To się nazywa romans! Pokłony dla Maxa Ophulsa, który połączył mroczny klimat niczym z filmów noir z nieokrzesanym i szczerym uczuciem filmów romantycznych. Główna bohaterka jest jedną z tych kobiet na ekranie, które się kocha, jest świetną matką, skromna a zarazem w jakiś sposób szalona i naiwna, potrafi oczarować...