Morał z Tego filmu -sprawiedliwośc jest dla bogatych,a dla pospólstwa bat i krzyż na droge,
Dlatego tak rozprzestrzenił sie katolicyzm bo katolik=pobozny sluga Pana-władcy,Kościoła
Pytanie tylko po co ta cała afera? za dwa Konie ?hm.,.,miał chłop jaja ale rozumu za grosz
bo z systemem nie wygrasz.,.,.,.,
Film szedł w kierunku Braveheart,ale zboczył w ślepą uliczkę.Niestety,ale film nudny.Widz czeka ,że
coś się wydarzy a tu nic.Jest kilka scen bez tzw punktu kulminacyjnego,tak jakby reżyser nie miał
pomysłu jak zakończyć daną scenę,dialog itd.Ode mnie 3.
Oceniłem tak wysoko za scenografie, kostiumy i oczywiście za gre aktorską Madsa. Bo fabuła była
średnia. Wątpię żeby zwykły hodowca koni, mógł zjednoczyć tylu sprzymierzeńców, dla swojej
ślepej i donikąd prowadzącej zemsty. To było oczywiste, że poniesie tego konsekwencje.
Podobał mi się,chociaż niektóre sceny za długie.Świetny Pan Mikkelsen a i rola Lisabeth zachwyca,na tak młodą osobę zagrała według mnie bardzo dobrze.Muzyka mroczna,unosząca widza,krajobrazy surowe i piękne.
historia prawdziwa na ktorej oparty jest ten film dzieje się na pograniczu Brandenburgii i Saksonii, a w filmie - abstrachując od uzywania kilku języków - po tytułach i imionach widać że akcja dzieje sie w dzisiejszej Hiszpanii a konkretnie w ksiestwie Navarry. Podejrzewam że (w filmie) ludzie którzy dołaczyli do...
Podobną fabułę ma film-western 'Bez litości' z J.Cusackiem z 1999r.Ciekawy jestem czy temat ten został zapożyczony z 'Kohlhaasa' bo raczej
nie odwrotnie.
Ten film łączy w sobie emocjonalny szantaż na widzu znany już z wcześniejszego filmu z Mikkelsenem ("Polowanie") oraz rewelacyjną szatę audio wizualną (obowiązkowo oglądajcie w kinie!!!). Wymiana aktów zemsty na pewno nie pozostawi widza obojętnym. Tylko że sam już jestem nieco znużony potęgowaniem mojej nienawiści do...
więcejPonad 1000 osób oceniło już ten film, a ja nie mogę znaleść informacji gdzie odbywają się seanse. W jakkich kinach to grają, bo chcę to obejrzeć. Ludzie pomóżcie.
Po wczorajszym seansie wciąż ciężko ocenić mi Kohlhaasa.. ciężki film, nie należy do tych przegadanych, miejscami
przypominał mi Valhalla Rising - zasługa klimatu, krajobrazu oraz oczywiście Madsa. Ogólnie - bardzo surowy, statyczny
obraz.
Jak wy go oceniacie?
Mads Mikkelsen zdaje mi się zbyt ogorzały jak na tamten klimat. Kręcił chyba rolę za rolą i opalenizna nie zdąrzyła Mu zejść, bo mam nadzieję, iż nie jest jakimś celebrytą by chodzić do solarium. A poza tym film jest OK, taki "europejski", wiele trzeba sobie dopowiedzieć. Siódemka
Jestem w trakcie i trochę się gubię.
Dla lepszego odbioru, radzę wpierw wygooglać sobie postać Kohlhaas`a. Z samego filmu, trudno
zorientować się kto jest kim i o co właściwie chodzi.
To chyba takie niemieckie "Ogniem i mieczem". Ktoś nie będący w temacie się pogubi.