PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736788}

Piękna i Bestia

Beauty and the Beast
7,2 141 732
oceny
7,2 10 1 141732
5,0 25
ocen krytyków
Piękna i Bestia
powrót do forum filmu Piękna i Bestia

i czarny wiejski ksiądz (!) Hollywoodzka polityczna poprawność w pełnej krasie. Śmieszne, groteskowe i żałosne. Czy już naprawdę trzeba wszystko kręcić tak, byleby tylko nie urazić Murzynów ? Hollywood trzęsie portkami, że "Piękna i Bestia" byłaby zbyt biała ?

MartaCO2

Skoro żyją tam czarnoskórzy ludzie to to nie jest XVII-wieczna Francja.

Blaxi

Dalej się ośmieszasz, teraz popełniając błąd logiczny. Skoro jest to XVII-wieczna Francja (a przemawiają za tym historyczne fakty, takie jak daty występowania epidemii dżumy w Europie, czy geograficznej lokalizacji Paryża) to nie powinno w niej być czarnoskórych osób (przynajmniej w takiej liczbie jaką przedstawiono w filmie). Nic by za tym nie przemawiało, bo wpis jakiegoś tępaka na forum żadnym dowodem nie jest.

ocenił(a) film na 6
Blaxi

No właśnie nikt nie musiał trzymać się oryginału. Dlatego POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA wjechała do tego filmu pełną parą. Koniec kropka, czy ci się to podoba czy nie. Nie wyzywaj ludzi od rasistów/rasistek tylko dlatego że mają dość wszelkiej maści poprawności politycznych w filmach które WIERNIE w ten sposób psują ekranizację. Właśnie takie detale, najbardziej rzucają się w oczy i psują cały odbiór filmu.
Po prostu pewne osoby tam nie pasują, nie ze względu na to że jest to osoba czarna, ale ze względu na FAKT że w tamtym czasie nie mogło ich tam być, KAPISZ.

MaXXi

W tamtych czasach (jakiekolwiek to nie byłyby czasy, bo nigdzie w filmie o nie ma powiedziane ani słowa o tym w jakiej w epoce się o to dzieje) nie było także ludzi gadających po angielsku, śpiewających mebli, magii, czarownic i bestii - a jednak w filmie są, więc dlaczego przeszkadzają ci tylko osoby czarnoskóre?

Naprawdę śmiesznie się czyta posty ludzi, którzy podkreślają, że nie są rasistami jednocześnie mówiąc, że osoby o innym kolorze skóry psują im odbiór filmu. Nie widzisz, że sam sobie zaprzeczasz?

I po prostu nie masz prawa mówić źle o poprawności politycznej skoro jesteś białym, heteroseksualnym facetem.

ocenił(a) film na 5
Blaxi

"I po prostu nie masz prawa mówić źle o poprawności politycznej skoro jesteś białym, heteroseksualnym facetem."

Nie badz rasistka i nie mow innym, ze nie maja prawa do czegos ze wzgledu na kolor skory, nie badz tez seksistka i nie pietnuj czyjejs plci, oraz orientacji.
To jest wlasnie dyskryminacja i rasizm.

Rasizmem za to nie jest dyskusja czy ktos o danym kolorze skory dobrze sie wpisuje w dana wykreowana w filmie rzeczywistosc.
Jesli w filmie nagle by sie pojawil komputer strzelajacy laserem, tez by ja lamal i skrytykowanie tego nie byloby "rasizmem" wzgledem komputerow i gloszeniem ideologii o wyzszosci magicznych zegarkow (pasujacych do konwencji).
Po prostu kolor skory jest zwiazany z klimatem, a wykreowanym swiecie o ograniczonych mozliwosciach podrozy mieszanie spolecznosci z dalekich krancow, tez jest utrudnione i wystepowanie tego nie da sie nawet wytlumaczyc magia i wszechobecna teleportacja - bo nie jest tutaj ona wszechobecna i wykorzystywana przez pospolstwo do skakania sobie po swiecie.
Lamanie konwencji moze zepsuc odbior filmu i nie ma w tym rasistowkich pobudek, po prostu rozne anomalie powinny byc jakos wytlumaczone, np. "jestem synem podroznika".

