PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=586583}

Zjawa

The Revenant
7,2 268 020
ocen
7,2 10 1 268020
6,5 45
ocen krytyków
Zjawa
powrót do forum filmu Zjawa

no bez żartów ....

ocenił(a) film na 8

potargany,zakopany,spadł z wodospadu,z urwiska ...to wszystko w skrajnym zimnie gdzie zdrowy człowiek zamarzł by w kilka dni ...chłop se wstaje i idzie po zemstę ...nieśmiertelny !!!...a walka końcowa to już aż śmieszna

ocenił(a) film na 8
hanibal

Prawdziwy Glass przeżył mniej więcej to samo, nie licząc końcowej walki i kilku innych epizodów.

ocenił(a) film na 8
Nawrocki

nie kpij sobie ...powtarzam jeszcze raz ,dla zdrowego wysportowanego człowieka było by trudnym przejść tą drogę w takich łachach i w takich warunkach ...a nie dla gościa któremu uszło 3/4 krwi ,z dziurą w krtani,połamany itd ...samo wychłodzenie zabiło by go juz kilkukrotnie po tych kąpielach w rzekach ...człowiek wytrwa wiele ,to fakt ...ale tu to film o nieśmiertelnym

ocenił(a) film na 8
hanibal

Co ma znaczyć "nie kpij sobie"? Sprawdź, kim był Hugh Glass, co przeżył, a dopiero potem wchodź na forum i nie pieprz głupot.

ocenił(a) film na 8
Nawrocki

kim był ?? półbogiem ???...pieprzysz to ty jakieś bzdury ...pewnie gówno wiesz o granicach ludzkiej wytrzymałości ...sport w twoim wykonaniu konczył sie na fikołku w podstawówce na lekcjach WF zapewne ...teraz prawisz mądrości z pozycji fotela przed kompem ...człowiek ma swoje granice,nawet najtwardszy ...a w tym filmie przekroczono je wielokrotnie ....i zjeżdżaj się brędzlować nad tym kim był Glass skoro nadal wierzysz w bajki

ocenił(a) film na 8
hanibal

Dobra, widzę że nie ma co dyskutować z idiotą, który w obronie własnego zdania nie potrafi zrobić nic innego, jak tylko udać się w wycieczki osobiste. To że teraz żyją tylko pipki jadące na bezglutenowym żarciu, nie znaczy że kiedyś też tak było. Glass był traperem, żyjacym całe życie w górach, znający sztukę przetrwania jak mało kto, ale dla Ciebie to "bajkowa" postać. Kretynie.

Oczywiście, że film luźno traktuje pewne kwestie, co nie znaczy, że opowiada kompletne i nierealistyczne bzdury. Bo ty sobie tak twierdzisz w swoim ułomnym przekonaniu.

ocenił(a) film na 8
Nawrocki

a ja jestem od 10 lat taternikiem ...i wiem jak w "głupich" tatrach przyroda potrafi człowieka zdrowego zimą sponiewierać .....i nie wyjeżdżaj mi że Glass był traperem itd ...bo ja nie podważam tego że wydarzenie takowe miejsce miało ...stwierdzam jedynie że film jest stanowczo przesadzony ...a ludzie twojego pokroju co z potęgą natury nie mieli nawet styczności wierzą w takie bajki ...ludzie w górach kostki skręcali i już nie wracali ....a gdzie tam do tego co z nim się wyprawiało ....eee daj chłopie spokój ....i jeszcze co do ludzi tamtej epoki ,to wlasnie byli niedożywieni,nie wiedzieli co to witaminy ,suplementy itd ...sama średnia umieralności dziś a wtedy mówi za siebie ...osiągnięcia ekstremalne typu zdobycia szczytów ...w tych czasach mogli zapomnieć o wyjściu na Everest np ...dziś chodzą tam niemalże wycieczki

ocenił(a) film na 8
hanibal

W którym miejscu napisałem, że ślepo wierzę we wszystkie wydarzenia przedstawione w filmie? Oczywiście, że mocno podkoloryzowano całą historię, co nie zmienia faktu, że są sceny, które wydarzyły się naprawdę i bez sensu jest podważanie ich prawdziwości.

ocenił(a) film na 8
Nawrocki

a gdzie ja napisałem że nie było takiego człowieka ?? i że taka historia mu się nie przydarzyła ...znaczy się podobna,bo dalej utrzymuje że to co jest pokazane w filmie przekracza duuuużżzooo ludzką wytrzymałość ....przecież mi tylko i wyłacznie o to chodzi że w filmie przesadzili ...bardziej by mi sie podobał gdyby był mniej hm "widowiskowy" a odzwierciedlał faktyczny stan rzeczy jaki miał miejsce ...w skrócie: film na faktach a przesolony jak cholera ...i tyle

ocenił(a) film na 7
hanibal

No i jakoś się dogadaliście :)

ocenił(a) film na 5
Nawrocki

Jakby wyrzucić sceny skrajnie absurdalne, nie mające z faktami nic wspólnego to film byłby krótszy przynajmniej o godzinę. Prawdziwi w tej całej historii są traperzy, niedźwiedź i pokiereszowanie. Reszta to coś pokroju "Wolverina".

Diabolo_Cucumberro

Akurat urwanie godziny temu filmowi wiele by pomogło.

Nawrocki

Prawdziwy Glass przeżył atak w sierpniu, a jego wędrówka trwała 6 tygodni, dotarł do fortu w początkach października. A nie w zimie! To, co pokazują w filmie to kompletne bzdury. Nie ma możliwości, żeby człowiek przeżył spływ w lodowatej rzece i jeszcze wyszedł na brzeg w mokrych szmatach na mróz, usiadł na brzegu i rozpalił ognisko (mokrymi patykami chyba, które wygrzebał spod śniegu). Za bardzo podrasowali te jego przygody...

ocenił(a) film na 8
dfgdfg_90

"Nie ma możliwości, żeby człowiek przeżył spływ w lodowatej rzece i jeszcze wyszedł na brzeg w mokrych szmatach na mróz, usiadł na brzegu i rozpalił ognisko (mokrymi patykami chyba, które wygrzebał spod śniegu)."

Polecam zapoznanie się z historią wojen z Indianami. Ataki amerykańskiej armii na obozy często miały miejsce w zimie, bo Indianie byli wtedy z oczywistych wzgledów mniej mobilni. Wielokrotnie pojawia się motyw ucieczki przez lodowate rzeki czy strumienie, po której rozproszeni ludzie (często ranni)... cóż, wychodzili w mokrych szmatach na mróz i rozpalali ogniska z tego, co znaleźli.

ocenił(a) film na 2
Nawrocki

Nie przyszło ci do głowy że historia Glassa moze byc "podkolorowana"?
Wierzysz we wszystko co przeczytasz?
"Hugh Glass (ur. prawdopodobnie w 1780 w Pensylwanii, zm. w 1833 nad rzeką Yellowstone)"
To był 1823 ROK!!! Pewnie z 90% ludzi nie umiał wtedy ani czytać ani pisać.
Nawet nie wyobrażasz sobie jak popularny był wtedy tzw "głuchy telefon".

ocenił(a) film na 8
mr_freeman

Przyszło mi do głowy i nawet wspomniałem o tym w tym wątku.

Te debilizmy z nieumiejętnością czytania i pisania przez ludzi w XIX wieku pominę litościwym milczeniem.

ocenił(a) film na 2
Nawrocki

Upss. Zerknąłęm i masz racje.
Za duzo wiedzy z filmów a za mało twardych danych i sie człowiek bredzi od rzeczy.
1870 rok to 80% populacji umiejącej czytać a wg innego źródła
1960 Northern Whites - 96.9%, Southern Whites - 56.4%

ocenił(a) film na 7
hanibal

Niestety się zgadzam, cudowne ozdrowienie głównego bohatera mooooooocno naciągane i psuje ogólny odbiór filmu.Tyle.

ocenił(a) film na 8
arte2

DiCaprio umarł w Titanicu. Wystarczy ;)

hanibal

To ze Ty tak nie potrafisz, nie znaczy ze inni nie mogą ;) prawdziwy Glass miał ranę głowy, złamana nogę i zdarta skore z pleców, odsłonięte zebra, został pochowany żywcem. Mimo tego i infekcji która wdała się w rany (leczył je robakami) przebył ok 320 km drogi do fortu.

kostek_an

Ale nie zimą! Wędrował we wrześniu. Nie przeżyłby pływania w lodowatym potoku zimą, spadania ze skały w urwisko i tym podobnych pomysłów reżysera czy scenarzysty, czy kogo tam, kto to wymyślał :)

Co nie zmienia faktu, że prawdziwy Glass miał organizm z żelaza. Szacun dla gościa!

dfgdfg_90

z tą rzeką też się zgadzam, że to jakiś absurd. z urwiskiem jest to bardziej prawdopodobne bo drzewo zamortyzowalo jego upadek

hanibal

Sorki nie plecy a klata. Tu dokładna historia http://m.interia.pl/facet/news,nId,1091436

ocenił(a) film na 5
kostek_an

Tu masz dokładną historię, a nie jakąś z trzeciej ręki:
http://hughglass.org/

hanibal

Mimo wszystko historia miała miejsce. Może nie dokładnie tak, jak w filmie, ale wielu różnic nie ma.
Może napiszesz, że Joe Simpson to też bujda i facet pewnie nigdy nie był w górach?

ocenił(a) film na 8
NickError

czytasz całą dyskusję .jak tak to skąd wziąłeś stwierdzenie "bujda"? .......pisalem że obraz jest przesadzony a nie że nie miał miejsca

ocenił(a) film na 7
hanibal

nawet nie wiesz ile człowiek potrafi przetrwać... nie zauważyłem sceny, której nie można było nie przetrwać choć trzeba przyznać, że miał dużo szczęścia...
jak oglądałem film przypomniała mi się trylogia Łowcy wilków, Łowcy przygód, Łowcy złota...

kluczowe pytanie to czy powinien "wstać z grobu" tak szybko na początku jak go zostawili bo jak dla mnie to trochę mało czasu minęło... ale... widocznie coś go przytrzymało przy życiu... a potem OK

moja ulubiona scena? z drzewem... :D

ocenił(a) film na 8
VanKert

VanKert ...smieszą mnie takie wypowiedzi jak twoja ..".ile człowiek potrafi przetrwać" zapewne jesteś np żołnierzem Legii Cudzoziemskiej albo Gromu ...nie mówisz to z perspektywy fotela przed kompem ....właśnie doskonale wiem gdzie są granice ludzkiej wytrzymałości ....i choćby ch...j na ch..ju stawał to tylko organizm i wytrzymuje tyle nie więcej ,,,,,fakt że są ludzie słabsi i silniejsi ,ale fim opowiada o nadczłowieku ...dla mnie to Sci-Fi

ocenił(a) film na 8
VanKert

i niech mi tu już nie pie...rdolą "fachowcy " co jedynym przemęczeniem jakiego w życiu doznali to przemęczenie oczu od monitora ....33 lata żyje aktywnie ...wspinaczka górska,sporty walki siłownia itd ....i wlasnie niedawno moj organizm powiedzial "dość " ...i rok rehabilitacji ...jestesmy aż ludzi i tylko ludzmi ...psychika potrafi motywować ...ale granic fizyczności nie da sie przeskoczyć

ocenił(a) film na 7
hanibal

akurat Legia czy Grom nic tu nie mają do rzeczy... piszesz o sprawności czy sile, ja o zahartowaniu w codzienności... wydaje mi się że jest DUŻA różnica między "życiem aktywnym" a codziennym życiem w surowych warunkach, który hartuje organizm... nie uważasz, że to dziwne, że ktokolwiek przeżył w obozach śmierci kilka lat tam? widziałeś jak ci ludzie na koniec wyglądali? widziałeś to murzyńskie dziecko 2 letnie dziś w TV, pół roku życia samemu na śmietnisku, powinno żyć/przeżyć?
wiesz jak żyją nomadzi, którzy nie myją się prawie nic całymi latami bo nie mają/szkoda im wody? myjesz na co dzień ręce popiołem? wędzisz skórę miast ją myć? ucieczki z Syberii więźniów pewnie dla Ciebie też są nierealne?
nie porównuj nawet siebie i tego co robisz z tym, jakim człowiekiem był nasz bohater bo to 2 diametralnie różne rzeczy... bez obrazy
jednak mi raczej chodziło o to, że przeżyć walkę z niedźwiedziem czy spać we flakach i inne tam rzeczy są poopisywane w literaturze (i jak oglądałem film to mnie aż tak totalnie nie raziły) i nie są zmyślone choć też podziwiałem mocne nagromadzenie tych zdarzeń w jednym filmie w tak krótkim czasie... a szczególnie szybka rehabilitacja/rewitalizacja organizmu...
no może trochę przesadzili, bardziej by mi pasowało gdyby wędrował ze 2 miechy no ale... skoro jogin może wstrzymać uderzenia serca do 2 na minutę to już nasz bohater jest bardziej zwyczajny, heh... pozdr ;]

ocenił(a) film na 8
VanKert

szczerze ,to nie chce mi się rozpisywać ....ale żaden z powyższych przykładów jakie podałes nie jest adekwatny ,ponieważ żadna z tych osob nie miała takich obrażeń cielesnych ....jeńcy w obozach ...to byla kwestia genów wylacznie,przezywali najsilniejsi ...dlatego niektórzy żyja do dzis ...nomadzi to juz całkiem inna bajka ...bo to ich świat ,od dziecka sa uczeni takiego życia z pokolenia na pokolenie i top dla nich żaden wyczyn ....czytałem historie Glassa i wlasnie dletego irytuje mnie film ....nie była az taka ...sam fakt że wyruszył pomścić się dopiero chyba po pol roku ,gdy wyleczył rany ...tu obmywa sie w misce wody i pruje za gościem jak nowo narodzony

ocenił(a) film na 7
hanibal

no właśnie czas się najbardziej nie zgadza. w filmie wyszło, że wpadł do obozu jakoś wkrótce po nich, to bez sensu... nawet jeśli odległości w filmie mocno skrócili... pół roku byłoby o niebo lepsze i wiarygodne. natłok prawie śmiertelnych zdarzeń i cudownych ocaleń w tak krótkim czasie trochę irytuje - fakt

ocenił(a) film na 8
VanKert

a jeszcze co muszę zaznaczyć ...prawdziwa historia Glassa to pół legenda ...nie ma przesłanek udokumentowanych,naukowych ,wiarygodnych w pełni ....a wiesz jak było dawno ...siadali przy ognisku ,opowiadali i z każdą opowieścią historia zyskiwała pikanterii ...tak powstali mityczni wojownicy i herosi ...poprzez tysiące lat przekazywania ubarwionego

ocenił(a) film na 7
hanibal

pal licho... ważne, że jest kilka scen, które mi się podobały - np. początkowa scena walki z Indianami - wreszcie prawdziwy chaos a nie kółko okrążających Indian spadających od czasu do czasu z koni... aaa... no i ten moment sceny z urwiskiem - mało sam nie spadłem... ;]

na koniec... życzę zdrowia!

ocenił(a) film na 8
VanKert

dzięki :)

ocenił(a) film na 3
VanKert

Naprawdę? Porównujesz tego gniota z Curwoodem? Curwood to porządne książki dla młodzieży i dorosłych, a to jest jakaś tragedia...

ocenił(a) film na 7
KrecikJ23

a widziałeś/czytałeś gdzieś porównanie?
przypomniała mi się ta trylogia bo w tym filmie jest kilka scen rodem z nich (czy podobnych)

ocenił(a) film na 3
VanKert

OK, oświeć mnie, które motywy Ci się skojarzyły z tymi konkretnymi książkami, bo ja tam niczego takiego nie zauważyłam. A Curwooda czytam regularnie. Jestem ciekawa, gdzie widzisz podobieństwa?

ocenił(a) film na 7
KrecikJ23

no ja nie czytuję ich regularnie, czytałem dawno temu, może ze 2-3 razy ;]
spróbuję: zima, surowe zimowe pejzaże, skóry, walka z niedźwiedziem, zajmowanie terytorium Indian, marsz (początek ŁP), spanie w jelitach (to nie pamiętam czy dokładnie w tej trylogii było) itp.
wybacz, że mi się skojarzyło ;]
co do oceny - weź pod uwagę, że to autentyczna historia (zmodyfikowana na potrzeby filmu) ukazana wg mnie w dobry sposób, grana wg mnie dobrze... dlaczego uważasz ten film za gniot?

ocenił(a) film na 3
VanKert

Hej, spokojnie, nie mam co wybaczać. Masz prawo do dowolnych skojarzeń :-). Aczkolwiek w sumie jedyne podobieństwa to rzeczywiście to, że akcja dzieje się zimą w górach na północy Stanów. Zima, śniegi owszem. Marsz już niekoniecznie, ostatecznie cała trylogia ma trzech głównych bohaterów, a w ŁP nawet czterech. Walka z niedźwiedziem też nie do końca, bo w ŁP niedźwiedzica owszem zagoniła Minnetaki w skalną pułapkę i pewnie by ją tam zabiła, ale udało jej się wydostać stamtąd. Nikt nie zajmował niczyjego terytorium, choć istotnie był dość istotny motyw konfliktu między plemionami. Ale wynikał on z pobudek prywatnych, a nie z faktu zajęcia czyjegoś terytorium. A spanie we wnętrznościach - na pewno nie w tej trylogii ani w niczym co Curwooda czytałam. Ale wszystkiego nie znam :-). Dla mnie ten film właśnie bardzo dużo stracił na tym, że do ciekawej autentycznej historii dodano mnóstwo nieprawdopodobnych wątków, które tak naprawdę nie miały miejsca. Spływ lodowatą rzeką (przecież on powinien utonąć (taka ilość ubrań, a zwłaszcza futro powinny go wciągnąć pod wodę) albo zamarznąć, skoro nawet się nie suszył po tej kąpieli), już nie mówię o tym, że ominął cudownie wszystkie kamienie i głazy, którymi rzeka była naszpikowana. Upadek z urwiska - nie miał prawa po tym wstać, a on nie miał nawet kosteczki złamanej! Indianie, którzy go gonią i nie potrafią trafić z odległości 5 metrów? Wilki, które go nawet nie tknęły? I wiele innych tym podobnych niepodobieństw... Poza tym, dla mnie, jedynym walorem tego filmu były zdjęcia i plenery. Dobrze był też zrobiony atak Indian na początku filmu. Film zdecydowanie za długi i dla mnie zwyczajnie nudny. Dodatkowo też denerwowała mnie właśnie ta nadmierna ilość błędów i niespójności, które zdecydowanie działały na jego niekorzyść. Nie uważam też, ze akurat za tę rolę Leo powinien dostać Oscara. Miał lepsze role. Może też miałam nadmierne oczekiwania związane z szeroką promocją filmu? Ale nie każdy film mocno reklamowany tak mnie rozczarowuje, więc chyba jednak po prostu dla mnie ten film był zwyczajnie słaby.

ocenił(a) film na 7
KrecikJ23

dziękuję za obszerną odpowiedź :]
pewnie to samo mógłbym napisać, troszkę się to oglądało jak bajkę i też mnie irytowało jak np. zagrzebał się w jelitach (za dużo tego szczęścia naraz) ale... biorąc pod uwagę autentyczne historie na discovery, które były dla mnie wręcz szokujące i absurdalne (acz prawdziwe) co potrafi organizm/mózg na granicy śmierci to... wziąłem pod uwagę rachunek prawdopodobieństwa i wytłumaczyłem sobie, że oglądam właśnie ten jedną, niezwykłą opowieść człowieka, który cudem przeżył (gdy tysiące podobnych przygód? skończyło się śmiercią)
przeładowane i zbyt absurdalne ale jak już się jakoś z tym pogodzimy to pokazana opowieść nie jest aż taka zła a wiele scen nieźle pokazanych... z drugiej strony ja tego filmu chyba drugi raz nigdy nie obejrzę, za zimno i męcząco było jak go oglądałem... :]
pozdrawiam

p.s. co do Oscara to nie mam zdania ale jak dla mnie on może dostawać więcej Oscarów a ta rola pewnie była cholernie męcząca... ;]

ocenił(a) film na 7
KrecikJ23

na marginesie: byłem u Ciebie i... co do oceny 'Creed: Narodziny legendy' masz absolutną rację ;D (bo ocena taka sama jak u mnie hehe) no ale o tym ciii, nie tu... szkoda zaśmiecać

ocenił(a) film na 3
VanKert

Dobra, pozwolę sobie tylko dodać, że może byłoby lepiej, gdyby scenarzyści oparli się tylko na przekazach, a nie dodawali kolejnych przygód? Te przekazy i tek pewnie są nieźle podrasowane (jak to przekazy...). Ten jego limit szczęścia naprawdę trochę za duży jak dla mnie. W mojej ocenie te właśnie mocno przerysowane elementy zagłuszyły właściwy przekaz filmu. Być może ten obraz zyskuje przy kolejnych seansach, ale ja do niego nie wrócę. Dla pięknych zdjęć wolę sobie obejrzeć National Geographic albo po prostu wyjechać z miasta :-). Co do Oscarów - naprawdę uważam, że Leo miał lepsze role, za które bardziej mu się Oscar należał. Tak po prostu. Ale nie wszystkie wyroki Akademii są dla mnie zrozumiałe :-). Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 7
KrecikJ23

do zobaczenia pod filmem, który z kolei mnie rozczaruje i 'zelzi' (notabene powinna być też taka ocena a nie tylko cyferki) ;]
oj, ja naprawdę potrafię narzekać jak czuję się rozczarowany, jak nie ma naprawdę niczego dobrego w filmie i gdy stracę mój ukochany, cenny czas...

życzę HNY ! :]
miło było poznać

ocenił(a) film na 3
VanKert

Będę czekać, bo zawsze to miło konwersować z kimś, kto się nie boi dyskusji :-). A może spotkamy się też pod filmem, nad którym oboje będziemy piać z zachwytu? Ale oczywiście chętnie podyskutuję o filmie, który mnie się będzie podobał, a Tobie wręcz przeciwnie. Również życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i wielu udanych filmów :-).
Pozdrawiam!

hanibal

Zupełna racja - nikt nie byłby w stanie przeżyć po ataku grizlly " spływu" rwącą rzeką ( zimą), najeżoną głazami i kamieniami oraz progami skalnymi, następnie wyjść sobie na brzeg w mokrych, bardzo ciężkich rzeczach i rozpalić ognisko na mrozie. Upadek z urwiska jest też nieprawdopodobny. Prawdziwy Glass o ile mi wiadomo wędrował ( czołgał się) późnym latem i jesienią , a nie zimą przy trzaskającym mrozie.
Zupełni nierealna jest ostatnia walka - panowie przewracają się na śniegu, ranią nożami gdzie się da i jeszcze prowadzą konwersację.

ocenił(a) film na 8
hanibal

Mnie najbardziej wkurzało, że w wielu scenach Glass chodził bez czapki.

ocenił(a) film na 7
hanibal

W dużej mierze się zgadzam, chociaż nie znam historii Glassa

ocenił(a) film na 9
hanibal

Ech, widać, że nie zrozumiałeś o co w tym filmie chodzi. Miał pokazywać co człowiek przetrwa wiodący myślą o pomszczeniu swojego syna. Może jest to przesadzone, ale kto powiedział, że to działo się naprawdę?

ocenił(a) film na 8
filmor3000

działo ....

ocenił(a) film na 8
filmor3000

ogladasz film ,oceniasz go na 10 a nawet nie wiesz co ogladasz

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones