W ciemno można obstawiać, że jesteś kobietą... :)

Eeeeeech !
Zazdrośnice... :)

Nie trzeba w ciemno - nick i zdjęcie mówi wszystko. To, że mi się nie podoba, nie znaczy, że jestem zazdrosna, po prostu uważam, że jest wiele ładniejszych aktorek. Ale co za róznica, nie wszystkie aktorki muszą mieć ponadprzeciętną urodę;) Pozdrawiam

:))

"Widywałem" już stetryczałych 80-latków zamieszczających jako swoją podobiznę fotkę seksownej 20-latki :) Więc zdjęcie może, ale bynajmniej nie musi sugerować płeć i wygląd... Oraz jego(jej) temperament :)
Ale masz rację. Jest wiele ładniejszych aktorek, co nie zmienia faktu, że ta mi się bardzo podoba. Może dlatego, że jest dość bliska mojego hmmm... ideału kobiecego :) O ile o czymś takim można w ogóle mówić :)
Widziałem ją zresztą dziś po raz pierwszy... Nigdy również o niej nie słyszałem.

Miło było poznać tak urocza osobę...:)
Oczywiście mam na myśli Ciebie,
a nie tą aktoreczkę :)))

Dobrej, spokojnej nocy.

I całus :)
Oczywiście taki na dobranoc ! :)))

Według mnie jesteś ładna. W sumie jak na brzydkie Amerykanki Emma jest ponad przeciętna, ale jednak nawet Emma nie dorównuje przeciętnej urody Polce lub Rosjance. Dodatkowo przeciętna Polka nie ma do dyspozycji tyle co Emma i nie posiada fachowców od kreowania swojego wizerunku. Polacy, doceńcie swoje piękne polskie kobiety, bo przez imigrantów, możecie je stracić. Polskie dziewczyny nadal są marzeniem facetów na świecie - może Rosjanki je przebijają no ale to kwestia mieszania w naszych genach z Niemcami a Niemki jak wiadomo... Szczęka nie opada a coś innego :D

Problem w tym, że Polki są uznawane za najpiękniejsze na świecie tylko przez... Polaków! :))) Tak naprawdę jedyne, czym imponują facetom innych nacji, głównie południowcom (Włochom, Hiszpanom itd.) i Arabom, to długie blond włosy...:)Prawie zawsze po prostu farbowane.
O niebo ładniejsze od Polek są Czeszki, Słowaczki i Rosjanki. Szczególnie Czeszki. No i o 3 nieba mniej pruderyjne... Czeszki oprócz tego zachowują świetną figurę nawet po 40-tce, zaś Polki mają już wtedy 15 kg nadwagi... :))

Mogę się z Tobą nie zgodzić i zgodzić jednocześnie bo to wszystko zależy od wielu czynników: ilość pracy, przyjęte normy żywieniowe, sposób życia oraz finanse - wiele kobiet narzeka na brak pieniędzy na tanie kosmetyki, a co dopiero na dermokosmetyki czy zabiegi naturalne pomagające utrzymać urodę (btw. Pani Emma Stone zarabia przez swoją urodę tak samo jak modelki, tak więc na pewno na jej zabiegi pielęgnacyjne nie wystarczyłaby przeciętna pensja polskiego mężczyzny) - oraz nałogi: alkohol, papierosy, narkotyki itd, jednak jednym i najważniejszym czynnikiem są mężczyźni w naszym wspaniałym kraju :) Nigdy, w całej historii modellingu, aktorstwa, po prostu czegokolwiek nie słyszałam o nadto przystojnym polskim aktorze. Skąd kolejne pokolenia polek mają mieć dobre geny, jeśli za ojców mają poniżej przeciętnej mężczyzn? Sprawdziłam zagraniczny pierwszy z brzegu ranking najprzystojniejszych mężczyzn wg narodowości, i co? http://womens24x7.com/top-10-countries-with-the-most-beautiful-men-in-the-world/ Nie ma o dziwo żadnego Polaka, Ruska, Czecha, Słowaka. Jedynie zachód Europy wbił się na ranking i południe w postaci Włochów i Hiszpanów. Oczywiście część męskiej społeczności zacznie drwić sobie z Hiszpanów, Włochów, Francuzów oraz Japończyków, że co im po wyglądzie, skoro wg stereotypów mają mniejsze gabaryty męskości niż mieszkańcy środkowej Europy. Wiecie Panowie co z tego? To, że dla kobiet, nie ważne jakiej narodowości, nawet polskiej, polscy mężczyźni nie będą tak atrakcyjni i pociągający jak z stereotypowo mniejszym przyrodzeniem Hiszpan czy Włoch. Ludzie zawsze uważali egzotyczny typ urody za atrakcyjniejszy, a dla kobiety nie ma znaczenia wielkość a sposób bycia, gesty, słowa, dykcja, akcent, nawyki, tryb życia oraz...dieta. Nie wyobrażam sobie być z facetem, który wychodzi z kumplami na piwa, warzywa i owoce to nie przysmaki dla niego, zup nie uważa za jedzenie, od ryb i kuchni śródziemnomorskiej oraz owoców morza stroni. Siłownia? Tylko na pokaz. Później na fb widać konkursy z wygraną w postaci odżywek dla tych pseudo siłaczy. Jeśli sądzicie kochani Panowie, że kobiety lubią mięśniaków, to muszę wam coś wyznać. Prawdziwe kobiety - nie dziewczynki albo po prostu kiedyś nazywane przez was solary, tipsiary czy też brutalniej mówiąc blachary - skuszą się na siłacza, który do 5 nie będzie potrafił zliczyć, jego rozrywką będą siłownia, piwa, papierosy, samochody i oglądanie MTV aby popatrzeć na inne dziewczyny, o których myśli codziennie rano w toalecie. Pierwszą męską reakcją obronną będzie: "Jesteś zazdrosna i tyle" , "Nie masz faceta, to Ci żal du** ściska" lub "Pewnie jesteś pasztetem i stąd takie zdanie". Jednak Panowie, mnie to nie dotknie ani nie interesuje, bo żadne z tych zdań, nie ma poparcia w życiu realnym. Wszyscy atrakcyjni mężczyźni jakich poznawałam, lub też moi byli partnerzy - a także obecny - jak się okazało ma w krwi domieszkę innych narodowości: niemiecka, francuska, rosyjska, ukraińska... Różne mieszanki. Im bliżej środka Polski tym uroda jest słabsza, mniej atrakcyjna ale jednocześnie bardziej Polska. Na zachodzie mamy mieszanki z niemcami. Prawda, że niektóre Szczecinianki są prześliczne? A co powiecie o Paniach spod ukraińskiej granicy? Delikatna uroda, duże jasne oczy, jaśniejsza cera, wspaniałe z natury włosy w kolorze blond. Może teraz południe i góralki... Charakterystyczne rysy twarzy, akcent i ruchy, kolor skóry, włosów i oczu niby taki sam ale jednak nieco inny. No proszę, mamy mieszanki zza granicy. Jednak jest to za mało na to, abyśmy mogli szczycić się mianem najpiękniejszej urody damskiej, a tym bardziej męskiej. Nie można płodzić pięknych dzieci mając za mężów niezadbanych mężczyzn, którzy robią sobie dobrze oglądając strony xxx i jedząc chipsy czy jedzenie na wynos z Maca. Tym nie sprawicie, że wnukowie i prawnukowie mężczyzn na całym świecie będą z zachwytem patrzeć na Polki. Część genów pochodzi od Was. Polskie kobiety może i tyją po 40 - choć nie wszystkie - jednak Polscy mężczyźni tyją po 20. To jest niestety przykra prawda. Są Panie lubiące przytulanie i nocne igraszki z misiaczkami, jednak i tak w kanonie najseksowniejszych, najbardziej pożądanych mężczyzn się on na pewno nie znajdzie. To chyba na tą chwilę wszystko. Teraz wracam do pracy i życzę miłego dnia.

Jezu...! :)

Ale sypnęłaś tekstem! :)) To była riposta tylko na tych kilka moich skromnych zdań?! :) A może miałaś napisanego "gotowca"? :))
No cóż...
Podobnie jak Ty, mogę sobie Twoje słowa wziąć do serca i się z nimi zgodzić, ale równie dobrze mogę nad nimi przejść do porządku dziennego lub je wręcz zanegować...
Napiszę więc znacznie krócej, niż Ty.
1. Zawsze, nie tylko u nas, mieszanka ras i typów antropologicznych daje dobre rezultaty. I tu się z Tobą zgadzam. Ale już nobilitowanie urody mieszkanek Szczecina i łączenie tej nietypowej urody z faktem graniczenia Pomorza z Niemcami uważam za chybione :) Bo to nie zasługa żadnych Niemców, tylko mieszanki rasowej na Kresach, skąd pochodzili przodkowie większości z tych szczecinianek :) Podobną urodą mogą się pochwalić także dziewczyny z Wrocławia, Jeleniej Góry lub Słupska :) Podobnie wygląda sprawa z urodą facetów na obszarach, na które przesiedlano ludność z różnych terenów na wschodzie. Ci faceci są "inni", niż np. faceci w Polsce centralnej... Ja sam mam dużą domieszkę krwi tatarskiej, choć poza tatarsko brzmiącym nazwiskiem nic mnie z Tatarami nie łączy :)))
2. Ja uogólniłem, Ty uogólniłaś...:) Ja pisząc, że Polki po 40-tce tyją na potęgę. Ty ripostując, że my tyjemy już po 20-tce :) Nie wszystkie Polki tyją, ale jednak tyje, i to bardzo wyraźnie, większość z Was. Tyją również Rosjanki i to jeszcze bardziej, niż Polki. Ale to już kwestia "diety" chlebowo-ziemniaczanej oraz BRAKU POTRZEBY O ZADBANIE O SIEBIE :) Bo zarówno w Polsce, jak i w Rosji i na Ukrainie, kobiety po 40-tce nie widzą już najczęściej celu w przesadnym dbaniu o swój wygląd...
2. Studia ukończyłem już bardzo, bardzo dawno temu... A mimo to , choć nie uprawiam regularnie żadnych sportów, ważę obecnie tyle samo, ile ważyłem właśnie w czasie studiów. Przy wzroście 177 cm to 67 kg, więc trudno mnie nazwać otyłym lub mięśniakiem:))) Ale już mój Ojciec, który rzeczywiście miał sporo cech tatarskich, przy identycznym wzroście 177 cm ważył w moim wieku o 25 kg więcej :))) Tak więc z tym tyciem facetów też bywa różnie :)
3. Wymieniłaś przymioty facetów, które są dla kobiet ważniejsze, niż długość członka... Sposób bycia, gesty, słowa, dykcja, akcent, nawyki, tryb życia itd., itd. Zgadzam się z Tobą w zupełności, że długość członka jest ważna przede wszystkim dla... właściciela tego członka! :) Dużo mniej dla jego partnerki, o ile oczywiście członek ten mieści się w jakimś "normalnym", standardowym przedziale. To znamienne jednak, że nie wymieniłaś zawartości konta bankowego, wielości rezydencji lub marki limuzyny... Bo chyba nie trybem życia i nie dykcją lub akcentem Polkom bardzo imponują Syryjczycy, Irakijczycy lub Saudyjczycy...:))
4. Albo jesteś bardzo młodziutka, albo masz słabą pamięć, albo bardzo specyficzne kryteria męskiej urody... Bo właśnie o urodę polskich aktorów chodzi. Wprawdzie nie jestem znawcą męskiej urody, ale takich męskich typów jak Łapicki, Hanuszkiewicz, Perepeczko (oczywiście młody!) lub Fetting mogłaby nam pozazdrościć każda nacja... Nawet Hiszpanie lub Włosi.
Moim zdaniem "5" najprzystojniejszych aktorów w powojennej historii kina to właśnie Łapicki, Delon, Gable, Eastwood i Lowe. Może jeszcze Duhamel. Żaden z nich, na szczęście, nie był lub nie jest ani Hiszpanem, ani Włochem :)

I to chyba tyle...:)
Na dziś.:)

Całus :)

Aha!

Zapomniałem o Brosnanie! :))

Polki kiedyś były znacznie ładniejsze. Teraz coś nasz naród zbrzydł;)
Ja sama nie mam słowiańskiej urody (czyli jasne włosy,oczy).Odziedziczyłam po rodzinie swojej babci (sądząc po jej panieńskim nazwisku jakiś mój daleki przodek musiał być spolszczonym Żydem,jednak słabo znam rodzinę ojca,więc może są też jakieś inne narodowości) karnację czarną,czyli brunetka,oczy ciemne z piękną,ciemną oprawą, karnacja jasna, co sprawia,że inni biorą mnie za Cygankę/Włoszkę, a kilku znajomych Hindusów lubi moją urodę. Oczywiście ktoś będzie wolał inny typ urody. Co do blondynek-wydaje mi się,że te farbowane są przeważnie z twarzy ładniejsze,bo naturalna blondynka będzie mieć mniej wyrazistą twarz. Rosjanki i Włoszki są przede wszystkim eleganckie i mają przeważnie swój własny styl.
Fetting i ten jego głos:))))))))))))) No,ale ja mam słabość do facetów o ciemnych włosach i w ogóle podobnych do mnie. A Brytyjczycy biją na głowę Hiszpanów (byłam nie dawno 2 raz i wierzcie,że wcale na ulicy nie widać przystojniaków).

Oooooo! :)

Więc i tu mnie odnalazłaś! :))
Nie mam nic do urody Polek... Wiele jest ślicznych, wiele tylko ładnych lub przeciętnych, ale i sporo po prostu brzydkich i niezgrabnych.Jak zresztą wszędzie. Z pewnością ogólnie Polki są ładniejsze i zgrabniejsze od Niemek lub Angielek, ale opinie, że są najpiękniejsze i najbardziej pożądane przez facetów, to tylko mit. Stworzony przez propagandę w czasach komuny, kiedy takie mity mówiące o tym, że w czymś w ogóle jesteśmy dobrzy i wyjątkowi, były szczególnie potrzebne. Osobiście najbardziej odpowiada mi uroda naszych południowych sąsiadek, Czeszek i Słowaczek. Choć ogólnie za Czechami jako nacją specjalnie nie przepadam :))
Jesteś brunetką, więc już mi się podobasz!!! :)) Bo należę do tych zaledwie 15-20% facetów, którzy zdecydowanie wolą brunetki, niż blondynki... Od "zawsze" mój ideał kobiecej urody to szczupła, filigranowa czarnowłosa, o zadartym nosku :), wyraźnie zarysowanych brwiach, prostych ramionach, szczupła w biodrach i o nie za dużym biuście.:))
To się nazywa precyzja opisu i lapidarny styl :))

Hi Hi...Podejrzewam, że większość facetów może nie wiedzieć,że blondynka,która im się podoba może być w rzeczywistości naturalną brunetką/szatynką. O Czechach nic nie powiem-słabo znam,byłam tam u nich raz,a moja mama zawsze mówi,że to raczej tchórzliwy naród. O Niemkach to często mówi się pasztety (jak ktoś ogląda te ich romansidła to jeśli zobaczycie ładną aktorkę to prędzej jest to nie-Niemka).Lubię Hinduski i ogólnie kobiety z Azji są piękne. Z Angielkami problem taki,że tam dużo teraz imigrantów/osób o nie anglosaskich korzeniach,więc ciężko dostrzec kobietę o typowej angielskiej urodzie w tym tłumie.
Eastwood przede wszystkim wygląda jak facet,a nie jak baba. Brosnan dla mnie za ładny, to ja już wolę tego kurdupla Tima Rotha (chociaż to zupełnie nie mój typ,ale lubię na niego popatrzeć). Przedtem jakoś na Lowe nie zwracałam uwagi,ale rzeczywiście chłopak coś w sobie ma.

Czy kobieta jest naturalną brunetką, czy też po prostu ufarbowała włosy na czarno, nie ma dla mnie aż tak dużego znaczenia... :) Liczy się w tym przypadku efekt końcowy :)
Co do Czechów, to też bywam u nich bardzo, bardzo rzadko. Ale sporo Czeszek można zobaczyć i w filmach, i na wybiegach modelek, i w różnych innych okolicznościach w mediach. Toteż już dawno miałem sposobność wyrobić sobie zdanie na temat ich wyjątkowej urody...:) I czas tej mojej opinii nie zmienił i raczej nie zmieni. Co do urody Azjatek, to nie jestem specjalnie jej amatorem... Ale muszę przyznać, że wspaniałą figurę zachowują niemal do śmierci. No i mają wspaniałe ciała oraz cerę, bez tych tak charakterystycznych dla rasy białej syfków, krost itd. :) Brosnan rzeczywiście jest aż za ładny :)) Taki typ urody podobny do Lowe'a i Pitta :) Dlatego też Brosnan podobał mi się najbardziej nie w Bondach, wymuskany i nieskazitelny, ale w westernie, który nakręcono stosunkowo niedawno... Zapomniałem tytuł tego westernu, grał w nim także Liam Neeson. I w tym westernie Brosnan wygląda już jak hmmm... 100-procentowy samiec.:) Brudny, zarośnięty,zmęczony, ale i śmiertelnie niebezpieczny, szybki i czujny.
Bardzo lubię Tima Roth'a, ale do mojego ideału męskiej urody to mu bardzo daleko...:))))

Roth ma po prostu charyzmę i dlatego lubię go oglądać.

:))))

O tak! :)
Charyzmy i oryginalności nie sposób mu odmówić! :)

Aaaaa...
I jeszcze 2 sprawy.
Fetting rzeczywiście głos miał zupełnie niesamowity, ale pod względem wyglądu zewnętrznego bardziej podobali mi się jednak Łapicki i Perepeczko:)
A co do "spolszczonych Żydów", to masz zapewne na myśli Polaków o żydowskim pochodzeniu.:)) Używa się czasami określenia "spolszczeni Tatarzy", ale raczej nie używa terminu "spolszczony" w kontekście Niemca, Żyda, Czecha lub Rosjanina :)

Całus, Czarnowłosa :)

Fajnie było Was poczytać ...

:)

Cała przyjemność po mojej stronie... :)

Miłych snów :)

Nieźle to streściłeś.....

Za to polscy mężczyźni nie są najprzystojniejsi nawet dla samych Polek xD. Polki po 40. mają nadwagę, a polscy faceci zakola i piwny brzuch już po 30., a nawet wcześniej.

Jesteś zazdrosna i nie możesz przeboleć,że twoim zdaniem brzydsza od ciebie dziewczyna podoba się facetom

Właśnie przeczytałam swoją wypowiedź sprzed 4 (!) lat i nadal się z nią zgadzam. Nie jestem zazdrosna, nigdzie nie napisałam, że uważam Emmę za brzydszą od siebie. Niech się podoba wszystkim, absolutnie mnie to nie boli. Czy uważasz, że ja tu męża szukam albo jestem zazdrosna o każdą kobietę, bo każda jest dla kogoś atrakcyjna? Po prostu mi podoba się inny typ kobiet i tyle, każdy ma swój gust. Żeby nie było, że twierdzę, że jest kiepską aktorką, bo nie o tym tu mowa :)

Miałam pozostawić to bez komentarza, ale twoje argumenty są trochę dziecinne, a twoje komentarze, których pełno pod każdym "za" urodą Emmy przeczą temu, co mi odpisałaś. Też uważam,że jej uroda jest przeciętna,ale ma bardzo bogatą mimikę twarzy, dzięki której bardzo zyskuje na atrakcyjności i nie dziwi mnie, że podoba się facetom.

Dziecinne? Teraz Ty zaprzeczasz sama sobie, bo z jednej strony jest „przeciętna”, a zaraz potem piszesz, ze jest atrakcyjna. Nie widzę w tym żadnej logiki. Napisałam, ze każdy ma swój gust, wiec niby czemu mnie miałoby dziwić, ze się komuś podoba?

Uroda a atrakcyjność to nie jest to samo. Uroda to cechy wizualne, a atrakcyjność to jak odbierają nas inni. Wiele ładnych dziewczyn nie ma powodzenia u facetów, jak i wiele przeciętnych ma ogromne powodzenie, ja znam takie dziewczyny i ty też zapewne.

Zakończmy dyskusje na tym, za każdy ma swoje zdanie i super, bo ma do tego prawo. Nikt nikogo tu nie przekona i nawet nie powinien, świat byłby nudny. Mnie się nie osoba, ale jest dobra aktorką, inni mogą ją uznać za ideał kobiety i świetnie. Z facetami przecież jest dokładnie tak samo ;)

Statystycznie to chyba facet powinien mieć większe prawo w ocenianiu urody kobiety niż kobieta?

W moim mniemaniu Emma ma bardzo przyciągającą urodę. Poza tym jak na aktorkę na pewno nie gra urodą, ma plastyczną twarz, która w bardzo namacalny sposób przedstawia gniew i zdziwienie (przede wszystkim oczy) dzięki temu aktorsko przebija 75% aktorek i można stawiać ją na równi z obiecującymi aktorami męskimi jeśli chodzi o performance.

I dopiero filmwebowi wojownicy siedzący przed klawiaturą uzmysłowili mi że dziewczyna lekko sepleni. W życiu nie zwróciłbym na to uwagi.

A to niby czemu facet powinien mieć większe prawo do tego?

Też się nadal nad tym zastanawiam :D

Ewolucja, dobór naturalny, mówi ci to coś? Jeśli nie,to nie warto nawet z tobą dyskutować. :p

Podpisuję się pod tym, widuję wiele naprawdę ładniejszych kobiet, jak na mój gust urodę ma całkiem przeciętną, niczym szczególnym się nie wyróżnia na plus...

Bzdury, jest tragiczna. Co najwyżej przeciętna...

Riposta na miare szkoły podstawowej...

Nie przykładam się do tego co piszę na jakimś mało znaczącym portalu. Wiem że ta docinka jest tylko i wyłącznie z tego powodu że Ci się ona podoba, mi już nie. Albo jak to określiłeś, "wybrzydzam".

luz, ale przesadziłeś z tą 'tragedią'

Tak, przesadziłem. Tragedią może być rozerwana twarz albo jakaś mutacja genetyczna. Ale nie mówiłem tego dosłownie ;p Po prostu według mnie jest ona przeciętna, i nie umywa się do takich piękności jak np Monica Belluci. Jedynie na zdjęciu profilowym wygląda całkiem całkiem.

Ech, stary, widzisz ile bajzlu można narobić, tylko dlatego, że Ci się podoba jakaś dziewczyna? ;)

A tak na poważnie, to mi się też podoba, potrafi grać, świetnie jej wychodzi wyluzowana dziewczynka jaki i jakaś poważniejsza rola, a jak zaczyna płakać w filmie... nie wiem, cholera, kupuję jej emocje, jest przekonująca.

:)))

No i zagotowało się od komentarzy zazdrośnic :))
Ale jak któraś waży 70 kg przy wzroście 165,
to trudno o obiektywizm w ocenie urody innych kobiet :)))

Masz całkowitą rację.
Jest śliczna i bardzo seksowna :)

Za to twój komentarz jest idiotyczny. Standardowy,pozbawiony logiki wniosek,że jak kobieta piszę o innej kobiecie brzydka/przeciętna to oznacza,że jest zazdrosna. To tak jakbym ja napisała o tobie,że jesteś zakompleksiony,bo ukrywasz swoje głosy na portalu. "Ale jak któraś waży 70 kg przy wzroście 165,"= I ciekawe myślenie,że ładne kobiety nie krytykują innych kobiet,lecz robią to tylko pasztety. Przeciwnie, często uważane za ładne laski oraz te,którym tylko się wydaje,że są urodziwe bardzo lubią obsmarowywać pozostałe.
Co do Emmy: przeciętna, gdybym była facetem lub lesbijką zupełnie nie zwróciłabym na nią uwagi. Po za tym rude włosy nie w moim guście.

Jezu...!!!

Nie bij!!!
Błagam, nie bij!
Wytłumacz! :)))

Jak znajdę chwilę czasu, to ustosunkuję się do Twojego "bicia" mnie :)

A na razie - cmok! :))

:)

Stwierdziłaś, że mój komentarz był i idiotyczny, i pozbawiony logiki... Nie będę już polemizować z tą oceną "idiotyczny". Ale brak logiki?! W stosunku do kogo ludzie, nie tylko kobiety, są najbardziej zazdrośni i zawistni? Nie w stosunku do brzydszych, uboższych, chorych, głupszych lub mających mniej życiowych sukcesów na koncie! Tylko w stosunku do tych, którzy mają "czegoś" więcej niż my lub mają to "coś" znacznie lepsze... Taka jest ludzka natura, nie wdając się już w szczegóły, czy to zgodne z etyką i moralnością, czy też nie... Logiczne jest więc, że im ktoś ma czegoś mniej (szczególnie urody lub majątku), tym bardziej zazdrości tego czegoś tym, którzy mają więcej... Bardziej prawdopodobna i zgodna z logiką jest więc zawiść w stosunku do młodej, ładnej i sławnej aktorki ze strony przekwitłej, otyłej, brzydkiej lub niespełnionej zawodowo 40-latki, niż młodej, ładnej i dobrze sytuowanej modelki lub pani prezes firmy... :))
Zgadzam się natomiast z Twoją opinią, że często te bogate, sławne i podziwiane przez facetów okazują się najgorszymi francami i zawistnymi szmatami, gotowymi zrobić każde świństwo i obsmarować inne kobiety w każdy, nawet najbardziej obrzydliwy sposób... Gdyż nawet gdy te inne kobiety są brzydsze lub mniej sławne, dalej są traktowane jako rywalki... Które mogą mieć np. lepszy charakter, większe talenty, przystojniejszego partnera, bardziej udane życie rodzinne... Ale to raczej wyjątek potwierdzający regułę, że im się ma więcej, tym ma się mniej powodów do zazdrości...:)
i zgadzam się z Tobą w jeszcze jednej sprawie. Zmieniłem zdanie! Emma Stone nie jest ani śliczna, ani zajebiście seksowna! :) Choć czasami się taka wydaje:) Ale w gruncie rzeczy jest "tylko" ładna lub ewentualnie bardzo ładna, a i z tą jej zmysłowością nie należy przesadzać :)))))

Choć potraktowałaś mnie dość surowo
(żeby już innego, mocniejszego określenia nie używać...),
to jednak... całusek ! :)

I miłych snów lub miłego dnia...

Uf...Już myślałam,że zaczniesz mi tutaj toczyć wojnę personalną. Za to dostałam kulturalną wypowiedź i miło mi, że zgadzasz się w pewnych sprawach. A chodziło mi o to Twoje zdanie,że jak ktoś piszę o Emmie,że jest brzydka to oznacza automatycznie,że ta osoba jest zazdrosna. To nie koniecznie prawda. Aktorsko na razie Stone ocenić nie mogę, bo za mało ją widziałam,ale z wyglądu mnie nie porywa,więc nie rozumiem zachwytów Panów. Już prędzej A. Adams jest dla mnie ładna (specjalnie ją podaje jako przykład, bo to też rudzielec). Z resztą mam problem z ocenianiem urody u Pań,bo jakoś większość jest dla mnie b.przeciętna.
Pozdrawiam;)

Eeeee...:)

Podałaś jako porównanie przykład Amy, czyli kobiety i aktorki o urodzie z zupełnie innej "półki" :) Amy rzeczywiście jest wyjątkowa, śliczna i bardzo seksowna! :) I w tej sprawie zdania nie zmienię tak, jak zrobiłem to w przypadku Emmy S. :)) Amy pod względem urody i zmysłowości stawiam na równi (choć to trochę idiotyczne "stawianie") z Ch. Theron, dawną C. Zetą-Jones lub K. Beckinsale. Czyli elita. Amy jest też z pewnością lepszą aktorką, a już na pewno aktorką bardziej uniwersalną, znaną i rozpoznawalną.

To śmieszne, ale właśnie dziś polemizowałem na tym forum z inną dziewczyną-kobietą, także na temat urody, ale... facetów! A konkretnie polskich aktorów i to na przestrzeni ostatnich 50-60 lat :)

No to osiągnęliśmy pewien kompromis, także w sprawie oceny urody naszej wspólnej "znajomej" Emmy Stone...:) Ja przyznaję, że pięknością i symbolem seksu raczej trudno ją nazwać. Ty chyba zgodzisz się ze mną, że określaniem jej terminami "brzydkie babsko", "tragiczna" lub "wyłupiaste oczy" jest grubą przesadą i niesprawiedliwością, które dają do myślenia odnośnie intencji i obiektywizmu osób wydających tak nieuzasadnione osądy...

No to co?
Dobrej nocy i spokojnych snów...:)
Miła Nieznajoma...

Radzę dla odzyskania równowagi powyzywać od zazdrośników facetów hejtujących przystojnych aktorów... Ciekawe,czy będzie ich tak dużo jak dziewczyn. xD

?!

A co do grubych, zaniedbanych okularnic to prawda,częściej niż inni są wredne i zawistne. Pełno takich na kasach, w supermarketach i w kioskach, człowiek jest dla nich miły, a one nawet kulturalnie zachować się nie potrafią i tego odwzajemnić. Mając kontakt z ludźmi powinny więcej od siebie wymagać, a nie tylko wyżywać się na innych, bo im się w życiu nie udało. ;p

Nadal nie rozumiem. Dlaczego piszesz to do mnie ?
Zakompleksione osoby to mają pretensje do całego świata i na to nic się nie poradzi (musiałyby się pozbyć swoich kompleksów). Praca z ludźmi to najtrudniejsza rzecz na świecie. I mało,kto w dzisiejszych czasach potrafi się kulturalnie zachować. Pozdrawiam.

Piękna? http://i.imgur.com/tl6c4f6.png Bez makijażu jest koszmarna, ale niektórzy zdaje się nie znają magii kina. Na ekranie nawet z brzydkiego kaczątka można zrobić piękność.

Co ma to zdjęcie potwierdzić? Bo w moim mniemaniu wygląda na nim cudownie.

Ładnie wygląda na tym zdjęciu.

Taka przeciętna, jako aktorki jeszcze nie jestem w stanie jej ocenić, bo jeszcze nie widziałam nic wymagającego w jej wykonaniu, ale będzie na to czas, dziewczyna młoda to ma czas na karierę.