Jesli masz problem z ogarnianiem w logiczna calosc to wytlumacze prosciej.
Na przykladzie filmie SF, w ktorym akcja dzieje się na:
a) planeta ciepla - z tropikalnym klimatem zamieszkana wylacznie przez ciemnoskorych homo sapiens - logiczne, wszystko pasuje, NIKT sie nie czepia.
b) planeta zimna - klimat deszczowo-sniegowy, zamieszkana wylacznie przez ciemnoskorych homo sapiens - nielogiczne, musi ich obecnosc byc jakos wytlumaczona, aby film byl w tym aspekcie dobrze odebrany przez ludzi uzywajacych mozgu. Czy to jakims promieniowaniem innym, czymkolwiek przywracajacym logicznosc takiego zabiegowi.
Czy osoby, ktore przy braku wytlumaczenia ich obecnosci na takiej planecie, sie jej czepia sa rasistami? Nie.

Tak samo mamy tutaj, sa osoby, ktorym nie bedzie jakis zabieg logicznie pasowal do kreacji swiata, inne to oleja, ale prosze - albo zacznij uzywac mozgu i naucz sie rzetelnie interpretowac rzeczywistosc, albo chociaz zdaj sobie sprawe, ze sama sie osmieszasz zarzucajac innym rasizm, nawet jak go nie ma, a jednoczesnie rasistowsko zabraniajac innym wyrazac swoja opinie. No chyba, ze po prostu trollujesz.

Eth

Ja pieprze. Tyle bełkotu, że nawet nie wiem od czego zacząć.

Okej, po pierwsze - mówienie innym, żeby nie byli rasistami nie jest rasizmem. Poza tym nie oszukujmy się - biali, heteroseksualni mężczyźni nigdy nie poczują jak to jest być dyskryminowanym na tak dużą skalę jak dyskryminowana jest cała reszta ludzi, dlatego mówienie, że poprawność polityczna jest zła jest po prostu szczytem bezczelności; po drugie - "Piękna i Bestia" nie dzieje się w naszym świecie, więc osoby czarnoskóre pasują do wykreowanej rzeczywistości (bo jak bardzo dobrze napisałeś, ten świat jest WYKREOWANY PRZEZ TWÓRCÓW, więc oni mogli wrzucać do niego co im się żywnie podobało); po trzecie - nie wiem w jakim znaczeniu używasz słowa "konwencja", bo czarnoskórzy ludzie w bajce nijak tej "konwencji" nie psują (czymkolwiek by ona nie była); po czwarte - tak, jeśli czepiasz się, że w filmie science-fiction czarni ludzie gdzieś nie pasują to jesteś rasistą. Jedyny przypadek, w którym narzekanie na czarnoskóre postacie nie jest rasizmem jest wtedy, gdy film miał być zgodny historycznie, ale z jakiegoś powodu reżyser zatrudnił czarnych aktorów (gdyby "Piękna i Bestia" była filmem historycznym to tak, wtedy mógłbyś mieć prawo by przeszkadzali ci czarni w tle - w innym wypadku jesteś rasistą)

"Tak samo mamy tutaj, sa osoby, ktorym nie bedzie jakis zabieg logicznie pasowal do kreacji swiata"
Kreacja świata jest taka, że obok siebie żyją dwie rasy - do czego ma to nie pasować, do naszego świata? Przecież to nie jest nasz świat, to nie jest historyczna, osiemnastowieczna Francja.

Naprawdę was nie rozumiem - rasizm aż się wylewa z waszych postów, a mimo to dalej uparcie twierdzicie, że rasistami nie jesteście. Nie lepiej po prostu się z tym pogodzić i zacząć nad sobą pracować?

ocenił(a) film na 5
Blaxi

Alez wykreowany swiat w tym filmie jest w sporej czesci naszym swiatem, jest to dokladnie XVII-XVIII wieczna francja z dodanymi elementami magii, prosta dedukcja. Nie wypieraj tego, przypomnij sobie jakie dziela literacki sa wspominane, bedziesz znala nawet ramy okresu w jakim to sie dzieje - to nie jest bajkowa kraina wyssana z palca, tylko pomniejsze elementy sa dodane, wiec w malej wiosce w takim okresie, taka roznorodnosc, po prostu nie ma odpowiednich fundamentow.
Tworcy oczywiscie moga sobie cos wrzucic, a inni moga to skrytykowac, jesli jakis zabieg ma logiczne braki i jest powodowany wylacznie poprawnoscia polityczna. Krytyka braku logiki, to po prostu zdolnosc myslenia.

