PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=261959}

Przeczucie

Premonition
7,1 83 693
oceny
7,1 10 1 83693
5,0 8
ocen krytyków
Przeczucie
powrót do forum filmu Przeczucie

Zakładam ten nowy wątek, choć tak naprawdę dyskusja o tym rozwinęła się już w innym temacie pod tym filmem. Ale z założenia tamten temat dotyczył jedynie końcówki filmu. A ja mam duuużo do napisania, więc dla porządku zakładam nowy temat traktujący o rozumieniu/postrzeganiu treści tego filmu.

No, obejrzałam drugi raz i w koncu mi się wszystko wyklarowało;P Nadal pozostaję przy swoim rozumowaniu i zaraz je tu objaśnie, bo faktycznie po drugim obejrzeniu pare rzeczy mi się uświadomiło, coś tam też zauważyłam czego wcześniej nie widziałam, także teraz lepiej rozumiem. Fakt faktem, ta końcowa scena jest bardzo jasna i zupełnie niepogrzebowa więc faktycznie to o tej scenie co pisałam w innym było bardzo bez sensu, ale to koniec filmu więc byłam przemęczona;P Natomiast sam sens - rozumienie co film pokazuje mam takie jak na początku, czyli nadal przy nim obstaje (bo ta scena końcowa i tak nie wpływa na rozumienie tych wcześniejszych dni i zdarzeń).


I teraz ogólnie jak to wygląda:

1. wstęp w postaci wspomnienia o tym jak mąż pokazał Lindzie ten domek (zanim się wprowadzili). Nie ma znaczenia czy jest to wspomnienie przypominane w danej chwili, wspomnienie we śnie, czy zabieg filmowy - pokazanie scenki z okresu wcześniejszego. Grunt gruntów ma to sens wprowadzenia, pokazania, że małżeństwo Lindy było w przeszłości udane i że tworzyli z mężem kochającą się parę, a dopiero później z czasem się to popsuło. A oni się od siebie oddalili.

2. [SEN] NR 1 - później opiszę zdarzenia z niego
3. [JAWA] PONIEDZIAŁEK
4. [SEN] NR 2
5. [JAWA] WTOREK
6. [SEN] NR 3
7. [JAWA] NIEDZIELA - to jest taki zabieg filmowy, najpierw ukazanie dwóch dni (i nocy) po kolei, a przed kulminacyjnym dniem wypadku pokazanie dnia, który poprzedzał te wszystkie sny i dziwne wydarzenia kończące się wypadkiem. Dnia, który w zasadzie miał spory wpływ na zaistnienie tych wydarzeń i snów.
8. [JAWA] ŚRODA
9. [JAWA] kilka miesięcy później


Czyli w filmie mamy pokazane 4 faktyczne dni z tego kluczowego tygodnia i trzy sny. Zaburzenie chronologii (na jawie) polega jedynie na pokazaniu najpierw poniedziałku i wtorku i nocy przed nimi i po nich (to wszystko w kolejności chronologicznej) przed niedzielą. Potem leci następny dzień tygodnia czyli środa. W snach chronologia jest poplątana, tak jak to faktycznie ma miejsce w snach i w ten sposób, że w jednym śnie pojawiają się przebłyski różnych przyszłych dni (nie tylko jednego!).

-------------------------------------

_____________ NIEDZIELA
I teraz zaczynając opis od niedzieli żeby naświetlić sprawę. Minęło ileś lat od ślubu Lindy z Jimem i ich małżeństwo zaczęło się psuć. Niby nadal odgrywają swoje role, są dla siebie mili, troszczą się o dzieci (oboje!), ale coś się wypaliło - nie ma już między nimi uczucia. Prawdopodobnie Linda już jakiś czas przed tym dniem zastanawiała się żywo nad swoim związkiem, a na pewno doszło do wniosku, że obumarł. Prawdopodobnie też miała już jakąś świadomość/przeczucie, że zbliża się coś złego i prawdopodobnie już jej się coś przyśniło, co zinterpretowała jako zapowiedź śmierci męża. Z tymże te jej sny, czy sen jakie miała wcześniej (niepokazane w filmie) były raczej bardziej chaotyczne, pomieszane i wyrywkowe niż te sny później przeżywane. Dlatego Linda jest nieco zdezorientowana. Dzień rozpoczyna się tym, że budzi się przy mężu i mówi mu, że może by spędził dzień z dziewczynkami, pobawił się z nimi. Mąż chętnie to robi. W gruncie rzeczy wygląda na to, że jego więzi z dziećmi są całkiem dobre. Zepsuło się tylko coś między rodzicami. Jim robi dzieciom naleśniki, zabiera je na plac zabaw i gdzieś tam jeszcze. Linda natomiast jedzie do kościoła. Całkiem zrozumiała na to chwila, zwłaszcza, że to niedziela. Ksiądz widząc Lindę stwierdza, że dawno nie było jej w Kościele. Linda to wie i czuje się przez to nieco niewierna/grzeszna. Jednocześnie życie jej się niezbyt układa i przychodzi po wsparcie duchowe. Ponieważ miała już jakiś sen, czy sny o śmierci męża zaczyna rozmawiać z księdzem na temat przeczuć i przepowiedni. Ksiądz mówi jej iż istnieje pogląd, że takie przeczucia występują szczególnie łatwo u ludzi z pustką duchową. Których wiara się osłabiła itd. Linda czuje, że jest taką osobą. To wszystko ją utwierdza w przekonaniu, że to co jej się śni jest prawdziwym przeczuciem i że w ogóle będąc duchowo pustą (niezbyt już wierzącą) jest bardzo podatna na posiadanie tych przeczuć. Ksiądz przytacza jej różne opowieści, niezbyt optymistyczne i mogące wywołać w Lindzie jeszcze pewniejsze przekonanie, że jest w ten sposób 'przeklęta'. Linda znajduje się w sytuacji kiedy chce walczyć o rodzinę, odzyskać utracone więzi, ale stara się 'za bardzo' i w końcu dochodzi do tragedii. To jest bardzo naturalne zjawisko niestety - z tym niweczeniem sukcesu zbyt intensywną chęcią.
Następnie Linda jedzie samochodem. Zatrzymuje się przy 220 mili. Myśli o słowach księdza, myśli o snach, myśli też o możliwych złych zdarzeniach, przekleństwach, karach. I można na to patrzeć w dwojaki sposób. Albo tak, że faktycznie wyczuwa znaczenie tej 220 mili i zatrzymuje się tam i ma pewnego rodzaju wizję, wpada w pewien trans. Albo można też pomyśleć, że zatrzymuje się przypadkowo w tym akurat miejscu, a gdy wysiada z samochodu myśli o tym wszystkim, ma tą wizję i łączy to z tą 220 milą niejako na siłę. Natomiast potem tak intensywnie myśli, że tam dojdzie do tego wypadku, że w końcu do niego właśnie tam doprowadza. Oba pomysły sa dopuszczalne i oba dobrze funkcjonują. To, że Linda wpada w ten trans od tych wszystkich myśli, że przemiatają jej się przed oczami te wszystkie rzeczy to można rozumieć, że to elementy przyszłych dni i nocy, ale tylko bardzo, bardzo fragmentaryczne. Można też potrosze myśleć, że to urojenia powstałe w głowie pełnej tych przypowieśni od księdza, przypowieści zasymilowanych do sytuacji Lindy, a później po prostu podświadomie ona się wprost stara, żeby zdarzenia pasowały do tych widzeń. W każdym razie prawie potrąca ją samochód i trąbiąc klaksonem wybudza ją z tego 'transu'. Później wraca do domu, mąż też wraca z córkami. Później dziewczynki idą spać i na dobranoc ściskają ojca, a Linda każe go pościskaś dodatkowo (extra uściski i całusy). Przez cały dzień mąż ma świetny kontakt z córkami, a Linda jest zamyślona, przez co mąż nieco dziwnie na nią patrzy. Następnie ona wychodzi z domu. Nadchodzi burza. On ją namawia do wejścia do wnętrza. Kłócą się o to, że się oddalili od siebie. Piorun uderza w linie wys. napięcia. Spada ptak. Linda z mężem wracają do domu. Godzą się, kochają. Jim pyta Lindę co znaczyło 'tamte spojrzenie' i wtedy ona mówi mu, że śniło jej się, że on umrze. W tym całym dniu tak naprawdę jest to jedyny moment, kiedy otwarcie jest powiedziane, że Lindzie już się coś śniło na temat jego śmierci. I należy podkreślić, że ona sama mówi, że _śniło_się_.

I to jest pierwszy chronologicznie dzień. Po nim jest noc ze snem nr 1, a później poniedziałek. Początkiem filmu jest sen nr 1.

_____________ SEN NR 1
Linda budzi się. Młodsza córka podbiega do jej łóżka. Pyta gdzie pojechał tatuś, a Linda mówi, że pojechał w nocną podróż. Przychodzi starsza córka i mówi, że muszą jechać bo się spóźnią do szkoły.
Linda zawozi córki do szkoły. Wychodzą z samochodu. Linda pyta Brigette czy pamięta jak literować słowa i sięga do tyłu samochodu po drugie śniadania dziewczynek i woła, że o nim zapomniały.
Jedzie do domu. Uprawia jogging. Bierze prysznic.
Nakleja naklejki. Idzie robić pranie, przegląda ubrania do prania i pierwszy jest sweterek w paski. Ogląda go i stwierdza, że nie jest brudny.
Idzie na piętro. Przegląda się w lustrze. Rozmawia z koleżanką przez telefon (o facecie koleżanki). W rozmowie pada stwierdzenie, że już jest CZWARTEK. Linda zauważa wiadomość na automatycznej sekretarce, odsłuchuje ją. To wiadomość od męża - że kocha ją i mówił wtedy do dziewczynek na poważnie..nagrywa się też, że do męża ktoś dzwoni i on pyta 'czy to ty?'. Linda przegląda jedzenie, ktoś dzwoni do drzwi. Jest to szeryf Reilly. Informuje Linde, że mąż miał wypadek samochodowy. Ona pyta kiedy, a on odp. WCZORAJ (=> czyli w środę). Ona mówi, że przed chwilą odsłuchała wiadomość z sekretarki i to niemożliwe. On na to, że nie mogli wcześniej do niej dotrzeć.
I ten moment jest bardzo ważny!!! Linda zastyga w bezruchu i słychać stłumione głosy dwóch mężczyzn - rozmawiających (dwa męskie głosy z echem)
- drugi kierowca jechał cięzarówką
- jesteś pewien, że to był wypadek?
- był na autostradzie w okolicy 220 mili
Następnie Linda się otrząsa na dzwięk głosu szeryfa -a on pyta czy może coś dla niej zrobić i zostawia wizytówkę.
Linda wraca do domu, patrzy na zegar, jest 14:20
Jedzie po córki, przywozi je, mówi im o wypadku ojca
Następnie jest scenka - dziewczynki i babcia przy stole układają puzle
Potem dzieci idą spać, matka L. mówi jej o konieczności zorganizowania pogrzebu, L. mówi że nie jest gotowa. L. zasypia na kanapie tuląc zdjęcie ślubne.

_____________ PONIEDZIAŁEK [JAWA]
Linda budzi się w łóżku. Wstaje, idzie do pokoju matki, puka, ale pokój jest pusty, nie ma matki (inaczej niż we śnie). Schodzi na dół, w kuchni siedzi mąż i je. Dialog:
-Jim?
-Co się stało?
-Nie wiem. Miałam dziwny sen.

Czyli znowu wyraźnie jest powiedziane, że to _sen_. Zbiega starsza córka i mówi, że się spóźnią do szkoły (tak jak w tym śnie) i że jak się _znowu_ spóźnią to trafią do kozy. Mąż mówi, że musi iść - ważne poniedziałkowe spotkanie, trenowanie nowego wicedyrektora. (=> jest poniedziałek)
Dziwnie patrzy na żonę, bo ona się dziwnie zachowuje. Dzieci jedzą. Linda zawozi je do szkoły. Wysiadają z auta i Linda pyta Bidgette, czy pamięta jak literować słowa (tak jak we śnie) i sięga do tyłu wozu i woła, że córki zapomniały drugiego śniadania (tak jak we śnie).
Wraca do domu. na zegarze 8:55. Sprawdza wiadomości - nic nie ma. Jedzie samochodem i o mało nie ma wypadku, zatrzymuje ją policjant i jest nim ten szeryf, który się jej przyśnił. I stąd pewnie we śnie ta postać (która zresztą pojawia się też później) splątana z informacją o śmierci męża. Policjant mówi "Nie chcielibyśmy, żeby komuś stało się coś złego", czyli podobny tekst jak ze snu.
L. rozmawia z koleżanką o jej facecie. Uprawia jogging (jak we śnie). Bierze prysznic (jak we śnie). W ubraniach do prania zauważa sweterek w pasy (ten sam co we śnie). Wiesza prześcieradła przed domem. Potyka się i wpada na martwego ptaka. Na drzwiach NIE MA NAKLEJEK.
Wszyscy jedzą kolację. Idą spać. Linda z mężem.

Szereg wydazeń z tego dnia to 'powtórki' tych ze snu. Ważne jest, aby już teraz uświadomić sobie, że te sny z przebłyskami przyszłości nie mają wcale spełniać się dokładnie całe, że w snach jest pewien chaos, przeinaczenia, poplątanie chronologiczne. I w śnie nr. 1 mamy poplątanie przebłysków następnego dnia, rzeczy które Linda ma do zrobienia (naklejenie naklejek) i przebłysków dnia późniejszego (czwartku).

_____________ SEN NR 2
Linda budzi się w koszuli męża, męża nie ma obok. Na szawce stoi butelka wina i kieliszek. Linda idzie do łazienki, w umywalce są rozsypane tabletki. Zamyka fiolkę i stawia na brzegu umywalki. Idzie dalej porozglądać się po mieszkaniu i widzi zasłonięte lustro. Schodzi po schodach i słyszy rozmowy ludzi. Na dole są goście, którzy przyjechali na pogrzeb męża. Linda upiera się, że mąż żyje. Matka przekonuje ją, że nie. Inni także. Linda pyta o dziewczynki, idzie do nich. Widać, że na drzwiach SĄ NAKLEJKI (mogą być bo to sen) Starsza córka siedzi na huśtawce. Kiedy się obraca Linda widzi rany. Krzyczy skąd się wzieły i kto jej to zrobił. Na to młodsza córka mówi, że siostra jest idealna, jak śliczna księżniczka. Linda ją przytula, córka pyta jak tatuś umarł. Linda mówi "Nie wiem kochanie, nie było mnie tam" (to jeszcze jeden moment w którym jest podkreślenie, że nie należy tych dni-snów interpretować jako dni prawdziwych, czy wiernie przepowiadających dni przyszłe). Następna scena - wysiadają z samochodu przed kościołem. Linda robi awanturę i rozwala trumnę. Następnie chowanie trumny do grobu. Linda zauważa blondynkę czającą się z dala. Podbiega do niej i dopytuje się kim ona jest, a tamta się przedstawia i mówi, że rozmawiały wczoraj. Wracają do domu. Linda ogląda fiolkę z tabletkami. Bierze z niej nazwisko lekarza i szuka w książce telefonicznej. Strona jest wydarta. Patrzy na kosz na śmieci i odnajduje tam tą stronę. Dzwoni do lekarza. Obraz się zaciemnia.
Linda siedzi z córkami na kanapie, dzwonek, przychodzą lekarze zabrać Lindę. dr Roth pyta Lindę czy ona go pamięta, ona na to że nie. W tle zupełnie bez sensu stoi ten szeryf - jest to typowy bezsens występujący w snach (!). Matka L. krzyczy żeby powiedziała co się stało z twarzą córki. Linda nie wie. Nic nie pamięta. Matka na to 'no właśnie o to mi chodzi!' Zabierają Lindę do szpitala. I teraz ważne!!! - słychać rozmowę dwóch lekarzy:
- Wcześniej nie miała takich objawów. Jej mąż zginął w wypadku w środę. Wypiszemy ją we czwartek.
-Chwila. W środę?? To dziwne, była w moim gabinecie we wtorek twierdząc, że jej mąż już nie żyje.
-Naprawdę? Powiedziała, że zginie jeszcze przed wypadkiem?
-Tak.
-Jesteś pewien, że to był wypadek?

I to jest rozmowa dwóch mężczyzn (lekarzy) słyszana przez Lindę z oddali (ona na jakimś krześle czy gdzieś, a oni na korytarzu czy gdzieś - no trochę oddaleni jakoś) i jest typowy szpitalny pogłos - echo. I ważne jest to, że w pierwszym śnie kiedy Linda dowiaduje się o śmierci męża na chwilę zamiera i słychać właśnie tą rozmowę i to zdanie "Jesteś pewien, że to był wypadek?". Jest to takie typowe dla snów pomieszanie różnych zdarzeń. Taki bardzo typowy dla snu styl zdarzeń.
Robią jej zastrzyk. Odlatuje.

_____________ WTOREK [JAWA]
Budzi się w swojej sypialni. Sprawdza rękę - brak śladów po zastrzykach (bo były we śnie). Idzie do łazienki i zastaje tam męża biorącego prysznic. Wchodzi pod prysznic, przytula się. Schodzi do kuchni, woła córki, jest szczęśliwa nie widząc ran u starszej. Zawozi je do szkoły i każe przyrzec tej starszej, że będzie uważać, nie będzie się bawić, ani biegać (bo L. nie chce, aby te rany ze snu stały się faktem)
Wraca do domu. W koszu ze śmieciami odnajduje padlinę ptaka (ma to sens bo wczoraj-w poniedziałek tego ptaka tam wrzuciła). Biegnie do domu, szuka pigułek. Nie ma. Szuka w książce dr Rotha, _wydziera_ kartkę. Idzie do lekarza. Pyta go czy ją zna, on nie zna. Opowiada mu, że raz się budzi i mąż żyje, a następnie jak się budzi mąż nie żyje. Dostaje receptę na węglan litu. Jedzie do męża do pracy. Namawia go na wspólny wyjazd, on nie chce. Pojawia się blondynka, przedstawia się. Linda wyczuwa jakiś romans. Wraca do domu. Przy zlewie wysypuje tabletki na rękę, ale rozmyśla się i wrzuca je i fiolkę też do zlewu. Powstały widok wygląda tak jak ten który jej się przyśnił.
Burza. Linda woła dziewczynki, robi się zamieszanie, one biegają i starsza wpada na szklane drzwi. Na drzwiach NIE MA NAKLEJEK. Jedzie do szpitala. Przybywa tam też mąż. Ona mówi mu co się stało.
Potem ta mała już leży w łóżku i jej siostra też. Młodsza pyta, czy siostra będzie mieć blizny.
-Nie chcę rozmawiać o bliznach.
-Dobrze.
-Jak dla mnie nie ma żadnych blizn i nie obchodzi mnie co powiedzą inni. Rozumiesz? Jesteś śliczna.
-Jak księżniczka?
-Tak, jak księżniczka. Śliczna księżniczka.

I przebitki tych słów są we śnie nr 2.

Mąż sprząta szkło. Mówi do L. że miała nakleić naklejki. Ona, że przykleiła, a potem poprawia się, że jej się wydawało, że przykleiła.
Mąż trochę się wkurza lub przeraża (w stlu co się dzieje z tą kobietą). Mówi, że przyjedzie matka Lindy. Linda nie chce by matka przyjeżdzała. Być może nie chce też dlatego, że w jej życiu pojawia się coraz więcej elementów ze snów. Coraz więcej się spełnia, a Linda pamięta, że matka także była w tych snach. Nie chce żeby ta jawa była tak podobna do snów, bo nie chce, żeby doszło do śmierci męża.
Kłócą się, potem ona idzie na piętro, wyjmuje z kieszeni spodni kartkę z książki telefonicznej, mnie i wrzuca ją do kosza na śmieci. I łapie się na tym, że już to widziała we śnie. Następny element snu się spełnił.
Wpada na pomysł narysowania PLANU.
PLAN:
Pn- Jim żyje
Wt- wizyta u dr Rotha, wypadek córki
Śr- wypadek Jima
Cz- poinformowanie o śmierci Jima
Pt- rozmowa z Claire (ale to uzupełnie później)
So- pogrzeb Jima, hospitalizacja

Wchodzi Jim i pyta co robi. Chowa plan pod obrus. Wychodzi jej, że mąż zginie w środę, czyli jutro. Prosi go, żeby nie jechał. On nie ulega. Potem prosi go żeby jeśli jutro będzie środa to niech ją obudzi przed wyjazdem. On dziwnie na nią patrzy (bo przecież jest wtorek, no to wiadomo, że jutro będzie środa).
Zmierzcha.

_____________ SEN NR3
Linda budzi się na kanapie. Wstając zrzuca tulone zdjęcie ślubne. Idzie i wyciąga PLAN spod obrusu. Na obrusie leżą puzle. Zastanawia się co ma być w piątek i dochodzi do tego, że spotkanie z Claire. Linda jedzie do Claire. Pyta o męża i dowiaduje się o niedoszłej zdradzie. Dochodzi do wniosku, że mąż był kłamcą i nic ich nie łączyło - byli jak sublokatorzy mieszkający z dwiema dziewczynkami - i w sumie lepiej, że zginął zanim zranił ją i dziewczynki. Linda jedzie do banku, dowiaduje się, że Jim tuż przed wyjazdem (rano) potroił polisę.
Czyli mamy tu przebłysk przyszłości dotyczący środy (zdarzeniowo, bo informacyjnie z piątku), natomiast wcześniej w tym śnie był przebłysk z piątku - w postaci wizyty u Claire. Czyli znów wymieszanie tego wszystkiego we śnie.

Następnie scenka z patrzeniem na jezioro i rozmową z jakimś facetem o rozpoczynaniu nowego życia w jakimś domku nad jeziorem. Może to być przebitka przyszłości. A może też być jakieś miejsce, które Linda wcześniej widziała i o którym myślała i jej się przyśniło. Ma to znaczenie tylko takie, że później na końcu się wyprowadza.
Linda jedzie do domu pogrzebowego, załatwia sprawy, organizuje pogrzeb. Później w domu siedzi na łóżku i mówi do matki "Jeśli pozwolę Jimowi zginąć to tak jakbym go zabiła". Matka odpowiada "Kochanie Jim już nie żyje".
Linda zasypia w koszuli męża.

Następnie w filmie pokazana jest NIEDZIELA poprzedzająca te wszystkie zdarzenia, opisałam ją już wcześniej.

_____________ ŚRODA [JAWA]
Budzi się, dzwoni do koleżanki i pyta jaki jest dzień. Środa. Szuka Jima, a on pojechał odwieźć córki do szkoły. Wsiada do samochodu, probuje go dogonić, odszukać. Mąż potraja polisę. Do męża dzwoni blondynka - on jej odmawia romansu. Mąż dzwoni do domu i nagrywa się na sekretarkę (wiadomość której przebłysk Linda ma w śnie nr.1) Linda dodzwania się do Jima i pada to pytanie 'czy to ty?'. Rozmawiają. Wyznają sobie miłość. Lindzie wydaje się, że uratuje Jima, ale w końcu dochodzi do wypadku. Jim ginie.

_____________ KILKA MIESIĘCY PÓŹNIEJ
Linda leży w sukience. Wokół kartony - szykują się do przeprowadzki. Przybiegają dziewczynki i wołają, że przyjechali - prawdopodobnie ludzie od przeprowadzki. Linda jest w ciąży. Rany córki prawie zagojone.
Linda wspomina męża. Pogodziła się już sytuacją.

----------------------------------
I całość wygląda w ten sposób. I nie widzę żadnego słabego punktu filmu. Poza tym często jest tam mowa, że jej się śni i są typowe dla snów sytuacje, typowy styl i mieszanie chronologii oraz sennej fantazji z przebłyskami przyszłości. Tak naprawdę - w rzeczywistości - kiedy są takie sny z przebłyskami przyszłości to też właśnie są to niewielkie przebłyski, a reszta to marzenie senne. Tak więc film jest nawet realistyczny do tego stopnia, że mógłby zajść w rzeczywistości.

ocenił(a) film na 10
Weronka90

W pewien sposób podobne znam, ale niekoniecznie z takimi snami. Musiałabym się zastanowić jeśli chodzi o sny. Raczej też coś było, ale czasem tak znienacka ciężko sobie przypomnieć. Może byś chciała filmy traktujące o stanie w chwili śmierci, bo to jest dosyć ciekawe? Mogłabyś obejrzeć np. "Zostań" z 2005. Ja lubię takie obrazy starające się pokazać te różne stany świadomości. Dlatego też wtedy, gdy obejrzałam "Przeczucie", to też bardzo mi się spodobało. A jeśli chodzi o pewne przewidywanie przyszłości, to mam skojarzenie z filmem "Przepowiednia" z 2002. I też bardzo lubię ten film. Jest w oparciu o prawdziwą historię z tymże dotyczy fenomenu "człowieka-ćmy", nie snów, ale też zjawiska związanego z przepowiadaniem/zwiastowaniem przyszłości. Nie wiem jakie lubisz klimaty. Może mogłaby Ci się też spodobać "Czarna tęcza" z 1989. Widzę, że ma niziutką ocenę na filmwebie, a to mój mega ulubiony film.

Eleonora

Bardzo dziękuję za poradę a widzialas moze Wyspę Tajemnic i myslisz ze ten glowny aktor na serio byl cgory czy mu to wmowili by tak myslal choc bylo inaczej?Ogladalam dzis film z 1988 Dom na papierze i kompletnie nic z niego nie zrozumialam tylko to ze dziewczynka rysowala obrazy a potem to sie przenosilo w rzeczywistosc ale nie kazdy musi wszystko zrozumiec i sie musi wszystko podobac.A widzialas moze Psychoze,Czarny łabędź,Requiem dla snu?

ocenił(a) film na 10
Weronka90

Domu na papierze nie znam. Widzę, że też coś ze snami, czyli akurat na sny masz teraz ochotę :) W sumie wygląda ciekawie. Postaram się go obejrzeć. Co do Wyspy tajemnic to obstawiam, że był chory. I tak, to też dobry przykład filmu z tym drążeniem w czyjejś głowie. Na pewno jeszcze dałabym radę coś wymyślić z takiej tematyki, jeśli Cię interesuje. Widziałaś "Mechanika" może? Też niezły. Powiem Ci, że spotkałam się na filmwebie z interpretacją "Dziecka Rosemary" jako studium schizofrenii głównej bohaterki i odkąd na ten temat wpadłam, to stwierdziłam, że faktycznie da się tak na ten film spojrzeć i robi się bardzo ciekawie. A potem czytałam biografię Polańskiego i on sam w niej napisał, że taki miał właśnie zamysł, żeby można było ten film postrzegać w taki w pełni racjonalny sposób, bo sam, jak pisał, przenosząc tę książkę na ekran nie był przekonany do idei diabła. W tym sensie, że ci sataniści i wątek z diabłem/szatanem był dla niego mało przekonujący jako coś rzeczywistego i dlatego chciał to zrobić tak, by można było to zinterpretować jako halucynacje chorej dziewczyny, no i tak też zrobił. Tak więc ciekawie to wyszło. I też właśnie podoba mi się bardzo kiedy film można na tak wiele sposobów zinterpretować, że wychodzą z tego zupełnie inne historie.

Tak, widziałam te trzy filmy, które wymieniasz na końcu. Może jeszcze "Silent Hill" Ci się spodoba, jeśli nie oglądałaś. Był też ciekawy film o chłopcu z takim fajnym plakatem czarno czerwonym w kształcie motyla. Ciekawy motyw snów tam był, ale nie pamiętam tytułu w tej chwili. Jeszcze postaram się sobie przypomnieć.

ocenił(a) film na 10
Eleonora

O, znalazłam ten film o chłopcu: "Zanim się obudzę" - już nie pamiętam o co w tym chodziło, ale pamiętam, że był motyw śnienia w taki jakiś ciekawy udziwniony sposób. To już jest inny typ filmu, bo odrealniony, ale jest motyw śnienia.

Eleonora

Oglądam teraz film Czarna tęcza i o to chodziło,że ta kobieta umiała rozmawiać ze zmarłymi i przewidywała jak ktoś umrze choć ludzie jej nie wierzyli?:O

ocenił(a) film na 10
Weronka90

Tak, była takim medium. Film ma bardzo fajny klimat i jest też dość dobrze zrobiony pod względem oddawania kwestii parapsychologicznych jak i psychologicznych. Ludzie lubią myśleć tylko w ten sposób, że po śmierci na pewno wszystko jest tak cudownie, pełny spokój itd., a główna bohaterka miała pełniejszy - normalny - wgląd w te sfery, więc była świadoma, że jest po prostu różnie. Do tego ten wątek z ojcem zarabiającym na córce wpisujący się w zarabianie na cudownych dzieciach, czy przekręty z mediami, spirytyzmem itd. Ogólnie ciekawa tematyka, według mnie, a całość zrealizowana z poszanowaniem realności, co też jest cenne.

PS: Widziałam, że zawędrowałaś pod "Rosemary's Baby", ale jeśli moge polecić, to ciekawszy jest tam temat: https://www.filmweb.pl/film/Dziecko+Rosemary-1968-1104/discussion/%22Dziecko+Ros emary%22+-+studium+schizofrenii...,730361

Eleonora

Dziecko Rosemary ogladalam i ten z 68 i 2014 roku i lepsza ta 1 czesc

ocenił(a) film na 10
Weronka90

A tak, też widziałam, ale chyba nawet niecały ten serial z 2014. W ogóle mi nie podszedł i dlatego łatwo zapomniałam. Za to film Polańskiego niezmiennie uważam za świetny. Wiesz co jest ciekawe, że w "Żonie astronauty" jest praktycznie ta sama historia tylko zamiast diabła mamy obcego/kosmitę.

Eleonora

Martwa cisza to jak na poczatku umarla ta kobieta co dostala przesylke jak dobrze kojarze albobObecnosc czy Egzorcyzmy Emily Rose tez ciekawy i na faktach?:)nieraz mi sie snia te filmy i najlepiej je dokladnie rozumiec by wiedziec o co w nim chodzi i ten starszy co mi polecilas ma dobra opinie i moze go dzis ogladne:))

ocenił(a) film na 10
Weronka90

W Silent Hill chyba nie było żadnej przesyłki - to ten film https://www.filmweb.pl/film/Silent+Hill-2006-139742 . Co do Egzorcyzmów Emily, to są w pewnym oparciu o fakty, ale jak się pozna tę prawdziwą historię, to wychodzi na to, że jednak bardzo słabo ten film ma się do rzeczywistych wydarzeń. Ciekawym a niezbyt popularnym filmem jest https://www.filmweb.pl/film/Requiem-2006-289650 - bo tam faktycznie ładnie ukazano szereg prawdziwych mechanizmów i też o tyle jest fajny, że nie robi na siłę sensacji z tego wszystkiego. Jest taki realistyczny mocno.
A "Szósty zmysł" znasz? Jest dość popularny więc pewnie znasz, ale jeśli nie to też polecam.

Eleonora

A myslisz ze szatan moze opetac czlowieka i dlatego ludzie czasem tak wariuja?

ocenił(a) film na 10
Weronka90

Opętanie to szerszy temat, bardziej złożony i też w tym sensie, że to nie jest tak, że miałby być tylko jeden rodzaj tego zjawiska. I też często trudno wyznaczyć granicę między opętaniem a chorobą psychiczną. Często przynajmniej częściowo to się nakłada. Natomiast co do szatana, to myślę, że rozumie się go jako ogólną nazwę zła, jako takie zogniskowane zło czy odwrotność Boga. W sumie różnie ludzie to widzą, ale w związku z tym nie mówiłabym o opętaniu przez szatana. Często chodzi o wpływy od innych ludzi i nawet też żyjących, bo takie wpływy też potrafą dać stan, który można określić opętaniem. Może też być tak, że w danej osobie, która jest tą chorą/opętaną dochodzi do wewnętrznego rozłamu szczególnie pod wpływem jakiejś traumy i sam ten człowiek tworzy coś, co z zewnątrz wydaje się obcym tworem/siłą go opętującą. Często nie ma w tym wszystkim jakiegoś czarno białego podziału na zło i dobro jak zwykło się to upraszczać w wielu filmach. Są też pozostałości energetyczne tego typu jak np. gdy w jakimś miejscu kogoś torturowano i zamordowano i no po prostu utrzymuje się to zanieczyszczenie energetyczne. Ktoś potem w to wchodzi, przykładowo zaczyna tam mieszkać i po prostu ulega wpływowi tego, zaczyna mieć jakieś lęki, depresje itd. I wtedy też jest obcy wpływ na tę osobę, w sensie, że jest wpływ z zewnątrz. Chodzi mi o to, że to nie jest jeszcze opętanie (choć w sumie niektórzy i coś takiego nazywają opętaniem), ale jest ten obcy wpływ i problemy psychiczne, jakie zaczyna mieć ta osoba, nie wynikają z niej samej, z jej jakiejś własnej choroby czy zaburzenia psychicznego. I dlatego piszę, że ta granica między chorobą psychiczną, a opętaniem jest często zamazana czy wręcz nie istnieje.

Eleonora

niektózy ponoć mogą rzucić na drugiego klątwę albo większośc z nas cierpi za grzechy swoich przodków

Eleonora

tylko dziś psychiatrzy zaleczają chorobę psychiczną i przepisują często bardzo silne leki które zmieniają sposób myślenia,a czy pscyhoterapia nie przynosi lepszych rezultatów aniżeli mocne psychotropy?

Eleonora

Bo zauwazylam ze ludzie nie umieja juz ze soba gadac i czesto na wszystko reaguja zloscia

ocenił(a) film na 10
Weronka90

A co do reakcji ludzi, no to wiesz, różne są tego powody. Ale zgadzam się z Tobą, że niestety coraz częściej ludzie są praktycznie bez powodu agresywni lub przynajmniej nieprzyjemni. Żyjemy w dość trudnych czasach.

Obejrzyj ten "Szósty zmysł". Jest naprawdę dobry. I wiesz co, jeszcze obejrzyj "Inni" z 2001 , ten z Nicole Kidman. Jest chyba więcej filmów o tym tytule, dlatego podkreślam, że ten z Nicole.

Eleonora

Dzięki za polecenie i miłęgo dnia:D:D

Eleonora

Szosty zmysl chyba widzialam tylko poczatek

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones