Próżnia próżni nierówna: https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/proznia;4009692.html

Przy implozji jest odwrotna sytuacja. To znaczy, że w sytuacji skafander-próżnia, odwrotnej do implozji nie zaobserwowalibyśmy nic szczególnego? :)

Był dokument o domach na "Marsie". Nasa szybko przerobiła zdjęcia dodając kolory. Bo wiadomo, wszystkie zdjęcia oglądamy po przeróbkach. Potwierdza to nawet NASA.

po "...do implozji..." powinien być przecinek.

Ty sam człowieku nie wiesz o czym piszesz. Jaka znów IMPLOZJA? Mówimy o zaledwie 1 niecałej ATMOSFERZE różnicy ciśnień miedzy całkowita próżnią a wnętrzem skafandra, czy to tak dużo że nie potrafisz przyjąc do wiadomości że nie jest to żadnym problemem?


"Był dokument o domach na "Marsie""

Falsyfikaty z żółtymi napisami dla jełopów na YT nie są dokumentami. Jakby ci to powiedzieć... na Marsie nie ma, żadnych domów. Komedii ciąg dalszy...

Nie obejrzałam jeszcze filmiku, ale nie odnosisz się nic do materiałów, z których są wykonywane zarówno części statków, o ich zew. powłokach, specjalnych, choćby by przejść przez atmosferę, nie wspominając. Poza tym praca w NASA to nie plastycy czy filozofowie, a fizycy, chemicy, począwszy od matematyków, po wykłady z fizyki rakietowej. Więc nie wiem w co bawi się z nami NASA, w niekończący się dla nas telewizyjny tasiemiec od 60 już lat!?

Nawet, gdyby istniał materiał odporny na uderzenie malutkiej meteoroidy z prędkością np. 30 km/s to takie uderzenie nie obyło by się bez innych konsekwencji. Siła uderzenia wywołująca ogromny wstrząs. Ile takich uderzeń byłaby ta powłoka w stanie wytrzymać. Nawet nie ma sensu dywagować. Według mnie jesteśmy tu na Ziemi i tutaj zostaniemy. Chyba, że w formie duchowej stąd odlecimy,..heeh. Można nas porównać do mrówek, które nigdy nie zbudują helikoptera. W naszym układzie słonecznym cały czas odbywa się proces tworzenia planet...itp. Mnóstwo rzeczy pewnie lata w kosmosie z ogromnymi prędkościami. Sądzę, że co byśmy nie wypuścili w przestrzeń pozaziemską to i tak zostanie to zniszczone przez obiekty tam przemieszczające się.

Powłoka statków pokryta specjalnym metalem. Tzw. "zderzak meteorytowy". Ochrona przed mikrometeoroidami. Myśl i wynalazek już z lat 40, żeby temu przeciwdziałać. Nie czytałam o tym szerzej... jeszcze, ale jest dość obszerna treść w tym temacie, bodajże pod hasłem: kosmiczne śmieci.
Natomiast stacje kosmiczne z panelem słonecznym rzecz jasna nie mogą być niczym pokryte, i w tym problem. Natomiast jest to niewątpliwie kwestia do ciągłego rozważania i szukania dalszych rozwiązań. Między innymi ustawianie części narażonych na najwieksze uszkodzenia tak, by były one dość osłonięte poprzez te inne, pokryte specjalną powłoką i przygotowane na ewentualną kolizję.

" Po za tym jak w próżni rozpędzić statek? Siłą odrzutu? Ale od czego ma się "odepchnąć" spalane paliwo. Na ziemi jest atmosfera, jej gęstość."

Wiejny, załamka... Ty chodziłeś chociażby do szkoły podstawowej? Tam już uczyli że zjawisko odrzutu nie potrzebuje atmosfery. III zasada termodynamiki Newtona, akcja-reakcja. I taki jest poziom wiedzy szanownych spiskowców xD. Nie przeszkadza im to jednak "udowadniać" że lądowania nie było.

"Co z różnicą ciśnień między próżnią kosmosu, a skafandrami w których to przachadzali się astronauci po Księżycu? Normalnie te skafandry zostały by rozerwane"

Mówisz o różnicy ciśnień mniejszej niż 1 bar, litości to wcale nie jest duża różnica. Byle opona wytrzymuje 2x więcej. Chłopie twoja wiedza nt fizyki, kosmosu jest prawie zerowa i ty chcesz komukolwiek cokolwiek udowadniać?

A co z meteoroidami, których w ziemię trafia ponad milion na dobę i które ciągle mają kolizję z nadajnikami GPS? To są oficjalne informacje także z nasa. Slalomem polecieli na Księżyc? To była karkołomna podróż :).

Te drobne spadają w dużej ilości, a zagrożenie co do tych większych jest raz na kilka lat.

Te drobne zrobiły by ze statku sito. Można policzyć z jaką energią uderzyły by w statek. Prędkości od 10 do np. 80 km/s. Kula karabinowa np. 1-2 km/s.

Ten pył i okruchy, których nawet nie widać spadających, mikrometeoryty?

Śrut 300 m/s, a śrut np 30 km/s i policz energię przy zderzeniu.
1. dla 300 m/s
Ek=mV2/2
m=5g=0,5/1000kg
V=300m/s

Ek=0,5/1000*(300)2 / 2
Ek=45/2
Ek=22,5J

2. dla 30 km/s
Ek=mV2/2
m=5g=0,5/1000kg
V=30000m/s

Ek=0,5/1000*(30000)2 / 2
Ek=450000/2
Ek=225000J

22,5J, a 225000J to mała róźnica?
Chrzanić ciśnienie, promieniowanie, ilość potrzebnego paliwa, sterowanie statkiem w próżni. Niech tylko ktoś wyjaśni jak ustrzegli się przed okruszkami w kosmosie. Jak te wszystkie inne sondy pojazdy bezzałogowe to robią? Skoro satelity gps ciągle trzeba podmieniać z powodu bardzo częstych awarii.

Poprawka
dla 300m/s jest 225 J = 0,225 kJ
dla 30km/s jest 2250000 J = 2250 kJ

Niestety ja jestem noga z matmy. Stąd właśnie nie pracuję w NASA:p
Niemniej jednak dziękuję za obliczenia.

PS Amerykanie planują powrót na Księżyc. NASA przy wsparciu Trumpa zapowiada dalszy podbój kosmosu.

Wszystkie wzory i podane obliczenia są w internecie. Jeśli się samemu nie chce liczyć. Nawet szympans potrafi zrobić kopiuj wklej.
Amerykanie niech przeczytają książki sprzed 60 lat to będą wiedzieli jak dolecieć na Księżyc :)).

Przeszywa mnie dreszczyk zaniepokojenia, gdy widzę cyferki:p
Pocisnąłeś mi z tym liczeniem.
NASA ma już swój spot o podboju Księżyca. Uczestniczymy w kolejnej planowanej dekadzie... po 60 latach przerwy, aby ponownie dolecieć na Księżyc :)).

Też bym chciał by można było sobie latać na rózne księżyce, planety :). Czyż nie uroczo by było? Ale rzeczywistość jest chyba bardzo brutalna. Po opuszczeniu naszej planety raczej stajemy się mięsem armatnim i jesteśmy "ostrzeliwani" ze wszystkich stron, nie ma się za co schować. Śmierć może nadejść w każdej sekundzie. Więc udanych lotów międzyplanetarnych :)). Gdyby to było takie proste to bylibyśmy zasypywani milionami zdjęć z tysięcy sond wypuszczonych w różne regiony kosmosu.

Swoją widzę też trzeba weryfikować. Myślałem, że ponad milion na dobę meteoroidów trafia w Ziemię, a tu "Ocenia się, że w ciągu doby do atmosfery ziemskiej wpada kilkaset milionów meteoroidów z prędkościami od 2 do 72 km/s (w zależności od tego, czy doganiają Ziemię, czy też biegną na jej spotkanie).

http://www.wiw.pl/astronomia/0613-us.asp
A chrzanić to wszystko, ...heh

Tak ty juz sobie wymyśliłeś kolejne bzdety tym razem z "ostrzeliwaniem" Otóż owszem zdarza się, ale jest to bardzo, bardzo rzadkie. W historii lotów promów RAZ zdarzyło się niewielkie uszkodzenie szyby mikrometeoroidem. Takie są fakty ale ty oczywiście wiesz lepiej swoje xD

Bardzo rzadkie? A astronauta z ISS udzielając wywiadu (jest na youtubie) stwierdził, że kolizje z meteoroidami są bardzo częste i czasami codziennie muszą dokonywać napraw swojej stacji. To jakie są w końcu fakty? Kto się myli? Ty czy astronauta?

I co jeszcze typowe dla takich jak ty, zupełnie ignorujesz wyjaśnienia. Skoro poddajesz coś w wątpliwość a ktoś ci wyjaśnia wypadałoby się jakoś do tego odnieść a nie udawać że nie widzisz. Nie sądzisz?

Widzisz twoja wiedza jest bardzo marna co udowodniłeś nieznajomościa tak podstawowej rzeczy jak zjawisko odrzutu o którym się zdaje uczymy w szkole podstawowej. Więc jak możesz cokolwiek negować nie mając tak podstawowej wiedzy? Normalny człowiek nie wymądrza się na tematy o których nie ma zielonego pojęcia.

Przecież napisałem, że pomińmy teraz inne przypadki, a chcę się dowiedzieć tylko jak radzą sobie z unikaniem kolizji.

ISS okrążyła Ziemie już ponad 115 tysięcy razy w ciagu długich lat ale tobie oczywiscie to nie przeszkadza twierdzić że 8 dniowa podróż na Księżyc tam i z powrotem jest niemożliwa bo "przecież mikrometeoroidy" Czy dostrzegasz że to się kupy u ciebie nie trzyma? Teraz co znowu zignorujesz i wyskoczysz z jakąś następna "rewelacją"? Pewnie że ISS nie istnieje? To co w takim razie widzimy na nocnym niebie świecące prawie tak jak Wenus lecące z zachodu na wschód? No tak, pewnie hologram NASA xD

Człowieku punktuję cię z każdej strony a ty udajesz że deszcz pada xD.

Nie wierzę, że tam przebywają ludzie. Ojciec kolegi był znanym polskim pilotem samolotu, zmarł już na raka. Otóż podróż godzinna z Warszawy do Nowego Jorku w jedną stronę to średnio 3 dawki rentgena jak przy prześwietleniu jakiegoś fragmentu ciała. Astronauci podobno przebywają tam około po pół roku. To jakie dawki promieniowania muszą przyjmować przez ten okres? Śmiertelne? Czyli po powrocie od razu kierują ich na onkologię? O meteoroidach nie chce mi się już wspominać. Ty twierdzisz, że kolizje się nie zdarzają, a satelitom GPS bardzo często się te kolizje przytrafiają i dlatego jest cholernie drogi w utrzymaniu. Wynika, że czytasz i oglądasz inne informacje, a ja inne.

Dodam, że 3 dawki rentgena przy locie na wysokości około 10 km.

http://aztekium.pl/online.py?tekst=czy_wyladowalismy_na_ksiezycu

https://www.youtube.com/watch?v=zPj60sy9Cfw

haha to są twoje źródła wiedzy?

"Z analiz NASA wynika, że podczas 18-miesięcznej misji na powierzchni Marsa i dwóch lotów: tam i z powrotem, amerykańscy astronauci otrzymaliby 1010 milisiwertów (mSv). Przeciętny człowiek, który prowadzi zupełnie zwykłe życie na Ziemi rocznie przyjmuje ok. 3 mSv promieniowania. Załogi samolotów pasażerskich, ze względu na przebywanie przez dłuższy czas w rzadszej części atmosfery otrzymują 5 mSv. Pracownicy elektrowni jądrowych, według ustalonych norm mogą z kolei przyjąć rocznie 20 mSv promieniowania."
https://www.spidersweb.pl/2018/09/misja-na-marsa-promieniowanie.html

Kosmos jest ogromny i szansa na trafienie jest bardzo mała, ale przecież to się zdarzało w przeszłości. Poza tym kosmiczne śmieci się monitoruje, jest nawet mapa zagrożeń z tym związana.

https://www.telegraph.co.uk/news/science/space/6105902/Moon-rock-given-to-Hollan d-by-Neil-Armstrong-and-Buzz-Aldrin-is-fake.html
Tutaj masz jeden fakt do kosza. Kamienie z ksiezyca to nic innego jak drewno.

A Ty skad masz te wszelkie informacje o kosmosie ? Sam chyba zadnego pomiaru nie zrobiles ?
Co do filmow to panowie z Nasa mowia ze nie maja nic wszystko pogubione.
Nawet gdyby je teraz mieli to to chyba Interstellar nie byl krecony w kosmosie ?

Dlaczego Aldrin w jednym z ostatnich wywiadow powiedzial " gdybysmy kiedykolwiek byli na ksiezycu " ?

Dlaczego astrounaci nie zgadzaja sie co do faktu czy bedac w kosmosie sa widoczne gwiazdy ?

Jezeli ksiezyc odbija swiatlo sloneczne a nie posiada swojego to dlaczego to jak jest on oswietlony nie zmienia sie gdy zmienia sie kat padania swiatla ?

Dlaczego temperatura w miejscu oswietlonym przez ksiezyc jest nizsza niz w miejscach nieoswietlonych jezeli to ksiezyc odbija gorace promienie sloneczne ?

Dlaczego Irlandia jest widoczna z wybrzeza po stronie Anglii a byc nie powinna ?

Dlaczego mozliwe jest ogladanie ksiezyca przez okolo 18-20 godzin dziennie przez wiele dni i to przez wiekszosc czasu razem ze sloncem i na podobnej wysokosci. I dlaczego jego oswietlenie nie zmienia sie zarowno w dzien jak i w nocy ?

Jeden naukowiecm inzynier z nasa Kelly Smith powiedziała: “As we get further away from Earth, we will pass through the Van Allan Belts, an area of dangerous radiation. Radiation like this can harm the guidance systems, on-board computers, or other electronics on Orion. Naturally, we have to pass through this danger zone twice, once up and once back. But Orion’s protection shielding will be put to the test as the vehicle cuts through the waves of radiation. Sensors aboard will record radiation levels for scientists to study. We must solve these challenges before we send people through this region of Space”.

Czyli przez ten pas nie można przejechać. Wiec jak wtedy to się udało?
Stwierdziła też(w 2014) "it would be 15 years before we have the technology to go to the moon”"
JEst na youtube gostek który tlumaczy wszystkie te detale, pod jednym z konspiracyjnych filmików. I twierdzi ,ze ten naukowiec nie miał na myśli tego , ze w ogole nie można przelecieć przez ten pas Van Allena , tlumaczy to tak , ze nasa chce poleciec dalej i na dluzej , a nie wykombinowali jeszcze tego, co zrobić by przebywac tam o wiele więcej czasu. Bo Ksiezyc w sumie ich juz nie obchodzi. Wzięli co chcieli, kamyczki itp i nie maja ochoty eksplorować go dalej.Tylk szczerze mówiac nie rozumiem co ten pas ma wspolnego z przebywaniem w kosmosie na dlużej i w innym miejscu..

Inny pan mowil ( tez z Nasa ) ze juz niedlugo beda mogli opuscic orbite okoloziemska.
Wogole to skoro latanie w gore i tak wysoko jest problemem to czemu by nie poleciec w bok a potem spadac tam chyba tez jest kosmos ? Pewnie nic tam nie ma i wszystko juz tam widzieli i bez sensu znowu tam latac.

Wogole jak dla mnie to oni nigdzie nie byli poza pustynia w Arizonie gdzie to wszystko jest krecone.

"Wogole to skoro latanie w gore i tak wysoko jest problemem to czemu by nie poleciec w bok a potem spadac tam chyba tez jest kosmos ?"

Nawet nie wiesz, że nie lata się w górę, tylko właśnie w bok, bo trzeba nadać pojazdowi ruch orbitalny, żeby tempo spadania zrównało się z zakrzywieniem Ziemi, a dopiero potem można opuścić orbitę i lecieć dalej. Widac to doskonale na nagraniach ze startu rakiet, że zakręcają a nie leca pionowo.

"Po za tym jak w próżni rozpędzić statek? Siłą odrzutu? Ale od czego ma się "odepchnąć" spalane paliwo." haha siła odrzutu nie potrzebuja atmosfery, to tak nie działa :D trzecią zasada dynamiki ze szkoły sobie przypomnij.

" A w kosmosie nie ma atmosfery, jest próżnia o wiele większa niż możemy wytworzyć na ziemi. Gdzie astronauci na tych swoich stateczkach w locie na Księżyc pomieścili tak dużą ilość paliwa by móc tam dotrzeć i jeszcze wrócić?"
Próżnia to próżnia, na Ziemi też można wytworzyć niemal doskonałą próżnię, a nawet w kosmosie ta próżnia nie jest idealna.
Sam wcześniej napisałeś, że nie ma atmosfery od której statek ma się odepchnąć, czyli nie ma co hamować statku. W kosmicznej próżni jeśli popchniesz ciało, to ono będzie lecieć dopóki coś go nie zahamuje, a w próżni nie ma co go zahamować i wystarczy jeden impuls po wyleceniu w kosmos i statek nie musi spalać paliwa cały czas.

"Co z różnicą ciśnień między próżnią kosmosu, a skafandrami w których to przachadzali się astronauci po Księżycu? Normalnie te skafandry zostały by rozerwane"
Wesz jak to łatwo sprawdzić? Na Ziemi mamy ci śnienie o sile 1 atmosfery, tak? A w kosmosie mamy 0 atmosfer, tak? Czyli wystarczy napompować taki skafander powietrzem o ciśnieniu 2 atmosfer, żeby otrzymać taką samą różnicę ciśnień. W oponach samochodowych masz coś ponad 2 atmosfery. Idź napompuj oponę do oporu i zobacz ile wytrzyma i pomyśl, czy człowiek nie mógł skonstruować kombinezonu co wytrzyma 1 atmosferę? :)

"Astronauci też nie obawiali się meteoroidów na Księżycu, a przecież w każdej sekundzie mogli dostać milimetrowym lub mniejszym okruszkiem, nawet w stopę i to byłby ich koniec. "
Mikro meteoryty latają w kosmosie, ale kosmos jest ogromny i szanse na to są minimalne.

"Dziwne, że nie ugotowali się i nie upiekli od tych wielu rodzajów promieniowań jakie są w kosmosie, bo nie tylko z jednym mamy tam do czynienia."
A skąd wiesz jakie są promieniowania w kosmosie i czy w ogóle są, skoro nie wierzysz w to co mówi NASA? :)
A promieniowanie kosmiczne jest szkodliwe dla zdrowia i NASA wprowadziła przecież limity na czas, w którym astronauci mogą przebywać w kosmosie. Ale ie że się od razu upieką w sekundę. Zastanów się też dlaczego kombinezony są białe, a szyby w hełmach mają lustrzana powierzchnię :)

"Powinni zasypywać nas masą zdjęć i filmów o kosmosie, a co mamy? Ochłapy z photoshopa po retuszu." są tysiące zdjęć i wile godzin filmów dostępnych na darmo w bazach NASA.
Tak, zdjęcia z kosmosu są po retuszu, bo wyobraź sobie, że zdjęcia z kosmosu są czarno-białe. i obrabia się je żeby uwydatnić całe spektrum barw niewidocznych gołym okiem. Bez tego te zdjęci byłyby mało interesujące. Tak się robi ogólnie w profesjonalnej fotografii. Nawet na stronie NASa są tutoriale jak obrabiać te zdjęcia.
https://youtu.be/YdfNuwMhMg4?t=1275

Gwoli prawdy historycznej: na Księżycu wylądowali Armstrong i Aldrin. Collins jedynie orbitował wokół Księżyca.
May the force be with you :-)

Ktoś nadal wierzy w te durne teorie spiskowe?

Był ktos w Wenecji? Pojawia się Stasiu w tym filmie?

hahah dobre:)

A Ziemia jest płaska

no jak kto? Jakiś trans albo czarna lesbijka.

czyli twoj stary (a?)

Gdyby Kubrick miał nakręcić lądowanie na Księżycu, to zdjęcia odbyłyby by się na miejscu.

otóż to!

Karolak jako transpłciowa czarna kobieta, która utożsamia się jako różowy chomik, który to chciałby być psem i kotem równoczeście

Major Suchodolski też był na księżycu, a księżyc patrzył na ziemię. Stanął przy nim żuber z sarną. Żuber powiedział do Majora, Płaska ziemia?To chyba nie jest Płaska ziemia? A Major powiedział Co ty Pier**lisz to musi być inaczej! a żuber na to Inaczej?!

I wszystko jasne

Musi mieć ość jakąś. Obraca się ? Na czym się obraca ?! Ogółem ludzie, zastanówcie się !

TAM JEST DOBRE RŻNIECIE.

Orbit, to on był Orbitem

INTERMAJOR
[MAJOR]
No, ja chchiałem się wypowiedzieć, na ten temat, co wy ludzie mówicie ogółem.
Ja mogę, czy ja mogę wstanąć, czy mogę usiąść, ale ogółem.
Czy jest ziemia płaska? Płaska, jaka pł... no pła.

Ja byłem na księżycu, prawie, i poprostu księżyc patrzył na ziemię, ale ziemia czy jest płaska? no czy jest stół płaski?
Ale ziemia czy jest płaska? Ludzie ogółem zastanówcie się.

Ja byłem ostatnio na księżycu i spadała czy na ziemię płaską czy na kulą odporną od płaskiego.
Ja nie wiem jeszcze. ogółem spotkałem człowieka takiego wspaniałego i o to nie był człowiek.

To był żuber z sarną, i spadałem i spadłem na żubra i on powiedział nie to niezabardzo jest płaska ziemia, to jest pół okrągła. Ale ja mówię co ty pierd... to musi być inaczej, jak inacz, jak a on mówi do mnie inaczej? O Jak inaczej.

A ja za róg go mówi Inaczej, mówi Inaczej, jak inaczej. Ktoś wymyślił ziemię. Czy jest płaska. Ja mówię co ty pier... kur... głupoty jak jest pół okrągła a z tej strony jest okrągła. I on mi zaczeliśmy myśleć.

O cholera. Dobry człowiek! Jakie, ja mówię, myślę to dobry człowiek? Popatrzcie na historię na którą niektórzy lecieli na księżyc, polecieli dalej i lądowali na żubra.

To ja byłem ostatnio na księżycu? Okrągła... A słońce?! Słońce się obraca na, na czym się obraca? Na płaskim? To kur... musiało przepraszam musiałoby mieć sto lat, to musi być coś okrągłego.

Prostu ja chciałem się na ten temat wypowiedzieć bo ja nie jestem historykiem, bo ja byłem tam i jestem tutaj. Po prostu pewne rzeczy no świat nauczył mnie i prostu chciałem wam powiedzieć że zastanówcie się czy jest ziemia okrągła.

Ja myślę że jest pół okrągła? Aj nie to musi być, ona mu musi się przwracać musi mieć ość jakąś. A jaką ość, a ja nie wiem od słonia. Nie no oś i po prostu powiem wam że zastanówcie się

[KONONOWICZ & MAJOR]
K: Mam pytanie. Do pana. Panie

M: Spadłeś na. A byłeś na księżycu?

K: Nie byłem na księżycu, ale.

M: I nie będziesz.

K: Ale chcę zadać dla pana pytanie. Kto zatrzymał ziemię, a kto zatrzymał słońce. Jaki człowiek

M: Orbit

K: A nie, bo pan nie zgadł tylko był Kopernik

M: A orbit to on był orbitem

K: A nie

M: A nie wiem czy pan. Kopernika każdy zna że on tam był. A to był a no wiadomo co ja powiedziałem i poprostu

K: A to ziemia nie jest okrągłą? Tylko płaska?

M: A jak oni mówią, co oni tam pierd... że jest płaska a księżyc kur...

K: A to jest pierdo...?

M: Nie wiem, no spytaj się.

K: Ale No ale przepraszam tam pan był na księżycu, to co pan widział tpuuuu co jakzfegda pierdo... się?

M: Tam jest dobre rżnięcie.

K: A czego?

M: Nie wiem. Osła.

K: O

M: Tam osły też pijają

K: A dgod a fnaydnaJFJG?

M: No spytaj się orbity .

K: A jakiego?

M: Tam który był.

K: To ty byłeś przecież byłeś orbitem

M: To ja nie muszę całej prawdy mówić

K: Ale czemu eeeee.

M: Ja wole ja żubra wole, choć jak ja byłem tam na górzę i pływałem tam na żubra

K: Z góry?

A co? Nie mogłem? A co?

K: A ile Pan leciał na Żubra?

Ile lat? To moment jest. Raz, raz, raz oooo siema. I pijemy sobie Żubra.

K: A ile Pan wypił Żubrów?

M: Nie interesuj się.

K: O przepraszam nie wypił ja się pomyliłem z pytaniem. Ile Pan razy skakał na Żubra?

M: Raz skoczyłem to miałem Żubra.

K: Przepraszam bo jeszcze mam pytania czy Żubry też są?

M: To, to spytaj się ich.

K: Nie ja chciałem się Pana spytać się Panie Kosmonauto.

M: Tam jest wspaniały świat pamiętaj.

K: Lepszy jak tu?

M: Żebyś tam był na górze i spadał. Z księżyca albo dalej to byś zobaczył który Żubr. Żubry teraz się mieszają.

K: Z czym?

M: Z misiami polarne. Wiesz dlaczego?

K: Ja myślałem, że Żubry się miesza jak groch z kapustą.

M: Ja tego …

K: Groch z kapustą Panie Orbit to się nie zje

M: Ja jeszcze tego nie słyszałem.

K: Jak groch z kapustą jedzą czy nie?

M: Nieeee. Jak groch to niektórzy te? Z tego? Mają.

K: Z czego?

M: Zależy od żołądka pamiętaj.

K: Tam żołądków nie mają?

M: Mają! Ale groch?

K: Nie. Pan powiedział, że zależą od żołądka. To tam mają żołądki czy nie mają Orbici?

M: Ale z kim Pan rozmawia?

K: Z majorem

M: Major

K: Yyyyy przepraszam nie z Majorem ja się pomyliłem. Przepraszam bardzo yyyy z tym z kosmonautą.

M: Oooo jaki kosmonauta?

K: No jak Pan tam był to kosmonauta się nazywasz.

M: Ja jestem światowym człowiekiem pamiętaj.

K: Światowy?

M: Każdy człowiek polski mnie zna!

K: Karolinka!

M: Karolinka to jest …

K: Karolinka co ten człowiek plecie? On chyba koszałki kobiałki plecie.
M: Taaa ty w Białce chyba był.

K: Ja w Białce nie byłem tylko on pleci koszałki kobiałki. Chyba. A Pan tam nie zagląda nieeee. EEEE!! Pan tam nie zagląda do niej. Tam zabronione. Bo pan coś szukasz u niej.

M: A co ty chcesz? Ty ją szurass non stop taka dziura wielka. Trzy dziury wielkie. Ja rozpierd... przepraszam, że to powiedziałem no i ja rozpierd... i nie ma di wa a ty kur... ją.

K: No właśnie i nie ma jak się intereretesaszdf a ty przychodzisz i uciekasz

M: Ja nie chcę powyzywać reguła jest jedna i druga rozpierd... Nie bo dostane z pół banana

K: Co?

M: Jajco

K: Jajco to u kury kokoko.

M: Nie wpier... się w gło.

K: A ja nie wpier....

M: To twoja jest kur...

K: To nie moja.

M: Gospodzidynia. Która wali i nogę zagina, ale zagina nogę to ją nie wiem która bo znikasz.

K: A z kobietą też z kobietą też to robisz tylko z ciuraśkiem(?)

M: OOOOO, o to jest prawda, ooooo powiedzieliście że ja ją szturaszją.

K: A pani Beatko, em spytam się u pani

M: Proszę tej kobiety nie hrrr a czemu czy to

K: A kobiety się nie kocha?

M: Przepraszam to tak ciężko i a czemu aa e y c o

K: Co ty robisz ze mnie

M: Ja chciałem przytulić ciebie

K: Ją?

M: Apodudu ja kocham bardzo aż tak jak to się mówi siurek stoi.

K: U pana?

M: Mordę rozje.... Rozje.... Cipkę rozje... i co dalej będzie?

K: Wiesz co? trochę kultury.

M: No, Kulturki?

K: Tak.

M: Ale dlaczego ty ją przeprowadzasz ją. To twoja kobieta. Przepraszam bardzo.

K: Raz przepraszam, a później mnie obrazisz.

M: Obrażam?

K: Tak.

M: Jak ty ją przyprowadzasz. Jak ty idziesz z nią do swojego pokoju. Ona leży, a ty idziesz, a ty do mnie mówisz no kur... jesteś narkomanienem.

Jedyne lądowanie, jakie było, to lądowanie Księżyca na człowieku. :D

i wiele miliardów ludzi na ludziach. ;)