Stare, dobre kino z aktorami, którzy potrafią grać role, jakie im powierzono - to, czego brakuje w dzisiejszych wielkich produkcjach. Natomiast scena tańca Pani Marple i Pana Trundell'a - po prostu boki zrywać :D
To prawda! Fantastycznie się na nich patrzy! Duet po prostu świetny... wraz z inspektorem :))