Drugi epizod, gosc wysiadajacy z samochodu i przyczepiajacy sie do bohaterki, mówiący chyba wszystko na co (na brak tego i tamtego czegoś) narzekała wczesniej przy sniadaniu z mezem, potem dotrzymujacy słowa i rzucajacy sie z wiaduktu, jej krzyk i pisk. Te kilka minut zrobily na mnie najwieksze wrazenie. W Godardzie...
więcej