Wciąż nie widziałam lepszego filmu.
Obejrzałam go już około 18 razy i nie mogę się nadziwić jak mógł powstać tak dobry film.
Byłam na nim w kinie a teraz patrze ile lat to już minęło...
Dla mnie nieśmiertelny.
Film na 7 i nic wiecej a niby mial byc taki superowy jak niektorzy sie wypowiadaja. Liczylem na cos ciekawszego i sie troche rozczarowalem.
1 za Sarah Polley,
2 za hołd dla Zawód Reporter Antonioniego,
3 za Juno Temple.
-1 za zbyt mało astrofizyki,
-6 za anioły i dziecko, które wybiera swój los, a rodzice ...nic, bo dziecko może wybrać swój los na peronie!!!
Film głupi jak but!
Wkręciłem się nawet początkiem filmu. Niestety później te miłosne pierdoły ciągnęły się zdecydowanie za długo. Gdyby film trwał 1,5 godziny i wyciąć z niego godzinę wątków miłosnych zostawiając tylko te najważniejsze i najfajniejsze to ten film miałby zdecydowanie więcej fanów. A tak to jest średniakiem z zawyżonymi...
więcej
Byłam na premierze tego filmu, miałam wtedy jakieś 14 lat, i powiem że średnio ogarnęłam o co
chodzi :D ale teraz, za drugim razem, jest już dużo bardziej jasny. Najwyraźniej do tego typu kina
trzeba dorosnąć ;)
Poszedłem 3 cz 4 lata temu ze znajomymi na to do kina.Masakra,po kilkunastu minutach to już nie mogliśmy ze śmiechu wyrobić,bo nie było wiadomo o co tam chodzi,paranoja jakaś:)wyszliśmy po pół godziny.Zmarnowany czas i pieniądze,mało jest takich chłamów jak ten film,lepiej obejżeć Rekinado albo Piraniokondę.Ale...
Ciężko mi się wypowiedzieć. Siadałem z wielkimi oczekiwaniami, ale po 20 minutach tego prania mózgu, gdzie właściwie nie wiadomo czy to film czy produkt jakiegoś ćpuna cała uwaga padła. Nie mogłem już później być zainteresowany tą fabułą przez falę, w moim mniemaniu, głupoty. Jednorożce, wybuchająca cysterna, dzieci...
więcej
Niestety, do zrozumienia tego filmu jest potrzebne wyższe IQ. Dla ludzi lubujących się w filmach
typu "Rambo" rzeczywiście będzie nudny.
Przepiękny film, wyciskacz łez. Skłania mnie za każdym razem do głębokich przemyśleń.
Sprawia że zastanawiam się czy chcęaby właśnie tak wyglądało moje życie jak wygłąda.....
Do "Efektu motyla", "Obłędu", czy "Incepcji" to mu daleko, ale broni się dobrą muzyką i niezłą charakteryzacją.
Nie wiem jakim trzeba być pseudofilozofem aby doszukiwać się jakiegokolwiek sensu w tym filmie. Niby jako dzieło filmowe wszystko zostało wykonane dobrze, ale film jest kompletnie bez sensu.
Zabawa czasem, pokazywanie jak to by było gdyby tak troszkę inaczej się wydarzyło w Donnie Darko czy Efekt Motyla, naprawdę...
Film o tym, że wszystko się może zdarzyć, a życie to sztuka nieustannych wyborów. Dziękuję dobranoc.
Po latach nie czuję już aż takiej siły tego filmu. Pojawił się w moim życiu, gdy tego potrzebowałem i nadal mam do niego sentyment, jednak jego oddziaływanie jest po prostu mniejsze.
Daje się we znaki przede wszystkim zbyt długi metraż - ponad dwie godziny ciągnie się momentami w nieskończoność, parę razy...