Ian McKellen

Ian Murray McKellen

8,8
68 428 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Ian McKellen

Może aktor to jest dobry. Nie rozumiem tylko dlaczego przed całym światem mówi, że jest gejem i broni praw homoseksualistów.

szarak

Byłoby to sprawiedliwe, bo nie wszystkie kobiety chcą brać ślub w ramach własnej płci (jest to niemal znikomy ułamek). Uważasz że bardziej sprawiedliwe jest gdy w ogóle nie mają prawa do ślubu? Mi się wydaje że nie, bo wtedy mają jeszcze ciężej, oddzielne rozliczenia podatkowe, brak wspólnych kredytów na mieszkanie, brak podstaw do dziedziczenia... Moim zdaniem teraz mają ciężej.
I czemu wciąż porównujesz homoseksualizm do morderstw, samobójstw, kradzieży...? Te porównania są chyba zbyt luźne. NIE, nie byłoby to dobre, ale jaki ma to związek z tematem?
POWIEDZ MI W CZYM KONRETNIE SZKODZA TOBIE (albo komuś) 2 GEJE BIORACY SLUB?

LV426

Oczywiście, że mi w niczym nie szkodzą. Ale ja cały czas się Ciebie pytam: czy to wystarczy, aby mogli robić co chcą? Przykład z samobójstwem pokazuje, że Twoja zasada: "Jeżeli nikomu to nie szkodzi, to mogą sobie brać śluby itp." nie jest słuszna w każdej sytuacji (oczywiście przykład był dość ekstremalny). Wobec tego uważam, że Twoje pytanie nie wyczerpuje problemu.

szarak

ponawiam pytanie:
W CZYM KONRETNIE SZKODZA 2 GEJE BIORACY SLUB? I komu szkodzą. Chciałbym to w końcu wiedzieć (pomijając adopcje, bo to sprawa dość dyskusyjna).

LV426

Nie chce mi się analizować dokładnie tego problemu, więc załóżmy, zgodnie z tym czego oczekujesz ode mnie, że nikomu w niczym nie szkodzą. A teraz ja ponawiam pytanie: I co z tego?

szarak

Więc czemu według ciebie nie powinni mieć prawa do ślubów?

LV426

Chodzi mi o konkretne powody. Skoro tobie ani nikomu innemu to nie przeszkadza (włącznie z samymi zainteresowanymi, bo w przeciwństwie do samobójstwa nie dzieje im się krzywda) powinno być zalegalizowane. Ot i tyle.

LV426

Chciałem napisać bardzo dokładną odpowiedź, ale kilka razy się za to zabierałem i zawsze dochodziłem do wniosku, że nie udało mi się wszystkiego zawrzeć, więc napiszę jedynie kilka luźnych powodów. Niektóre są sensowne, inne trochę mniej.

Uważam, że małżeństwa gejowskie mogłyby zaszkodzić społeczeństwu jako ogółowi:
1) przedefiniowanie pojęć (małżeństwo to związek osób przeciwnych płci) jest bardzo szkodliwe (np. tolerancja używana przez gejów nabrała innego znaczenia), ponieważ pewne wartości tracą swoje znaczenie. Dlatego nie chciałbym, aby związki gejów nazywać małżeństwami.
2) Pozwolenie może ośmielić innych (chociażby pedofilów, czy też gejów do walki o prawa rodzicielskie) - ze względu na sposób, w jaki geje domagają się praw, nie jestem pewien, czy powinni je dostać (gdyby zastosowali inne formy, to być może zmieniłbym zdanie).
3) Pokazanie, że to co nienormalne może być normalne - widziałem kiedyś film na Planete, w którym facet opowiadał, że kiedyś miał normalną rodzinę i dwójkę dzieci, a potem pojechał na wojnę do Wietnamu i "odkrył prawdziwego siebie" tzn. związał się z gejem i porzucił żonę. Ośmielę się twierdzić, że wiele gejów (nie wszyscy) mogłoby także zakładać normalne rodziny i stwarzanie możliwości zawierania małżeństw gejom, powoduje, że ludzie wybierają "nienormalność" - nic w tym złego, jeżeli są to pojedyncze przypadki, ale większa ilość to już coś innego.

Z pozoru są to drobiazgi, ale jednak ważne. Wyobraź sobie, że chcesz wyjechać do Anglii do pracy - nikomu to nie szkodzi, ale jednak szkodzi Polsce. Twoje rozumowanie prowadzi np. do większej ilości rozwodów - jeżeli nie ma dzieci, to dwoje ludzi może stwierdzić, że przecież ich rozwód nikomu nie szkodzi. Jednak jest jeszcze coś takiego jak miłość, uczucia. W przypadku wyjazdu do Anglii jest jeszcze miłość do ojczyzny. Tak samo w przypadku naszego sporu są jeszcze inne wartości i nie można wszystkiego sprowadzać do problemu szkodzi/nie szkodzi.

szarak

1) Niekoniecznie musiałoby się to nazywać małżeństwem. Ważne żeby mogli zawierać umowy prawne, a czy to będzie się nazywało tak czy inaczej to moim zdaniem kwestia drugorzędna.

2) W żadnym kraju, o dowolnym stopniu akceptacji homoseksualizmu, nie ma akceptacji pedofilli. Więc jeśli małżeństwa gejów by ich ośmieliły, od razu by zostali sprowadzeni na ziemie przez policję. Co do adopcji to, jak już pisałem, to bardziej skomplikana sprawa. Trudno mi ocenić jej skutki

3) Tak wielu homo mogłoby założyć normalne rodziny, jak hetero - nienormalne. Nie znam historii z tym kolesiem z wietnamu, ale generalnie sprawy widzę tak: związki gejów dotyczą gejów i TYLKO gejów. Jest ich kilka procent, powiedzmy, że połowa (1/4, 1/10 wszystko jedno) będzie chciała zawrzeć związek. Powinni mieć taką możliwość. Propozycja żeby udawali że są tacy jak my i wiązali się z kobietami jest bez sensu, bo oni nie są tacy jak my i nigdy nie będą. I nie uważam tego za drobiazg. Uważam, że po prostu mają do tego prawo. To jest ich wybór i trzeba go zaakceptować. Ot i tyle...

A co do Anglii i emigracji zarobkowej... no bez przesady, ukrańcy zastąpią tych co wyjechali do anglii, tak jak polacy w anglii zastępują część anglików... i jakoś się to wszystko kręci...

LV426

To ja się znowu niecnie wtrące, bo widzę, że niechcesz odpisywać na moje poprzednie posty... (to do ciebie LV426)

1.) "umowy prawne" - o tuż to !! Tylko z jednym zastrzeżeniem - bez kontekstu seksualnego!! Niech nie uważają tego za swoje wyłączne prawo, bo z takich praw korzystać będą nie tylko homosie, zgodzisz się ze mną?? (tak naprawdę to jedyny szczegół jaki imo stoi na przeszkodzie). Bo jeśli mimo, wszystko zostaną takie "umowy" zalegalizowane w kontekście seksualnym, jako analogia do małżeństw hetero, to wtedy:

- zażądają prawa do adopcji dzieci (jako analogia do małżeństw hetero), sam przyznajesz, że jest to skomplikowana sprawa, więc nawet jeśli cię nie przekonałem, to chyba zgodzisz się ze mną, że należy takie prawo na dzień dzisiejszy zablokować, prawda??

- zlecą się inne "mniejszości" - słyszałeś może, o małżeństwie pewnej osoby z delfinem?? (w Australii bodajże); nekrofile też to sprytnie wykombinowali - każdy nekrofil, będzie składał oświadczenie, że zrzeka się swojego ciała na rzecz innych nekrofili, po to aby mogli się z jego zwłokami po śmierci ożenić itp... W takich przypadkach takie "małżeństwa" też nikomu nie przeszkadzają, prawda??

Ale jeszcze raz powtarzam małżeństwo to z definicji związek kobiety i mężczyzny, więc jeśli homo chcą praw, takich jak w małżeństwie, to niech to zrobią w inny sposób, niż naginając tą defincję... Swoboda podpisywania umów prawnych jest właśnie takim sposobem!! (którego środowiska homo jednak nie chcą widzieć, już mówiłem czemu...)

usuniety

Jeśli nie odpisałem na jakiś z twoich postów, to sorry, moze nie zauważyłem.

Wątpie, że gdyby za sprawą nacisku homo weszła taka ustawa o umowach partnerskich dwóch normalnych facetów hetero chciałoby coś takiego podpisać - ale mogliby, przecież nikt by nie sprawdzał czy aby na pewno są gejami. A nie chcieliby bo większość hetero jak ognia boi się łatki pedała, taka jest prawda - ja jako hetero też nie chciałbym w czymś takim partycypować (w takiej umowie z "kumplem"). Po prostu nie.
Nie słyszałem o związku mężczyzny z delfinem, róznica miedzy homo i zoo jest moim zdaniem taka sama jak między hetero i zoo, więc nie porównywałbym gejów z zoofilami ani tym bardziej nekrofilami. Jest różnica gdy 2 facetów chce ze sobą mieszkać i gdy facet chce mieszkać z trupem - no to już jest choroba. Wątpie, że zboczeńcom w rodzaju zoo i nekro i agro (ci od dziupli w drzewach) nie mówiąc o pedofilach, udało się opierając na sukcesie gejów zalegalizować swoje praktyki. To tak jakbyś mówił że po legalizacji małżeństw gejów, gwałciciele będą postulować zalegalizowanie swojego procederu - to po prostu inna bajka, oni powinni sie leczyć. Tylko mi nie mów że jestem nietolerancyjny:-)

LV426

//Ale Wątpie, że gdyby za sprawą nacisku homo weszła taka ustawa o umowach partnerskich dwóch normalnych facetów hetero chciałoby coś takiego podpisać// - mi nie chodzi o umowy partnerskie (które mają gotowy asortyment zależności prawnych) tylko o swobodę podpisywania dowolnych umów (gdzie o zależnościach prawnych decyduję ja sam). Takie umowy mogą być podpisywane także między kobietą i mężczyzną (którzy np. boją się jeszcze ostatecznego małżeństwa) Generalnie chodzi tu o to żeby niebyło wyraźnego kontekstu seksualnego... sam mówisz, że hetero baliby się coś takiego podpisać, bo jest to jednoznaczne z łatką homosia... a dlaczego tak jest ?? Bo takie związki partnerskie to właśnie analogia do małżeństw... tylko, że inaczej się to nazywa... a mi chodzi tylko o zwykłe umowy - nieważne czego konkretnie dotyczą (bo o tym zadecyduję dopiero ja)

//róznica miedzy homo i zoo jest moim zdaniem taka sama jak między hetero i zoo, więc nie porównywałbym gejów z zoofilami ani tym bardziej nekrofilami.// - no niewiem homo, zoo i nekro to takie same odstępstwa od hetero... twierdzisz, że facet z trupem to choroba, a dwóch facetów to już nie?? Chodzi o to, że taki nekrofil ze swoim "partnerem" też nikomu krzywdy nierobi (tak samo jak zoofil) - a jeśli uznamy, że małżeństwa to nietylko związek hetero, no to wtedy oni też się na nie rzucą (definicja wtedy przestaje mieć znaczenie). Dlatego związków homo niemożna nazywać małżeństwem, ani niczym innym w tym rodzaju... wogle nie trzeba żadnych spraw seksualnych w to mieszać...

LV426

LV426 napisał:
``Nie porównuj gejów do pedofilów. Związki homoseksualne są dobrowolne między dwiema osobami, natomiast w "związku pedofilskim" zawsze poszkodowane jest dziecko``.
To jest dopiero przegięcie !!!
Spróbuj przeanalizować...dobra ja to zrobię za ciebie.
Otóż, zaczynając od drugiego członu twojego stwierdzenia dochodzimy do wniosku że 1-no dziecko jest poszkodowane przez jednego pedofila.OK!!!
Ale wracając do pierwszego członu brzmi on nielogicznie i pozostaje w całkowitym oderwaniu od reszty.
Jeżeli twierdzisz że dziecko jest pokrzywdzone przez pedofila(fizycznie), dlaczego nie chcesz stwierdzić że jest pokrzywdzone przez 2ch pedałów ``rodziców`` HEHE,nie mogę powstrzymać się ze śmiechu(tata i tata HEHE).
Przecież ten biedny dzieciak nie ma jeszcze bladego pojęcia o czymkolwiek więc nie może zaprotestować. Martwisz się losem i dbasz o interes pedziów a kto zadba o interes tego dziecka???
Po twojej absurdalnej wypowiedzi muszę stwierdzić że z pewnoscią nie ty !!!

MACHO_3

Słuchaj, facecie za ladą z pornosami, widzę że czytałeś moją wypowiedź co drugie słowo. "związek pedofilski" jak widać jest w cudzysłowie. WIDAć CZY NIE? Jest to eufemizm, zmiękczenie od "gwałtu na dziecku". I oczywiste jest, że pedofil może skrzywdzić wiele dzieci. To tak jak bym napisał że "człowiek potrzebuje powietrza do życia" a ty byś się zaczął czepiać że nie jeden człowiek tylko wszyscy. No wiadomo że wszyscy...

Pedał to nie to samo co pedofil. Gej pożąda facetów, a pedofil - dzieci. Dlatego 2 pedałów nie skrzywdzi dziecka. W naturze pedofila jest dążenie do kontaktów erotycznych z niedojrzałymi ludźmi - a w naturze geja nie.

I co ci kurwa pozostaje w "oderwaniu od reszty"? Słyszałeś ten zwrot na Discovery i teraz co? Sprawdzasz ja go użyć? "Nie porównuj gejów do pedofilów." To wyrażenie nawet nie może być nielogiczne bo ono nie ma wartości logicznej - nie może być ani prawdziwe ani fałszywe. To tryb kurwa rozkazujący. I ma w nim żadnego błędu semantycznego/syntaktycznego.

A jeśli chcesz się śmiać - to się śmiej. Mam to w dupie.

LV426

Coś mi się jednak wydaje że obracasz kota ogonem!!!
Stwierdziłem że twoje wyrażenie jest nielogiczne w tym sensie że pozostaje w sprzeczności (w oderwaniu) od drugiej części zdania.
Napisałeś: ``To wyrażenie nawet nie może być nielogiczne bo ono nie ma wartości logicznej - nie może być ani prawdziwe ani fałszywe``.
Nie może być ani prawdziwe ani fałszywe ??? Więc jakie?????? Neutralne ??? A istnieje takie pojęcie w logice ??? Czy ty w ogóle rozumiesz co to jest LOGIKA ???Dodam jeszcze że miałem na myśli słowa ``związki homoseksualne są...`` w związku z resztą twojej wypowiedzi.

Ale wracając do meritum naszej sprawy, nie odpowiedziałeś mi na kluczową tezę jaką postawiłem w swoim poście.
Mianowicie chodzi mi o troskę o dziecko. Powtórzę się, bliski jest ci los dwóch pedziów ale co z dzieckiem ???
Oni są dorośli i niech sobie robią co chcą we własnym domu, byle nie manifestowali się z tym publicznie i nie wciągali w taki model ``rodziny`` dziecka !!!
Dziecko nie potrafi jeszcze odróżnić dobra od zła, toteż nie jest w stanie zaprotestować !!!
Wiemy już że pedzie chcą być razem gdyż taki związek ich uszczęśliwia ale skąd wiesz że dziecko będzie również zadowolone ???
I jak to wpłynie na jego rozwój psychofizyczny ???
Zadawałeś sobie kiedyś takie pytanie czy też wykracza ono poza zakres twojego rozumowania ???
Nauka nie zna jeszcze genezy tego zjawiska (ja jestem skłonny do określenia - choroby), tym bardziej też nie wiemy jaki ewentualny wpływ na orientację seksualną dziecka może mieć wychowanie w takiej ``rodzinie``!!!
Powtórzę się po raz n-ty, liczysz się ze zdaniem pedziów a kto weżmie pod uwagę zdanie dziecka??? Że co??? Że niby dziecko nie ma zdania bo jeszcze nic nie rozumie ???
Nawiązując do twojego postu chcę zauważyć że o ile ``związek pedofilski`` jest gwałtem fizycznym, o tyle wychowywanie dziecka przez dwóch pedałów miałoby charakter gwałtu psychicznego !!!
A co się tyczy Discovery obejrzyj sobie parę programów, poczytaj parę książek bo jesteś strasznie ograniczonym obrońcą pedziów.


Na koniec moich wywodów chcę jeszcze przytoczyć słynny przykład z innych postów, a konkretnie o całujących się na ławce pedziów.
Jeśli wam to nie przeszkadza, a były takie głosy i to całkiem liczne to nic mi do tego. Ale dlaczego narażać na takie obrazy dziecko ???
Czy jeżeli dziecko zobaczy dwóch śliniących się do siebie pedałów też powiecie OK!!!
Przecież oni nic takiego nie zrobili!!! Otóż zrobili, a jeśli dalej nic do was nie dociera to albo wasz iloraz inteligencji oscyluje w granicach pomiędzy imbecylem a debilem albo po prostu olewacie problem bo tak jest po prostu łatwiej...
KONIEC KROPKA A miejsce dziecka i tak jest w normalnej rodzinie

szarak

A dlaczego miałby nie mówić???? :|
Nie wstydzi się kim jest i bardzo dobrze!

szarak

A ja wam powiem ze absolutnie nielubie pedałów. Poza tym mam jedna Lesbe w klasie i tak mnie wkurzają jej zachowanie i to co gada, ze wręcz znienawidziłem ja za to!

szarak

straciliście czas odpowiadając temu głupkowi, nie zrozumie tego za grosz, a próba przeciwstawiania się mu umacnia go w jego zdaniu. To on ma problem, nie wy, więc po co sie tu marnujecie?

