Mojej podróży po wczesnych dokonaniach studia Hammer ciąg dalszy. Przyszły twórca "Draculi" i "Mumii", robi dla swojego ulubionego studia specyficzny melodramat ze szczyptą noir. Gdyby skrócić tę historię, jak ulał nadawałaby się do jakiegoś antologii w stylu "Alfred Hitchcock przedstawia". Ale dość porównań! Do...