PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=562}

Wszyscy mówią: kocham cię

Everyone Says I Love You
6,8 16 367
ocen
6,8 10 1 16367
6,5 15
ocen krytyków
Wszyscy mówią: kocham cię
powrót do forum filmu Wszyscy mówią: kocham cię

Rewelacja!

ocenił(a) film na 9

Nie przepadam za melodramatami, moge nawet rzec ze nie lubie ich. Natomiast "Everyone says i love you" bardzo mi przypadl do gustu, chyba ze wzgledu na Allena. Oczywiscie nie moglo zabraknac swietnych zartow, gdy Joe mówi, że artysta urodził się tylko po to żeby umrzeć w roku .. o mało nie dostałem zawału serca, mówił to z taką powagą, że żart udał się znakomicie. Co do piosenek, przyjemne, zreszta piosenka w szpitalu bardzo skojarzyla mi sie z Monty Pythonem, no bo po co się żenić ? (:P)

9/10

ocenił(a) film na 7
Bobey

Ja z kolei nie lubię musicali, ale że ten był Allena to musiałem obejrzeć i się nie zawiodłem. Przede wszystkim dlatego, że więcej tu klasycznego Allena, niż musicalu, a nawet śpiewane wstawki tak nie rażą.

Zauważył ktoś jak filmowa córka Allena podczas rozmowy w Wenecji gestykuluje rękoma w stylu Allena? że niby te same geny :)
rozśmieszyło mnie to!

ocenił(a) film na 8
wiktork

A ja nie lubię musicali i melodramatów, a film bardzo mi się podobał :)
Cóż, przyspieszałem szybkość odtwarzania na tych wszystkich tańcach i śpiewach, ale co tam. Po to wymyślono tą możliwość, żeby z niej korzystać.

WIele zabawnych scen. Oprócz wyżej wspomnianej sceny z recytowaniem książki o malarzu, to absolutnie dech mi odebrała scena gdy Allen przeuroczo dmucha na plecy Von :) Cóż za gracja :)

8/10

ocenił(a) film na 8
addam23

Fajnie również, że potrafi również wyśmiewać się z własnych liberalno-demokratycznych poglądów. Oczywiści przy okazji pojawia się chłopak z republikańskimi poglądami tylko przez to, że miał niedotleniony mózg przez jakąś zapchaną tętnicę, ale - było to zabawne i z gracją, więc nikt się nie powinien raczej obrazić.

BTW
Jestem republikańskim fanem Allena. Tak, tacy również istnieją :)

ocenił(a) film na 8
addam23

O, tak! Podpisuję się wszystkimi kończynami! Ze mną jest to samo. :)

ocenił(a) film na 7
Gusztav

Z drugiej strony z demokratów też się wyśmiewa (choćby zachowanie Goldie Hawn :))
Dla mnie najlepsza scena w tym filmie to gdy Woody rozważa swoje samobójstwo (gdybym wrócił do Paryża Concordem to korzystając ze zmiany czasu mógłbym być martwy, a jednocześnie załatwiać swoje sprawy :)) i chwilę wcześniej gdy rozważa swoje porażki w związkach z kobietami. Ale zabawnych scen w tym filmie jest bardzo dużo.
Formułę musicalową jakoś wytrzymałem choć gatunku nie lubię. Trzeba przyznać, że Allen nie byłby sobą gdyby nie nawet w piosenkach trochę nie poszalał (vide scena w szpitalu, niesamowite ewolucje nad rzeką w Paryżu czy nieporadność Nortona w piosence śpiewanej u jubilera).
Allen chciał nakręcić musical śpiewany po amatorsku i naturalnie i udało mu się to (choć Goldie Hawn musiała przez to śpiewać gorzej niż potrafi)!

Bobey

Melodramat dobry nie jest zły. Mi trudno przejść przez Musicale. Najlepszy jaki oglądałem, a nie oglądałem ich zbyt dużo, to Across the Universe. Wracając do filmu W.A. to humor zawsze na wysokim poziomie bardzo dobra obsada głównie ze względu na Edward Nortona. Film miałby ode mnie lepsze noty gdyby nie był musicalem.

ocenił(a) film na 9
Bobey

Najlepszy tekst moim zdaniem:
"- Nie mogłeś się zdecydować czy zostać pisarzem czy psychoanalitykiem.
- Znalazłem wyjście kompromisowe: zostałem pisarzem i pacjentem."

Mało się nie poryczałem ze śmiechu. Tekst o artyście też świetny.

Bobey

"Moja wiedza o sztuce ogranicza się do Kirka Douglasa w roli Van Gogha." :D:D:D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones