Dla ścisłości, umiera starszy Pan Enderby a nie pani, a cały film jest swobodna adaptacja powieści Po pogrzebie, w której bohaterem jest Hercules Poirot. Film przeciętny, brak napięcia, atmosfery, niepweności i oczekiwania, jak w przypadku książek Christie, wielki plusem jest tylko Margaret Rutherford, która chyba urodziła się do roli panny Marple.