"Zjawa" to nie film familijny pokroju "Hobbita" i nie rozumiem dlaczego Warner postanowił jako swojego faworyta dać ten właśnie film na 25 grudnia. Jak dla mnie jasne jest to że w tym roku żadne inne studio nie powinno wprowadzać filmu w tym czasie. Powód? "Gwiezdne Wojny część VII". Nie wiem ile szacuje zarobić Warner ale już na starcie wiadomo że pierwszy tydzień nie będzie należał do najlepszych. Nie lepiej było wystawić "Batman Vs. Superman" ?! "Zjawa" powinna mieć premierę nie 25 grudnia a 25 listopada wtedy może otwarcie miała by przyzwoite, teraz w to wątpię. Czekam aż decydenci z wytwórni stwierdzą że popełnili błąd, szkoda ze tak dobrze zapowiadający się film został rzucony na pożarcie "Gwiezdnym wojnom"
Ale to bedzie grane w grudniu w 4 kinach I bedzie komplet dopiero 2tyg pozniej ma wejssc do szerokiej dystrybucji (jak sie wyrobia brakuje ok 10%materialu) co nie zmienia faktu ze gwiezdne wojny to spora konkurencja w sensie frekwencyjno/kasowym bo ci co chca to obejrza a resta jak chce to moze nie ogladac wynik finansowy nie wazny a film wydajw fox
Jakoś 'Django" też wszedł do kin 25 grudnia i swoje zarobił. Wydaje mi się, że "Prawdziwe męstwo" i "Wilk z Wall Street" też do szerokiej dystrybucji wchodziły w okolicach 25 grudnia i oba zarobiły duże pieniądze.
Był określany przez produkcję jako kreatywny konsultant czy ktoś tam, podobno dawał opinie do samego końca.
W styczniu miałem iść na ten film do kina,ale jak juz na torrentach są wersje 720p :D
Do listopada nie wiadomo czy twórcy zdążą złożyć film w całość, a z datą 25 grudnia chodzi tylko o to, by załapał się na przyszłoroczne Oscary. To samo było z "Wilkiem z Wall Street" w 2013 roku.
zdążą raczej do kwietnia mieli nakręcone 90% filmu, a ostatni zakończyli finałowe 10% będące jednocześnie końcówką filmu, a od kwietnia na pewno nie próżnowali zmontowali zwiastun, cześć filmu została pokazana na cinemcon.
Na pewno zdążą- film jest już ukończony (lub mówiąc inaczej w wersji przed pokazami dla publiczności- potem niemal zawsze są poprawki i znowu pokazy..). Nowe trailery pokazujące Zjawę zwiastują wielki hit..Czekam z niecierpliwością.
25 grudnia to nie data zaklepana dla familii.
Przyjęło się,że rok kończy się jakąś wielką premierą - ostatnie 3 lata Hobbit, teraz Gwiezdne Wojny.
Czas zmienić ten trend. Dramat od twórcy Birdmana, wcześniej świąteczny horror Krampus, jeszcze wcześniej dramat przygodowy W samym sercu morza, czy w końcu hiszpański kryminał Stare grzechy mają długie cienie. Grudzień w tym roku wygląda obiecująco, inaczej, świeżo, nowo.
Szkoda, że tak dobrze zapowiadające się "Gwiezdne Wojny" zostały rzucone na pożarcie "Nienawistnej Ósemce" ;_;
Jak wspomniałem niżej, "Nienawistna..." wejdzie do normalnej dystrybucji w USA w styczniu dopiero. W grudniu będzie to jeno "dystrybucja limitowana", czyli 3, może 4 kina w LA i NYC.
http://www.imdb.com/title/tt3460252/releaseinfo?ref_=tt_dt_dt
W listopadzie też jest bardzo dużo premier stąd ten grudniowy termin. Poza tym dopiero w styczniu zaczną to grać we wszystkich kinach. Zawsze tak jest jeśli chodzi o premiery tzw oscarowe. Wchodzą do kin wcześniej tylko po to aby móc rywalizować o Oscary, a jednocześnie być jak najbardziej w pamięci krytyków i członków Amerykańskiej Akademi Sztuki i Wiedzy Filmowej. Co do nowych Gwiezdnych Wojen przewiduję, że frekwencyjnie może to być największa wtopa tego roku. No i Zjawa nie jest konkurencją dla Gwiezdnych Wojen. Ona ma zarobić 300-400 mln i wszyscy będa zadowoleni. To film dla dorosłych, a takie zawsze mają mniejszą widownię.
Gińcie zjawy nieczyste.... Buahahaha....
A tak na serio :D Życzę wam powodzenia w kinowych podbojach następnego tygodnia :D
Szeroki wybór we wszystkich sieciówkach typy CC,SS, Helios.
Only Star Wars :P
No trudno się mówi. Na szczęście w przyszłym tygodniu i tak nie będę miała czasu, żeby iść do kina :D
Za to w styczniu szykuje się kilka ciekawych premier, to sobie odbiję :)
I bez Was Przebudzenie Mocy zmiażdzyło box offica . Jutro w USA wskakuje na 1 miejsce wszechczasów, 10 mln brakuje do Avatara :) Nie chcieliście dorzucić swojej cegiełki to nie ! Foch :P
http://www.imdb.com/title/tt1663202/releaseinfo?ref_=tt_dt_dt
Film w grudniu wejdzie w dystrybucji limitowanej do kin w USA. Jak nietrudno się domyślić, chodzi o załapanie się na najbliższy sezon nagrodowy... Oznacza to, że najprawdopodobniej będzie wyświetlany w 3-4 kinach w LA i NYC, natomiast do normalnej, szerokiej dystrybucji wejdzie w styczniu. Identycznie ma się sprawa z najnowszym dziełem Tarantino.
Z Gwiezdnych Wojen obejrzałem tylko 1/3 pierwszej części i wyłączyłem. Nic mnie nie ciągnie do tego filmu i myślę, że jest wiele osób, które nie przepadają za fantastyką. Rezygnowanie z tak dobrego filmu z obaw, że Gwiezdne Wojny 7 (czy nie wiem która to już jest część) będą się lepiej sprzedawały jest absurdem.
Tym bardziej, że produucenci jak już ktoś wspomniał wyżej, chcą wypuścić film w tym roku, by móc ubiegać się o Oskary.
Zjawy nie mogę się już doczekać! Tak samo niecierpliwie czekam tylko na drugą część Pitbulla w styczniu ;)
Ale przecież Star Wars to zupełnie inna bajka. Ten film będzie miał zupełnie innych odbiorców. Mnie przykładowo Star Wars w ogóle nie interesuje (a filmy sci-fi lubię). Mnie bardziej śmieszy polska data premiery, która będzie miała miejsce zaledwie miesiąc przed Oscarami. Czyli znowu film w dobrej jakości DVDScr będzie do pobrania w necie zanim pojawi się w polskich kinach. Ja oczywiście do kina się wybiorę, żeby uczciwie obejrzeć, ale no mogą na tym stracić.
A co niby, dramat dokumentalny? : )
Wyraźnie jest napisane: http://i.imgur.com/KD9ENxm.jpg
To, że na filmwebie tak jest napisane nie znaczy, że tak jest. Proszę zapoznac się z cechami gatunkowymi sci-fi. Star Wars to typowe fantasy.
Granica między sci-fi, a fantasy jest bardzo cienka. Ogólnie to są to pokrewne gatunki, które wraz z horrorem przenikają się tworząc fantastykę. A Star Wars jest idealnym przykładem połączenia ich (sci-fi i fantasy).
Nie zgodzę się. Zdecydowanie więcej tam fantasy (Moc, miecze świetlne, duchy przodków) niż sci-fi. W sci-fi opiera swoje pomysły i tłumaczy za pomocą nauki. W Star Wars hipernapęd po prostu istnieje i nikt nie tłumaczy jak to działa, miecze istnieją, tak jak pełno różnych ras. Ten temat był wałkowany wiele razy na różnych forach i tam można poczytac podobne argumenty:)
Fantasy, czy sci-fi, tak czy siak mnie Star Wars nie interesuje. Wolę sobie obejrzeć porządny dramat, niż jakieś bajki dla dużych dzieci. :)
Istnieje raczej konsensus, jeśli chodzi o przynależność gatunkową SW. To space opera. Która z kolei jest podgatunkiem science fiction.
Chodziło pewnie o Oscary żeby zdążyć wprowadzić film do kin krótko przed ceremonią a jednocześnie załapać się w roczniku 2015.
a jakie to ma znaczenie który film więcej zarobi o co się tak srasz nic na tym nie tracisz co cie to interesuje haha
Nie wszyscy lubią star Wars. Znam wiele osób które by nie poszły nawet za darmo, gdyż jest to specyficzny filmy nie każdy lubi sci fi, więc jako alternatywne rozwiązania jest Hateful eight lub zjawa
haha strzał w stopę:) śmieszne :D dla takiej firmy wręcz przeciwnie. Star Wars to wybitna komercja. Sztuka to nie zawsze (raczej rzadko) komercja. Znasz ten włoski znak pocierana brody co oznaczać może mniej więcej: możesz mi... ten tego. wyobraź go sobie. Kreacja DiCaprio wspaniała. I spodziewał bym się też że był zadowolony datą premiery bo nikt mu na siłę nie zarzuci że się pcha na afisz w drodze po upragnionego oscara (co to ten Oscar? wyrocznia jakaś?) A gwiezdne wojny jak to gwiezdne wojny i tak się sprzedadzą a ludzie będą chodzić do kina tylko po to żeby zobaczyć na własne oczy zobaczyć jak słaby to film:)