PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=542379}

Trzy

3
6,3 2 862
oceny
6,3 10 1 2862
4,7 3
oceny krytyków
Trzy
powrót do forum filmu Trzy

Myśl przewodnia filmu - pozbyć się determinizmu biologicznego - gdy rodzi się dziewczyna lub chłopak to od razu ustawiamy do nich etykietki płci a może to nie determinanty a jedynie pewne symbole, który każdy może zabarwić własną interpretacją - każdy z nas jest niepowtarzalnym indywiduum - szkoda życia na zabawę w konwenanse.

Film świetny, można się pośmiać i popłakać - łączy bardzo wiele wątków i tematów, a same wykonanie też na bardzo wysokim poziomie.

ariel27

Nareszcie jakiś wpis godny filmu:)

ocenił(a) film na 2
ariel27

Sugerujesz że jeżeli rodzi się dziewczynka lub chłopak to nie powinniśmy zwracać uwagi na ich płeć ? To jest zaprzeczenie FAKTÓW i nie bardzo rozumiem czemu miałoby służyć. A nie pomyślałeś że rodzące się indywiduum nie chciałoby być wychowywane przez dwóch tatusiów wkładających swoje "siusiaki" w kiszkę stolcową ? Film to oczywista propaganda, choć nie najgorzej zrealizowany, ale to jasne, wszak na propagandę zawsze znajdą się pieniądze. Widziałem go na "All About Freedom" w Gdańsku i całe szczęście większość ludzi prawie puściła pawia przy niektórych scenach, co dobrze wróży naszemu Narodowi.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
ariel27

Myślałem że jakoś się chociaż odniesiesz.... Jest takie znane słowo w psychologii i psychiatrii jak "negacja" Nie wiem po co w ogóle piszę takie posty, skoro znam waszą reakcje już przed napisaniem, ale mimo wszystko lubię prowokować pseudointeligentów i zbaraniałą, samozwańczą awangardę. Nie wiem gdzie widziałeś w mojej wypowiedzi jakieś mięso. Jakbyś chciał wymienić ARGUMENTY to możesz spróbować się produkować poniżej.

ocenił(a) film na 5
Budyks

to jest wlasnie Polska. Kraj gdzie ludzie nie moga spokojnie porozmawiac, wymienic sie wlasnymi pogladami. To ze ktos mysli inaczej nie znaczy ze mysli gorzej, zle, poprostu INACZEJ i dojrzaloscia jest kiedy mimmo byc moze nie zrozumienia te poglady sie szanuje a nie udowadnia komus ze jest glupi i nie ma racji ...

ocenił(a) film na 2
martynacalus

Piszę tylko po to aby zrozumieć to INNE myślenie ale zauważ, że zostałem zaatakowany kiedy chciałem podjąć dialog. I dlaczego mam uważać że nie myślę lepiej, przecież po to jest właśnie SWOJE zdanie. Absurd

Budyks

Naszemu (niestety i mojemu) narodowi od dawna już nic dobrze nie wróży.

ariel27

Świetny wpis. Gratuluję !

ocenił(a) film na 1
ariel27

A pomyśl sobie panie, że gdyby twoi rodzice pozbyli się ileś lat temu tego paskudnego determinizmu biologicznego, to pewne indywiduum nie mogłoby dzisiaj głosić takich poglądów. Hm... można by wysnuć wniosek, że pasożytujecie na tych zdeterminowanych paskudach...

ocenił(a) film na 3
ariel27

Można się pośmiać? W filmie nie było ani jednej sceny kiedy się można uśmiechnąć, a co tu dopiero pisać o śmianiu.
Co prawda można się popłakać-nad scenariuszem i losem głównych bohaterów; stara znudzona kobieta znajduje sobie kochanka, jej facet znajduje sobie kochanka-a potem robi się jeszcze większy shit. Płakałem jak bóbr nad losem niemieckiego społeczeństwa.

ocenił(a) film na 1
Mega_filmoholic

ja płakałem, bo wydałem na tego gniota pieniądze :(

ocenił(a) film na 8
ariel27

Film świetny, życiowy, odrzucający hipokryzję. Dla konserwatystów i radykałów za trudny.

ocenił(a) film na 8
monikamazgola

tak, samo życie a i miłość wbrew pozorom w tym filmie jest pięknie przedstawiona chętnie do niego wrócę pozdro

ocenił(a) film na 8
ariel27

A propos miłości: też tak sądzę, ale nie wiedziałam jak to napisać, żeby zaraz ktoś się nie przyczepił, że jaka miłość, skoro każdy każdego zdradza. ;)

monikamazgola

dla was lewakow idealna

ocenił(a) film na 8
DonVitoCorleone

A co ten wpis ma wspólnego z tematem filmu? Nie znasz ludzi, a oceniasz. Mało tego, obrażasz.

monikamazgola

to ty napisalas ze milosc we 3 jest pieknie przedstawiona i nie ma sie czego czepiac. wiec nie obrazam tylko wnioskuje ze dla lewakow jest to ideal i generalnie nie ma problemu

ocenił(a) film na 7
ariel27

Rozumiem, że jak rodzi się dziecko to do trzeciego (?) piątego (?) roku życia mamy do niego mówić ono, czyż tak byłoby najlepiej ? Czy jednak nie posuwamy się z wnioskami zbyt daleko, że między płciami nie ma żadnej różnicy ? Czy naprawdę jej nie widzisz ? W sumie i tak ten świat zmierza do nikąd więc nie powinno mnie już nic dziwić.

majkalipcowa

Od biologii nie ma ucieczki. Człowiek to nie ślimak albo ryba, żeby mógł sobie dowolnie płeć wybierać. I dlatego genderyzm, zwłaszcza w tej ostrej postaci, jest samooszukiwaniem się.

lifter67

Orientacji też się nie wybiera.

Ujmko_Ujmko

Tu już bym taki pewny nie był. A co z biseksualistami?

lifter67

Biseksualista może co najwyżej zdecydować, który z kierunków swojej seksualności wybiera: zainteresowania homo czy heteroseksualne i adekwatnie do nich dobierać sobie partnerów, ale ten wybór nie uczyni go homoseksualistą lub heterykiem, wciąż będzie biseksualistą, bo w gruncie rzeczy dalej będą go pociągały zarówno kobiety jak i mężczyźni.

Ujmko_Ujmko

Bardzo to naciągane. Tak naprawdę nie ma ŻADNYCH dowodów na to, by np. homoseksualizm miał u człowieka podłoże genetyczne i był ZAWSZE orientacją na całe życie. Wręcz przeciwnie, jest wiele przypadków pokazujących coś innego.

lifter67

To co napisałem o biseksualizmie wynika z definicji pojęcia orientacja seksualna. Przypomnę orientacja to najprościej mówiąc potencjał człowieka do jego seksualnego zainteresowania się konkretną płcią. To znaczy, że nie będzie heterykiem facet, który zdecydował się na związek z kobietą, ale jednocześnie od czasu do czasu robi mu się ciasno w spodniach na widok przystojnego kolegi z pracy. Taki ktoś jeżeli założymy, że wykazuje pociąg do swojej kobiety także, jest właśnie biseksualistą, co nie zmienia jednak faktu, że może on żyć jak heteroseksualista. Potem piszesz o homoseksualizmie. Homoseksualizm to kolejna z orientacji. A biologicznie czym jest orientacja? Ano orientacja jest jedną z cech, którą można opisać człowieka. Każdy biolog Ci powie, że cecha jaką jest obdarzony człowiek jest zdeterminowana przez dwa zasadnicze czynniki: genetyczny i środowiskowy, przy czym jest grupa cech zdeterminowanych wyłącznie genetycznie, ale nie ma cech zdeterminowanych tylko przez środowisko. Z tego powodu to co napisałeś o tych wyleczeniach z homoseksualizmu jest nieprawdą. Poza tym to, że nie znaleziono konkretnego miejsca na nici DNA nie jest żadnym dowodem, bo cała masa cech nie została "zmapowana" na genomie, a nikt nie poddaje w wątpliwość ich genetycznego pochodzenia. Zobrazuje Ci tę zależność na przykładzie, bo chcę abyś zrozumiał. Genetyka sprawia, że rodzisz się z jakimś kolorem skóry. Ograniczmy się do białych i czarnoskórych. Ty jesteś biały. Polecisz sobie na Madagaskar, będziesz się smażył na słońcu 10 godzin dziennie, potem na solarium, innymi słowy poddałeś się intensywnemu działaniu środowiska, na które też sam wpłynąłeś bo bilet na Madagaskar kupiłeś i karnet na solarium opłaciłeś. Twoja skóra będzie ciemniejsza, ale nie staniesz się czarnoskóry. Analogicznie można w niewielkim stopniu wpływać na swoje seksualne upodobania, ale w obrębie swojej orientacji. Jeżeli ktoś twierdzi, że pseudolekarze w pseudoklinikach "leczą" gejów i robią z nich heteroseksualistów poprzez podawanie im środków wymiotnych i rażenie prądem w czasie oglądania gejowskich świerszczyków, to po prostu nie zna faktów. Taki "wyleczony gej" będzie tak długo odgrywał rolę heteryka, dopóki nie stanie mu na widok wypchanych bokserek kolesia na plaży.

Ujmko_Ujmko

Ależ ja nic nie pisałem o "leczeniu" homoseksualizmu. Mnie zupełnie nie obchodzi, co kto robi w łóżku i z kim, póki odbywa się to za świadomą zgodą wszystkich uczestników. Nie lubię natomiast, jak się coś na siłę przedstawia za normę. Homoseksualizm nie może być normalnym zachowaniem, bo wyłączny homokseksualizm uniemożliwia rozród. Stąd dziedziczenie homoseksualizmu jest równie prawdopodobne, jak dziedziczenie impotencji (proszę nie mylić z dziedziczeniem CHORÓB prowadzących do impotencji, piszę o hipotetycznym "genie impotencji"/"genie homoseksualizmu"). Mylisz poza tym kompletnie automatyczne procesy zachodzące w organizmie z czymś, co przynajmniej częściowo jest sprawą świadomej decyzji. W starożytnej Grecji zachowania homoseksualne były podejmowane przez mężczyzn częściowo dlatego, że było to modne, i mam wrażenie, że obecnie jest do pewnego stopnia podobnie.

ocenił(a) film na 7
lifter67

Zgadzam się. Też uważam, że w pewnym stopniu homoseksualizm stał się "modny" na zasadzie, hetero jest nudne odkryjmy coś nowego, żeby życie miało smaczek... Oczywiście zaraz niektórzy się oburzą nie starajac się nawet zrozumieć o czym piszę. Kiedyś Tomasz Raczek był w programie Drzyzgi i utkwiło mi jak zapytał Drzyzgi czy spała kiedyś z kobietą na co ta odpowiedziała, że nie i nie chce, a Raczek powiedział coś znamiennego "to spróbuj". To jak to jest ??? Mamy wypróbować wszystkie opcje żeby nie było nudno ??? Czyli to nie jest wrodzone, a jedynie pozostaje fanaberią ?

majkalipcowa

Chciałem odpowiedzieć jednocześnie na Twój post oraz na post liftera67, by nie pisać tego samego dwa razy. A więc tak, to jest wrodzone, bo każda nasza cecha albo jest wrodzona albo powstaje na bazie cechy wrodzonej czy grupy takich cech określanych jako potencjał. Taki potencjał stwarza nam ograniczenie w kreacji nas samych, bo nie możemy zrobić czegoś na co nas nie stać. Co do mody na homoseksualizm to ja w nią nie wierzę. Może istnieć sprzyjający homoseksualistom kontekst kulturowy, ale nie będzie on skutkował tym, że osoby heteroseksualne będą podejmowały stosunki homoseksualne. Trzeba tutaj pamiętać o tym, o czym piszę któryś raz z kolei: homoseksualizm to coś na rodzaj potencjału. Teraz już wiemy, że starożytni Grecy nie mieli racji, że nasze seksualne zachowania determinują to kim jesteśmy, a więc nie może istnieć coś takiego jak moda na homoseksualizm, a przynajmniej rozumiana w taki sposób: chcę być modny zostanę homoseksualistą. Logiczniej byłoby powiedzieć: chcę być modny, będę żył jak homoseksualista. Takie jednak postawienie sprawy jest nierealne, bo przejawem orientacji jest również pewne obrzydzenie dla zachowań z niej niewynikających. Dlatego heteroseksualista podczas oglądania filmu z wątkiem LGBT powie czasami, że to obrzydliwe i nie może na to patrzeć. Inny heteroseksualista o niższym stopniu obrzydzenia, czegoś takiego nie powie, może mu się to wydawać nawet zupełnie normalne, ale z całą pewnością sam takich zachowań nie podejmie. Jeżeli natomiast ktoś bez żadnych ucisków, tylko z własnej chęci jest gotowy podjąć zachowania homoseksualne, to z całą pewnością heteroseksualistą nie jest i to dotyczy tych starszych panów Greków, o których tutaj wspomniano. Zjawisko mody, o którym piszecie nie może też dotyczyć młodych chłopców - partnerów tych poprzednich, których w takich ilościach nie mogło ciągnąć by „dać dupy” starszym panom. Nieliczni może tak, ale w przypadku większości musiało być to podyktowane czymś innym, jakimś rodzajem przymusu, tak swoją drogą teraz coś takiego nazwalibyśmy pedofilią. Co do tych innych przykładów: Egipcjanie czy Tatarzy to są to właśnie przykłady norm, w których trudno aby biologia mogła nas ograniczać, więc tu nie ma co wyjaśniać. Co do samej kwestii psychiki, to nie wiem czy świadomie, choć myślę że tak, rozwinął jeden z kolegów w swoim poście to, co post wcześniej sam napisałem, czyli zależność psychiki od biologii i wyższość tej drugiej nad pierwszą, co odbieram jako porozumienie w tej kwestii :)

Ujmko_Ujmko

Czyli niechęć do homoseksualizmu też jest wrodzona i nie powinno się dyskryminować ludzi, którzy ją artykułują, jeśli tylko postępują zgodnie z prawem.

lifter67

Oczywiście, że powinno się dyskryminować pewne postawy i homofobia jest jedną z nich. To, że cechy są wrodzone lub na bazie wrodzonych, nie znaczy że nad większością z nich nie można pracować, bo nie dość że można, co nawet należy. Nie zrobimy z geja hetero, ale w cechach osobowości zakres w którym możemy się rozwijać jest bardzo duży. Celem każdego z nas powinno więc być dążenie do bycia lepszym człowiekiem. Według mnie wyzbycie się uprzedzeń, czego konsekwencją jest nierzadko uprzykrzanie życia innym to dobry start.

Ujmko_Ujmko

A tu ja się pozwolę nie zgodzić. Każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie, na tym polega WOLNOŚĆ SŁOWA. Tępić należy natomiast nawoływanie do agresji wobec kogoś. Jeśli powiem, że nie lubię rudych, czy trzeba mnie za to wpakować do więzienia? Co innego, gdybym nawoływał do wymordowania wszystkich rudych czy też np. niewpuszczania ich do środków komunikacji miejskiej. Nie zrobimy z geja heteryka, to dlaczego chcemy zrobić z homofoba homofila?

lifter67

Jeżeli chodzi o moje ostatnie zdanie z poprzedniej wypowiedzi, to absolutnie jest to tylko moja opinia i tak jak to z opiniami bywa można się z nią zgodzić lub nie. Nie chodziło oczywiście o to, o czym piszesz. Miałem na myśli, że należy dyskryminować dyskryminację. Oczywiście, że każdy ma prawo się wypowiedzieć co myśli o homoseksualistach, ale już nawet w aktualnym systemie prawnym nie ma prawa tych ludzi dyskryminować. Piszę o tym, bo ja nic nie pisałem o żadnych więzieniach dla biedaków, którzy mieliby być skazywani za wolność słowa, wręcz przeciwnie uważam, że dyskusja jest bardzo wskazana. Co więcej zgadzam się ze wszystkim co powyżej napisałeś z wyłączeniem ostatniego zdania. Nie chcę z nikogo robić homofila. Nikogo nie zmuszam, aby gejów i lesbijki lubił, ale wykazanie neutralnej postawy to chyba nie jest homofilia. Nie nazwiemy homofilem kolesia, który przejdzie obok bez szumu, zamiast dać w mordę facetowi, za to że idzie za rękę ze swoim partnerem. To jest właśnie postawa neutralna, a tego jak najbardziej należy oczekiwać.

ocenił(a) film na 7
Ujmko_Ujmko

To też jest wrodzone i należy być tolerancyjnym ?

http://www.fakt.pl/niemieccy-zoofile-wywoza-psy-z-polskich-schronisk-,artykuly,4 43090,1.html

majkalipcowa

Tak, to może być wrodzone. Nie, nie należy być tolerancyjnym. Czy ja coś pisałem, że należy tolerować wszystko co wrodzone? Należy tolerować to, co jest wrodzone i nie jest złe, nie wiąże się z niczyją krzywdą. Zoofilia jest natomiast poważnym przestępstwem i wiąże się z wyraźną krzywdą wobec zwierząt. Nie będę czytał tego artykułu, bo sam link mi wystarczy. Nie znoszę takiego tendencyjnego porównywania tematów.

ocenił(a) film na 7
Ujmko_Ujmko

To ja przekopiuję najbardziej jak dla mnie przerażający fragment

"1 lu­te­go 2014 roku w Ber­li­nie od­by­ła się ma­ni­fe­sta­cja zoo­fi­lów, wal­czą­cych o le­ga­li­za­cję zoo­fi­lii w Niem­czech.
Ta od ponad roku jest za­bro­nio­na, jed­nak zbo­czeń­cy nie pod­da­ją się – dzia­ła­ją w za­ło­żo­nym przed pię­cio­ma laty sto­wa­rzy­sze­niu ZETA i pró­bu­ją wpły­nąć na zmia­nę prawa. Człon­ko­wie ZETA, czyli Zoo­phi­les En­ga­ge­ment für To­le­ranz und Aufklärung (zoo­fi­le zo­bo­wią­za­ni do to­le­ran­cji i oświe­ce­nia) chcie­li­by, aby seks ze zwie­rzę­ta­mi (psy, koty, owce i wiele in­nych) trak­to­wa­ny był w Niem­czech na po­rząd­ku dzien­nym."

A to ponoc cywilizowany kraj. Chyba aż za....
Homoseksualista mi nie przeszkadza (zostawiam poza dyskusją fakt że tolerancja to nie to samo co akceptacja), ale nie zamierzam tolerować wszystkiego tylko z racji tego, że wrodzone. Amen.

majkalipcowa

Niczego nie neguję z tego co napisałaś. Pełna zgoda.

Ujmko_Ujmko

hehe prawda w oczy kole

Ujmko_Ujmko

Ależ ja nic nie pisałem o "leczeniu" homoseksualizmu. Mnie zupełnie nie obchodzi, co kto robi w łóżku i z kim, póki odbywa się to za świadomą zgodą wszystkich uczestników. Nie lubię natomiast, jak się coś na siłę przedstawia za normę. Homoseksualizm nie może być normalnym zachowaniem, bo wyłączny homokseksualizm uniemożliwia rozród. Stąd dziedziczenie homoseksualizmu jest równie prawdopodobne, jak dziedziczenie impotencji (proszę nie mylić z dziedziczeniem CHORÓB prowadzących do impotencji, piszę o hipotetycznym "genie impotencji"/"genie homoseksualizmu"). Mylisz całkowicie automatyczne procesy zachodzące w organizmie z czymś, co przynajmniej częściowo jest sprawą świadomej decyzji. W starożytnej Grecji zachowania homoseksualne były podejmowane przez mężczyzn częściowo dlatego, że było to modne, i mam wrażenie, że obecnie jest do pewnego stopnia podobnie.

lifter67

OK, jak napisałeś o tym, że nie ma dowodów, że homoseksualizm jest na całe życie i jest wiele przypadków pokazujących coś innego, odniosłem wrażenie, że możesz mieć na myśli też skuteczne wyleczenia z homoseksualizmu, tak czy inaczej i tak uważam, że dobrze, że o tym napisałem, bo to pokazuje, że nawet tak radykalne środki nie dają rady. Norma jest czymś co definiuje społeczeństwo i pojęcie normy ewoluuje razem z nim. Kiedyś nie było normalne żeby kobieta nosiła spodnie, a teraz prawie każda to robi. Nie rozumiem dlaczego za kryterium normy w kwestiach seksualności mamy przyjmować rozród. Zapomina się o tym, że rozród mimo, że biologicznie najważniejszym, to jednak jest jedynym z wielu elementów stosunku seksualnego, są nimi także przyjemność czy poczucie spełnienia. Co więcej zdecydowana większość stosunków seksualnych i piszę tutaj o zdolnych do rozrodu parach heteroseksualnych, jest podejmowana właśnie z chęci przyjemności, a nie posiadania dzieci, więc czemu by tego nie przyjąć za kryterium normalności, skoro jest pospolitsze. Dalej idąc to, że coś jest zdeterminowane genetycznie, nie musi oznaczać, że jest dziedziczone po rodzicach, bowiem bardzo wiele cech nie dziedziczymy po żadnym z nich i są mechanizmy genetyczne, które to opisują. Cały człowiek z jego cielesnością i psychiką jest zdeterminowany genetycznie, nasza decyzyjność także, bo to jacy jesteśmy w dużej mierze zależy na przykład od budowy naszego mózgu czy biochemii naszego organizmu, o tym jakie znaczenie ma środowisko pisałem post wcześniej, przypomnę środowisko kształtuje nas w granicach potencjału jaki posiadamy, a tak jak napisałem orientacja to jest właśnie nasz seksualny potencjał. Co do starożytnej Grecji to myślę, że te zachowania były podejmowane, bo nie były objęte rygorem, więc jak ktoś chciał to mógł, trudno mi uwierzyć, że heteroseksualny facet, którego nie kręcą faceci, oddałby się innemu na wyraz tego, że jest modny.

Ujmko_Ujmko

Oj poczytaj jednak więcej o obyczajach związanych z życiem seksualnym w starożytności... Wielu rzeczy nie mówi się w szkołach ani w serialach dokumentalnych, pokutuje tu jeszcze wiktoriańska mentalność, żeby nie gorszyć maluczkich. Wpaja się ludziom przekonanie, że obyczajowość byłą zawsze i wszędzie taka sama, tymczasem ona właśnie jest różna (co piszesz), ale w stopniu dużo większym, niż się powszechnie wydaje. Tatarzy nie cenili dziewictwa (podobnie jak ludzie pierwotni), bo płodność dziewicy pozostawała nieznana. Starożytni Egipcjanie w ogóle nie znali pojęcia wierności w związku, seks traktowali z całkowitą swobodą, jako przyjemność umilającą życie. Efebowie w starożytnej Grecji, kult piękna męskiego ciała, instytucja "przyjaźni" chłopców ze starszymi mężczyznami - to wszystko były mody, a nie działania wrodzone.
Co do mojego podejścia, to ja jestem przyrodnikiem i widzę, że człowiek jest istotą złożoną. Układ nerwowy człowieka jest troisty, mamy "gadzią" część mózgu działającą na instynktach i odruchach, "ssaczą" część, która potrafi się uczyć, i wreszcie korę nową, która odpowiada za świadomość i uczucia wyższe (choć nie jest to specyficzne wyłącznie dla człowieka). Dlatego zawsze mnie śmieszy, jak ktoś opowiada o zaprzyjaźnieniu się z wężem albo pająkiem - te zwierzęta po prostu nie mają struktur nerwowych odpowiedzialnych za uczucie "przyjaźni". A z drugiej strony dostrzegam to, że człowiekiem również w znacznej części rządzą te "niższe" części mózgu. Często działamy irracjonalnie albo nie uświadamiając sobie przyczyn swoich zachowań. Dlatego moim zdaniem biologia, fizjologia są zawsze podstawowe względem psychiki. Psychika siedzi w korze nowej.

lifter67

dokladnie lewaki nie maja kory

Ujmko_Ujmko

norma to kwestie moralne a nie zwierzece zachowania w puszczy

DonVitoCorleone

Pleciesz bzdury zupełnie jak kościelni moraliści, którzy gardlują o prawie naturalnym, nie rozumiejąc, że mówią o prawie dżungli. Moralność, powiadasz? Tyle że uniwersalna moralność nie istnieje, jest odmienna o u różnych ludów, w różnych kulturach, w różnych religiach.

lifter67

wiec wara od scinania glow niewiernym przez PI i obrzezania kobiet. nie mowiac o poligamii czy polowaniu na zwierzeta

DonVitoCorleone

Ale o ETYCE słyszałeś? Bo etyka jest niezależna od kontekstu kulturowego. Etyka mówi, że uśmiercenie człowieka jest zawsze złem, ale czasem złem koniecznym. Etyka nie zna absurdalnego pojęcia "grzechu", czyli wykroczenia przeciwko wydumanym abstrakcyjnym zasadom wymyślonym po to, by manipulować ludźmi. Zamiast tego mówi, że złem jest wyrządzenie niesprowokowanej krzywdy innemu człowiekowi. Etyka to znana już w starożytnym Rzymie zasada "chcącemu nie dzieje się krzywda", która zastępuje mechaniczne kierowanie się arbitralnymi zasadami prawa - dzięki którym kobieta, która uwiedzie 15-latka za jego przyzwoleniem dostaje wyrok większy niż niejeden morderca, a używanie wszelkich narkotyków (oczywiście poza tymi, z których państwo czerpie dochód) jest z definicji karalne, choćbyś rozdawał je za darmo w celu ulżenia cierpieniom chorych w terminalnej fazie nowotworu...

lifter67

etyka zawsze jest zwiazana z podlozem kulturalnym. jezeli nie stoi czy nie wynika z twardych podstaw, fundamentow jak religia np zawsze bedzie podatna na manipulacje, i indywidualne interpretacje co prowadzi czasami do wiekszych absurdow niz gdy wladaja etyka fundamentalisci. niestety nie istnieje jakas etyka plywajaca w powietrzu ktora jest 'ponad'. zreszta kto mialby o tym decydowac? do sie do niej zalicza aq co juz nie kiedy cos jest etyczne a kiedy nie. sprowadza sie to do 'kazdemu jak kto woli wedlug jego woli'. tyle ze to nie ma nic z etyka wspolnego. etyka to po prostu zbior praw moralnych w danym obrebie kulturowym i umiejscowiona w takimz kontekscie.

lifter67

nie istnieje takze uniwersalna tolerancja. a nie zapomnielem, 'uniwersalne' i 'obiektywne' to to co lewaki uznaja

DonVitoCorleone

No tu trafiłeś jak kulą w płot, bo ani ja jestem lewak, ani nie uznaję tego za obraźliwe. A poza tym jasno widzę, że niezbędne jest określenie granic tolerancji, szczególnie w obliczu rozpanonoszych w cywilizowanej Europie imigrantów, zwłaszcza wyznania allachowego.

lifter67

co do ostatniego zdania sie zgadzamy, choc to kwestia praktyki a nie etyki. dlatego nie ma co tego mieszac - stad kretynskie pojecie lewackiej poprawnosci politycznej.

ocenił(a) film na 7
ariel27

Wspaniały wpis!!! Wreszcie dojrzałe podejście do tematu, pozdrawiam;)

indiana13

dokladnie, nie ma to jak dojrzala poliamoria i orgia!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones