Z takich humorem to nie poruchasz, piwniczny trollu.

Panowie macie zupełną rację. Pozdrawiam.

A w jaki sposób rządzący nas ośmieszają? Bo póki co to czuję, że wreszcie mamy rząd, który nie płaszczy się przed każdym i nie robi wszystkim laski, cytując pewnego ministra z poprzedniego rządu. Sondaże zresztą wyraźnie pokazują, że z tego rządu Polacy są bardzo zadowoleni, więc idź bredzić gdzie indziej.

Naprawdę nie ma nikogo, kto widział ten film i potrafi odpowiedzieć na moje pytanie?

Niestety, jak to zwykle w necie bywa, zebrała się banda *#&@^ którzy przyszli cię zaatakować lub prawić farmazony na zupełnie inny temat. I nikt nie da Ci odpowiedzi, na postawione pytanie. Wyglada na to, że będziesz musiał obejrzeć ten film by samemu się przekonać. Ja podeżewam, że dobry bo pluje na Polaków. Ta pani, nie jest znana z naprawdę dobrych filmów, imo.

Idąc twoim tokiem rozumowania. Nakręćmy film o II WŚ jak to Polacy rozpętują piekło? Co ty na to? Toż liczy się idea i przedstawienie problemu a nie kto komu ten tego...
Ehhh...

Jakim "tokiem rozumowania"? A w ogóle to film widziałeś?

A film o drugiej wojnie, którą rozpętują Polacy już nakręciliśmy. Nawet nazywa się "Jak rozpętałem drugą wojnę światową". Tak więc można :-)

:D

Najwyraźniej nie widziałeś Django i Bękartów Wojny Quentina Tarantino. Biedny Tarantino w Polsce stałby się artystą wyklętym jakby się zabrali za niego Polacy, zwłaszcza ci z polskiej prowincji...

Widziałem wszystko.
Nie mieszaj zupełnie innych odniesień.

Niczego nie mieszam. Jest dokładnie tak jak mówię. Według twojego toku rozumowania, Django powinno być przez czarnych wyklęte, bo Tarantino w tym filmie w taki, a nie inny sposób potraktował historię czarnych niewolników. Można wręcz powiedzieć, że sobie z nich zażartował. Tym się właśnie różni Ameryka od polaków cebulaków, że Amerykanie nagrodzą Tarantino Oscarem, a wy wylejecie kubeł pomyj na głowę Szumowskiej.

Mam w D., filmy Tarantino. Po co mieszasz jedno z drugim? Masz coś nie tak z głową?
Fikcja kompletnie wyssana z palca, do tego jak w każdym jego filmie wątek komediowy, ale ty nie ty musisz bełkotać coś o filmie, który wzoruje się jakoby na wydarzeniach autentycznych (tzn miał się wzorować ale bardziej chwyci fikcja o "hipokryzji i strachu przed innością", które mają tkwić w polskim społeczeństwie). Fakt. Bo jak wiemy każdy nienawidzi czarnuchów. I wreszcie jeden sprawiedliwy zrobił z nimi porządek...
Wy... Jak najbardziej taki kubeł jej się należy.

W sumie. Czekaj czekaj. Zróbmy film o tobie? Taki mały grubasek (nawiązanie do obecnego problemu społecznego), wykorzystywany przez ojca... (kolejny problem szerzącej się pedofilii)... polityka, którego brat zginał w wypadku... (no baaaa). Jak myślisz czy Grzegorz Galasiński chciał takiego obrotu sprawy?

Z osobami które mają nie po kolei w głowie oraz są agresywne nie dyskutuję. Nie pozdrawiam. Nie odzywaj się więcej do mnie.

Wypadałoby nazwać mnie hejterem, a ciebie obrońcą demokracji :]
Rozumiem że prawda w oczy kole i skończyły się argumenty. Również nie mam czasu i chęci ciągnąc dalej tej dyskusji.

@jude_4
A ja uważam wręcz odwrotnie, że Django czy Bękarty Wojny nie ośmieszają, a podnoszą morale. Wiemy jaki był status "czarnych" w tamtym okresie, a tu "czarny" jedzie na koniu w roli kowboja i zabija białych z pomocą białego niemca, który chce mu pomóc odnaleźć żonę.
Natomiast Bękarty Wojny, Żydzi zabijają wysokiej rangi nazistów.
Myślę, że gdyby nakręcili film jak Polacy zabijają Hitlera czy Stalina to nie była by dla nas obraza, a wręcz przeciwnie. Także porównanie nietrafione kompletnie.

@Marucins Wystarczy obejrzeć Heimkehr czy Feinde

Ten film nie jest dobry, jest zły. Ściśle mówiąc, to film propagandowy, wyrachowany, taki by lewicowi krytycy się zachwycili i dali nagrodę.

Ale na pewno piszesz po obejrzeniu?

Widziałem film wczoraj. Moja refleksja - nie ma w tym filmie nic antypolskiego.
Co mamy w filmie? [MAŁY SPOILER]




- narzeczoną o paskudnym charakterze, która porzuciła bohatera z powodu jego wyglądu
- wyśmiewanie z powodu wyglądu - takie rzeczy się nie zdarzają, co nie? dzieci w szkołach nie gnębią grubym, pryszczatych. Ludzie nie oceniają na pdostawie wyglądu?
- dewotyzm - też nie znamy tego w Polsce, prawda?
- pijaków pod monopolowym - w Polsce? A gdzie!

Czy byłby tak samo dobry, gdyby dotyczył jakiegokolwiek innego narodu? Tak

To mądry film o braku akceptacji. O tym, że wbrew powiedzeniu ,,nie oceniaj książki po okładce", ludzie nadal tak robią. Tyle w temacie

Oczywiście, że są w Polsce pijacy i dewoci. Polacy nawet dwa razy pijaka Kwaśniewskiego zrobili prezydentem. A za rządów dewota Mazowieckiego wprowadzono w zasadzie bezprawnie religię do szkół.

Ale o tym filmu nie będzie, bo to są pozytywni bohaterowie Gazety Wyborczej, a nasi odważni artyści mogą bez problemu dać "po ryju" prostym ludziom i nawet nawymyślać Panu Bogu, ale z GW zadrzeć się nie odważą.

Panie Poprawiaczu, jedno pytanie - czy do dyskusja o filmie, który został nakręcony, czy o filmach które nie powstają? Proszę nakręcić własny film, a nie czepiać się reżyserów, że nie wybierają Pana punktu widzenia :)
Film pokazuje prawdziwe, uniwersalne mechanizmy rządzące społeczeństwem - tak jak wspomniałem, jak dla mnie akcja filmu mogłaby dziać się na Grenlandii. Ba, jeżeli tak sama historia byłaby animacją rozgrywającą się w świecie fok, i opowiadałaby o oszpeconym Panu Foce, który spotyka się z brakiem akceptacji najbliższych (w tym ukochanej) i reszty społeczeństwa - byłaby równie dobra.
Za innymi filmami Szumowskiej nie przepadam, przyznaję. Ale ten jest naprawdę dobry.
Jeżeli ma Pan czas i chęci do pielęgnowania nienawiści do wszystkiego, co nie zgadza się z Pana osobistymi poglądami - nawet jeżeli nie wie Pan o czym mówi, bo filmu nie oglądał - proszę bardzo
Smutne to czasy, kiedy każde dzieło oceniane jest przez pryzmat poglądów reżysera - nawet jeżeli film z polityką ma niewiele wspólnego.
Pozdrawiam i życzę dużo energii do niemerytorycznego i nielogicznego hejtu <3

No i po co tak kłamać? Nigdzie nie wypowiedziałem się o filmie Szumowskiej, bo go nie widziałem. Najwyżej cytowałem wypowiedzi ludzi ze świata filmowego oraz samej reżyserki

I gdzie jest u mnie to "pielęgnowanie nienawiści do wszystkiego", co nie zgadza się z moimi poglądami?

Proszę pokazać palcem, albo sam Pan jest pełnym nienawiści oszczercą, który nie cofa się przed żadnym kłamstwem.

W moim poprzednim poście nazwisko Szumowskiej nawet nie pada, bo odnosił się on wyłącznie do Pana retorycznych pytań, czy nie ma w Polsce pijaństwa i dewocji. Zgodziłem się z tym, że jest, ale wskazałem jednocześnie, że są też w Polsce znani pijacy i dewoci pod ochroną. Skoro piętnowanie pijaństwa i dewocji uważa Pan za ważne, to powinno to Pana drażnić. Ich wyśmiać to byłaby sztuka. Wyśmiewanie jakichś prowincjonalnych pijaczków czy dewotów to łatwizna i banał. Pan się z tym nie zgadza?

Ok, przyznaję, trochę się zagalopowałem za co przepraszam. Ale po prostu krew mnie zalewa kiedy widzę wysyp tego nagłego hejtu na ,,Twarz"...który zaczął się grubo przed premierą. Mam alergię na takie zachowania.

Co do pijaków i dewotów ,,pod ochroną" - taki film również chętnie bym obejrzał jeżeli powstanie. Ale po co mieszać te dwa różne tematy? Czy obśmianie dewocji i braku tolerancji w ogóle społeczeństwa przez reżyserkę oznacza, że nie nakręciłaby filmu o ,,górze"? Myślę, że nie.

Natomiast nagłe oburzenie społeczeństwa, że film Szumowskiej jest antypolski uważam za skrajnie absurdalny, i pokazuje tylko jaki problem mamy z przyznaniem się do przywar.

P.S. Gdyby podobna sytuacja po premierze podobnego filmu w innym kraju miała miejsce - również bym to tępił. Każdy powinien czasem umieć schować dumę do kieszeni, przyznać się do błędu i przeprosić. Sam mam z tym czasem problemy, przyznaję.Czasem sam swoich wad nie zauważam. Ale każdy powinien z tym walczyć

Oburzenie jest może przesadne, ale jednak zrozumiałe, bo film ten jest marketingowo reklamowany jako zainspirowany autentyczną historią. Po czym się okazuje, że wymowa tej autentycznej historii, w rzeczywistości generalnie pozytywna, została obrócona o 180 stopni i autentyczna bardzo budująca historia zamieniła się w zjadliwą satyrę.

Jeśli wierzyć Panu - satyrę na prowincjonalnych pijaków i dewotów, czego raczej nie uważam za wielkie osiągnięcie, ale sam z opinią poczekam aż tę niebywałą demaskację obejrzę. Może to jest bardzo śmieszne samo w sobie, tylko po co wtedy udawać, że ma to jakikolwiek związek z autentykiem, skoro ten jedyny związek to fakt, że wykonano w Polsce operację twarzy.

Niestety, z wypowiedzi reżyserki wynika, że ona jednak z premedytacją chciała tak społeczeństwo rozjuszyć, dać mu "po ryju". To co się dziwić, że ludzie się oburzają. Pan się nie oburza, jak Pan dostaje po ryju?

PS. Poza tym, czy Pan naprawdę wierzy, że na taki film pójdą pijacy i dewoci, żeby dzięki niemu zauważyć swoje wady? Nie, pójdą ludzie, którzy chcą się lepiej poczuć oglądając na ekranie prowincjonalnych głupków albo powiedzmy wprost - "pisowski ciemny lud". Tak więc proszę mi nie wmawiać, że takie filmy mają jakikolwiek walor dydaktyczny, bo to hipokryzja.

w tym filmie nie ty

w tym filmie krytyce poddane zostają również inne grupy społeczne, np. wyśmiana zostaje w pewien sposób telewizja i branża reklamowa. Poza tym tak jak już kilka razy wspomniałem film mówi o braku tolerancji przede wszystkim - a to problem uniwersalny

Przeczytaj sobie w "Gazecie Wyborczej" tekst "Notatki Ryja, który przeprowadził się do miasta i poszedł do kina na "Twarz"".

Nawet oni już się zorientowali, że ta wizja Polski to przegięcie.

co do odbiegania od faktów - to nie jest dokument, tylko film luźno oparty na prawdziwej historii

@torinho Podpisuje się pod Twoimi słowami! Byłam wczoraj na pokazie przedpremierowym. Ja jestem zachwycona. Film o życiu o braku akceptacji ale też o miłości. Szumowska pokazała klasę. Co mnie cieszy ten film byl super bardzo subtelny. Troche sie obawiałam,że czegos bedzie za duzo a nie- film po prostu rewelacja. Prawdziwe dobre kino

Zgadzam się - to film o braku miłości, a ta akceptacja nawet jest, tylko nie od najważniejszej dla bohatera osoby.

Ja mam zamiar iść i obejrzeć ten film, lubię filmy gdzie reż. To Szumowska

A wam to wiecznie nic nie pasuje, wiecznie tylko krytyka i hejtowanie choćby nie wiem jak dobry byłby film to i tak byłby komentarz w stylu głupi, beznadzieja itp.

Kto to jest ten "wam" i gdzie w moim poście jest hejtowanie? Proszę czytać ze zrozumieniem.

Odpowiedzi chyba się nie doczekam. Czyli jak zwykle najgłośniej "precz z hejtem" krzyczą hejterzy.

Zachęcam wszystkich do zapoznania się z tekstem o tym filmie z antypisowskiej "Gazety Wyborczej" pod tytułem "Notatki Ryja, który przeprowadził się do miasta i poszedł do kina na "Twarz"".

Kwintesencja celnie wyłuskana przez jednego z komentatorów:

"To nie jest PiS-owska Polska, jak pisze Tadeusz Sobolewski, ale raczej wyobrażenie o PiS-owskiej Polsce tych, co się jej tak boją, że wolą się jej zbyt wnikliwie nie przyglądać."

Czyli jednak potwierdzają się obawy, że to zwykła antypisowska propaganda, ale tak przegięta, że nawet w antypisowskiej gazecie niektórzy są tym zażenowani.