Nom jest coraz weselej, bo ty także tak jak przygłup SamFarsch nie możesz ścierpieć opinii bez zachwytów i agitujesz za tym, aby ich nie pisać. Oczywiście sobie jednocześnie dając pełne prawo do zalewania dowolnej ilości wątków potokiem własnych postów pełnych zachwytu :D

No ej, innym zarzucasz, że uchylają się od odpowiedzi, to ile masz lat co?

Nie wstyd ci zadawać takie pytania płci pięknej?
Odpowiedzi udzielam wyłącznie kandydatom na portalach randkowych. Tutaj nie jestem po to, żeby dyskutować na mój temat, tylko na temat filmu. Ogarnij się i przypomnij sobie wreszcie na jakim forum się znajdujesz.

no wiesz, Jesteśmy na forum filmowym, a ty w połowie wypowiedzi pieprzysz o homofobach, feministkach i bóg wie czym jeszcze, więc zakładam, że z Tobą się tu o wszystkim gada a nie o filmie.. Bo tego w Twoich wypowiedział dość mało,w dodatku wciąz to samo..

Ja gadam tylko o filmie, chyba, że ktoś zaczepi i próbuje się wdawać w dyskusje na tematy prywatne, ale to ich problem. najczęsciej są to homofoby, albo tak jak ty osoby nie znoszące innej opinii. Ja mogę się wdać w prywatną dyskusję nt. wieku itd jedynie z fajnymi chłopakami, sama rozumiesz ;)

No wiesz, właśnie nie rozumiem, bo ja choć pierwszej młodości już nie jestem, to nie mam problemu ze swoim wiekiem..

Ja też nie mam, po prostu uważam, że nie ma potrzeby dzielić się takimi informacjami z internetowym no-namem, w dodatku takim, który nie ma fiuta, a więc nie jest nawet potencjalnym kandydatem na coś więcej, do czego taka informacja byłaby potrzebna.

Wiesz, dobra rada, w przyszłości powinieneś wykazywać się większą ostrożnością w pisaniu takich rzeczy, bo mógłbyś trafić na osobę trans, a twoje słowa mogłyby być dla niej krzywdzące..

Doczep sobie penisa i wtedy twoje pytanie będzie zasadne :)

Ewidentnie chłopiec ma problem ze swoim wiekiem inaczej nie migałby się od jego podania, bo własciwie co to zmienia? Z drugiej strony po co pytać go o wiek, skoro wszystkie jego wypowiedzi ( na czele z tymi pełnymi inwektyw i kłamstw) jasno dają do zrozumienia, że majk jest jeszcze smarkaczem.

Ona pytała o płeć mnie mózgowcu. Najprostsze czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy, tak jak Ty w tym swoim mentalnym chlewiku.

Ok nie dotyczałem pytania o wiek. Mój błąd, bywa.

piłeś? łykałeś dropsy? to odetnij internet!

Absolutnie nie mam z tym problemu. To ty masz z tym problem, to ty jesteś prowokatorem na forum Call Me i to od ciebie się zaczęło. Ja nikomu nigdzie nie wypominam, że się spuszcza nad Call Me. Ciebie mierzi samo pojawienie się negatywnych opinii. Mnie interesuje co stoi za zachwytami. To jest zasadnicza różnica jakościowa, już abstrahując od twoich zdziczałych postów pełnych kłamstw.

Weź się nie osmieszaj, nikomu nie wypominales że się spuszcza nad tym filmem tak? Mam Ci znaleźć Twoją wypowiedź jak właśnie to mi wypominasz, dokładnie tymi słowami? Bo piszesz co ci ślina na jezyk przyniesie i jedną wypowiedzią przeczysz swojej drugiej wypowiedzi.. I tak oskarżaj SamFarsch , ze od niego / niej (przepraszam, ale nie pamietam jakiej plci jesteś :D) sie wszysko zaczęło, tak jakby my, glupie cielaki, bezmyślnie za nim/nia zaczeli powtarzać te same glupoty, a nie dlatego, ze wszyscy tak myślimy.

Jestem mężczyzną :)

hehe ok :)

a swoją drogą, mogłabym Cię dodać do znajomych? bo widzę, że masz wysoko sporo nowości ocenionych i chętnie bym obejrzała te wszystkie Twoje 10 i 9, bo w ostatnich latach trochę zaniedbałam filmy na rzecz książek i kilku seriali. A tak zacznę nadrabianie od Twoich perełek :)

Oczywiscie, nie krępuj się :)

Co to ma do rzeczy? W przeciwieństwie do ciebie nikogo nie strofuję, żeby przestał się spuszczać po tematach. Ty nie rozumiesz na czym polega forum dyskusyjne na portali kinematograficznym.

Tak się spuszczasz nad Beach Roats, że pozwolę sobie użyć fwoich słów, a oceniłeś go na tyle samo co CMBYN. A patrząc jak jeden z nich atakujesz, a 2 bronisz, można stwierdzić, ze rzucasz oceny jak leci..

Co tylko dowodzi, że w ferworze zaślepionych ataków nawet nie zauważyłaś, że nie dałem 1, ani 2, tylko 6, co jest oceną dość przyzwoitą. Beach Rats też ma swoje wady (aczkolwiek nic z tych rzeczy, które wyżej sugerowaliście). Oberwało mu się głównie za niekonsekwencje fabularną, natomiast film został uratowany genialną grą aktorską głównego bohatera oraz zdjęciami, co razem stworzyło niesamowity klimat. Z kolei to co ratuje Call Me to ukazanie włoskiego miasteczka oraz muzyka. Wciąż się waham nad oceną, kiedy pojawi się na netflixie obejrzę jeszcze raz i dokonam ewentualnej weryfikacji na minus o jedno oczko.

No tak, jak sam widzisz, napisałam, że oceniłeś je tak samo na 6. Czyli dla Ciebie oba są na tym samym poziomie.. Tylko, że jeden wciąż chwalisz, a drugi krytykujesz.. To jak w końcu z tą krucjatą przeciwko CMBYN jest ? Chyba faktycznie istnieje nie?

Krucjaty nie ma i nigdy nie było. To wymysł małego kłamczuszka SamFarsch, więc jak chcesz o tym pogadać zgłoś się do niego. Tak dałem 6, mimo, że Beach Rats bardziej mi się podobał. Czuję, że moja nota Call Me jest zawyżona, najchętniej dałbym 5.5, być może po powtórnym obejrzeniu obniżę na 5.

A tak przy okazji.. Dałeś 10 filmowi "Dni ostatnie". Nie powiem mi, że Cie gra aktorów w tym filmie zachwyciła.. i w ogóle wszystko inne też, skoro dałeś nawyższą notę. Sama ten film uwielbiam, za samą ta historię, ale braków w filmie jest wiele..

Zachwyciła z kilku powodów, z czego wymienię tylko dwa wystarczające:
1. Był to jeden z pierwszych filmów LGBT, które obejrzałem będąc wówczas jeszcze nastolatkiem
2. Aktorzy to niedoświadczone świeżynki. Syndrom jak w przypadku Boys, gdzie niby można się spodziewać katastrofy, ale jednak nieświadomie, bądź przypadkiem nowicjusze potrafią zagrać lepiej od doświadczonych, nieraz wychodzi to wręcz nieziemsko super i tak było w przypadku Latter Days.

W każdym dziele można się doszukać braków. Gdybym się kierował tą logiką nigdy bym nie mógł żadnemu dać 10

No to czemu się dziwisz, że my kierujemy się swoją logiką i dajemy 9 czy 10 w tym przypadku.. Przecież każdy wg swojego gustu i odczuć ocenia.. A TY w kółko to samo, że aktorzy słabo grali.. A tam, to te świeżynki dopiero słabo grali.. Fakt, film fajny, ale na grę aktorską trzeba przymknąć oko...

Nie to ty wkółko to samo z zachwytami. Ja wkółko to samo z próbą otrzymania informacji dlaczego niektórym ludziom ten film tak bardzo się spodobał. Ale nie martw się od ciebie już nie chce tej odpowiedzi :)

Ani razu mnie nie zapytałeś: Słuchaj Doris co Ci się tak podoba, bo do mnie nie bardzo dotarł ten film.. Bo gdybyś zapytał, wymieniłabym za co.. Ale właśnie tak, Ciebie nie interesuje opinia innych, sam przecież wiesz najlepiej..

Pytam normalnych, którzy nie naskakują na innych mówiąc im, żeby nie pisali krytycznych opinii, samej pisząc zachwyty w multum tematów. Zamiast normalnie polemizować, dałaś się wciągnąć Samusiowi w najazd za sam fakt krytykowania filmu. Do tego próbujesz dociekać prywatnego życia obcego ci użytkownika, chcąc wykorzystać przeciwko mnie argumentum ad wieków, co ci się nie uda. Możesz jedynie tak jak bajkopisarz Sami, tworzyć nt. temat rojenia.

To nie ja twierdzę, że omijam szerokim łukiem kino "heteryckie" i lesbijskie, a potem temu zaprzeczam. Więc zastanów się teraz porządnie, kto tu tak naprawdę ciagle kłamie hm? ZACZNIJ UŻYWAĆ ARGUMENTÓW, bo jak narazie wszystko co do tej pory wypociłes ( a było tego od cholery i jeszcze więcej) to wymysł Twojego chorego umysłu.

Nie to problem twojego manipulowania moimi postami. Nie omijam wszystkiego jak leci, robię wyjątki i selekcję. Tak większą niż w przypadku filmów gejowskich, ale powtarzam raz jeszcze wuj ci do tego. Gdybym miał kaprys oglądania wyłącznie takich filmów też byłoby ci wuj do tego, bo to zwyczajnie nie twoja sprawa. Czyniąc z tego "zarzut" po raz kolejny pokazujesz jak wielkim imbecylem jesteś.

Ja niczym nie manipuluję. Ty sam wypisujesz te wszystkie brednie i sam za nie przed innymi użytkownikami odpowiadasz. Ja niczego nie wymyslam tylko Cię cytuję.

Manipulujesz i łgasz na potęgę. Krętacz z ciebie zawodowy, a do tego prowokator i szyderca.

Jeśli o mnie chodzi daj 1 i spadaj z tego forum, idź zachwycaj się jakimś filmem na twoim poziomie, a my sobie tutaj zostaniemy.. i każdy będzie zadowolony

A czym się różni ta gejowska relacja od heteroseksualnej? Nie dosc, że jestes heterofobem, chamem, prostakiem, samozwańczym paladynem homoseksualnej społecznosci i uznanym recenzentem na filmwebie to okazuje się, że jestes również ohydnym mizoginem. No brawo Majki wcale nie trzeba Ci dużo pomagać, żebys dalej się pogrążał. I tak jak napisała Mahosia- piękną laurkę wystawiasz ludziom swojej orientacji, przez takich jak Ty ludzie tylko zrażają się do homoseksualistów,. P.S Skończ z tym zarzucaniem mi homofobii, bo jeszcze nigdy nie zaniżyłem oceny żadnemu filmowi opowiadającemu o homo, nigdy nie ubliżałem nikomu z powodu jego orientacji, ani w żaden sposób nie szykanowałem takich osób. I generalnie ani lesbijki ani geje nie różnią się dla mnie niczym od osób hetero, więc przykro mi, ale nie masz żadnego argumentu by nazwać mnie homofobem. Gdybym nim był CMBYN dostałby u mnie z miejsca jedynkę, a ja wypisywałbym jakies brednie o tym, że orientacja homo to zaburzenia psychiczne i tego typu oderwane od rzeczywistosci dyrdymały.

Zamiast pisać kolejne urojenia z twojej chorej głowy lepiej byś wreszcie powiedział jaka jest norma oglądania filmów gejowskich, żebyś nie musiał nikomu zarzucać, że to zbyt wiele :D

Nie ma takiej normy. Oglądanie takich filmów niezależnie od ilosci jest normalne. Nienormalne za to jest omijanie szerokim łukiem filmów o hetero i lesbijkach, tak jak Ty masz w zwyczaju.

Kolejne urojenie cierpiącego na homofobię. Oglądam wiele filmów z wątkami hetero, nawet stricte heteryckich, w tym komedie romantyczne. Z lesbijkami nie omijam, choć mnie nie ciągnie, jak się trafi coś głośnego wartego uznania wtedy sięgam. Widzisz bajkopisarzu nic nie wiesz, a się produkujesz, obsesja mitomaństwa? :)

Masz mitomanie tu swoją wypowiedź "Filmami lesbijskimi nie interesuję się z dokładnie tych samych powodów, dla których omijam szerokim łukiem heteryckie komedie romantyczne (z wyjątkiem aktorów i aktorek przeze mnie uwielbianych)" spod tematu pt. "Żałuję, że nie mogę odzobaczyć tego filmu!". Tak jak mówiłem, Ty naprawde już straciłes kontakt z rzeczywistoscią.

"z wyjątkiem" implikuje kto tu de facto jest mitomanem. I tak jak pisałem wcześniej stosujesz typowy zabieg odbijania piłeczki tymi samymi zarzutami. Ja ci mitomana, ty mi to samo itd itp. Nie dość, że homofob, kłamca do potęgi i mitoman bajkopisarz to jeszcze pustak z IQ muszki owocówki.

To nic nie zmienia. Jesli w danej produkcji nie ma Twoich ulubionych aktorów, to nie jestes w stanie obejrzeć takiego filmu ze względu na "heterycką" bądź lesbijską relację bohaterów. To jasno wynika z Twojej wypowiedzi. I błagam zacznij stosować argumenty zamiast obelg. Poudawaj chociaż, że wywodzisz się z cywilizowanego domu, a nie jakiegos za przeproszeniem chlewu.

Nie twórz, w stanie jestem, po prostu nie chcę, bo mogę nie chcieć i wuj ci do tego. Nie muszę oglądać wszystkiego jak leci, kłamstwem jest twój zarzut, że nie oglądam heteryckich. Zwyczajnie bardziej je selekcjonuję, a tobię to uwaga uwaga - BO MOGĘ i mam taki kaprys. I znowu wuj ci do tego. No, ale chora makówka musi się ludziom narzuać ze swoimi normami, tyradami dotyczącymi prawidłowych zasad emancypacji itd :D
Wybacz, ale nie zastosuję się do twej ckliwej prośby. Nie mam za grosz szacunku do degeneratów wyzywających ludzi od faszystów, jeśli faszystami nie są. Tym określeniem dałeś mi przyzwolenie na dosłownie mieszanie cię z błotem, co też z wielką przyjemnością czynię :)

Słabe usprawiedliwienie chamstwa wyniesionego z domu rodzinnego. Jestes tęczowym faszystą, bo jedynym Twoim argumentem i linią obrony jest bezpodstawne zarzucanie innym homofobii. I nie twierdziłem, że w ogóle nie oglądasz filmów innych niż gejowskich. Zacytowałem tylko Ciebie, gdzie piszesz, że omijasz filmy "heteryckie" i lesbijskie szerokim łukiem. A Ty sie bezczelnie wszystkiemu wyparłes. Niestety nie możesz sobie zdać sprawy z tego, że zachowujesz się jak osoba niepoczytalna, ze względu na własnie swoją niepoczytalnosć.

Ocho nie dość, że wyzywa od faszystów z powodu różnej oceny Call Me By Your Name, to teraz aktem desperacji wjeżdża na rodzinę :D
Na zarzut homofobii trzeba sobie zapracować. Moshi czy jak jej tam i Dorisska sobie akurat na to nie zapracowały, ale ty tak i pisałem dlaczego.
Niczego się nie wypieram, jedynie odpieram twoje psychopatyczne manipulacje moich wypowiedzi.

Wcale Ci nie wjeżdzam na rodzinę. To chyba logiczne, że kulturę osobistą wynosi się z domu rodzinnego? I czemu po raz kolejny przekręcasz moje słowa, nazwałem Cię tęczowym faszystą nie dlatego, że masz odmienną opinię na temat filmu, tylko dlatego, że BEZPODSTAWNIE NAZWAŁES MNIE HOMOFOBEM ( prawdopodobnie ze względu na moja obiekcje dotyczące terminu "kina LGBT"). Cały czas zarzucasz innym kłamstwo, a jedyną osobą, która tu kłamie jestes Ty. Pogódź się z tym wreszcie.

Nie dlatego jesteś homofobem, twoja irytacja podyktowana terminami film gejowski, kino LGBT, jest co najwyżej drobnym smaczkiem, wisienką na torcie twojego problemu ze społecznością nieheteronormatywną. Homofobem jesteś przede wszystkim dlatego, bo użyłeś homofobicznego szantażu w dyskusji nt. filmu, a także zaatakowałeś środowisko LGBT wyrzucając swoje frustracje związane z procesem emancypacji. Zapewne za homofoba się nie uważasz, bo nie wyzywasz od pedałów i nie dajesz filmom 1 tylko za to, że są gejowskie. To jednak niczego nie zmienia, ponieważ homofobia ma wiele wymiarów od lekkiej po ciężką, ty jesteś gdzieś po środku, co nadal czyni cię homofobem.
Jeśli chodzi o "faszystę" nie miałeś żadnych podstaw użyć tego terminu, nawet wtedy, gdyby moje trafne zdefiniowanie cię jako homofoba było nietrafne. Wybuchłeś i przegiąłeś, ponieważ trafiłeś na geja, który w twojej zaburzonej głowie uosabia wszystko to co wg. ciebie najgorsze w społeczności LGBT, której nienawidzisz i której chciałbyś dyktować warunki emancypacji. Obejrzyj "120 battements par minute", obejrzyj "Dumni i Wściekli", a przekonasz się gdzie nasze środowisko ma takich jak ty ciulów.

Ja nie narzucam niczego związanego z " emancypacją srodowiska LGBT" . To były tylko moje luźne przemyslenia, moja opinia, do której wg Ciebie nie mam prawa. Dlaczego uważasz, że tylko Ty masz w tej materii rację? Dlaczego nie liczysz się z opinią innych i od razu przystępujesz do frontalnego ataku przy każdej opinii odmiennej niż Twoja? I skończ z tym "srodowiskiem", bo zwracam się bezposrednio do Ciebie, a nie wszystkich homoseksualistów. No chyba, że wrócimy tu do pkt wyjscia tj. Ty jako samozwańczy głos całego "srodowiska LGBT". Twoje ego jest tak wielkie jak głupota niektórych homofobów (np. H33L czy inny Betejger) na tym portalu. I o jaki szantaż Ci chodzi? W którym momencie Cię szantażowałem? Powtarzasz to jak mantrę, a ja nie jestem w stanie przypomnieć sobie takiej sytuacji.

Swoje "luźne przemyślenia" wygłosiłeś po pierwsze od czapy, ani pytany, ani dyskusja tego się nie tyczyła. Zrobiłeś to w sposób agresywny czyniąc z tego "argument" przeciwko mojej krytyce filmu. Tak to był szantaż, zastosowałeś go po to, abym albo zamknął dziób, albo uległ pod presją grożenia brudnym paluchem, że jak nie to przestaniesz rzekomo popierać LGBT. Biorę udział w multum debat i polemik z przeciwnikami LGBT, doskonale wiem jakich argumentów używają. Ty zastosowałeś dwa podstawowe - argumentum ad "przyznaj rację, bo jak nie to pogorszy się moje zdanie nt. waszego środowiska", oraz argumentum ad "jako środowisko powinniście się z nami krytykami zgadzać, bo jak nie to będzie źle i się wam pogorszy". Obie powyższe metody są z całą wesołością masowo stosowane przez zdeklarowanych homofobów. Nie odbieram ci prawa do krytykowania środowiska LGBT, ale jak to robisz to też musisz się liczyć z oceną swojej krytyki, a moja jest taka, że jesteś homofobem, inna sprawa, czy udajesz, że nim nie jesteś (to też częsta metoda homofobów), czy też zwyczajnie jesteś tego nieświadomy. Na ile nim jesteś i czym jeszcze mógłbyś się popisać tutaj tego nie zweryfikujemy. Z pewnością jednak jako osoba LGBT wyczuwam od ciebie homofobiczne ciągotki. W dyskusji o filmie w ogóle nie powinieneś wyciągać takich "argumentów".
Nigdzie nie napisałem, że jestem "samozwańczym głosem całego środowiska LGBT". Ja się tutaj wypowiadam w swoim imieniu, a że mam poparcie wielu LGBT to jest faktem i wg. mnie moje poglądy choćby na emancypację są takie same jak większości. Podobnie z twoją oceną mojej recenzji Boys możesz sobie z niej kpić i ją manipulować tak jak zrobiłeś odpowiadając komuś w poście, ale to nie zmieni faktu, że dostałem za swoją recenzję kilkadziesiąt lajków i te kilkadziesiąt osób ma w dupie twoje zdanie :)

Wybacz o guru filmwebu i społecznosci LGBT, że nie zapytałem Cię o pozwolenie zanim podzieliłem się swoimi przemysleniami. I nie zrobiłem to w sposób agresywny, agresją reagujesz Ty na każdy argument z mojej lub innych użytkowników strony. Z tym szantażem to kolejne Twoje urojenie, bo nie napisałem, że "jesli będziesz niemiły to nie będe więcej bronił mniejszosci seksualnych" czy cos w tym stylu. To była jasna i przejrzysta deklaracja. Co do tego, że muszę liczyć się z krytyką kiedy dzielę się z innymi swoimi przemysleniami to dotyczy także Ciebie i Twojego srodowiska. No chyba, że tolerancja w 2018 roku oznacza bezwarunkowe akceptowanie wszystkiego co srodowisko LGBT sobie wymysli i gardzenie przez owe srodowisko opinią ludzi heteroseksualnych. To jest własnie faszyzm, bo ktos tak sobie wymyslił i muszę się z tym pogodzić albo tacy jak Ty zarzucą mi homofobię. Nigdy z mojej strony nie spotkało i nie spotka żadnego geja i lesbijki nic złego. Nigdy też nie będe traktował ludzi innej orientacji gorzej niż hetero, więc moja rzekoma homofobia istnieje tylko w Twoim umysle. Zresztą o czym ja gadam, kiedy w swej nieskończonej wspaniałosci porównałes mnie do wszystkich degeneratów, którzy z miejsca oceniają film na 1 a na tutejszym forum robią tylko zadymę by zmieszać homoseksualistów z błotem. Tak jak zrobiłes to też Ty ze mną obrzucając mnie przeróżnymi obelgami, bo mam prawo posiadać własną opinię. A co Twojej "recenzji" ( nie pochlebiaj sobie, bo koło recenzji to nawet nie stało) te kilkadziesiąt osób to całe 29 duszyczek. Z taką armią za swoimi plecami smiało możesz zmienić swiat. Ale nie życzę Ci powodzenia, bo masz niebezpieczne niedobory w tolerancji, pokorze i kulturze osobistej.