PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=562}

Wszyscy mówią: kocham cię

Everyone Says I Love You
6,8 16 367
ocen
6,8 10 1 16367
6,5 15
ocen krytyków
Wszyscy mówią: kocham cię
powrót do forum filmu Wszyscy mówią: kocham cię

Wprawdzie nie przepadam zbytnio za tym panem, bo poza kilkoma jego wczesnymi filmami, które są naprawdę świetne, od kilkunastu lat tworzy fabuły dokładnie o tym samym schemacie, chcąc udowodnić nie wiedzieć komu, że piękne kobiety wciąż na niego lecą, mimo iż jest kurduplasy, brzydki, stary, sfrustrowany i co tam jeszcze, i mimo iż go opuściły dla wyższego, bogatszego, przystojniejszego, mniej neurotycznego, to i tak do niego wrócą (albo przynajmniej nadal go kochają), bo on jest po prostu debeściak. Ten film dokładnie w ten schemat się wpisuje, ale muszę przyznać, że pomimo, że widziałam już to wszystko w różnych wariantach, naprawdę w niektórych momentach filmu świetnie się bawiłam. A wstawka z raperami po prostu powaliła mnie z kopyt („Z miłością już skończyłem. I z wami k... też”). Tylko dlatego daję 5, ale tęsknię za czasami „Annie Hall” czy „Purpurowej róży z Kairu”.

ocenił(a) film na 7
selene_

Jak na mój gust film jest dobry, ale na pewno ekstraklasa jesli idzie o Woodyego to nie jest. Nie wspomnę o muzyce, która jest zawsze wielce klimatyczna i nastrojowa, niezwykle pasująca do jego filmów. Owszem masz rację, że wczesne produkcej są duzo lepsze, dla mnie genialne, niemniej jednak facet pisze w pewnym sensie scenariusze o sobie i trudno by wymyslał coś na siłę, coś co w ogóle mija sie z konwencjami zycia. Akurat tak się składa, że wole takie Allenowskie proste historie, które do mnie trafiają, niż robienie sztucznych scenariuszy na siłę, tylko po to by zwabić widzów. Owszem : "Annie Hall" "Manhattan" "Miłość i śmierć" to filmy, które pozwoliły Allenowi zyskać prestiż, ale wszystkie pozostałe zawsze sprawiały, że usmiech gościł na mej twarzy. W dobie tandetnych komedyjek rodem z USA Allen cały czas pozwala wierzyć, że dobra i zabawna komedia może być oparta na prostych historiach (dotykających nas codzień) i pieknym dialogu.Każdy oczywiście ma swój styl i gust i za to pełen szacunek. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
gulek_2

Jest to zdecydowanie mój ulubiony film Allen'a, obok "Celebrity" i "Annie Hall". Jest to o tyle dziwne, że nie przepadam za musicalami i komediami romantycznymi ( no może poza "Bezsenność w Seatlle" ). Film genialny, parada gwiazd też robi swoje.

ocenił(a) film na 5
artur_pruzik

Zaiste dziwnym jest stawianie tego filmu obok "Annie Hall".

selene_

Wystarczy trochę poczytać o Allenie żeby wiedzieć, że ani nie jest taki jak grane przez niego postacie, ani nie chce takimi historiami nikomu nic udowadniać. Po drugie, nie zawsze było tak jak mówisz. Chociażby w "Husbands and Wives" który skończył się szczęśliwie dla wszystkich poza Woodym.

ocenił(a) film na 5
CH3HgCH3

Jeśli "trochę" o nim poczytawszy wiesz już jakim jest człowiekiem to gratuluję przenikliwości.

ocenił(a) film na 9
selene_

Woody Allen jest jednym z tych reżyserów który ma mnóstwo przeciwników jak i rzesze fanatyków. Ja jestem tak mniej więcej pośrodku ;) Tak samo jest z jego filmami przy których zawsze zdania są podzielone, jedne osoby uważają że Allen się ''rozwija'' (co brzmi naprawdę dziwnie gdy mówimy o 75 letnim facecie) inni że się wręcz ''cofa'' i jego filmy są coraz gorsze. Dlatego nie zdziwcie się jeżeli ktoś uzna że ten musical był naprawdę dobry,bo taka jest właśnie moja opinia. Śmiałem się z przezabawnych scen ,podziwiałem świetną grę naprawdę dobrych aktorów,słuchałem genialnych dialogów i wcale nie irytowały mnie momenty czysto musicalowe pomimo iż nie jestem ich wielkim fanem.

ocenił(a) film na 9
selene_

Stukał Diane Keaton, stukał Mie Farrow, stukał trzy żony, obecnie stuka dwa razy młodszą (a i nie zdziwiłbym się gdyby i Scarlet zaliczył) więc nie pisz proszę, że piekne kobiety na niego nie lecą :) Sam bym chciał, by na mnie tak "nie leciały". :)

A co do filmu (MOIM ZDANIEM), z jednej strony zdecydowanie mu brakuje do moich ulubionych allenów (Annie, Shadows and Fog, z nowych Match Point), z drugiej naprawde od bardzo dawna nie miałem tylu powodów do śmiechu. Musze się przyznać, że towarzyszyły mi solidnie parapsychologiczne wybuchy dobrego humoru (scena z raperem też miała z nimi trochę wspólnego).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones