kill bill

Popieram!

to najlepszy film jaki oglądałem w zyciu

popieram

Chyba najlepszy

Bez przesady, Kill Bill jest bardzo dobry

Mnie w Kill Billu uwiodła druga część, daleko bardziej tarantinowa. I to, że główny finał czyli konfrontacja Umy z Billem, była bardzo intelektualnie wymagającą rozmową, a nie sieką jak to zwykle u niego bywa. Jakby wyszalał się w Kill Billu I i częśc druga jest już bardziej dojrzała i wciągająca.

Jak to szło? "Najbardziej ze wszystkich superbohaterów lubię supermana, bo on jest supermanem. Peter Parker nie jest spidermanem - on się nim staje, gdy założy maskę. Normalnie jest niesmiałym chłopakiem z aparatem. Batman? To przecież Bruce Wayne, tylko napakowany i też w masce. W odróznieniu od nich superman JEST supermanem. To Klark Kent jest jego maską, jego fałszywą twarzą. Klark Kent jest odbiciem tego, czym jest przeciętny szarak w szarej rzeczywistości; jest niesmiały, nie radzi sobie z kobietam. To jest to, co superman sądzi o ludziach. Superman JEST supermanem..." - Genialne.

"rybka szamocąca się na podłodze - rybka leżąca bez ducha. Czy to nie idealna ilustracja życia człowieka?"

Wow.

Cytat o Supermanie to chyba jeden z moich ulubionych z dylogii. :)

Dokładnie to samo da się powiedzieć o Thorze i jego alter ego Donaldzie Blake'u, tyle, że w filmach nie ma Donalda.

Dla Ciebie ten monolog jest genialny, a dla mnie przeciwnie. Trudniej jest stać się bohaterem, niż się nim urodzić. Bardziej cenne jest stać się człowiekiem szlachetnym, niż urodzić się szlachcicem.

I z powodu takich różnic, mnie filmy Tarantino aż tak nie zachwycają. ja mam zupełnie inny punkt widzenia.

No proszę, a ja oba z tych filmów (tj. Sin City oraz Kill Bill) uważam za bardzo dobre. No, ale każdy ma prawo mieć własne zdanie :-).

Ja bardzo lubię i cenie Quentina, ale faktycznie kill bill to straszny shit.

jackie brown i cztery pokoje

dla mnie 4 pokoje jak najbardziej... nic sensownego tam nie było

Z tym , że tylko ostatni pokój jest Tarantino i uważam ,że jest to zdecydowanie najlepszy pokój w tym filmie.

Nie no. Zdecydowanie najlepszy to ten z dzieciakami.

Dla mnie z dzieciakami jest na 2 miejscu :)

nie chcę obrażać niczyje gustu, ale dla mnie Jackie Brown to był koszmar.

Mnie strasznie zanudził. Ale obejrzałem cały, warto było dla sceny w galerii.

Kill bill i 4 pokoje

.... Tarantino nakręcił tylko jedną 4 minutową scenę w Sin City gamoniu... Sin City to film Rodrigueza.

Nie wyzywamy się na forum! może gościu sobie zażartował, albo doszedł do wniosku, że Quentin jednak maczał tam palce, co sam przyznałeś

Planet Terror

Planet Terror jest Rodrigueza ;P

Death Proof i Planet Terror

Planet terror to film rodrigueza, tarantino tylko tam zagrał.

Death Proof i Jackie Brown.

Dla mnie też Death Proof

Death Proof

Django

co xD?

Death Proof.

Film z takim finałem nie podoba się kobiecie? Dziwne. ;p

Death Proof 1/10

1/10? Wow, co za chory troll!

Popieram, zdecydowanie najgorszy ;-)

od zmierzchu do świtu słabe

To jest film Rodrigueza.

Poprawka: to jest wspólny film Tarantina i Rodrigueza.

Dokładnie. Do momentu w którym maczał palce Tarantino (występ Salmy włącznie) film jest fenomenalny. Dopiero potem następuje horror klasy B bez polotu w wykonaniu Rodrigueza.

Dla mnie słaby ''Kill Bill''.

Zdecydowanie Sin City jedyny film Tarantino którego nie daje rady obejrzeć po 20 min sie poddałem bo nie chcialem dawać niskiej oceny .

Sin City nie jest do końca filmem Tarantino, on tylko wyreżyserował kilka fragmentów, większość zrobili Robert Rodriguez i Frank Miller

Tak dokładnie Tarantino wyreżyserował cztery minuty.

Django jednak nie widziałem Jackie Brown

Tarantino jak dla mnie nie ma filmu który mozna było by nazwac słaby

Nie twierdzę, że Django jest słabe jest najsłabsze z jego dorobku.

Django-dobre jest ,ogladalem 2 razy i jak dla mnie wymiata ,nie ma lepszego westernu z taka dawka czarnego humoru naprzestrzeni 15 lat,

Jackie Brown na swój sposob tez kosior,dobrze sie oglada

To samo uważałem po pierwszym obejrzeniu, zmęczony jakoś w nocy. Obejrzałem 2 raz, wyłapałem wszystkie "smaczki" w scenach i uważam, że film jest genialny, napewno na samej górze jego dorobku.

Zgadzam się xd Nadrobiłem w końcu Jackie Brown oraz wyszło H8 i obecnie Django zajmuje 2 miejsce (chociaż może na równi z pierwszym Kill Billem) w moim osobistym rankingu tuż za PF.