To, ze czegos nie rozumiesz, nie oznacza belkotu, nawet tak prostego przykladu z SF nie zrozumialas - spolecznosc zyjaca wielopokoleniowo na zimnej planecie po prostu nie mialaby ciemnej karnacji, bo tak to dziala w swiecie rzadzacym sie biologicznymi prawami, w ktorym cechy wygladu maja swoje przyczyny. Film przedstawiajacy taka spolecznosc jako murzynow bylby nielogiczny, tak samo jesliby przedstawil ludzi snieznobialych na goracej planecie, nie tlumaczac tego jakos. Nie ma tutaj rasizmu, jest uzywanie mozgu do analizowania rzeczy jakie sie oglada.
Nie rozumiesz nawet czemu twoja wypowiedz miala rasistowskie fundamenty.
Nie mowilas blizej nieokreslonym innym, mowilas jasno okreslonej grupie etnicznej, ze nie ma do czegos prawa (nie bylo to stwierdzenie, ze tej grupie trudniej jest postawic sie w roli uciskanych, ale zakaz).

Dla ciebie swiat to nie jest ciag przyczynowo-skutkowy, widzisz go przez magiczne szkielko, gdzie nawet logika i fakty sa rasistowskie, a zrodlem zla na swiecie sa biali heteroseksualni mezczyzni.
Pewnie tez sadzisz, ze tylko biali moga byc rasistami - taki poglad jest rasistowski tak na marginesie.
Zacznij nad soba pracowac, poniewaz to ty masz najwieksze uprzedzenia tutaj.
Ja skonczylem i zostawiam temat, bo proby tlumaczenia jesli teraz nie pojmiesz, to byloby szalenstwo (polecam zapoznac sie z definicja), a ty pewnie kolejne miesiace bedziesz tutaj sie produkowala wciskajac innym rasizm.

Eth

Skoro w "Pięknej i Bestii" obok białych ludzi żyją ludzie czarnoskórzy, a w dodatku wszyscy mówią po angielsku to to nie jest "dokładnie XVII-XVIII Francja", naprawdę - co jest w tym takiego trudnego do zrozumienia? :D

ocenił(a) film na 5
Blaxi

W prawie wszystkich filmach mowi sie w jezyku odpowiadajacym krajowi w jakim zostal wyprodukowany, praktycznie cale hollywood to angielski (bez zabaw w wiernosc jezykowa, nawet w filmach historycznych, rzadkie wyjatki sie zdarzaja).
Idac dalej tym tokiem - skoro w takim "geniuszu" akcja dzieje sie w szwajcarii i niemczech, jest to serial biograficzny, ale mowia po angielsku - to nie jest to serial przedstawiajacy nasz swiat?

Bardzo kiepski argument, chociaz nie zaprzeczam - uzycie francuskiego byloby dobre.

Adios :)

Blaxi

no chyba ty wlasnie nie umiesz zrozumiec prostej rzeczy, ze tacy jak ty i producenci tego filmu powsadzali czarnsokorych i angielski w czasy, w ktorych nie powinno ich byc, i nijak to nie zmieni tego, ze jest to niepoprawne historycznie, a poprawne na sile politycznie, co dzis stalo sie nowa forma terroru. Nie odmawiam zla, ktore takze i ta Francja uczynila czarnoskorym, ale to co sie wyprawia dzis w imie nie urazania niby mniejszosc jest paranoja w druga strone, a ty pieknie tam podazasz.

ocenił(a) film na 6
Blaxi

Nie pieprz, tylko odejdź od klawiatury i internetu. Dobrze ci to zrobi, bo im bardziej zagłębiasz się w ten temat, tym niestety bardziej się pogrążasz.
Zresztą w nie jednym temacie wyskakujesz z rasistami i rasistkami, z wszystkimi nie wygrasz więc dopuść. Zachowuj swoje zdanie dla siebie, bo tak możesz pisać bełkoty w koło macieju a i tak każdy ma to gdzieś. Każdy już zna twoje poglądy jak wszystkim narzucasz swoje zdanie.

MaXXi

Może napiszesz coś na temat?

Nie moja wina, że Filmweb to wylęgarnia rasistów i seksistów.

Blaxi

Czego jesteś dokładnym przykładem. Bo jesteś jedyną osobą tu na tym forum, która ma problem i usiłuje go wyładować na innych, doszukując się rasizmu tam, gdzie go nie ma.

ocenił(a) film na 8
Blaxi

Mózg Ci wywróciło na lewą stronę :).
Akcja dzieje się w XVIII w. Francji. Spójrz na strój lekarza, który pojawia się w filmie i sprawdź z jakiej jest on epoki :).
W okresie plagi we Francji czarnoskórych nie było :). Niby baśn, niby fikcja, ale jednak warto dochować pewnych rzeczy. Co innego jakby czarnoskóra osoba wystąpiła jako postać fantastyczna taka jak czarodziejka - wtedy całkowicie bym to usprawiedliwił. A tak to skopali ten element i tyle. Nie oszukujmy się :)

użytkownik usunięty
Blaxi

- "Filmweb to wylęgarnia rasistów i seksistów."

Bo naczytaniu się do syta wyskakujących z każdego zakamarka laudacji na temat Czarnych i ich wybitnych cech genetycznych oraz osobowościowych, wzmocnionych hollywoodzkim koktajlem z Murzynów, gejów, lesbijek i feministek miksowanych do prawie każdego filmu, składam niniejszym pokłon tym, którym jeszcze udało się powstrzymać od rasistowskich i seksistowskich ciągot.

W jakim mainstremowym filmie z ostatnich kilku lat pojawiła się para gejowska lub lesbijska? W ilu mainstremowych filmach z ostatnich kilku lat czarnoskóry aktor zagrał główną rolę?

użytkownik usunięty
Blaxi

Najlepszym eksperymentem byłoby obejrzeć sobie dowolny film z lat 60-tych czy 70-tych żeby się zadziwić, w którą stronę i w jakim stopniu poszła kinematografia i społeczeństwo jako takie.
Nie będę się więc licytował na wyszukiwanie i wypisywanie poszczególnych postaci, tym bardziej że najczęściej umieszczane są one licznie w drugim planie jako element "normalnego" tła albo jako w olbrzymiej ilości filmów obecny w kluczowym miejscu „Magical Negro”.
Jeżeli ten permanentny i totalny przekaz nie jest dla kogoś widoczny, to mu żadne tłumaczenie nie pomoże.

Mnie nie interesują rozważania quasi "moralne", interesuje mnie tylko natura i dynamika samego zjawiska oraz strona, po której się w tym zjawisku znajduję. A wszystko wskazuje na to, że znajduję się po "indiańskiej" stronie, więc mi się to nie podoba, bo w przeciwieństwie do czerwonych twarzy czytałem książki historyczne o nich.
I bardzo szanuję i poważam inne rasy, tylko nie chcę, żeby mnie wykończyły, co usiłują zrobić na IDENTYCZNEJ zasadzie, na jakiej biali wykańczali ich.

Czyli rozumiem, że chciałbyś żeby ludzkość się nie rozwijała i mentalnie nadal pozostała w latach 60, tak? Okej.

użytkownik usunięty
Blaxi

Pojęcie "ludzkość" jest dalece abstrakcyjne więc nic nie wnosi, a słowo "rozwój" również nic samo przez się nie oznacza.

Jeżeli twierdzisz, że _ludzkość_ się mentalnie rozwija, to podaj jeden przykład takiej zmiany, która zaistniała na przestrzeni ostatnich dziesięciu tysięcy lat. Ja nie widzę żadnej.

I zdefiniuj rozwój. Ja odnoszę wrażenie, że świadomie czy nie rozumiesz go w ten sposób, że wcześniej myśmy gnębili i wyrzynali ich, a teraz oni będą gnębić i wyrzynać nas. Nie znam innego rozwoju w historii ludzkości ;-) - poza technologicznym - więc chętnie poznam jakiś budujący przykład.

Tho

Ta ekranizacja to czysty postmodernizm. Pomieszane są różne konwencje, obyczaje, czasy itd. Postmodernizm w sztuce jest fajny, bo zderzenie tych różności unaocznia ponadczasowe i uniwersalne ludzkie problemy jeszcze lepiej (a taka jest główna funkcja sztuki).

Postmodernizm jako nadrzędna filozofia stojąca za polityką (a taka dzisiaj panuje, nazywa się tego objawy "lewactwem"), to natomiast coś zabójczego, bo promuje bzdurny pogląd, zgodnie z którym wszystkie kultury są sobie równe i równie dobre.

Blaxi

trzeba być rasistą

ocenił(a) film na 6
Blaxi

Absolutnie się z tobą nie zgadzam! Dużo podróżuję, poznałam wielu przeróżnych ludzi, wielu kultur i wielu ras - nie oceniam ludzi negatywnie/pozytywnie z powodu pochodzenia, przynależności rasowej czy etnicznej. ALE jeśli oglądam film którego akcja toczy się w osiemnastowiecznej Francji - ba! - na książęcym dworze, mam prawo wymagać minimum adekwatności w doborze aktorów - w tym wypadku czarnoskóra obsada jest absurdem! Po prostu.

To idzie również w drugą stronę - tak samo zdegustowana byłabym, gdyby roli Mowgliego z Księgi Dżungli obsadzili blond chłopczyka, a cygankę Esmeraldę zagrała rudowłosa dziewczyna o korzeniach irlandzkich. No do cholery jasnej, nie dajmy się zwariować! Przecież nikt nie czepiał się, że główną rolę w ''Nietykalnych'' zagrał czarny. Bo niby czemu? Akcja filmu rozgrywa się w czasach współczesnych, czarnoskóra populacja we Francji jest bardzo liczna, toteż decyzja o obsadzeniu czarnego aktora nie wzbudziła żadnych kontrowersji. Psioczenia na czarną reprezentację w Pięknej i Bestii zupełnie nie postrzegam w kategoriach rasizmu, a uzasadnionej krytyki wywołanej najzwyklejszym w świecie zgrzytem.

''Jest to film z wiedźmami, bestiami i gadającymi meblami. Naprawdę czarnoskórzy są tam najbardziej nieprawdopodobni?'' - idąc twoim tokiem rozumowania, Indiankę Pocahontas może zagrać niebieskooka blondyna - dawajcie Jennifer Lawrence, przecież w tej bajce i tak jest gadające drzewo. Laska gada do wierzby, czy to ważne jaki ma kolor włosów?

No cóż, dla mnie tak.

ocenił(a) film na 6
Blaxi

magia to element świata przedstawionego. a Piękna i Bestia to francuska baśń ludowa sprzed kilku wieków, więc w tego typu ekranizacjach aktorzy czarnoskórzy dość silnie rzucają się w oczy, po prostu nie współgrają z przedstawianym okresem historycznym.

Blaxi

Normalnym.

Blaxi

dla mnie to jest żałosne. aktor gra swoją postać i co za problem? koloru skóry sobie nie zmieni. jeżeli jest dobrym aktorem to o co wam chodzi? a jak jest złym aktorem to możecie to napisać skoro się na tym znacie. ja wszystkie takie wypowiedzi traktuje tak samo od czasu kiedy naczytałem się pod Panterą że cała obsada czarna jak to tak przecież w filmie o Afryce jak dajesz murzynów to też dla poprawności i też przeszkadza. strach kogoś dać nawet jako statystę

ocenił(a) film na 9
jude_4

Język angielski we Francji w XVIII wieku? W takiej małej wsi?

ocenił(a) film na 8
yehet

u mnie mowili po polsku dziwne

ocenił(a) film na 9
jude_4

Mnie też nie podobał w tym miejscu murzyn i nie bójmy się tego słowa. Nie jestem rasitką. Ale od razu widać w jakim czasie dzieje się akcja filmu i po prostu takie zakłamanie.. Ech

drucik007

Nazwij rzeczy po imieniu i przyznaj, że jesteś rasistką. Dlaczego boisz się tego słowa, ale już wygłaszać takich poglądów się nie boisz?
I "murzyn" jest obraźliwym słowem, naprawdę musiałaś go używać?

A, i nic w tym filmie nie wskazuje na wiek, w którym dzieje się akcja; np. stroje pochodzą z różnych epok.

Blaxi

Przestan piep... To, ze obecnosc "czarnych" w danym filmie nam sie nie podoba, nie oznacza, ze jeste§§

Ekseption

nie oznacza, ze jestesmy rasistami.

Ekseption

Rasizmem jest nieakceptowane ludzi o innym kolorze skóry, więc jeśli nie podoba ci się czarnoskóra osoba w jakimś filmie to jesteś rasistą.

ocenił(a) film na 9
Blaxi

Proszę mi powiedzieć skąd ta myśl, że ogólnie nie akceptuje ludzi o odmiennym kolorze skóry? Ja tylko stwierdziłam, że w akcji we Francji wyglądającej na dany wiek nie pasowała mi tutaj postać księdza grana przez osobę o "odmianie czarnej skóry" jakoś z moją historyczną wiedzą tu mi nie grało. Jakby był jednym z mieszkańców albo tym bardziej pracującym we dworze księcia bardziej by pasował.

drucik007

A wiedźmy i śpiewające meble grały z twoją wiedzą historyczną?

ocenił(a) film na 3
Blaxi

Gdybyśmy poszli twoim pokrętnym sposobem rozumowania to gdyby film opowiadał jakąś afrykańską bajkę i akcja filmu rozgrywała się w Afrykańskiej wiosce, a rolę szamana obsadzilibyśmy białasem to nie zakłóci to immersji jeśli ten będzie miał przy sobie latający kij. Każde Afrykańskie dziecko pomyśli sobie, że coś tu jest nie tak.

Taki już wygląda dzisiejszy filmowy biznes, że wytwórnie wymagają aby podczas castingów zwracano uwagę na kolor skóry i dobierano zróżnicowaną rasowo obsadę, by mniejszości nie protestowały i nie obniżały dochodów filmu. Nie udawajmy, że czegoś nie ma tylko głosujmy portfelem. Mi to nie przeszkadza, innym tak i to ich sprawa, niech sobie dyskutują na ten temat. Zawsze jednak znajdzie się jakiś cham, który próbuje wmawiać innym, że są rasistami, bo rozmawiają o zmianach społecznych i kulturowych, które dokonują się na ich oczach. Nie każdy ma takie klapki na oczach jak Ty.

Pixihead

Oni nie rozmawiają o zmianach społecznych i kulturowych, tylko o tym jak poprawność polityczna jest zła i po co w ogóle tych czarnuchów do filmów wrzucać, komu oni potrzebni.

"Taki już wygląda dzisiejszy filmowy biznes, że wytwórnie wymagają aby podczas castingów zwracano uwagę na kolor skóry i dobierano zróżnicowaną rasowo obsadę, by mniejszości nie protestowały i nie obniżały dochodów filmu."

Ameryki to ty nie odkryłeś, naprawdę.

"Nie udawajmy, że czegoś nie ma tylko głosujmy portfelem."

Nikt tutaj nie udaje, że jest inaczej? Czytałeś w ogóle jakieś posty w tym temacie?

I tak, jeśli ktoś mówi, że przeszkadza mu w bajce czarnoskóra postać to jest rasistą.

ocenił(a) film na 8
Blaxi

Jak ja kocham ludzi, którzy za każdy komentarz związany z kolorem skóry nazywają innych "rasistami", poprawność polityczna jest potrzebna, ale wszystko ma swoje granice. Francja, XVIII w., ciemnoskóry pastor, ciemnoskóry dworzanin - to po prostu nie pasuje do epoki i tyle. Zauważenie tego nie jest oznaką rasizmu, ale podstawowej wiedzy historycznej na temat czasów, w których baśń ta jest osadzona.

ocenił(a) film na 8
rpzygadlo

A to nie jest tak, że baśń dzieje się poza czasem? Wszak zwykle zaczyna to się tak: "Dawno, dawno temu ..."

Nigdzie w filmie nie ma podanej daty, roku, stulecia, itp. w którym toczy się akcja filmu i tylko imaginacja widza może sobie dopowiedzieć, kiedy toczy się akcja filmu. To wcale nie musi być konkretna epoka i konkretny rok, tylko mieszanka różnych elementów kojarzących się nam z Francją.

rpzygadlo

W którym momencie filmu jest powiedziany rok, albo chociaż epoka? Może to jest świat po III wojnie światowej i ludzkość po prostu cofnęła się w rozwoju, bo dlaczego nie? To jest baśń, bajka - czyli że nie jest określony czas akcji, niech to w końcu do was dotrze.

I strasznie mnie śmieszy powoływanie się na waszą pożal się boże wiedzę historyczną. Powtórzę moje pytanie - w której epoce żyły śpiewające meble?

ocenił(a) film na 3
Blaxi

To proste. W tej, w której miałeś coś mądrego do powiedzenia. Czyli nie było takiej.

Blaxi

Razism to fałszywe i sztuczne określenie, które zawsze ma pejoratywne znaczenie.
Używa się tym określeniem każdego kto sprzeciwia się lewackiej propagandzie, jak i niszczenia białych narodów poprzez nie-białą imigrację, mieszanie rasowe i tego typu propagandę z Hollywood. Gdybym był przy władzy wysłał bym bombę atomową na to całe miasto.
Określenie rasizm zostało pierwszy raz napisane piórem umoczonym we krwi Rosjan przez kryminalistę Trockiego w 1930 r. Zostało ono wymyślone przez komunistycznego Żyda, aby emocjonalnie szantażować słowianofili i aby oczernić swoich gospodarzy w Rosji po przejęciu władzy przez komuchów.
Sam dodatek -izm został spopularyzowany głównie dzięki Magnusowi Hirschfeld, osobniku tego samego pochodzenia, co Trocki, agitatorowi seksualnego bolszewizmu w Berlinie, który promował krzyżowanie się ras w pracy z 1934 r., p.t. Rasizm.
Rasizm jest epitetem eurofobicznym (od eurofobia, nienawiść do Europejczyków – przypis) i jest częścią procesu koncepcyjnego kształtowania lub przeinaczania pojęć w trockizmie i wśród trockistów, zwłaszcza w dziedzinie agitacji kulturowej uprawianej przez marksistów. Termin ma na celu zastraszenie osób, znajdujących się po stronie zasypywanej agitacją propagandową i wyperswadowanie im prób badania nauki o realiach rasowych, a także wniosków płynących z tej dziedziny wiedzy. Podstawowym celem funkcjonowania tego epitetu jest jego znaczenie w dziedzinie żydowskiej strategii ewolucyjnej grupy (patrz: aby zachować hegemonię przez podkopywanie i demonizowanie swoich najzdolniejszych konkurentów, etnicznych Europejczyków. Zasadniczym celem jest niszczenie w zarodku ich prób organizowania się w celu utrwalania swoich własnych interesów społeczno-politycznych i kulturalnych, zupełnie niezależnych od żydowskiego przywództwa, wpływów lub ideologii.

Chociaż niektórzy prawdziwie wierzący zaprzeczacze spraw rasowych dadzą się odnaleźć wśród użytecznych idiotów, którzy jak papuga powtarzają wyuczoną linijkę „to jest rasistowskie!”, jest mało prawdopodobne, że złośliwie przebiegli, głównie żydowscy, ideologowie stojący za tym epitetem autentycznie wierzyli w genetyczny egalitaryzm między rasami.

ocenił(a) film na 5
Blaxi

Bo poprawność polityczna jest żenująca i każdy inteligentny "czarny" sam o tym wie. Widzisz subtelną różnice pomiędzy nie pasuje a przeszkadza? Jesteś gorszy niż rasista, bo rasista przynajmniej się tapla w nietolerancji i każdy o tym wie, a Ty zioniesz nietolerancja i skostniałym ślepym tokiem myślenia i nawet o tym nie wiesz.

Vanillia

Ilu czarnoskórych osób pytałeś o ich zdanie na temat poprawności politycznej?

ocenił(a) film na 5
Blaxi

Siedemnastu. 100% zgodności.

Vanillia

Okej, wierzę ci.

ocenił(a) film na 3
Pixihead

Idźmy dalej tym tropem i w roli winetou obsadzmy Chińczyka nxD

ocenił(a) film na 5
xsebek1

Splusowałabym spazmatycznie !! :D

ocenił(a) film na 9
xsebek1

Winetu grał niemiec a nie Apacz nawet nie indianin...hi hi

ocenił(a) film na 9
xsebek1

A do połowy 19 wieku role odgrywali tylko mężczyżni więc może lepiej postawić jednak na rozwój.

ocenił(a) film na 9
drucik007

raptem sto lat sie pospieszyli, a Ty sie przypierdzielasz do bajki... Historyku za dyche ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones