Na co to panu było. Znakomity aktor: Swietny w "Star Trku", charakterystyczny w "X-Men", "Alicji w Krainie Czarów" i do tego Carla w adaptacji prozy le Carra, a tu? Tani, telewizyjny remake wielkiego hitu, to powinno wystarczyć.
Nie zgadzam się, Stewart zagrał swietnie, chociaż wiele jest przekłamań w stosunku do książki, no i realizacja niektórych scen kuleje to film warty obejrzenia.
pozwolę sobie nie zgodzić się z Panem
moim zdaniem ten film jest warty obejrzenia TYLKO dla Patricka Stewarta. mimo różnic fabularnych, między filmem a książką, Stewart gra Ahaba fenomenalnie, idealnie pasuje do tej roli.
być może duże podobieństwo filmu Star Trek VIII (First Contact) spowodowało, że zdecydował się na tę rolę. jeżeli tak, to nie postąpił źle.
odtwórca roli Ahaba w Moby Dicku z 1956, Gregory Peck też gra w tym filmie, ale postać drugoplanową
Kapitan Ahab jest bardzo charakterystyczną postacią, Stewart pasuje do roli idealnie... Co prawda ekranizacja odbiega od książki, ale rzadko który film jest wiernym odzwierciedleniem literatury.