ładne ujęcia, fajnie nakręcony, historia rosji w 1,5 godziny, niezly pomysł a przede wszystkim cholernie.. NUDNY !!! głowa sama mi opadała i oczy mi sie zamykały.. ale niektore sceny byly dobre np ta rozmowa doktora z aktorem na temat obrazu gdzi ebyla kura i kot najlepsza scena z calej produkcji
Sposób prowadzenia kamery ciekawi przez pierwsze góra 20 minut, podobnie jak "wycieczka" po ermitażu...a potem wlokące się sceny w tym samym usypiającym tempie i mimo, że to wszystko piękne, subtelne ,a klimat dawnej Rosji w pełni ukazany ,to jednak trudno się nie znudzić i nie zirytować "dłużyzną".
zerwanie ze schamatami? OK. ale jak sie z czymś zrywa to nie dla samego zerwania, ale oferusje sie coś zamiast. totalna porazka. piersza godzina ogladanie muzeum. porywajace. spodobała mi sie scena imprezy i scena przyjecia posłów perskich, ale byłem juz na tyle znuzony ogladaiem Ermitrazu ze zasnałem
naprawdę umiejętne (czyt - przedstawione w bardzo wiarygodny sposób) rozciągnięcie czasu... bez dosłowności. Jeśli coś takiego byłoby możliwe, to właśnie tak by wyglądało!!! jedna ciut zbyt dosłowna metafora ("żegnaj, Europo"), ale i to do przełknięcia...
Wystawa i sposób realizacji oszałamia absolutnie.
(Czy to aby na pewno film? - Bardziej dzieło sztuki nowoczesnej.)
Brak wątku przewodniego. Film odebrałem jako 90-cio minutowy spot reklamujący Petersburdzkie muzeum.
Film ciekawy ze wzgledu wlasnie na prowadzenie kamery, ale niestety przysnalem na 10 minut film co bylo spowodowane na pewno zmeczeniem ale i niestety brakiem akcji, bylem ze swoim znajomym z Rosji, ktory swietnie mowi rozniez po polsku i niestety tlumaczenia zostaly skopane.... no i do tego rzeczywiscie film...
Czekam! Wycieczka po Ermitażu? Bardzo chętnie! Do tego podróż w czasie... Zapowiada się intrygująco...
Jedno ujęcie?!! łoł ten film to będzie coś. Pamiętam jak liczyłem ujęcia w Nieodwracaazlnym i myślałem że już mniej się nie da w pełnym metrażu.
Porywający. Tak jednym słowem określiłabym "Rosyjską arkę" Sokurowa. Nie jest to "moje kino", jednak muszę oddać cześć reżyserowi,który zobrazował rosyjskie nastroje,historię i sztukę w ...jednym,95 minutowym ujęciu.
to wspaniały, poetycki obraz z którego uczyniłam swoje życiowe credo ..naprawdę bajeczny. Wybitny. Odczytuję go jako sen oniryczny, wedrówkę wgłab siebie, poszukiwanie pewnych prawd w zakamarkach labiryntu własnego ego. Można się temu obrazowi oddać bez reszty, poddać się i "popłynac" tą arką -ten kto tego nie...
Czy ktos wie, kiedy trafi do kin "Rosyjska arka"? Bedzie w normalnej dystrybucji, czy trafi tylko do Muranowa i Warsu?