Igo Sym to gnida, w czasie wojny współpracował z niemieckim gestapo. I tak łagodnie z nim postąpili że "tylko" go zastrzelili, bo wcześniej powinni mu łeb ukręcić
Igo Sym nie popelnil samobojstwa jak to napisano w notce biograficznej na tej stronie w dziale "ciekawostki" - zostal zlikwidowany przez podziemie 7 marca 1941.
Jest jakieś dziwne połączenie między tymi dwoma panami , byli w podobnym wieku za młodu byli naprawdę podobni pod względem fizycznym ciekawi mnie czy przed wojną panowie znali się i czy zagrali gdzieś wspólnie. Odróznia ich oczywiście postawa wobec wojny jednemu ona służy i zostaje szpiclem drugi uciekając przed...