i tak teza zrobilem ..zasnolem ze 3 razy wiecej nie ogladam
Czekam na 8 odcinek Ragnara !!! :)

100% czysty skok na kasę! I to udany jak widać, patrząc na ilość ludu, który to ogląda... I jeszcze ocenia jako bardzo dobry...

Dałem sobie spokój po trzecim sezonie, który nudził mnie strasznie. Jeszcze chyba zobaczyłem pierwszy odcinek sezonu czwartego i jakiś teraz co niedawno leciał. Beznadzieja jednym słowem, dziwię się, że ktoś to jeszcze ogląda. Pierwszy sezon genialny. Drugi trochę słabszy, ale też wysoki poziom wg mnie. A od trzeciego jakość poleciała na łeb, na szyję.

Nie ma Darabonta, nie ma dobrej produkcji.

Mimo to Oceniłeś go na 10? :)

Dychę dałem po obejrzeniu dwóch pierwszych sezonów, potem już nie chciało mi się jej zmieniać. Przypomina mi, jak świetny był kiedyś ten serial.

po ostatnik odcinku sezonu 6 powiem jedno - jeszcze w takich tarapatach nie byli/ jeszcze tak interesujący serial nie był jak ostatni odcinek 6 sezonu.. dla mnie nadal jest w pełni świetny..

Szkoda że to Glenn. :-/

Mam taką nadzieję

Mnie się akurat odcinek z Jodą bardzo podobał. Jeszcze też Rick i ten jego super umysł wodza samca alfa, jak czasem coś palnie mimiką to na granicy pastiszu lub parodii własnej postaci .
Ten jego syn z garnkiem na głowie już też powoli przegina. Robo chłopy.
Ale i tak to mój ulubiony serial. Na przykład American horror story i kilka odcinków Salem mnie zniesmaczyło, że było mi niedobrze, a Walking Dead mimo wielu obrzydliwych scen, nie. Fabuła precyzyjnie dopracowana, postacie z krwi i kości. Carol czasem irytowała, ale to chyba najciekawsza postać, bo dynamiczna. Szkoda, że Andree zlikwidowali. Mało który serial ma takie fajne postacie, w większości są papierowe.

Najwidoczniej za mało seriali oglądałaś skoro uważasz, że mało który serial ma fajne postacie..... są lepsze. Przykładem może być np. Penny Dreadful i postać Vanessy Ives, którą gra Eva Green. Ale to tylko mały przykład z wielu innych postaci z dobrych seriali.

Penny Dreadful ma oczywiście dobrze zarysowane postaci, najczęściej z literackim rodowodem. Ale wg mnie TWD bije na głowę Penny jeśli chodzi o ciężar poruszanych spraw, problematykę moralną i grozę wydarzeń pod wpływem których kształtują się losy i charaktery bohaterów. PD to sentymentalne opowieści z dreszczykiem, poezją i uroczą atmosferą. W TWD jest rzeźnia, trauma, brak skrupułów, zezwierzęcenie ludzi. Tego nie da się porównywać.

Zgadzam się. no i jeszcze Nigan - oczy księdza w sercu nędza. Polecam komiks online, bo też jest świetnie napisany i niesamowicie klimatyczny. To co oni zrobili w 7 sezonie, tego jeszcze nie grali, nie było nigdy tak dobrego serialu jak Walking Dead. Bije wszystkie inne na łeb i szyję, jednooki to był antybohater, ale Nigan to już jest piekło na ziemi. No a pierwszy odcinek 7 serii jak i zresztą pozostałe to jest majstersztyk. Szkoda, że są takie krótkie.

A mnie się coraz bardziej podoba. Dobrze pokazano jak brutalna rzeczywistość i okoliczności wpływają na decyzje bohaterów, przemieniają ich wewnętrznie , ciekawie ukazano relacje między członkami grupy, to jak ludzie odnajdują się w różnych sytuacjach, jak budują społeczności etc. Dla mnie zombie to jedynie dodatek/ tło (równie dobrze mogłaby być to jakaś epidemia czy inne zagrożenie, które zniszczyłoby dotychczasowy świat), a istotą serialu i jego mocną stroną jest właśnie psychologia postaci, dylematy, piętno jakie na ich życiu odciska zbrodnia...To jest niesamowite jak członkowie grupy Ricka są wobec siebie lojalni i oddani, nawet w rodzinach nie często można spotkać takie poświęcenie.
Jak można odnaleźć się w wykolejonym świecie, w rzeczywistości pozbawionej zasad - jak zachować resztki człowieczeństwa i chęci do dalszego życia - to jest wielkie pytanie tego serialu i każdy z bohaterów próbuje odpowiedzieć na nie na swój sposób, poprzez kolejne wybory. Morgan (jakby nie był irytujący) podobnie jak pastor - nie pojawiają się przypadkowo. W przypadku Morgana pokazane są pewne wybory, pryncypia oraz to do jakich konsekwencji prowadzą decyzje oparte nie tyle o trzeźwy osąd a raczej sztywne trzymanie się zasad i niechęć do ubrudzenia sobie rąk....

Typowe skutki oglądania 5 odcinków dziennie. Uwierz, że po dłuższej przerwie od serialu, fabuła znowu wciąga. Pomijając słabsze sezony, przykładowo 10-12 odcinków w więzieniu.

Poziom spadał z sezonu na sezon, ale w 6tym to już pałę przegięli tym bezczelnym urwanym zakończeniem. W dodatku rozciągają sezony do granic możliwości, żeby jak najwięcej z marki wydoić, przecież faktycznej treści na 6 sezon było na 3-4 odcinki, reszta to bzdurne wypełniacze, i drętwe sztuczne dialogi, z ludzi próbujących przeżyć w ekstremalnych warunkach zrobili kółko filozoficzne na poziomie 6 klasy podstawówki.

A ogolnie ile planowanych sezonow jest?

Będą to ciągnąć ile tylko się da, bo przybliżonej liczby planowanych sezonów nie podają. A jak się skończy TWD to można zawsze nakręcić coś ze świeżej perspektywy tak jak z Fear the Walking Dead. Marka jest nadal silna, komiksy też się z tego co wiem dobrze mają, i regularnie nowe tomy wychodzą.

A co do FTWD to na filmwebie nie ma podanego nastepnego sezonu. Czy to oznacza ze nie bedzie kontynuowany? Cos mi sie wydaje ze po 2 sezonach raczej by juz nie odpuscili

Dziwię się, że od początku nie wysnułeś takich wniosków. Dla mnie od drugiego sezonu jest fatalnie i dokładnie tak jak to opisałeś. Pierwszy jeszcze ujdzie.

Mój ulubiony serial schodzi na psy. Z każdym sezonem jest coraz gorzej. Po genialnym pierwszym, równia pochyła. Miejmy nadzieję, że zdejmą go po ósmym sezonie (już go chyba zapowiedzieli).

W 2013 roku AMC podało, że jeden odcinek kosztuje 1,5 mln dolarów. Podejrzewam, że kilka lat i sezonów później kwota ta, co najmniej potroiła się. W co są lokowane te fundusze? Chyba w reklamę i pensje dla aktorów.

Ten epizod to jest w zasadzie jedna wielka zbędna scena. Główny madafaka ze swoją 30 minutową przemową kiepskiego "kołcza" z kiepskiego kursu jest jedynie irytujący i śmieszny. Odpuszczam. Ostatnio obejrzałem arcydzieło w postaci Stranger Things, mega dobry drugi sezon Narcos. 4 sezon HoC leży i czeka. Szkoda czasu na ten badziew. Szkoda.

Niestety, muszę się zgodzić. Więcej jest w tym serialu niepotrzebnego okrucieństwa niż logiki. Czarna Joda z kijem., hahaha dobre.
Dla mnie to taka nieudolna wersja Generała, czy innych "mrocznych" charakterów.
Brakuje mi tutaj głębi, jakiegoś przesłania...

No cóż, nie pamiętam kiedy i czy w ogóle wypowiadałem się na tym forum, ale powiem tyle, że to już jest męczące.Właśnie skończyłem mordować szósty sezon.Po ospałym piątym, ten był trochę lepszy, ale i tak dłużyło mi się niesamowicie, te 16 odcinków.czuję się, jak bym obejrzał ze 30.Nie chciało mi się siedzieć na bieżąco, to walnąłem to wszystko na raz (w niecały tydzień) i przypomniałem sobie, dlaczego nie ciągnęło mnie do oglądania.Gdyby siódmy sezon zadebiutował miesiąc później, to pewnie do tej pory bym tego nie ruszył.Dłużyzna, dłużyzna i nuda.Pomijając sceny z akcją (niektóre też nudne) to "relacje międzyludzkie" były strasznie nieciekawe i szło usnąć.W całym tym sezonie najbardziej spodobał mi się ten cały "Jezus" i akcja z furgonetką z żarciem.Skojarzyło mi się z filmem Fujary na tropie i postacią graną przez Seanna Williama Scotta.Żenująca "przemiana" Carol, o wiele gorzej to wypadło, niż u Morgana, mdliło mnie na ten widok.Ogólnie, to jakichś większych emocji nie odczuwam.Ze wszystkich dotychczasowych odcinków, najlepszych było pierwszych sześć i dalej drugi sezon, dopóki był Shane.Może na farmie było nudno, ale piąty sezon ją przebił.Za siódmy sezon wezmę się dopiero jutro (a właściwie dzisiaj:) Po tych wszystkich spojlerach, to i tak to jest tylko formalność.Ciekaw jestem, do ilu sezonów dobije ten serial.Dziesięć, to tak na bide, ale może pobije Ostry dyżur?

Zgadzam się w 100%. Pierwszy raz od kiedy oglądam ten serial (a oglądam od samego początku) obejrzałem cały odcinek (s7 e 04) na szybkim podglądzie, jest naprawdę ciężko...a zatrudnienie aktora grajacego Negana ( Dean Morgan?) to najgorsze co mogli zrobić . Facet jest tak irytujący w swojej grze, wcale się nie dziwię,że nie zrobił żadnej poważnej kariery . Scenariusz osiąga apogeum głupoty. Już nic sie tu nie klei....

Czy wy do jasnej ku,,,, nusicie caly czas narzekac? ZAMKNIJ JAPE JEDEN Z DRUGIM bo od tych waszych zalosny osobistosci sie wkur.... Wypie gamonie

Ty tak na serio? To tylko serial przecież, po co te przekleństwa i emocje?
Tak, musimy narzekać bo serial się robi denny. Każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania, a przynajmniej powyższe komentarze nie są na tak niskim poziomie jak Twój.

po ostatnim odcinku odpuszczam.... ulubiona postać zginęła...

ja czekałem z wielka niecierpliwoscia pół roku na 7 sezon ale odechciało mi się oglądać po tak brutalnej śmierci dwóch tak znaczących postaci... I to tylko po spojlerach. Gdyby dostali kulke w łeb to bym się za to zabrał ale jakos nie moge sie przemóc... Nawet jakby zgineli z rak umarlakow to by byla to normalka, zgineli i serial idzie dalej, ale przesadzili z czyms takim...

obejrzyj drugi epizod 7 sezony piękny jest... KRÓL EZEKIEL TO NADKRÓL

Sarkazm?

właśnie nie

mozesz rozwinac :> ? nie moge sie zabrac za 2 odcinek jesli 1 nie ogladnalem, a na 1 nie moge sie przemoc ni cholery ;/ trauma mi zostanie

Przewijaj sceny jak oglądasz film. We wspomnieniach Ricka jak leży na kamperze są urywki że jeszcze kilka osób dostało już myślałem że ich całkiem powaliło "mordując" inne główne postacie. Scena jest za bardzo drastyczna powinni zastąpić to strzałem w głowę jak w Katyniu skoro musieli już kogoś uśmiercić. W komiksie niech sobie rysują co chcą nawet obdzieranie ze skóry ale serial powinien mieć jakąś granicę chociaż patrząc jak obcinają głowy zombie to zastanawiam się czy to nie jest jedno i to samo tylko bohaterowie inni ? Ciekawe jak w USA na to zareagowali na pewno też było oburzenie i fala krytyki jak zostali zabici i jak mocno zostało to ukazane :)

Ja sobie myślę, że to nie zostało ukazane w ten sposób, żeby tylko zszokować widza, ale bardziej, żeby "wylansować" Negana i pokazać, jaki to jest niebezpieczny facet i potwór w ludzkiej skórze.Musieli wyraźnie zaakcentować, że to ktoś zupełnie inny, niż ci, których dotychczas spotkała na swojej drodze grupa Ricka.A że wyszło to słabo, bo aktor trochę "kuleje" i jest mało przekonujący, to już inna sprawa.Że brutalnie ich zabili i że zostało to tak dosadnie pokazane, to raczej bym się nie czepiał, bo gorsze widoki można czasem ujrzeć będąc świadkiem wypadku drogowego.Jest to serial o takiej tematyce, że trzeba mieć świadomość, że to nie będzie lekkie i przyjemne i że mogą się czasem wydarzyć bardzo potworne rzeczy.Dlaczego nikt nie protestuje, oglądając filmy typu Piła, gdzie można sobie czasem konkretny sadyzm podziwiać.TWD, to być może serial dramatyczny, ale też i horror, w którym jednak, paradoksalnie, czasem gorsze katusze można przeżyć umierając z ręki innych ludzi,niż tytułowych trupów.Do trupów nikt nie będzie miał pretensji, że rozrywają kogoś na kawałki, bo taka ich rola, ale jak jakiś żywy człowiek rozwala komuś głowę bejsbolem i sadystycznie się z tego cieszy, rozchlapując mózg po twarzach przyjaciół denata, to już tak fajnie nie jest, nie? Czegoś takiego tu jeszcze nie było i dlatego może się wydawać zbyt szokujące.Niemniej, było to słabe, bo wzbudzić respekt można na kilkanaście innych sposobów.Jak sami widzieliśmy, Rick dopiero narobił w gacie,kiedy Negan kazał mu odrąbać łapkę młodemu, bo wcześniej, był tylko wściekły.A wystarczyło tak od razu.Czasem groźba dokonania czynu, jest straszniejsza, od samego czynu.

Masz racje kidzie nieogladaj bo to nie bajka tylko brutalna rzeczywistasc. ( pewnie niewiesz co sie dzieje w np takim meksyku). A bohaterowie dostali to na co zasluzyli.

Serial z sezonu na sezon robi się praktycznie coraz słabszy. Na 10 odcinków 3-4 są nawet znośne, a reszty można nie oglądać. Fabuła jest w okropny sposób na siłę przeciągana, nudne, zwykle niczego nie wnoszące wątki personalne, pseudo-pschologiczne pogaduszki itp. Zombiaki to już tylko tło, pojawiają się gdy trzeba pozbyć się w naiwny sposób jakiegoś bohatera, albo zrobić odrobinę zamieszania. W 7 sezonie niezmiernie drażni rozbijanie fabuły na kilka wątków i ciągłe ich przeplatanie, wprowadzanie nowych kompletnie bezsensownych postaci i motywów, niczego konkretnego nie wnoszących. Mam wrażenie, że ten serial to obecnie w 75% zapychanie czasu dennymi scenkami. Szkoda bo niektóre motywy choćby w 7 sezonie są świetnie zagrane i trzymające w napięciu.

trafiłeś w sedno, absorpcja w moim przypadku drastycznie spadła, już nie czekam na odcinek, wręcz muszę się zmuszać do oglądania, fajna tylko dalej jest charakteryzacja zombiaków ;/

trochę odważnie tak oceniać w połowie, ale chyba mamy najgorszy sezon TWD

No niestety, nie dałem rady... wyłączyłem przed końcem 6 odcinak 7 sezonu... no pewnie jeszcze wrócę do tego, bo chce zobaczyć jak tego pałkarza rozwalają, ale to już tylko na przewijaniu bo normalnie sie tego oglądać po prostu nie da

Ja się przełamałem i jakoś dotrwałem.Obejrzałem ten odcinek dopiero dzisiaj, bo za ch*ja się nie mogłem przez cały tydzień zmusić.jakoś czułem, że to będzie zapychacz.Nie porzucam nigdy seriali, więc będę się męczył, ale dziwi mnie, że wszyscy narzekają, a komentarzy pod każdym odcinkiem, co najmniej 300.Na żadnym z forów seriali, które oglądam, tyle ludzie nie piszą.I dziwić się, że dalej to kręcą, skoro to jest jedna wielka samonapędzająca się machina.Takie perpetum mobile i podejrzewam, że jeszcze długo mogą tak pociągnąć.Oglądalność to ma sporą i trochę się dziwię, bo inne seriale,gdy choć trochę obniżą poziom, to zaraz przekłada się to na oglądalność, a tutaj, chyba zbytnio ludzi nie ubywa.Gdybym podchodził do tematu jak większość ludzi na filmwebie, to pewnie bym sobie dał spokój podczas piątego sezonu, albo wcześniej, ale już tak mam, że oglądam do końca.Ale ilu może być takich ludzi, jak ja? Stąd wniosek, że reszta ogląda, bo im się podoba, a piszą jak piszą, żeby pisać i napędzać koniunkturę ;) To jest to, że ten serial jest już sporą marką, nie jest to jakiś tam mniej znany serialik, tylko konkretny produkt, w który pakują konkretne pieniądze, żeby wyciągnąć jeszcze konkretniejsze pieniądze.Wystarczy spojrzeć na jutuba, ile jest różnych materiałów związanych z tym serialem.Nie mówię tu o głupich filmikach typu "reaction" tylko np. o materiałach z planu, wywiadach itp. jest tego masa, o wiele, wiele więcej, niż przy innych serialach.To się później przekłada na zainteresowanie i oglądalność.A przez komentarze tutaj na forum, to nawet się nie próbuję przebijać, bo tego się ogarnąć nie da.Każdy pisze swoje i stos rośnie.Ktoś próbuje w ogóle to wszystko przeczytać? Na innych forach jest po 50/100/150, a tutaj od razu 300 pod jednym tematem.Kosmos.Dlatego rzadko tu zaglądam, bo nawet, gdybym chciał się czegoś ciekawego dowiedzieć z komentarzy, to nie ma tego jak przefiltrować.

Tak w gwoli wyjaśnienia, TWD na przestrzeni ostatnich odcinków straciło 6 mln widzów i notuje wyniki jakich nie miało od trzeciego sezonu. Przewidywania mówią, że S7 może zejść z widownią nawet poniżej 10 mln, tym samym spadając do pułapów S2. Poza tym, AMC nie pompuje w to konkretnej kasy. Nie od dziś wiadomo, że robią ten serial małym nakładem finansowym.

Aha, to nie wiedziałem.Ciekawe.Czyli jednak ludzie jeszcze nie do końca łykają wszystko, jak leci.Skoro mało kasy w to ładują, to już sukces sam w sobie, bo wyciągają chyba dosyć sporo.Wszystko jednak ma swój początek i koniec.Póki co, to pewnie będą ciągnąć, ile się da.

Sezon siódmy jest ogólnie ogromnym zawodem i jak żaden inny sezon, zbiera baty zarówno od krytyków jak widzów. AMC obcięło budżet serialu już na etapie drugiego sezonu i tak de facto niewiele się zmieniło od tamtego czasu. Zarabiali jednak krocie bo to było coś nowego, więc nie czuli potrzeby poprawiania czegokolwiek. Te wszystkie materiały o ktorych wspominałeś to czysty chwyt marketingowy, który miał stworzyć iluzję produktu bardzo dobre/rewelacyjnego/ambitnego (jak zwał tak zwał). Zwykły Kowalski to kupi, natomiast ktoś kto jednak siedzi dłużej w temacie wie o co tak naprawdę chodzi.

Mnie się podobała pierwsza część siódmego sezonu, choć nie wszystkie odcinki. Wiem już, że sztywni nie umieją pływać.

Czekam, aż opowiedzą więcej o Neganie, zrobią jego zarys. Pewnie dopiero przed tym, jak zginie lub... kto wie, może nie zginie? Niby wszyscy mu tego życzą (postaci oczywiście, nie człowiekowi), ale z drugiej strony taka postać buduje emocje w filmie.

Aktor grający Negana nadawałby się na House;a, gdyby nie Hugh Laurie. Jak mówił "I nawet zrobiłem mu spaghetii" to normalnie House.

zgadzam sie w 100% z crotalus1 serial pikuje w dół aż walnie z impetem i skończą niewyjaśniając nic. Robi sie czysto psychologiczne memło z elementami opery mydlanej, a niestety apokalipsa, zombie odeszły na 2 plan, jak ma tak dalej być to ja osobiście zalicze jeszcze 8 sezon i koniec na tym.

Oglądam z przyzwyczajenia, bo już nawet nie z ciekawości co będzie dalej, gdyż serial jest niemiłosiernie, wręcz przewidywalny, jak to z reguły z serialami bywa. Zresztą dopóki ludzie będą oglądać, nawet z takiego powodu, jak ja, będą kręcić. Mostów, przecież, za sobą raczej nie spalą w stylu kill całą grupę Ricka, bo definitywny koniec mógłby być tylko taki
.

W Walking Dead zombie to tylko tło dla psychologii człowieka..Świat zombie jest tylko tłem, bp prawdziwe potwory to ludzie i o to chodzi w tym serialu. Zombiaki to tylko takie kukiełki, tam większość nie przeżywa spotkań z drugim człowiekiem, a nie z zombiakami.

Zgadzam się. Jest nudno, tanio i ciągle tak samo. Niektórzy tłumaczą że serial robiony na podstawie komiksu, wcześniejsze sezony też były robione na podstawie komiksów, i jakoś potrafili zrobić dobre efekty specjalne, interesujące dialogi, nawet gra aktorska była lepsza (tych samych aktorów) serial robił wrażenie, na kilka odcinków trafił się jakiś jeden powtarzalny i nudny, a teraz, odpalasz kolejny odcinek i czekasz na coś ciekawego, coś innego niż był w poprzednim. Ten sezon wjechał mocną, agresywną sceną, po której można było się spodziewać czegoś ciekawego, ale ja oglądając kolejne odcinki, ogromnie się nudzę i czekam na koniec sezonu, oglądam żeby zobaczyć końcówkę, nic mnie nie trzymało wcześniej przy tych odcinkach. Przykład jak z dobrego serialu, zrobili pod koniec okropnie nudnego gniota i to że jest na podstawie komiksu, to żadne tłumaczenie, bo to realizacja i strony techniczne są słabe. Gdyby to zrobili inaczej, z polotem jak poprzednie sezony, ale nie, zrobili nudnego tasiemca, gdzie nie ma nic ciekawego i większość ogląda to z przyzwyczajenia.

Szukacie dziury w całym :) To ma być przyjemność, zrobić sobie popa i odpalić gdzieś na necie kolejny odcinek i oglądać jak kolejne zombie są rozwalane, kolejne strzelaniny itp. A nie szukanie jakieś głębi itp. Serial jest dobrze zrobiony, są nudniejsze momenty, tak bywa, ale przesadzacie. Można się wczuć i jak się już to zrobi, to nie jedna sytuacja wywoła różne emocje :)

Zawsze będę powtarzał że sens tego serialu umarł razem z tym naukowcem co się wysadził w pierwszym sezonie.

Dla mnie osobiście momentem spadku zainteresowania była śmierć Shane'a.

Ja właśnie kończe oglądać i przypominać sobie serię trzecią i tam prawie wsztstkie odcinki są dobre lub bardzo dobre, niektóre sekwencje wręcz genialne.