"dobra robota" -mówię to jako fanatyk "Dead Man" Jarmusha. Zresztą sam Uklańsky powiedział, że "miało to być w tą stronę" (alt-western)
Jasne, widać, że "w tą stronę," ale bardziej liczy się jak, a niestety wykonanie/narracja/kinematografia/aktorstwo/dialogi - to wszystko jest w tym filmie na dramatycznie niskim poziomie. Ten film to po prostu strata czasu.
No i zobaczyłem w końcu "Dead Man" Jarmuscha, bo leciał w telewizji. Ani trochę nie zmieniłem swojej opinii na temat "Summer Love", a Twoje porównanie wydaje mi się niedorzeczne. "Truposz" to rzeczywiście bardzo dobry ocierający się o geniusz film, tylko co on ma wspólnego z dziełem Uklańskiego?
Chłopaku, ty chyba kpisz. Jak można porównać wybitnie inteligentne dzieło Jarmuscha do tego syfu. Jak możesz być fanatykiem "truposza" skoro wcale go nie zrozumiałeś.
dajcie mu okazje sie wypowiedziec o jakie podobienstwo mianowicie chodzi :) linda vs deep moze byc ciekawie hehe
Kwestie zrozumienia czy też nie "Truposza" pozostaw sobie bo Ci sie przyda w przypadku tak niesamowitego dzieła siegającego nie tylko do kina współczesnego ale i również do intuicyjno-mistycznych spekulacji W.Blake'a z XIX wieku. Porównanie było tylko i wyłącznie w kategoriach gatunkowych !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (alt-western a w zasadzie eastern)