Śledząc krok po kroku kolejne odcinki przygód Borewicza postanowiłem spisywać informacje, z których można sklecić szkic życiorysu głównego bohatera serialu. Tyle udało mi się ustalić (w nawiasie – nr odcinka, w którym padają informacje):
1. Borewicz przeszedł do MO z MHZ (Ministerstwa Handlu Zagranicznego), był na placówce w Londynie. (1)
2. W 1947 mieszkał w domu dziecka przez pół roku. Matka zmarła przy porodzie, a ojca mu zastrzelili. (7)
3. Ojca Borewicza zabili w 1946, ludzie młodsi od niego. (7)
4. Jego ojciec uczył co to jest prawo karne. (7)
5. Jego jedyna rodzina to 83 letnia staruszka. (12)
6. Ojciec Borewicza był w PPS (Polska Partia Socjalistyczna). (12)
7. Babcia Borewicza wróciła do Polski w 1947 r. Została zesłana na Sybir – „rąbała drzewo za kręgiem polarnym”. Była w KPP (Komunistyczna Partia Polski). (12)
8. Po śmierci rodziców Borewicz wylądował w domu dziecka. (12)
9. Babcia Borewicza nie uznawała jego ojca ze względu na odmienne upodobania polityczne. (12)
10. Żona Borewicza – Joanna, zachowała jego nazwisko. Rozeszli się jak był na placówce MHZ w Londynie. (12)
11. Joanna Borewicz wyjechała do Libanu, z przystojnym brunetem (szczupłym, smagłym, niebieskookim). Kochanek wysłał jej bilet do Bejrutu (powrotny też). (12)
12. W momencie kiedy odeszła od niego żona, spodziewali się dziecka. (12)
13. Adres zamieszkania Borewicza: Warszawa ul. Sobieskiego 70/59. (13)
14. …
no to ups ;) ....musze sie w takim razie uważniej wsłuchać - cenie szczególarzy, takich jak Ty (i komisarz Przygoda ;))...pzdr K.
Skoro: "Borewicz przeszedł do MO z MHZ (Ministerstwa Handlu Zagranicznego), był na placówce w Londynie", znaczy się tak naprawdę pracował w wywiadzie, ale musiał coś mocno przeskrobać na placówce zagranicznej, skoro go za karę przesunęli do milicji:)
Punkty 3 i 4 są nieściłe. Borewicz w sposób zaowaluowany daje do zrozumienia, że jego ojciec należał AK lub innej partyzantki a zabili go praw. Funkcjonariusze UB lub innej formacji komunistycznej. Zważywszy na rok zastrzeżenia (1946) to ojciec Borewicz musiał działać w podziemiu antykomunistycznym. Na tym polegało "uczenie prawa" przez ojca Borewicza.
Wspominal tam o Werwolfie, wiec moze to byla sugestia, ze zginal polujac na Werwolf, a wiec byl w sluzbach PRLowskich.