Jeden z szefów stacji HBO, Michael Lombardo, potwierdził oficjalnie, że szykowana jest filmowa wersja serialu
"Deadwood" rozgrywającego się na Dzikim Zachodzi. Nie będzie to jednak raczej produkcja kinowa, ale telewizyjna. Scenariusz pisze za to
David Milch, czyli autor serialu.
Na razie nie wiadomo, czy na plan wróci cała oryginalna obsada, szczególnie, że od emisji ostatniego odcinka minęło już 10 lat, a wielu grających w serialu aktorów jest teraz bardzo znanych i zapracowanych. Producenci uspokajają jednak, że nie ma się o co martwić.
"Deadwood" emitowany był w latach 2004-2006 i opowiadał o tytułowym, wyjętym spod prawa miasteczku i jego jeszcze bardziej wyjętych spod prawa mieszkańcach. Jego produkcja została przerwana z powodu zbyt wysokiego budżetu.