Od kopalni ze świątyni zagłady przez całe gwiezdne wojny, ten film to jeden wielki plagiat.
Wykonanie nie zachwyca - muzyka "kradziona", fabuła "kradziona" i naiwna, grafika marna.
Jeżeli nie widziałeś tego filmu w dzieciństwie i nie masz sentymentu, to nie polecam.
Strata czasu.
5/10
Pierwszy raz obejrzałem Legendę Orina ponad 15 lat temu.
Dziś obejrzałem ją kolejny raz i podobała mi się jeszcze bardziej.
Starchaser: The Legend of Orin, to chyba pierwszy film sci-fi jaki widziałem, a na pewno
jest filmem, dzięki któremu pokochałem kino tego gatunku.
Uwielbiam!
Czerpie sporo motywów ze Star Wars ale generalnie fabuła ciekawa, do tego kapitalne wykonanie, niesamowity klimat, różnorodność świata przedstawionego i wreszcie świetny humor. Mimo, że film animowany to jednak skierowany raczej do dorosłego widza podobnie jak słynna produkcja "Heavy metal". "Starchaser: The Legend...
więcej