PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=767406}

Trzy billboardy za Ebbing, Missouri

Three Billboards Outside Ebbing, Missouri
7,9 224 092
oceny
7,9 10 1 224092
7,8 54
oceny krytyków
Trzy billboardy za Ebbing, Missouri
powrót do forum filmu Trzy billboardy za Ebbing, Missouri

Kto byl mordercą?

ocenił(a) film na 9

Nie jest to powiedziane wprost, ale wiele wskazuje na to, ze gość z baru byl gwałcicielem i mordercą. Dlaczego? Po pierwsze opowiadał ze szczegółami o wydarzeniu, a gdy spostrzegl, ze za nim ktoś siedzi, byl przerażony, stąd cała późniejsza akcja. Dwa: z rozmowy z czarnoskórym policjantem wynika, ze gość z baru wrócił do kraju 9 miesięcy temu. W tej scenie końcowej filmu to bylo właśnie 9 miesiecy od tego wydarzenia: na poczatku filmu Mildred mówi, ze 7 miesięcy temu zabito jej córkę. Wplaca "kaucje" za pierwszy miesiąc, chwile później musi zaplacic za pierwszy miesiąc (pieniadze przynosi maly Meksykanin), za kolejny miesiąc płaci Woody. Oznacza to, ze akcja filmu rozgrywała się w ciągu dwóch miesięcy. Jest więc szansa, ze gość z baru byl mordercą, choć jest kryty przez dowódcę, jako tajniak wojskowy, który powrócił z misji. Zwłaszcza, ze komisarz nie pokazuje wyników badań. Macie jakieś inne przemyślenia w tej kwestii?

ocenił(a) film na 9
RosieMader

Pytanie typu „Co było w walizce w Pulp Fiction?”, czyli totalnie bez znaczenia. „Kto zabił?”, to pytanie ważne w filmie kryminalnym, a Bilbordy to film w 100% obyczajowy.

ocenił(a) film na 8
RosieMader

ciekawe komentarze! zaskoczyło mnie też szybkie i 'otwarte' zakończenie podczas gdy chciałem oglądać dalej. Co do poruszonych wątków. Chyba nikt nie zwrócił uwagi na to jak nowy 'czarny' szef policji przekazuje wyniki badań DNA. Niby był ogólnie osobą zaangażowaną w szukanie sprawiedliwości ale informacje, że to nie jest to samo DNA przekazał w sposób jakby nazbyt obojętny, tak jakby wiedział lub przypuszczał, że sprawa jest tuszowana przez wojsko. Poza tym rzeczywiście chyba trzeba się poddać i przyjąć, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy koleś z baru był gwałcicielem. Jest zbyt wiele dwuznaczności. Jednak nawet przyjmując, że nie wiemy kto był tym przestępcą film miałby sens, choć wnioski byłyby inne. To jest właśnie wspaniałe bo w jednym filmie pokazujemy różne morały w zależności, który scenariusz przyjmiemy. No bo jeśli facet z baru był mordercą to sprawa jest tuszowana i na końcu jadą go pomścić. Jeśli nie był, to mamy łańcuszek odpowiedzialności i przecież skoro kogoś jednak zgwałcił to symbolicznie można go ukarać za inną zbrodnię. Jeśli był tylko świadkiem przedmiotowego zabójstwa i stąd to nie jego DNA a on się tylko przechwala, to mamy tu powiązanie z historyjką z dwoma gangami. Gdyby zakończenie było jednoznaczne mielibyśmy jeden morał a jeśli możliwe są wszystkie scenariusze to mamy alternatywne historie i alternatywne morały dzięki czemu jedne film jakby zwiera w sobie jakby kilka filmów. Dodatkowo to, że osoby tak zdecydowane na odwet na końcu wyrażają wątpliwości pokazuje, że jednak ślepa rządza zemsty ustępuje pola miłosierdziu, a może zmęczeniu tą spiralą odwetów i walki. Podobnie pozytywna przemiana Dixona, reakcja wyrzuconego przez okno pracownika reklamy w stosunku do Dixona w szpitalu gdy po wściekłości zwycięża miłość i podaje mu sok... To są wątki 'miłości', która przeplata się w filmie z nienawiścią i odwetowością. Może trochę przekombinowałem. Samych niejasności jest wiele i stąd wiele możliwych 'prawdziwych' scenariuszy wydarzeń.

ocenił(a) film na 8
RosieMader

Moim zdaniem gdy policjant dał do sprawdzenia DNA to dał swoje (dlatego nie pasowało) bo podrapał go prawą ręką, a wyskrobał DNA z lewej ręki. Mimo wszystko sądzę, że to ten facet z baru.

ocenił(a) film na 6
JadziaSmosarska

dentysta byl mordercą

ocenił(a) film na 9
RosieMader

Biorąc pod uwagę ostatnią minutę filmu, w której Mildred podczas rozmowy z Dixonem przyznaje się do podpalenia komisariatu, wydawać się może, że mordercą mógłby być właśnie Dixon. Scena zagrana jest tak wyśmienicie i odnieść można wrażenie, że on wręcz chce wyznać jej jakiś sekret... w pewnym jednak momencie "gryzie się w język"...

ocenił(a) film na 8
RosieMader

Przecież to proste. Ile lat miała Angela? 19
Ile lat ma dziewczyna ojca Angeli? 19
Więc lubi młodsze.
Jak zareagował na billboard'y? Wściekł się i je spalił.

Macie odpowiedź.

siena1241

Ojciec na pewno miał przebadane DNA, jako jeden z pierwszych podejrzanych.

Vitcher

Oczywiście

ocenił(a) film na 6
RosieMader

Prosta sprawa. Ten facet był na 100% mordercą tylko pewne względy zadecydowały, że był kryty. To czy był za granicą, czy nie, nie ma żadnego znaczenia, bo to są tylko słowa, oficjalna wersja. Nigdzie nie musiał wyjeżdżać. Ponadto z tym zdarzeniem związany jest ciekawy obrót sprawy. Koniec końców szajbnięty policjant okazuje się i tak mniej zepsuty od tego postawionego wyżej.

ocenił(a) film na 7
RosieMader

twoja stara

ocenił(a) film na 9
RosieMader

Też tak sądzę. A kraj "z piaskiem" skąd wrócił podejrzany typ z Idaho to Irak bądź Afganistan. Typ pewnie w stresie po wojennym popełnił coś okropnego aby się wyżyć, ale że był ważny albo bohaterem wojennym, to jednak ktoś go kryje.

ocenił(a) film na 9
RosieMader

Albo po prostu nie ma znaczenia kto, ale należał do "gangu". Więc dostał za swoje plus mogło to nasycić zemsta Mildred

RosieMader

Gość z baru definitywnie był gwałcicielem, ale nie miał nic wspólnego z córką bohaterki. On zrobił to "za granicą", gdzie był z armią. Komisarz ukręcił sprawę, ponieważ to wydarzyło się poza ich jurysdykcją. Jasne że się spietrał gdy jakaś postronna osoba mogła usłyszeć jego "chwalenie się" tym obrzydliwym czynem, większość zwyroli nie lubi gdy ich grzeszki wychodzą na jaw. Natomiast to że przyszedł do Mildred i kozakował to dlatego że był podłym gnojem czerpiącym przyjemność z cudzego cierpienia, i pewnie też nie podobały mu się jej billboardy, gryzły jego świadomość o jego zwyrolstwie.

ocenił(a) film na 8
RosieMader

Ja tam myślałem, że fabuła pójdzie w rozwiązanie ale bardziej mroczne. Poza żołdakiem także tatuś (wszak jesteśmy na południu a jego nowa kobieta to w wieku jego córki była) jak i szeryf (żona młodsza o 20 lat, może chciał spróbować jeszcze o 20 lat młodszej) jak i pół komisariatu zgwałciło i zamordowało córkę Mildred. Dixona nie zabrali bo to wioskowy głupek i by się za szybko wygadał.

ocenił(a) film na 8
RosieMader

Nie wydaje mi się, by był poszukiwanym mordercą.
Kumplowi w barze wyraźnie mówi, że to było jakieś 10 miesięcy temu i zdarzyło się pod koniec służby, a więc przed jego powrotem do USA. Możliwe, że tam na miejscu wojsko to zatuszowało ale miejscowa policja raczej nie miała w tej sprawie nic wspólnego z tuszowaniem czegokolwiek. Tak jak powiedział nowy szeryf, cokolwiek zrobił, nie zrobił tego u nich, po prostu w innej części świata jakaś matka jest w podobnej sytuacji, jak główna bohaterka niestety :(

ocenił(a) film na 10
RosieMader

Winnym mógłby być nawet ten, z którym rozmawiał podejrzany. Jednak to naciągana teoria, bez żadnych dowodów można oskarżyć każdego. Jeśli on był żołnierzem i wrócił do kraju, spotkał się z kumplem swojego pokroju. Skoro opowiada mu o tym, to obaj musieli lubić takie zabawy. Jednak jest to naciągane, wielu facetów lubi się przechwalać.

Jedyne co za tym przemawia to fakt, iż były kapitan wspomniał o przypadkowym rozwiązaniu sprawy. Może faktycznie przypadkiem znalazł, tylko na cel wziął złego faceta.

Można zgadywać, że drugi koleś też się przechwalał, ale że akurat Dixon (ciekawe imię mu dali w filmie: DIX - DICK), wyszedł z baru i nie słyszał tego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones