Zanim usiądziesz przed telewizorem, ubierz się ciepło, przygotuj kubek gorącej herbaty
najlepiej z rumem i ściemnij lekko światła. Za chwilę będzie Ci zimno, twardo i ciężko.
Wchłonie Cię w tym filmie bez reszty, pozbawiona kurtuazji surowość życia
rozpleciona między krystalicznymi obrazami natury. Oglądając film w odpowiednim skupieniu,
można naprawdę poczuć smak rozgrywających się wydarzeń. Chłód śniegu i jego skrzypiący dźwięk pod
krokami. Ciepło z ogniska gdy przenika przez zmarznięte dłonie.
Dawno nie przeszedłem w filmie takiej drogi i polecam wszystkim, którzy lubują się w tego rodzaju
doznaniach.
Nalezaloby dodac przygotuj sobie poduszke,gdyz nieuchronnie zasniesz.Slaby,bardzo slaby przeraklamowany z banalnym scenariuszem film.Jedynie swietne zdjecia.
Wszystko się zgadza, tylko dodałbym, że film należy oglądać w kinie - wtedy wydobywa się z niego to co najlepsze. Tylko z tym wniesieniem rumu może być ciężko ;)
niestety ogladalem w kinie-zdania nie zmienie,wyjatkowy przeraklamowany filmowy''pasztet''.Rzekne,iz czulem się zawstydzony,ze dalem się nabrać na nachalny lobbing tego filmu. Tak to tylko moja opinia,choc niestety nie tylko moja, dyskusje po Zjawie w gronie znajomych uswiadomily mi ,ze nie jestem osamotniony w w.w. opinii.