Black_Martini

Pewnie mi nie odpowiesz, ale mam chwilkę, więc odpowiem.
Są dwie możliwości:
1) albo nie przeczytałaś/eś większości tego, co tu naprodukowałem (sporo tego jest, więc bym Ci się nie dziwił). Wtedy jednak nie masz prawa mnie oceniać i wszystko co powiesz na mój temat nie jest wiele warte.
2) albo przeczytałaś/eś wszystko. Wtedy, skoro poświęciłaś/eś już tyle czasu (rozumiem, że to był zmarnowany czas), to mogłabyś zmarnować jeszcze 5 minut i napisać coś bardziej konkretnego.

szarak

No cóż szarak !!! Taki nasz już marny los!!!
Jak już sam zauważyłeś motłochowi niezwykle trudno jest wyjaśnić pewne kwestie!!!
Jak już celnie oceniłeś teraz jest moda na obronę homoseksualistów.
Twoje uwagi,opinie i spostrzeżenia może zrozumieć tylko osoba wykształcona powiedziałbym, erudyta dlatego twój zażarty bój przypomina mi walkę z wiatrakami Don Kichota.
Praktycznie powiedziałeś wszystko co można było w tym temacie powiedzieć dlatego trudno tu cokolwiek dodać. Popieram twoje opinie w 100% A M E N

PS. Zapraszam do dyskusji na ten sam temat parę postów wyżej.
I głowa do góry szarak nie jesteś odosobniony w swoim światopoglądzie!!!
Swoją drogą, zabawne, paradoksalnie większość (czyli normalni), musi odpierać przeważające siły mniejszości!!!

MACHO_3

Szarak: Jesteś niezwykle inteligentną i elokwentną osobą. I chociaż nie zgadzam się z Twoimi POGLĄDAMI, to szanuję Cię i podziwiam spokój, z jakim ignorowałeś posty atakujące Cię na najniższym poziomie. Tak nadużywane tu słowo 'tolerancja', działa zawsze w obie strony. A tolerancja poglądów innych ludzi jest dla mnie jedną z najważniejszych.
Śledzę tą dyskusję od dawna, podając ją na innych podobnych forach filmwebowskich jako przykład konstruktywnego podejścia do tematu. Wiem, że nie odzywałem się wcześniej, ale musiałem to w końcu napisać. Miło jest czytać temat, który trzyma wysoki poziom (pomimo różnych odskoczni). Tutaj to dość rzadkie.

Man Behind the PORN: Jak strasznie żałuję, że podpinając się pod Szaraka zepsułeś tą dyskusję. To, że masz inne poglądy od pozostałych forumowiczów, nie oznacza, że musisz ich poniżać.

Hank

Mam teraz sporo pracy i przez parę dni nie używałem komputera a tu takie zainteresowanie tematem.

Hank: Dziękuję za miłą ocenę mojej osoby. Odwdzięczę się tym samym: ja także uważam Ciebie za inteligentną osobę (przynajmniej sądząc po tej jednej wypowiedzi).

Man Behind the PORN: rzeczywiście przypomina to momentami walkę z wiatrakami, ale jak widać ta dyskusja przyniosła już drobne sukcesy: jak pisze Hank jest ona przykładem na to, że warto rozmawiać merytorycznie i wysłuchiwać także argumentów drugiej strony. Jeżeli ktoś zacznie rozmawiać, to będzie także musiał zmierzyć sie ze swoimi poglądami. Innaczej mówiąc rozmowa zmusza do myślenia, a to, niezależnia od wniosków do jakich się dojdzie, jest już sporym osiągnięciem.

szarak

Witam wszystkich.
Niezła dyskusja się tutaj udała. Przez te 2 i pół roku trochę się skomplikowało to wszystko, ale dla mnie jest to wszystko na świeżo, więc o wszystkim coś trochę powiem.

Na początek: Nic tutaj nie zmienię, mogę tylko powtórzyć za szarakiem. Ian McKellan jest bardzo dobrym aktorem. Nie wiem jednak, dlaczego ?przed całym światem mówi, że jest gejem i broni praw homoseksualistów".

Kilka uwag o dyskusji samej w sobie:
Szarak, Lady Snape, LV426, Krzychlor ? wyrazy szacunku dla Was, daliście przykład dobrej dyskusji, podoba mi się to, co tutaj stworzyliście;
gilian86, 2ofus, mystique_amidala, salvo - banda barbarzyńców (staram się być delikatny). Zachowujecie się w taki sam sposób, jaki zarzucacie innym. Daliście cudowny pokaz wysławianej przez was tolerancji. Jak ktoś myśli inaczej niż wY to z miejsca nazywacie go ciemniakiem i homofobem. Mówicie, że szarak nie używa argumentacji, a u was obelgi to jedyna argumentacja. Krzyk to chyba jedyne, na czym wam zależy (najlepiej w grupie, ? co nieraz zauważał szarak).

man_behind_the_PORN: Nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi z tym brakiem logiki u LV426. Po co to obrażanie i wyśmiewanie innych?


No.... teraz do sedna :)
Homoseksualiści to też ludzie: myślą, czują, pracują, bawią się, żyją. Każdemu człowiekowi należy się szacunek, uszanowanie dla jego własnej osoby i odmienności (przy założeniu, że nikogo nie krzywdzi). Nie mam nic do homoseksualistów. Żeby nie było niejasności. Tak jak 2ofus wypisał dawno temu, jest wiele znanych 'pedałów'. Mógłbym dodać coś bardziej współczesnego i w temacie, choćby "Elton John i jego żon".Tylko, co to za argument; to przecież oczywiste, że ludzie mogą być wybitni. Tylko, że to niczego nie dowodzi, nikt tutaj nie zaprzecza, że geje i lesbijki to ludzie. Jasne?...

Nie jest sprawą do dyskusji problem dziedziczenia, odwiedzania w szpitalu i inne takie detale często tu przytaczane. Tak jak Krzychlor powiedział nie raz (apelował prawie) czegoś takiego nie mają nawet nie związani rodziną hetero. Nie ma więc, po co o tych sprawach osobno pisać, bo to i tak się zawiera w problemie rodziny. Ewentualnie można dyskutować (jak Krzychlor) o stworzeniu takiego prawa dla wszystkich ludzi bez ślubu. Pomysł mi się podoba.

Pierwszy istotny problem to "reklamowanie" się homoseksualistów. Nie rozumiem, tak do końca, po co to wszystko co się wyprawia. W małej skali to niewiele zmieni, bo jak jakiś osobnik mi powie, że jest gejem to inaczej na niego nie będę patrzył, bo nie interesują mnie jego łóżkowe preferencje. Ew. uznam go za psychicznego ekshibicjonistę, bo to tak jak ja bym obcym ludziom mówił na przykład, że lubię się kochać z dwiema laskami naraz, (ale co im do tego). W większej skali, parady i inne wiece mogę rozumieć jako chęć wywalczenia sobie akceptacji społeczeństwa, protestowanie przeciwko homofobii i dyskryminacji (zrozumiałe). Tak na przykład parada równości w Warszawie. Przeszli sobie, pomanifestowali, transparenty ponosili (politycznie też ? lewicowe znaczy się), z MW trochę się pościerali. Moim zdaniem... OK. Co innego Berlin lub Rzym. Tych parad nie umiem określić inaczej jak prymitywnych. W Berlinie niech będzie, że to jeszcze impreza techno (niektórzy homo uważają, że nie powinno się technoimprez z nim wiązać ? ot ciekawostka) więc i tak mądrości bym tam nie szukał. Przypadek Rzymu jest jednak zwykłą prowokacją (geje w w strojach kościelnych, wyzwiska i okrzyki: "zwyciężyliśmy! Kapitol jest nasz"), która nie miała raczej na celu pokazać, jacy to homosie są biedni. Tutaj już nie idzie wywalczanie sobie praw, to już jest czysta agresja. A zaczęło się od tolerancji. Więc tutaj popieram szaraka (i innych mu przychylnych), że z tolerancją trzeba być ostrożnym.

Druga istotna sprawa poruszana tutaj to prawo homoseksualistów do zawierania "związków" i praw z tym związanych. Problem jest tutaj taki, że rodzina to związek kobiety i mężczyzny + (w perspektywie) dzieci. Wiem, że brzmi to trochę bezdusznie, ale nie umiem zwięźle tego inaczej napisać. Tak jest, i na tej zasadzie opiera się jak na razie każde społeczeństwo. Z definicji więc para tej samej płci nie może tworzyć rodziny. Nie uważam jednak trzeba ich skazać na samotność. Podpisze się teraz pod nawoływaniem, że każdy ma prawo do szczęścia, więc nie widzę przeszkód, żeby taka homoparka żyła sobie razem... teraz bym powtarzał tylko wszystko to, co szarak już napisał o homoseksualnych związkach partnerskich, o których mam takie same zdanie. W sprawie adopcji jednak dodam z dwa zdania. Jestem przeciwny takiej możliwości. Nie wydaje mi się, aby para homoseksualna mogła stworzyć właściwe warunki do wychowywania dzieci (krzychlor o tym pisał). W zasadzie to wszystko...

Na koniec jeszcze jedno. Żal mi się czasem robiło szaraka jak różne ludziska zasypywały go argumentami rodem z piaskownicy ("to jest normalne", "to ich sprawa", "nikogo to nie krzywdzi", "trzeba być tolerancyjnym") a ten (niefortunnie) za pomocą skrajnych przypadków próbował pokazać, że taki to taki sposób myślenia nie jest dobry. W każdym przypadku taki skrajny przykład był potem obracany przeciwko szarakowi. Aż strach ogarnia jak tak się czyta i nie widać ani grama zrozumienia dla trochę tylko szerszej przenośni, która sama w sobie nie jest argumentem tylko przykładem tego, że nie każdy sposób rozumowania i argumentacji jest słuszny. Ludzie myślcie trochę, i nie przyjmujcie wszystkiego bezkrytycznie. Chwila zastanowienia nad tym, co się czyta nie zaszkodzi.

Wszystkich pozdrawiam. Barbarzyńców też :p

szarak

A ja mam w nosie, czy jest gejem, czy nie. Wazne, ze jest zajebistym aktorem.

użytkownik usunięty
szarak

A ja popieram obronę prawa homoseksualistów do szacunku, bo to należy się każdemu człowiekowi bez względu na jego orientację seksualną.

To teraz ja zabłysnę swoją postępowością: deklaruję, iż również popieram obronę prawa (nie tylko homoseksualistów) do szacunku. Jestem już człowiekiem oświeconym?

użytkownik usunięty
szarak

Nie wiem, czy oświeconym. ;) Ale na pewno prawdziwym CZŁOWIEKIEM.

szarak

Nie czytałam wszystkich wypowiedzi, bo mam już dość tego tematu...ale widzę, że szarak próbujesz to wszystko na zimno brać, więc nic do ciebie nie mam (no chyba że przegapiłam jakiś twój post z bluzgami).

Ogólnie jest tak:

Kupę tu ludzi, a zlecieli się tylko dlatego, że McKellen zagrał we "Władcy pierścieni" i X-manach. Tą samą dyskusję możnaby toczyć np. u Simona Callowa, tylko mało kto go zna bo on gra w filmach którzy obecni tu ?znawcy? kinematografii prawdopodobnie nigdy nie obejrzą.

A jeśli chodzi o samo gejostwo, paru wypowiadających się tu ludzi mówi BREDNIE. Dlaczego? Bo nie mają znaczenia wasze poglądy dopóki ten problem nie dotyka was osobiście. Mam na myśli to, że po tonie wypowiedzi dziewiczych 15-latek i młodych "maczo-pokazać" domyślam się, że nie spotkaliście się z takim kłopotem we własnej rodzinie.

Szarak...pomyśl przez chwilę, że poglądy które wyraziłeś i przekazałeś zupełnie obcej osobie, która pewnie ci zwisa i powiewa, musisz przekazać swojemu synowi-gejowi...wiedząc, że on jest taki dzięki twoim genom. Czy to zmienia perspektywę?

No i skąd te brednie o adopcji...przecież geje i lesby mogą mieć dzieci własne, biologiczne...no chyba że mają kłopoty zdrowotne takie, które mają i hetero (można mieć dzieci bez przyjemności ? z 50% hetero mogą potwierdzić zresztą ten fakt) ...i to zagrażanie społeczeństwu...skąd wy bierzecie te pomysły? Od zawsze geje są obecni w społeczeństwie, i to czy byli akceptowani czy nie, nie miało większego znaczenia dla ich liczby. Ja rozumiem, że można być uprzedzonym, ale nie należy powoływać się na łatwo sprawdzalne fakty.

Ja rozumiem, można być homofobem, ale nie racjonalizujcie tego. Pewnie sami śmiejecie się z tego, że rasiści za Hitlera próbowali udowodnić, że jakieś tam nacje są gorsze genetycznie ? racjonalizowali nienawiść, żeby lepiej się poczuć. Nie ma różnic genetycznych pomiędzy Polakiem i Niemcem, poza takimi które są dopuszczalne, by jeszcze zdefiniować nas jako ludzi. Podobnie nie ma żadnych naukowych dowodów, że geje zniszczą ludzkość, wypaczą społeczeństwo i dopuszcą do upadku rodzinę jako podstawową komórkę społeczną. ŻADNYCH. Dzieci, TO WSZYSTKO JEST W WASZYCH GŁOWACH.

Ci którzy nienawidzą tego zjawiska niech powiedzą uczciwie ?jestem homofobem?. Potrafię to uszanować i zrozumieć. Sama mam lęk wysokości i wiem że to jest irracjonalne. Czy mam nazywać debilem każdego, kto lata szybowcem, tylko dlatego że ja bym nie potrafiła. Nie wdeptujcie w ziemię każdego, kto jest na tyle tolerancyjny, by dać spokój gejom. Ludzie tolerancyjni po prostu nie posiadają tego lęku przed wszystkim co inne, który macie wy. Poza tym ?tolero? nie znaczy ?lubić?, tylko ?znosić?. To nie znaczy, że pałam miłością do każdego geja jakiego znam. Dzielę ich tak samo jak hetero-, na mądrych i głupich. I daję im żyć, podobnie jak wam.

szarak

Odpowiadając na twoje pytanie szaraK;

Może dlatego że jest gejem??
W końcu czyich praw ma bronić? Ligi Polskich Rodzin? Nie ma przeciez wodogłowia. Gdyby miał, to to innego. Jest gejem i obstaje przy tym, kim jest. Ja jestem kobietą i bronię praw kobiet. Gdyby każdy zajmował się pożądnie i z serem tym co go dotyczy, świat działałby znacznie sprawniej.

Jorjan

:)))) "z serCem" oczywiście miało być...chociaż "z serem" też jest niezłe ;p

Jorjan

I eljot79 tu wpadł. Ale extra! Widzę, że lubi dzieci :).

Z ciężkim sercem zrezygnowałam z jego tomików wierszy ;P. W tym temacie wolę bardziej Audena...ale to gej...może eljot79 też powinien spróbować to rymy się u niego polepszą...

użytkownik usunięty
szarak

Może i ja, jako "człowiek ze środka" wtrące się do dyskusji...

Prawda jest taka, że homoseksualiści są dyskryminowani. Krzywdząca jest opinia społeczna - ale na to nic się nie poradzi. Nie jest dla mnie zrozumiała cała ta chora nagonka, więc nie będę się na ten temat wypowiadał.

Nie rozumiem przeto, dlaczego uważasz, że śluby homoseksualne nie powinny być zalegalizowane, twierdząc, że "dwaj geje nie stworzą rodziny". To jest partnerstwo. Czy ktoś to chce nazywać "rodziną", czy nie - jego sprawa. Boli mnie tylko to, że prawo rzuca nam pod nogi kłody i nie możemy, na przykład, wspólnie wziąć jakiegoś większego kredytu; bo przecież w ogóle się nie znamy (ja i mój partner), nawet adresy zameldowania mamy inne.

użytkownik usunięty

Ja powiem tym razem krótko, ale mam nadzieję, że zwięźle: tolerancja wobec homoseksualistów nie oznacza promowania homoseksualizmu.

Kamil...problem polega na tym, że termin "rodzina" został zawłaszczony przez jedną opcję...kobitka + facet + zrodzone z nich dzieci.
Już nawet dzieci adopcyjne są traktowane podejrzliwie, a rodziców którzy odważyli się cudze dzieci wychowywać traktuje się jak połączenie bohatera narodowego z frajerem. Tak jest i nic na to nie poradzisz. Choć tak naprawdę rodzina to po prostu grupa ludzi, która trzyma się razem w zdrowiu i w chorobie - jeśli tak to zdefiniujemy, to niejedna "tradycyjna" rodzina przestaje funkcjonować pod tą nazwą.

Prawdę mówiąc, zamiast brać udział w tego typu dyskusjach lepiej jest robić swoje. Gdy się odezwiesz, dajesz palantom okazję do tego, by cię zgnoili - więc w gruncie rzeczy dajesz im satysfakcję. Ludzie, którzy nie chcą legalizacji par homoseksualnych sądzą, że jeśli nie ma legalizacji, nie ma problemu. A przecież to niczego nie zmienia. Rzeczywistość zawsze JEST, wbrew wszystkim uświęconym ideologiom...

szarak

homo czy hetero, lubię go jako aktora i jego filmy i żadne uprzedzenia tego nie zmienią...

Joanna_7

TAk to świetny aktor. Jeżeli jest gejem niech sobie jest mnie opchodzi tylko jego aktorstwo a nie zycie prywatne.

szarak

To że jest gejem mnie nie obchodzi(dopóki nie zobacze go mamlającego sie z innym facetem,bo bym sie chyba na Hobbita nie wybrał mając przed oczami gandalfa ,który.... a nieważne),ale bardziej dziwi mnie to ,że ludzie zaraz zarzucają komuś nietolerancje bo rzucił tekstem w stylu "k****wa on jest gejem .Mnie na przykład geje gorszą to tak jak z pająkami nic ci nie robią ale jak gdzieś go zobaczysz to od razu wyeliminujesz.

normaniu_2

<<<<<<<<<<<<<<<Spieder-mana nie lubisz...?>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

skyfighter

Podłączam się do stwierdzenia, że dyskusja prowadzona na wysokim poziomie. Przynajmniej szarak próbuje ją na takim poziomie trzymać. Szkoda, że już nie postuje w tym temacie:) chętnie przeczytałbym więcej Jego wypowiedzi. Kontrargumentów oczywiście również.

szarak

Bo był wychowywany przez kwakierkę, a kwakrzy są znani z angażowania się w sprawy społeczne. Że akurat sprawy orientacji są mu bliskie, to padło na ten aspekt. Ale przyznaje, że mógłby bardziej walczyć o nieużywanie broni nuklearnej, ateizm, zniesienie kary śmierci, skuteczne zwalczanie AIDS...

szarak

Mi też tym podpadł.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones