Czarne lustro (2011)
Czarne lustro: Sezon 6 Czarne lustro Sezon 6, Odcinek 1
Odcinek Czarne lustro (2011)

Joan jest okropna

Joan Is Awful 57m
6,4 4 598
ocen
6,4 10 1 4598
Czarne lustro
powrót do forum s6e1

..."ofiarą" była osoba publiczna i powszechnie znana. Dajmy na to ktoś wyprodukował serial bliski prawdzie, ale jednak z poprzekręcanymi faktami aby zdyskredytować tę osobę. Wtedy można by uznać odcinek za ostrzeżenie przed deep fake'ami: nie wierzcie temu co oglądacie.

A tak historia w odcinku brnie w jakąś pokraczną stronę. Nagle pojawia się serial na platformie streamingowej dotyczący rzekomo losowej, przeciętnej osoby. Nagle wszyscy zaczynają oglądać z zainteresowaniem i od razu zgadują o kogo chodzi. Nikomu z oglądających nie przychodzi do głowy, że on też w każdej chwili może paść łupem Big Brothera nowej generacji. Nikogo nie zaskakuje, że można podglądać kogoś 24/7 i wyprodukować na żywo z tego materiału serial. A skoro nikogo to nie zaskakuje, to w świecie przedstawionym musi to być chleb powszedni. Dlaczego więc serial stał się tak popularny? To się kupy nie trzyma. A ta teoria wieloświatów wciskana na koniec to już w ogóle nie powiem po co się pojawiła.

ocenił(a) serial na 8
redt

Przecież to jest wyjaśnione w odcinku

ocenił(a) serial na 8
redt

Historia nie miała być wiarygodna, od razu domyślamy się, że będzie przerysowana i po części alegoryczna. Przyjęto konwencję komediową, z akcentami parodystycznymi (a nawet autoparodystycznymi). Nie skupiono się na opisie technologii lecz na reakcjach psychologicznych, które miały być głównym tłem dla fabuły opowiadającej o ingerencji w życie prywatne, w tym przypadku ingerencji przekraczającej granice absurdu, co było przez twórców działaniem w pełni zamierzonym. Pewna umowność (nie dbano o realizm czy wiarygodność) jest punktem wyjściowym dla tego odcinka. Ja to kupuję, rzecz spodobała mi się bardzo. Jestem mocno krytycznie nastawiony do amerykańskich sezonów Black Mirror, ale akurat tego odcinka hejtować nie będę.

użytkownik usunięty
redt

Oj wiele w tym odcinku było ostrzeżeń:
- aktorzy już prawa na swoje twarze i wersję do cgi sprzedają
- ludzie klikają "accept" jak instalują apki bez czytania na co się zgadzają,pozwalaja już aplikacjom na dostęp do zdjęć, kontaktow i mikrofonu
- deepfaki już się zaczynają, 
- ludzie oglądają netflix jako tło, oglądają wszystko na nim. Sprawdź sobie statystki ile z tego shit kontentu jest oglądane,odcinki lecą automatycznie, nie ma czasu nawet by przetrawic treści. Więc tak, jest to prawdopodobne, że ludzie nawet nie myśląc puszcza sobie taki serial (zwłaszcza jak jest na menu jako zasugerowane jakieś tam top 13). 
Została ukazana możliwość przyszłości gdzie to wszystko jest spotęgowane.
Świat rozrywki się przesciguje jak robić coraz bardziej ciekawy kontent przekraczając kolejne granice, by mieć nowych subskrybentów, a najniższym kosztem. Dużo seriali, dużo kontent, ale bez jakości.
Jak najbardziej miał sens wyboru "ofiary", to był test run na przeciętnej postaci i jej życiu. By zobaczyć też jak można z nikogo, kogoś na materiał na hit show użyć. Aby też był kontent dopasowany na każdego, każdego zwykłego. Też ukazano dlaczego wybrano negatywna wersję serialu. Jest to wszystko w odcinku wyjaśnione (jak Salma z tą Joan włamują się do siedziby i babka ma spotkanie). Forma jest specjalnie wybrana jako komedio-parodia z psychologiczna natura.
Mi się podobało, nie był to wybitny odcinek, ale Salma dla mnie na plus więcej.

redt

deepfake czy wirtualizacja naszego istnienia to tylko narzedzia majace ukazac zupelnie inny problem. ludzkiej ignorancji ktora juz wiele lat temu pozbawila nas wszystkich prawa do jakiejkolwiek prywatnosci w cyfrowym swiecie. ludzie doslownie biora wszystko na polyk ignorancji, a pozniej udaja zdziwionych jak nagle maja deficyt na prawo do prywatnosci bo cos sie stalo w ich zyciu. pokolenie zdalnie sterowanych dronow.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones