jak taki maly z kreconymi wlosami knypek zamienial sie w takiego byka jak jason z piatek 13
:)

Żałosne. Po prostu żałosne. Aż do bólu zębów.

Ten film to bardziej coś w stylu Piątku Trzynastego i Halloween, czy teen slasher jak Krzyk i Koszmar Minionego Lata?

Heh,spodziewałam się mrocznego,ciężkiego klimatu,jak to początek sugerował...Niestety-Craven podał mi zimnego,starego kotleta,którego nawet nie podgrzał nalerzycie! Momentami śmieszny,pozbawiony grozy film,to powtórka z tego,co już gdzieś było...W dodatku słabo posklejana powtórka.

Film Zbaw mnie ode złego nie jest horrorem jest przykładem klasycznego slashera utrzymanego w
klimacie lat 90 klimat jest bardzo zbliżony do kultowego Krzyku również tego samego reżysera moim
zdaniem to bardzo dobry pomysł że Wes Craven postanowił zrobić z tego filmu slasher bo prawda
jest taka ze dziś...

A mi sie film podobal inny niz reszta filmow Wesa, lzejszy poprostu

W tym horrorze nie ma nic na plus same minusy.Najgorszy jest scenariusz który jest nie ciekawy a sam film nudny i nie straszny.Craven tym horrorem potwierdził że już się wypalił.

Świetny,morczny moment który napewno zostanie mi w pamięci jak morderca rozpoczyna bieg za chłopakiem na moście . Niby nic ale bardzo mi się spodobał, a reszta filmu 6/10

...i w worze mamy oto „My soul to take”. Momentami ogląda się to jak „Beverly Hills”, ale przyznać trzeba, że pokazanie świata stereotypowych nastoletnich bohaterów nie wyszło aż tak tragicznie, tylko czy o to tu chodzi ? Tak więc mamy tu sporo z pierwszego “Krzyku” – akcja umiejscowiona w świecie nastolatków,...

Nie będę się za bardzo rozwodzić nad tym "dziełem"... Napiszę tylko, że wytrzymałem pierwsze ok. 40 minut, i śmiało mogę powiedzieć, że ten "horror" może pretendować do miana jednego z kilku najgorszych, jakie widziałem.

Całkiem niezły.

Gówno, po prostu gówno. Szkoda słów.

Gówno, po prostu gówno. Szkoda słów.

Emisja w TV dla zainteresowanych ;)

j.w

Nie ma co się rozwodzić nad qpą :/ radzę omijać

W trakcie oglądania myślałem że to film z lat 90. Na tamten czas taka fabuła a raczej jej brak był by do przyjęcia.
Ale jak zobaczyłem datę 2010 to normalnie żal. Żal, że jeszcze ktoś tworzy takie gniot.

Nie wierzę, że takie "coś" nakręcił Wes Craven, twórca "Krzyku"...