Świetna robota Emmanuela Lubezkiego. Przepiękne tereny Kanaday i Usa. Za zdjęcia na pewno dostanie Oscara. Co dalej. Również genialna charakteryzacja bohaterów, w szczególnosći Di Caprio. Nie ma się do czego przyczepić. Czy Inarritu dostanie 2 raz Oscara z rzędu za najlepszy scenariusz to się przekonamy, ale raczej ma mniejsze szanse niż za Birdamana, chociaż najlepszy film 2014 roku mniej mi do gustu przypadł.
Jednak jest tez sporo mankamentów. Ten pojedynek z niedziwedziem to przesada. Może w rzeczywitości Glass też z nim walczył, ale nie aż tak że zwierze zadaje 3 porządne serie ciosów, a Hugh przeżywa. Potem wiadomo, czary szamana, ale też nie do tego stopnia, żeby Glass pod koneic filmu ganiał za Hardym. Po takim czymś to do konca życia inwalidom powinien być, no ale dobra cuda się zdarzają. Ale kolejny przykłąd. Razem z koniem spada z dużej skarpy, zahacza o olbrzymie drzewo, koń nie żyje, a Glass znowu nic( no może prawie, wiadomo jakieś rany).
Film na duży plus, takie 8/10- znakomita historia, tylko pewne sceny przesadzone. Oskar za zdjęcia i dla Di Caprio pewne na 99,9%. Czy film zdobędzie najważniejszego Oscara, ciezko powiedzieć. Big Short i Spotlight dopiero przede mną, a to z nimi bedzie najbardziej rywalizował.