PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
8,8 381 117
ocen
8,8 10 1 381117
7,3 26
ocen krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Co my tu mamy? a no tak to samo co w wielu innych produkcjach: jeden kocha tamtą drugi chce władzy od trzeciego a czwarty walczy. Ten serial to nic odkrywczego to jest schemat tylko ze ładnie wypromowany i przeniesiony oczywiście w średniowiecze by ten schemat jak najłatwiej wykorzystać. Autor poszedł na łatwiznę.Brak ciekawego oryginalnego pomysłu co by przykuło widza do ekranu. Polecam ten serial osobom co szybko chcą iść spać.

ocenił(a) serial na 6
Fogof

Akurat wątków miłosnych jest w tych książkach najmniej.
podsumujmy
Jamie i Cersei ( przez jakiś czas)
Khal i Daenerys (przez jakiś czas)
Ned i Catelyn ( przez jakis czas)

Lunasol

Robb i jego żonka
Jon i Ygritte
Sansa i Joffrey
Renly i Loras
Parę by się może jeszcze znalazło.

ocenił(a) serial na 6
ByczyRoman

Sansa i Joffrey ? TO ma byc wątek miłosny ?
Ygritte nie zyje.
Renly i Loras , to chyba w książce nie miało miejsca ?
Robb nie żyje.

owszem zgodze się że wątki miłosne się w Grze o Tron przewijaja tu i tam ale są bardzo mało znaczące.

Lunasol

Romans Renliego z Lorasem akurat jest wzięty z książki gdzie były dość jednoznaczne wzmianki o relacji która ich łączyła. Serial tylko przedstawił w sposób oczywisty to co było w powieści zawoalowane.

Sansa z Joffreyem? Ależ oczywiście że jest to wątek młodzieńczego zadurzenia które zostało dość brutalnie przerwane. Dla mnie psychologiczne mistrzostwo w opisywaniu.

ocenił(a) serial na 6
wandalek

Ze strony Joffreya nigdy nie istniało moim zdaniem.

ocenił(a) serial na 10
Lunasol

Ale co ma śmierć bohatera do faktu istnienia w historii wątku miłosnego?

ocenił(a) serial na 6
potas13

to że się kończy wątek miłosny i przestaje istnieć ?

ocenił(a) serial na 10
Lunasol

Co nie zmienia faktu, że owe wątki miłosne w fabule PLIO mają miejsce, wywierają istotny wpływ na bohaterów i przez ileś tam setek stron możemy je śledzić, nie wiedząc jak się potoczą.

ocenił(a) serial na 10
Fogof

Twoim tokiem myślenia to wszystkie seriale są jak moda na sukces

Fogof

Autor nie poszedł na łatwizne i ponad to zaciekawił mnie swoim pomyslem :) Nie tylko mnie ale i całą rodzine zróżnicowaną wiekowo. Nikt nie zasypia i nie zchodzi znudzony z fotela a z chęcią oglądamy następne wątki.Nie widze tu tzw Mody na sukces,wybacz

Fogof

żenujące porównanie

ocenił(a) serial na 7
Fogof

No, nic odkrywczego. Sztuczne jak wszystkie seriale o sredniowieczu - przypominaja szkolne przedstawienie. Jak zwykle podział boahterow dobry zly, brak realnosci, emocji.. Klimat, scenografia i niektore sceny naprawde ok, ale nie rozumiem fanów.. Moze to nie moje klimaty :)

lcasei

" Jak zwykle podział boahterow dobry zly, brak realnosci, emocji.. " - czy aby na pewno nie pomyliłeś seriali?

ocenił(a) serial na 7
Pan__Cogito

:) jedyne w czym się pomylilam to sciagniecie sezonu. Nie no tak na serio, nie bede krytykowac, bo serial moze byc ciekawy i ma urok. Ja postanowilam obejrzec ze wzgledu na ocene 8,8 i na zachwyty ludzi dookola ( gdzie sie nie rusze tam ktos czyta, lub zachwala got) ale fantasy nigdy nie bylo moim gatunkiem. Teraz rozumiem, ze to nie tyle problem serialu, a jedynie tego, ze to nie moje klimaty. :)

ocenił(a) serial na 10
lcasei

No właśnie ten podział na dobrych i złych jest tu bardzo niejasny, przez to serial bywał krytykowany ze strony moralizatorów. Tu nie trafiłeś kolego, no chyba że oglądałeś tylko 2 odcinki.

ocenił(a) serial na 7
tamerlan_2

no ok, to nie wiem. Do mnie nie przemówił. :(

ocenił(a) serial na 7
tamerlan_2

no i rzeczywiście obejrzałam kilka odcinków tylko. :P

ocenił(a) serial na 10
lcasei

Jedne sezon to minimum żeby ocenić według mnie.
Ja też zaczałem GoT na zasadzie "dziś nie ma co robić może obejrzę ten serial". I przepadłem.
A odwrotnie było z "Synami Anarchii". Po 2 odcinkach byłem zachwycony a już około 8 zarzuciłem oglądanie bo mnie znudziło.

ocenił(a) serial na 10
Fogof

Wyrazy współczucia. Co robiłeś, kiedy na ekranie telewizora pojawiał się napis "na podstawie "Pieśni lodu i ognia" autorstwa George'a Martina?

Fogof

zgadzam sie z tematem. w tym serialu kazdy kazdego kocha i kazdy kazdego zdradza. nudne to strasznie, przewaznie ogladam jak mam zamiar isc spac, szybciej sie zasypia.

ocenił(a) serial na 8
ludzisazalosni

Dokladnie, pozwala oszczedzic na tabletkach nasennych.

ocenił(a) serial na 7
ludzisazalosni

zasypia się po max 15 minutach, jeden odcinek starcza na trzy zaśnięcia

ocenił(a) serial na 10
Fogof

czasy wzorowane tam to i są na średniowieczu ale serial nie "został przeniesiony do ŚREDNIOWIECZA" a może zaraz powiesz że to serial historyczny i na lekcjach historii macie wykłady z podbojów Targaryenów, pisz co chcesz ego niech wzrasta ci i dowartościowuj się każdą chwilą gdy czytasz swoje głupie niby zdanie na temat serialu ale on jest był i będzie zajebisty, Got wnosi wiele i wiele zapożyczyło ale serial jest oryginalny nie da się ukryć jak można serialowi bazującemu w książkach głównie na spiskach i intrygach zarzucić że to właśnie robi? a tak po prostu trzeba być głupim xd

ocenił(a) serial na 6
Fogof

Mam dokładnie takie same odczucia. Bardziej erotyczna wersja Mody na Sukces z elementami baśni. Gdyby to scisnac do 3ech godzin to byłby całkiem niezly film. Po 6 tym odcinku widzę tylko ciągłe intrygi i dupczenie.

ocenił(a) serial na 5
Fogof

Hah, no nie wierzę :D Właśnie przed chwilą sama założyłam o tym temat (który o dziwo gdzieś umknął)
Niestety ten serial zupełnie do mnie nie trafił, szkoda bo podchodziłam do niego z bardzo dużym entuzjazmem.
W sumie może sam tytuł powinien dać mi do myślenia... Skoro gra o tron to i oczywiście spiski, zdrady, koneksje itd
A ja głupia oczekiwałam wartkiej akcji i epickich bitew :(

Fogof

Dokładnie, trafiłeś w punkt. Gra o tron to maksymalnie efekciarski, nastawiony na komercje, kierowany do jak najszerszego grona odbiorców serial. To taka wysokobudżetowa, lepsza wersja ,,Mody na Sukces''. Zabierz goliznę i brutalne sceny przemocy, a zostanie ,,Moda na sukces''. Między tymi dwoma kultowymi serialami Jest wiele analogii. Imperium Spectry i Lanisterów , kazirodztwo , spiski, knowania , Ridge Forrester = Ser Jaime Lannister(ten sam poziom aktorski), słaba praca kamer, tandetne stroje, słaba scenografia(do północy się nie czepiam, ale na południu to poziom księżniczki Xeny),długowieczność bohaterów w Modzie, zaś w Grze- krótkowieczność (to też schemat)...Po za tym homo sceny mogli by se odpuścić, bo to jest niesmaczne. No cóż sezon 7 pewnie obejrzę i znowu się wkurzę zadając sobie pytanie- po co ja to oglądam?

Fogof

Wszyscy wokoło podniecają się tym serialem, a ja właśnie się spodziewam czegoś takiego o czym napisałeś. Zgaduję, że ten serial to takie piardolenie o niczym i już w 7 serii nie wiadomo kto z kim, gdzie, po co i na co... Czyli tak jak w Modzie Na Sukces :)

ocenił(a) serial na 1
Fogof

Raczej nie, gra o sron jest robiony pod kasę

użytkownik usunięty
Fogof

Osobiście się z Tobą zgadzam. Dla mnie ten serial jest zwyczajnie nudny. Nie moje gusta? Lubię fantastykę... Ale to coś akurat do mnie nie trafia. Znaleźli sobie temat uderzający w dzisiejszą widownię i tyle... Jestem ciekaw jak bardzo popularny byłby bez scen erotycznych lub w ograniczonej ich ilości...

Co do książki, nie czytałem. Nie rozumiem też rzucania na lewo i prawo tekstami pokroju "przeczytaj książkę". Gdybym miał to zrobić cały ten serial musiałby mieć kalkowany z niej scenariusz, bez wycinek i dodatków z własnej ręki. Wtedy "przeczytanie książki" miałoby sens... Za dużo różnic, lepiej traktować to jako dwie zupełnie inne historie jak książki i filmy Star Wars.

ocenił(a) serial na 10
Fogof

To kazdy serial w takim razie to bedzie nic odkrywczego bo w kazdym beda te same rzeczy w co innym jeden kocha tamta drugi chce wladzy taka jest natura człowieka że najbardziej pożadamy kobiet i władzy zreszta nie wiem co ty byś chciał zeby było oryginalne zeby ktoś był zoofilem? ten serial i tak jesli chodzi o filmy i seriale jest mocno kontrowersyjny ,i jest bardzo odkrywczy napisaleś to po 2 sezonach a dalej dzieja sie takie rzeczy ze twoja malo odkrywcza glowa nawet tego nie ogarnie

ocenił(a) serial na 8
YourMind

ta a koniec końców jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze , nie o miłosc i o władze haha no i wszyscy musza umrzec, z podatkami to juz mozna kombinowac

ocenił(a) serial na 1
Fogof

też odniosłam to wrażenie cóż są lepsze i gorsze seriale

Fogof


Zabierając się za GOT spodziewałem się arcydzieła pokroju Sopranos czy The Wire, poddałem się w połowie drugiego sezonu. Co z tego, ż‭e czołówka, scenografia, aktorstwo świetne, jak przy niektórych odcinkach przysypiałem. Nie jestem fanem kostiumowych klimatów, ale serial określany mianem kultowego można było wypełnić jakoś bardziej zajmującą treścią poza, wojnami, zdradami, miłostkami i soft porno w najróżniejszych konfiguracjach. Liczyłem przez te 15 odcinków które udało mi się obejrzeć, że może zajmą się tym światem za Murem, Innymi, wilkorami, tą zimą która miała nadejść, nie, nieprawdopodobnie ciekawe wg tworców miało być dla mnie, który ród z którym zadarł, zdradził, zakochał, nienawidził się itd itp.
No i te śnieżnobiałe licówki u barbarzyńców. Poddałem się.

ocenił(a) serial na 5
marckoza

Rzadko się zdarza, że ktoś ma identyczne zdanie co ja. No może prawie identyczne ponieważ nie widziałam Sopranos i The Wire i lubię filmy kostiumowe. Jednak cała reszta jest dokładnie tym co sama myślę. Obejrzałam podobną ilość odcinków aż w końcu się zirytowałam ponieważ według mnie fabuła do niczego ciekawego nie prowadziła. Miałam wrażenie, że przez cały czas oglądam jeden wielki filler, który jedynie mnie odciąga właśnie od tego muru, zimy, wilkorów itd. Wszystko zapchane jakimiś zdradami, seksem, intrygami, coraz to nowymi postaciami i jakimiś tam śmierciami, które tak wszyscy zachwalają. Swoją drogą jest to bardzo łatwy sposób na stworzenie filmu czy książki ponieważ dużo trudniej jest poprowadzić sensowną i ciągłą fabułę. W GOT według mnie rządził chaos z którego czasem coś wynikało a czasem nie. Zaskakujące bardziej jest jednak to, że taką wersję kupiło większość ludzi i uznało ten serial za arcydzieło.

ocenił(a) serial na 8
Fogof

No moim zdaniem serial ten trzyma wysoki poziom (twierdzę to po obejrzeniu dwóch sezonów, ale za to przeczytałem cztery tomy).
Przyczepiasz się do serialu, że jest to zwykła telenowela, a dla mnie jest to epickie fantasy ze świetnymi scenami batalistycznymi, całość pokazana w średniowiecznych realiach. Szczerze to więcej się dowiedziałem o średniowieczu z Gry o tron niż z Krzyżaków. Po za tym czego ty oczekiwałeś po serialu z tytułem Gra o tron. Wiadomo było, że obok wojny, będzie też dużo spisków, zdrad i morderstw. A jeśli chodzi o wątki miłosne to wcale nie ma ich tak dużo. Jedyne co mi w serialu przeszkadza to duża ilość sexu, ale zauważam, że coraz więcej twórców zdobywa widzów dzięki cyckom.

ocenił(a) serial na 3
kamil67_filmaniak

mi osobiście do pewnego momentu naprawde się podobał, ale chyba jakoś przy 4 sezonie wszystko zaczęło siadać
6 ledwo obejrzałem do końca
7 nie zacząłem
i ja naprawde rozumiem że ludziom może się ta produkcja podobać
problem polega na tym, że średnie ocen jakie zbiera ta produkcja to jakieś nieporozumienie, bo gdzie temu do najlepszych seriali

ocenił(a) serial na 8
itsONLYinstinct

Z tego co mi wiadomo to 6 i 7 sezon to już scenariusz orginalny. Pewnie mieli jakiś kontakt z autorem książek, ale wydaje mi się, że być może poszli w nieco innym kierunku. Słyszałem np. że w ostatnich sezonach jest mniej spisków, a bardziej stawiają na akcje i efekty specjalne.
A jeśli chodzi o ocenę to masz rację, ale ja na nie nie zwracam uwagi. Ja sam daje dałem np. Piratom z Karaibów ocenę 10 za to, że jest to świetny film rozrywkowy, podczas gdy wiele innych ambitniejszych produkcji oceniam niżej, ponieważ oczekuje po nich czegoś zupełnie innego. I myślę, że nie jestem jedyny. Nie raz już widziałem w ocenach innych internautów, którzy ocenili Gwiezdne wojny i Ojca chrzestnego na ocenę 10. Taka osoba raczej nie uważa, że te filmy są sobie równe.

ocenił(a) serial na 5
kamil67_filmaniak

Według mnie autor tematu porównując GOT do mody na sukces nie miał na myśli "zwykłej telenoweli", tylko treść jaką obydwie produkcje prezentują. Moja babcia oglądała modę na sukces i sama widziałam kilka odcinków z czego wiem, że wbrew pozorom wcale tak mało się tam nie działo. Nieustanne intrygi, zdrady, kazirodztwo i walka o władzę. Gdyby wpakować w to duży budżet, jakieś efekty specjalne, graficzne sceny seksu i flaki, to mielibyśmy współczesną wersję GOT.
Z tą nazwą to masz jednak rację, jest ona kluczem do tego z czym mamy do czynienia. Nie wiem dlaczego oczekiwałam czegoś innego.

ocenił(a) serial na 8
aurora_21

OK. Przyznaje, że nigdy nie oglądałem ,,Mody na sukces" :) Szczęśliwego nowego roku.

ocenił(a) serial na 5
kamil67_filmaniak

Wzajemnie ;)

ocenił(a) serial na 10
Fogof

twoja recenzja jest adekwatna do ilorazu twojej inteligencji, a wiec delikatnie rzecz ujmując jesteś pochodną Nicienia.

ocenił(a) serial na 10
Fogof

Szklana pułapka 8/10 xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Fogof

Moda na sukces - 7,5 tysiąca odcinków
Gra o Tron - 67 odcinków
Jesteś żenujący, typie.

Fogof

zamknij morde

ocenił(a) serial na 10
Fogof

Mody na sukces nie da się nawet do gry o tron porównać.

Fogof

Dzięki tej wypowiedzi pojęłam, że WSZYSTKO jest Modą na sukces i że twórcy Mody na sukces wyprzedzili w swych pomysłach nawet Homera. Chwała im za to! :)

ocenił(a) serial na 5
Fogof

Oczywiście masz rację.
Ale intelektualny plebs tego nie pojmie, daremny trud.

Fogof

Ten serial miał to do siebie (na początku), że zwykle dobrzy przegrywali ze względu na swoje ograniczenia moralne i to, że nie byli w stanie podjąć niehonorowych działań, a źli wygrywali ze względu na brak hamulców. W dodatku wszystko miało konsekwencje: popełniłeś błąd - umierałeś, źle dobrałeś sojusznika - umierałeś, nie byłeś wystarczająco uważny - umierałeś. Brudną, bezwzględną rozgrywkę bez pardonu zastąpiły w 8 sezonie: historyczny symbolizm, melodramatyczność, patetyzm. Oczywiście akcję z racji 6 odcinków przyspieszono do zawrotnego tempa, więc nagłe zmiany charakterologiczne bohaterów wydały się fałszywe. Także też postępowanie postaci na tle poprzednich sezonów straciło swoją logikę. Rozumiem, że to przez pieniądze; dlatego, że to serial TV, a nie wysokobudżetowa filmowa produkcja Disneya; wzrastające gaże aktorskie i może też dlatego, że Panowie scenarzyści znaleźli pracę w innym miejscu, poza HBO. Być może także niektórzy aktorzy nie mieli już ochotę ciągnąć tego dalej, a brak ich udziałów w kolejnych sezonach nie miała sensu dla ogółu fabuły.

PanHightower

Mimo wszystko wydaje mi się, że serial zmienił kierunek w sezonie 7. Względność czasu i odległości wprowadzona dla efektu dramaturgicznego, czy nieprawdopodobne zbiegi okoliczności nie świadczą o klasie scenariusza. Równie dobrze konie Dothraków mogły napić się zaczarowanej wody i zostać pegazami. Albo z lasu wyszedłby odpowiednik Gandalfa i machnął laską, a Jamiemu odrosłaby ręka, a innym poszkodowanym przez los, co im tam brakuje. Nie powiesz, że efekt nie byłby piorunujący. A przecież w przylot Daenerys na smoku, w jedną noc (poprzedzoną biegiem po trasie, którą poprzednio pokonano z noclegiem i lotem kruka) z odległości ponad 2.800 km w linii prostej (to z mapy Westeros i informacji n/t długości Muru, odległość od Wschodniej Strażnicy do Dragonstone) to mamy uwierzyć. Gdyby choć smocza królowa wcześniej wymyśliła, że poleci zobaczyć Mur...

bazant57

Moment w którym Daenerys poleciała, żeby ratować Jona był chyba pierwszym momentem kiedy naprawdę powiedziałem sobie WTF! Usługi teleportacyjne Westeros. xD Ale takich scen jest znacznie więcej, np. Jaimie bardzo szybko jeździ konno. xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones