PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606542}

Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara

Pirates of the Caribbean: Dead Men Tell No Tales
6,8 162 213
ocen
6,8 10 1 162213
4,9 14
ocen krytyków
Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara

Jestem fanem serii od samego początku i nawet czwarta część która zebrała sporo krytyki bardzo mi się podobała, dlatego byłem przekonany że i z tego filmu będę zadowolony. Nie żebym się spodziewał‚ czegoś wybitnego - nie ma czegoś takiego jak wybitna piąta część - ale spodziewałem się interesującej historii, dużej dawki humoru, świetnej gry aktorskiej u paru aktorów grających postacie o których myślę z sentymentem i tych grających nowe. W końcu film wysokobudżetowy i znana marka - co można spieprzyć ? Otóż WSZYSTKO.

Pierwsze do czego się odniosę (nie bez powodu) to sposób w jaki był nakręcony. Ciągłe zbliżenia są spoko u Wes'a Andersona, ale nie pasują do filmu który przynajmniej w części powinien być poważny, nieustanne ciasne kadry na twarz sprawiają że człowiek w kinie czuję się nie komfortowo, a nieuzasadnione kręcenie z ręki jest... nieuzasadnione :) i irytuje.

Musze jednak przyznać że film na moje nieszczęście oglądałem w 2D i jestem w stanie przyjąć że osoba która wyszła z filmu 3D może być zadowolona, bo film ewidentnie był‚ kręcony pod to.

Idąc dalej, fabuła mniej więcej bez sensu i niestety nudna, pierwsze 15 - 20 minut prezentują się całkiem strawnie, a potem ma się wrażenie że twórcy stwierdzili : ehhh zaczęliśmy to teraz trzeba jakoś skończyć. Wszystko się rozmywa, człowiek przestaje się koncentrować na filmie bo czuję że prawie nic tu nie ma znaczenia.

Mimo wszystko mam wrażenie że scenariusz byłby do uratowania ale :

Dialogi pomijając jakąś mniejszą część są INFANTYLNE, DEBILNE i GłUPAWE. Dowcipy jak gdyby wyciągnięte z kreskówek, Jack zachowuję się jak jakiś Sid Leniwiec z epoki lodowcowej - tego się naprawdę nie da znieść, szczególnie jeśli ktoś lubił‚ tę postać. Ci genialni aktorzy, którzy przez 4 części sagi i w wielu innych filmach grali wspaniale, tu nagle prezentują najniższy poziom. Myślę że w tym widać mocny wpływ reżysera i kwestie w scenariuszu których uratować się nie da. Słowo "żałośnie" dobrze określa ten aspekt filmu.

W starych piratach, była jakaś nutka tajemnicy, troszkę się trzeba było pewnych rzeczy domyślać, niczego nie dostawaliśmy na talerzu, a tutaj? Mam wrażenie że film był‚ nakręcony dla malutkich dzieci i to jeszcze z mocno rozwiniętym autyzmem, bo jesteśmy bombardowani zbędnymi, po wielokroć powtarzanymi informacjami o tym co się właśnie dzieje, żeby przypadkiem rozwielitki umysłowe nie pogubiły się w tej jakże skomplikowanej fabule.

A główni bohaterowie non stop komentują to co widzą. Szmira, szmira, szmira, szmira. No takiej tandety nie da się przełknąć.

W tym momencie film jest już skreślony. Ale na tym się nie kończy. Nie wiem kto tłumaczył napisy do tego filmu na język polski i chyba nie chcę znać tego nazwiska. Ta osoba takim chłopaczkom - co sobie hobbystycznie tłumaczą seriale ze słuchu i nic z tego nie mają - mogłaby buty lizać. Dowcipy tłumaczone w bezsensowny sposób(a to ważna część tego filmu), jakieś podrzucanie odniesień do naszej kultury(no razi) i nieraz całe zdania w których ani jedno słowo się nie zgadza z tym co jest wypowiadane w filmie...
To jest odwalanie roboty.
Widzę na tym forum temat o tym ze dubbing ten film zabije. Cóż, napisy zrobiły to niewiele gorzej.

Pewnie jeszcze by się coś znalazło - piszę na świeżo po filmie, ale myślę że główne motywy mojej oceny uchwyciłem.

To nie jest tak że w tym filmie nie było kompletnie nic fajnego, bo zdarzały się takie sceny z których ciężko było się nie zaśmiać(mimo zepsutego już humoru), a postać kapitana salazara naprawdę była fajnie wykreowana i dawała radę dopóki nie zaczęła mówić "Hombre" i "Hola" XD

Podsumowując : film już na pewno nie jest kierowany do tej samej widowni co kiedyś, tu bardziej do dzieci i rodzinek. Oprócz tego jak ktoś nie interesuję się kinem i chce zobaczyć fajne wybuchy w 3D to pewnie będzie zadowolony.
Dla mnie jednak to całkowita porażka filmowa i wołający o pomstę do nieba akt oplucia dobrego imienia serii.


A wy? Zgadzacie się? Nie bardzo ?
PS: Już któryś raz się przekonuje o tym, że jak film wydaję się za krótki (kiedy sprawdzamy ile trwa) to prawdopodobnie oznacza to skok wytwórni po kasę i nic więcej.

bitos

Johnny Depp robi z siebie pajaca po raz kolejny ale taka jest jego praca, jest aktorem a aktor to taka prostytutka i oddaje się za pieniądze i robi to co mu karzą za hajs. Co do tego co napisałeś nie wypowiem się bo jeszcze nie oglądałam przy czym, nie wiem czy się wybiorę bo dość skutecznie mnie zniechęciłeś do tej produkcji. Pozdrawiam.

nudecroft

Co jak co ale porównanie aktora do prostytutki jest tak nielogiczne... Idąc tą logiką każdy pracujący człowiek jest prostytutką. Idę do pracy robię to co karze mi szef!

_Zero_

Nie zupełnie, są pewne niuanse i drobne różnice bo taki aktor musi tańczyć jak mu zagrają przy czym niejednokrotnie taki aktor robi to z przyjemnością i tak niejednokrotnie prostytutka, jeśli w dodatku jest seksoholiczką i nimfomanką tak samo robi to z przyjemnością. Natomiast szef w pracy każe robić i my musimy się dostosować i bezwarunkowo wykonać swoją pracę nawet wtedy kiedy jej nie lubimy. Nie mamy wyjścia i musimy pracować. Oczywiście każdy może się mylić nawet ja ale jeśli się temu bliżej przyjrzeć to każde z nas ma po trochu racji.

nudecroft

Wybacz, ale to co napisałaś nie ma kompletnie sensu. Każdy pracownik musi tańczyć jak mu szef zagra, inaczej zostanie zwolniony, bo nie wypełni swoich obowiązków. A jeśli ktoś czerpie przyjemność z pracy to jest to powód do pochwały, a nie porównywania z prostytutką. Aktor też nie musi lubić tego co aktualnie odgrywa.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Srebrnobury

O, zwyzywałeś mnie. Czujesz się już lepiej? Już frustracja trochę odpuściła?

_Zero_

Zgadzam się z Tobą, Andrzej Grabowski ponoć też nie nawidzi swojej rolk

ocenił(a) film na 6
nudecroft

''aktor musi tańczyć jak mu zagrają przy czym niejednokrotnie taki aktor robi to z przyjemnością i tak niejednokrotnie prostytutka, jeśli w dodatku jest seksoholiczką i nimfomanką tak samo robi to z przyjemnością'' - WTF? Ty tak na serio? Dla ciebie pracowanie to tylko i wyłącznie samoumartwienie? Jeśli wykonuję swoją pracę z uśmiechem na ustach, ponieważ to moja praca marzeń i się w niej spełniam, to jestem jak prostytutka? Nie chcę wiedzieć jak i gdzie wypracowałaś sobie taką ''logikę'', ale smutny jest twój światopogląd.

Veiller

To się nazywa "pragmatyzm". Trudno spojrzeć prawdzie w oczy. Większość ludzi - w tym ty - tego nie potrafi, i ma w zwyczaju kategorycznie zaprzeczać rzeczywistości, oraz się moralnie obrzucać na to, co jest oczywiste. Tak, nawet, jeśli lubisz to co robisz, to nie zmienia faktu, że jesteś dziwką.
Dziwka też może lubić to, że inni ją wykorzystują, co nie?

ocenił(a) film na 6
Srebrnobury

Twój post odpowiadający na post _Zero_ podobnie jak i ten powyżej to żaden pragmatyzm a stek bzdur. Nie widzę sensu w tym, aby sprowadzać każdą pracującą osobę do ''dziwki'', jest to nielogiczne. Skoro wszyscy pracujący są jak ''dziwki'' i stawiasz między dziwkami a pracującymi znak równości, a dziwki to też osoby pracujące, należałoby raczej powiedzieć, że wszyscy są pracującymi i zachowują się w określony sposób, w tym także dziwki - a nie, że wszyscy są JAK dziwki. Jesteś po prostu nielogiczny.
''Robisz to, co każe ci szef za pieniądze, to jesteś dziwką.''
''Dziwki'' są podzbiorem ''ludzi pracujących'', są to kobiety trudniące się w określony sposób i dostające za to pieniądze. Nie powiedziałabym, że wszyscy są dziwkami, a raczej, że wszyscy jesteśmy ludźmi pracującymi, w tym także dziwki... także nie, nie jestem dziwką i nie chcę być tak nazywana.

Veiller

Jest to bardzo logiczne. Powinnaś zapoznać się z pojęciem "metafora", zanim nazwiesz stekiem bzdur coś tylko dlatego, iż przekracza twój zasób wiedzy, czy też możliwości intelektualnych pozwalających na zrozumienie zawartego w tym sensu.
A tak trochę parafrazując w temacie: To, co zwiemy gównem, pod inną nazwą nie mniej by cuchnęło.
Rozumiesz?

ocenił(a) film na 6
Srebrnobury

Tak masz rację, obwieszczenie, iż ''wszyscy jesteśmy dziwkami'' było tak głębokie, że mój skarłowaciały umysł po prostu nie pojął tej erudycyjnej głębi :) Tego się trzymajmy.

Veiller

Najwyraźniej nie zrozumiałaś.
To nie było głębokie i nie miało takie być. Jak widzę, nawet tej prostolinijności nie jesteś w stanie pojąć, ani docenić uroku zawartej w niej ironii.
Może obejrzyj sobie serial "Czarne Lustro". Być może po jego obejrzeniu coś ci tam błyśnie w zakamarkach umysłu. :)

ocenił(a) film na 7
Srebrnobury

Nie przekracza. Po prostu stworzyłeś sobie metaforę, jakąś ironię, w której dostrzegasz jakiś ukryty urok i oczekujesz, że wszyscy padną z zachwytu jakie to piękne. A nie jest :)

ocenił(a) film na 4
nudecroft

Chryste, co za natłok intelektualnej patologii.

Skąd ty czerpiesz wiedzę o świecie? Współczuję :(

kosobi

Sam nisko oceniłeś film więc chyba mamy podobne zdanie, nie wiem czego się czepiasz, każdy ma prawo do własnego zdania. Wiedzę czerpię od autorytetów w dziedzinie nauki, od sprawdzonych ludzi.

ocenił(a) film na 8
nudecroft

Nie zgodzę się, jeśli aktor czy aktorka są nowi w branży, nie mają wyrobionego nazwiska to faktycznie robią co im każdy karze ale gdy aktor ma już wyrobioną renomę to nie do końca tańczy jak mu zagrają, weźmy choćby relacje Scott-Crowe, to jest świetny duet i nie jednokrotnie to udowodnili ale im naprawdę ciężko się pracuje razem. Dlatego taki Depp nie tańczy jak mu zagrają, początkowo studio nie było zadowolone z intepretacji Deppa w roli Sparrowa ale gdy widzom się spodobało to pozwolili mu działać tak jak chce a w tej części pewnie było tak, Johnny rób co chcesz tylko badź większą fajtułapą bo wiesz dzieciaki będa Cię ogladać ;) w każdym bądź razie dla mnie Zemsta Salazara nawet podeszła.

SCORPION60

W takim razie dali mu większą swobodę działania, może jest tak jak mówisz.

