widziałem go kilka razy i zawsze z przyjemnością się ogląda. A do tego piękna była Asia, oj, piękna!
Bardzo naciagany film, lekka baśn zrealizowana w trudnych latach dla polskiego kina. Widać mankamenty, film totalnie bez polotu, Trzepiecińska daje radę i jest przekonywująca, ale reszta to po prostu "flaki z olejem". Prosta konstrukcja scenariusza i naciągane zakończenie. Filmik na dobranoc, rano nie pamiętasz...
Czy komukowiek z Polakow emigrantow w UK/Irl udalo sie na odwrot niz w filmie, ozenic z miejscowa i uzyskac obywatelstwo ?
Co prawda nie moje czasy ale ta właśnie wyobrażam sobie życie Polaków na emigracji w latach 80. i 90., kiedy łatwiej było im osiedlić się w odległej Ameryce niż na drugim końcu Europy. Zresztą niektóre aspekty (cały wątek o pracy na obczyźnie) wcale nie uległy zmianie do dziś... Ciekawa tematyka.
Na pierwsze...
Mam pytanie, oni na koniec byli razem. Bo mi kurde na sam koniec wyłączyli dekle prąd i nie obejrzałam. ODP.