Po latach spędzonych na kręceniu epickich serii fantasy, które były chyba jego żywiołem, Lamberto Bava powrócił do horroru - najpierw ze skutkiem miernym ("The Torturer"), później co najwyżej przeciętnym ("Syn ducha").
Pod względem fabularnym film nasuwa skojarzenia z "Szokiem", znacznie lepszym, choć nie najlepszym...
Lamberto Bava znów ukazuje się szerszej widowni. Mamy rok 2006 i jego udane ghost story. Film ma swoje momenty i całościowo niezły klimat, muzykę. Moim zdaniem to całkiem udany horror. Praca kamery - od razu wiadomo, że to Lamberto. Seans udany, choć nie przepadam tak bardzo za historiami o nawiedzeniu i duchach....
Albo to Lamberto Bava z wiekiem postradał umiejętność tworzenia interesujących filmów, albo po
prostu współczesnym włoskim produkcjom brak klimatu. Nawet jak się w filmie pojawie scena
rodem z "Egzorcysty", to zaraz klimat psuje spokojniutka i wesolutka muzyka. Tym razem budżet
film miał przyzwoity, nie mogę...
Film spokojny, nie trzyma w napięciu lecz ma w sobie coś przerażającego. Tego typu filmy
lubię oglądać podczas długich zimowych wieczorów. Gdybym miała jakieś alternatywy co do
spędzenia wolnego czasu, z pewnością wyłączyłabym film i zajęłabym się czyms innym.
Jestem pewna , że robiąc sobie przerwę około połowy...
Niestety film jest słaby,a jego średnia ocen nieprzypadkowa.Dawno się tak nie wynudziłem na filmie.W ogóle nie trzymał w napięciu,w dodatku z czasem coraz bardziej mnie drażnił i denerwował.Dobijała mnie muzyka,sygnał stacji radiowej,głosy aktorów i jeszcze to gwizdanie.Ta ckliwa i melodramatyczna końcówka zdecydowanie...
więcejPodobał mi się klimat tego filmu i sam pomysł - wielka miłość, Afryka, słońce, ukochany umiera, a ona jest w ciąży. Ale od kiedy Stacey rodzi dziecko, film zaczyna się robić śmieszny. Mały wymiotuje niczym z filmu Egzorcysta, widać nieudolne efekty specjalne gdy wstaje, gdy mówi itd... Film średniwaka. Można obejrzeć,...
więcej