_Zero_

Sorki, ponad godzinę temu byłam u kumpla i ostro imprezowałam więc jestem mocno na bani co nie wyklucza faktu że mogę mieć rację w tym co napisałam wyżej.

ocenił(a) film na 9
nudecroft

Tak zgadzam sie ze sa aktorzy korzy zachowuja sie jak prostytutki bo oddaja siebie calego dla filmu !.Ale sa tez aktorzy ktorzy znaja granice i wiedza kiedy powiedziec dosc i koniec.
Zawsze z respetkem do Harrisona Forda i Arniego.A jesli chodzi o Deepa to uwazam ze to jeden z najlepszych aktorow dzisiejszego czasu i jesli ktos pisze tak glupio jak ty ze robi z siebie pajaca to znaczy ze ty sam jestes niezlym pajacem w zyciu i poprostu glupio ci ze ktos zarabia na tym a ty masz z tego nic !.
Johny Deep swietnie zagral w 5 czesci tak samo jak swietnie zagrala w 1,2,3,4 czesci.
Ludziom dzisiaj poprostu nie dogodzisz i zaduzo maja bo na wszystko narzekaja i wszystkiego im zle.

Obudz sie czlowieku.Bo to do ciebie tez.

lavrenzo84

Nie musisz być zaraz taki niemiły, wiem, wiem o co chodzi. Ja też bardzo lubię Johnnego Deppa i w sumie nie przeszkadza mi aż tak jego pajacowanie przed kamerą bo taki jest jego zawód, przy czym musimy zadać sobie istotne pytanie : Czy postać filmowa Johnnego Deppa w Piratach nie jest przypadkiem zbyt wyświechtana i czy nie robi się to przypadkiem trochę nużące??

ocenił(a) film na 9
nudecroft

NIE !!!!.
To ludzie dzisiaj wszystkiego maja za duzo i wszystko im nie pasuje !.
Avengersi
Seriale na HBO
Netflix

Poprostu dzisiaj sie ludziom przejadlo i wszystkiego im zle.

lavrenzo84

No tak! Lepiej ludziom rzucić raz na rok dobry film i niech się cieszą byle czym! Po co mają mieć dobre produkcje?

Chodzi o to, że w piratach mamy po raz PIĄTY to samo. Naprawdę nie uważasz, że to staje się nudne i że może się ludziom przejeść? Sparrow był zabawny, ale co za dużo to nie zdrowo. To tak jakby powiedzieć "lubisz naleśniki? To żryj ich teraz 500 aż nie zwymiotujesz!".

ocenił(a) film na 9
_Zero_

Z nalesnikami to w zyciu nie widzialem takiego glupiego poruwnania.
A co Piraci wychodza do kina codziennie?Co tydzien?Co miesiac?Co rok?.Hehe.Ale pieprzycie bajeczki byle by tylko zgnoic i skrytykowac.
Z piratami jest jak z Transformersami albo sie je kocha albo nie nawidzi.Jak nie wiesz na co idziesz do kina to siedz w domu i ogaldaj te swoje seriale i Reality Show !

lavrenzo84

Nie wiem co to poruwnanie, może chodziło o porównanie? I nie nie piszę by zgnoić i skrytykować. Wydałem pieniądze na film i czuje się lekko zawiedziony. Mam pełne prawo wyrazić swoją opinię tak jak Ty. Idąc Twoją logiką to komentarze powinny być tylko takie, które wychwalają film, a ocena każdej produkcji powinna wynosić od 9 do 10. No bo nie można krytykować...

Otrzymaliśmy piąty raz to samo tylko gorzej niż pierwsze 3 razy. Mamy się z tego cieszyć i całować ludzi z Disneya po stopach?

ocenił(a) film na 6
lavrenzo84

A propos Transformersów jest to według mnie podręcznikowy przykład przejedzonej i przeżutej do granic możliwości serii. Bardzo lubiłam (nadal lubię) pierwsze dwie części, trzecia była gorsza, ale czwarta to porażka! ''Ostatniego rycerza'' nie mam zamiaru oglądać. Wobec tego absolutnie nie zgadzam się z twoim tokiem rozumowania - nie lubię wszystkich Transformersów bo nie wszystkie są moim zdaniem dobre, nie jest też tak, że albo się coś kocha albo nienawidzi (świat nie jest czarno biały!), mogę mieć przecież stosunek ambiwalentny do filmu, tak jak mam właśnie po seansie Zemsty Salazara - film niekiedy podobał mi się (np. postać Salazara bardzo na plus), niekiedy zupełnie nie (żałosny tekst o niedomagających zwieraczach nie ujął mnie, wybacz)

lavrenzo84

No cóż, wszystko się kiedyś nudzi ale to oczywiście moje zdanie.

ocenił(a) film na 9
nudecroft

Przykro mi ze masz takie wygurowane wymagania co do zycia !>Widac ze z partnerem zyciowym bedzie to samo ;].Tez kiedys sie znudzi to go odstawisz co ?.Przyjaciele pewnie tez beda odstawieni po 2 latach co ?.

lavrenzo84

Powiem w ten sposób : Niektóre rzeczy prawdopodobnie nigdy się nie znudzą ale jest ich znikoma ilość i są to takie rzeczy jak niektóre komputerowe po sieci, utwory muzyczne czy niektóre fragmenty niektórych filmów. Na pewno znajdzie się wiele innych rzeczy które się nie nudzą. Do pewnych rzeczy wracamy w nieskończoność ale w większości przypadków nudzi się i nie chcemy do tego wracać. Z parterami życiowymi też tak jest bo ludzie się starzeją a uczucie pomiędzy nimi wygasa i bardzo ale to bardzo rzadko uświadczysz miłość na całe życie.

lavrenzo84

Jak już wspomniałeś o przyjaciołach to jak to określił Michael Madsen w "Ucieczce gangstera" - "Od przyjaciół trzymam się z daleka" hehe coś w tym jest.

ocenił(a) film na 9
nudecroft

Teraz juz wiem z jaka osoba mam doczynienia.Powodzenia i milego dnia.

lavrenzo84

OK, mam tylko nadzieję że nie chcesz przez to powiedzieć że oceniasz mnie negatywnie bo widzisz... bardzo staram się być osobą na poziomie i żeby odbierano mnie pozytywnie. Miłego wieczora życzę.

ocenił(a) film na 9
nudecroft

WoW.dJango,Indiana Jones,Powrot Krola widze bardzo niskie oceny u ciebie i ja sie dziwie ze nowi piraci dostali tez niska ocena hehe.Ok spoko.
Poprostu mamy zupelnie inne podejscie do filmow i pewnie zycia i calego swiata ;].spoko.Pokoj z toba.

lavrenzo84

OK. Do Indiany Jonesa (druga część) mam nawet miły sentyment przy czym jeśli spojrzysz na tę produkcję zimnym krytycznym okiem to stwierdzisz że nie należy on do ambitnych filmów, film raczej dla niewybrednych.

Powrót Króla - dobrze zrealizowane widowisko choć momentami przynudza i wiele akcji jest "spłyconych" jak choćby chorda duchów pokonująca armię nieprzyjaciela.
Zdecydowanie wolę drugą część (Dwie Wierze).

Django to bardzo zły film i ma bardzo zły przekaz, epatuje niepotrzebną przemocą a końcówka jest wręcz odstręczająca wywołująca zażenowanie i niesmak.

ocenił(a) film na 5
nudecroft

Dwie Wieże* - musiałem :P

szymon0018

OK, mój błąd, przyznaję.

ocenił(a) film na 7
nudecroft

Przy okazji się dołączę - horda* ;)

donlemon89

Spox ;)

lavrenzo84

@lavrenzo84

A mi wcale nie przykro, że ty nie masz żadnych wymagań, tylko żresz, co ci pod nos podstawią. Ludzie mający wymagania, to ludzie z ambicjami, którzy czegoś chcą i coś może przy sięganiu po to stworzą. Ty nie tworzysz niczego, do niczego nie dążysz. Bierzesz, co ci los da i jeszcze masz czelność mówić, że ci przykro. Jesteś typowym wieśniakiem cebulakiem, który stojąc pod zamkiem króla, mówi pod nosem, że mu przykro, że król taki jest... Tylko że króla to akurat gówno obchodzi, co tam sepleni jakiś kmiotek. :)

ocenił(a) film na 5
lavrenzo84

"Poprostu dzisiaj sie ludziom przejadll i wszystkiego im zle." To jest absolutnie bez sensu co właśnie napisałeś, skoro ludziom się coś przejada, to musi być jakaś tego przyczyna, absolutnie zgadzam się co napisał autor postu o tym filmie, jest banalny, przewidywalny czyli zupełnie nie to za co wszyscy kochali piratów. Ale jeszcze odnosząc się do tych słów, skoro ludziom się coś zaczyna przejadać, to chyba jest wystarczający powód żeby wymyślić coś niekonwencjonalnego, coś nowego, coś co ludzie mogą dopiero spróbować, coś co może ich zaskoczyć, bo chyba każdy tego szuka w kinie, a nie ciągle tego samego kiczu. Film zrobiony pod efekty specjalne, dałem 6 ze względu na kilka w mojej opinii dobrych smaczków. Tak jak kolega w poście, postać salazara, historia załogi, i kreacje tejże załogi 10/10, scena z kradzieżą banku - również super, ale potem wszystko zaczyna się ciągnąć, dłużyć, i sprowadza to najbanalniejszego rozwiązania filmu ze śmiesznym happy endem.

ocenił(a) film na 6
lavrenzo84

Johny Depp ,, to jeden z najlepszych aktorow dzisiejszego czasu'' XD a w jakich produkcjach grał ten ,, najlepszy '' aktor ? XD Gosciu , w tej części ewidentnie odstawał od reszty . Jedynie Rush ratuje ten film ;)

ocenił(a) film na 9
Zulub

sluchaj.Nie przepadasz za Deepem to spoko.Twoj problem i nie mysl juz o tym wiecej.

ocenił(a) film na 6
lavrenzo84

Powiedz mi , gdzie napisałem , że nie lubie DePPa ? Kochałem go za poprzednie części piratów . Niestety w tej części odstaje od pozostałych i to widać gołym okiem . Ba , nawet liczyłem , ze zgarnie oscara za Czarną Perłe . Niestety jego czas już się skończył i długo minie zanim znowu nas czymś zaskoczy .

ocenił(a) film na 9
Zulub

Roznica jest taka ze ja tego aktora uwielbialem i dalej uwielbiam.Dzisiaj poprostu ludziom sie przejadlo i maja wszystkiego zaduzo.Dlatego taka krytyka do wszystkiego prawie.

Mam w nosie krytyke bo zauwazylem ze Rotten i metacritics strasznie zanizaja oceny i przez to zniechecaja ludzi zeby poszli do kina na naprawde porzadke kino.

ocenił(a) film na 2
bitos

Doskonale to ująłeś. Mnie przede wszystkim drażni żenujący poziom dialogów. Tak debilnego poczucia humoru dawno nie widziałem. Ten film to plama na tle całej serii.

ocenił(a) film na 6
Indy_6

Pomysł i wplecenie syna Turnera był świetny.Tak to sobie wyobrażałem.Niestety skopane wykonanie.

ocenił(a) film na 5
a_kwitek

Dla mnie syn Turnera to ta sama postać.

ocenił(a) film na 9
Indy_6

Debilne poczucie humoru ?.Ja sie smialem co minute wiec pewnie jestem debilem i miliony ludzi tez sa debilami dla ciebie co ?.Zal mi ci czlowieku bos zalosny!

ocenił(a) film na 1
lavrenzo84

Dlaczego atakuje pan personalnie każdego rozmówcę, który uważa że ten film może służyć najwyżej do wycierania podłóg?
Poza tym tak, poczucie humoru jest debilne i znajduje się na poziomie wujka Kazia po kilku głębszych rzucającego obleśnymi tekstami o hehe dupeczkach cycuszkach i seksiku.

New_Age

Bo jest infantylny a co za tym idzie, nie może znieść faktu, że ktoś nie lubi tego co on wielbi? Ba jestem wstanie się założyć, że lubi różne rzeczy na złość wszystkim, jeżeli coś jest krytykowane, sprawia to, że Iavrenzo lubi to bardziej. Ale to tylko mój domysł. Widziałeś jego defensywę na temat tego, że ludzie coraz bardziej krytykują te ochłapy które wielkie koncerny rzucają nam dzisiaj jak psom? "Dzisiaj poprostu ludziom sie przejadlo i maja wszystkiego zaduzo." no ręce opadają. To wcale nie jest tak, że tworzy się dzisiaj chłamu na potęgę, to wcale nie jest tak, że przestała liczyć się jakość, za to liczy się marka na której można zarobić nawet średnim filmem/grą/książką, bo ludzie znają, to i kupią. Wcale nie jest tak, że ludzie dają się złapać na głośną markę, a potem żałują bo wciśnięto im bubel, średniaka, kichę, a przecież wmawiano im, że będą mieli do czynienia z wielkim dziełem, tytułem AAA!!! Nie... po prostu się przejadło, to nie media są złe, to odbiorcy są źli, trzeba wymienić społeczeństwo chyba :(

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones