ale w dniu dzisiejszych daje 7 (słownie: siedem) ocen 1/10 dla 6 filmów z serii Jackass i tego tutaj... "Szaleńcy z TV".
I wcale nie znaczy, że nie mam poczucia humoru ale nie bawią mnie "komedie" w których duzi chłopcy rzucają się jak debile po meblach w celu ich eksterminacji czy strzelanie sobie po genitaliach etc.
Płakałem ze śmiechu na Jackassach i właśnie dla grających tam 'aktorów' obejrzałem TV The Movie. Po godzinie nie dałem rady, wyłączyłem film bo miałem dość. Nie usmiechnąłem sie nawet raz. Akcje były żenująco głupie i pozbawione sensu.
Uwielbiam StevO i Wee Mena ale w tym filmie nie potrafiłem ich oglądać z...
Im dalej to tym głupiej. Na początku idiotyczny numer z reality-show "Jesteś teraz w armii". Jedyne co mnie rozśmieszyło to fragment "Myszy z Miami". Dalej to już tylko humor studencki, czyli obleśny. No i jackass.
A co tu dużo mówić. Film to dno. Spodziewałem się czegoś lepszego skoro to jest sygnowane tytułem...
Tak durnego czegoś (nie mogę tego nazwać filmem) dawno nie widziałem. Żenująco niski poziom, chociaż czegoż innego można spodziewać się po Steve-o