PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=762209}

Trzynaście powodów

Thirteen Reasons Why
7,1 150 022
oceny
7,1 10 1 150022
4,7 12
ocen krytyków
Trzynaście powodów
powrót do forum serialu Trzynaście powodów

Według mnie postać Hannah została kiepsko wykreowana. Jej zachowania nie pasują do normalnej dziewczyny, która wychowała się w zdrowej rodzinie, zapewniającej dziecku odpowiednie wsparcie.
1. Jest bardzo złakniona uwagi i bliskości ze strony chłopców, zwłaszcza tych z problemami. Nieustannie dąży do kontaktu z płcią przeciwną, chociaż rozsądnie byłoby dać sobie spokój np. po przykrym incydencie z Justinem, nie wspominając o reszcie. W liceum nie każdy musi być w związku. Skąd w Hannah taka determinacja?
2. Dziewczyna reaguje histerycznie, kiedy jej wygląd zostaje oceniony w szkolnym rankingu, bo ktoś śmie ją uprzedmiotawiać. Jestem jednak przekonana, że sama również parokrotnie głośno oceniała wygląd innych bohaterów (Alex miał fajne włosy i ciuchy, Clay miał za to kiepskie). Dlaczego nie była konsekwentna w tym swoim odcinaniu się od „kultu ciała”? A może wcale się od niego nie odcinała, tylko szukała powodów, aby odnajdować się w roli ofiary?
3. Asertywność na poziomie 0. Kolega łapie za tyłek? Trudno. Gwałcą dawną przyjaciółkę na jej oczach? Co zrobić, takie życie. Koleżanka piła i chce prowadzić samochód? OK, jedzie z nią. Nie potrafię zrozumieć - dlaczego bohaterka tak biernie reaguje na wiele sytuacji?
4. Hannah ma upośledzoną zdolność przewidywania konsekwencji swoich działań. Wie, że za oknem ma podglądacza, który robi zdjęcia. Zatem nasza bohaterka uchlewa się, a następnie rozbiera i obściskuje z koleżanką, oczywiście nie zasłaniając okna. Wie, że jej znajomy molestuje i gwałci dziewczyny, a więc wybiera się prosto do niego na imprezę. Każe Clayowi w niecenzuralnych słowach opuścić pokój, a następnie nie rozumie, czemu chłopak wyszedł. To jest normalne w tym wieku?
Odpowiem sobie sama na powyższe pytanie – otóż nie. To nie jest normalne w tym wieku (wiem, bo kiedyś też chodziłam do liceum). Twórcy pokazali nam cudowną rodzinę; oddanych rodziców, tworzących „idealny” związek i ich córkę z ogromnymi problemami, które wzięły się dosłownie znikąd. Przez problemy Hannah nie mam na myśli jakichś szkolnych dramatów. Bohaterka łaknęła bliskości, nie zachowując krytycyzmu, łatwo przyjmowała rolę ofiary, nie potrafiła być asertywna ani przewidywać konsekwencji swoich działań. I wszystko byłoby w porządku, gdyby twórcy pokazali, co ukształtowało taką osobowość, a konkretniej – jaką rolę odegrali w tym rodzice, czyli najważniejszy wzorzec młodego człowieka. Niestety, wiemy jedynie, że rodzice byli idealną parą z jakimiś tam problemami finansowymi. A Hannah zniszczyli źli znajomi.
Podsumowując, dostaliśmy dużo szkolnych historyjek, ale ja nie mam poczucia, że naprawdę zanurzyłam się w głowie Hannah, poznając genezę jej samobójstwa. Szkoda.
Za to na plus dużo ładnej muzyczki i bardzo udana scena kończąca pierwszy odcinek.

Xilentraz

Czy Ty sobie zdajesz sprawę z tego, że to co piszesz (bez względu na to, czy jesteś trollem czy nie) mogą czytać młodzi mężczyźni (czy raczej chłopcy) i wiesz w ogóle jaki to dla nich ma wydźwięk? Mniejsza o Hannah i o to, co mogła, czego nie mogła, Bryce nie był normalny (i, żeby to zauważyć wystarczyła scena w jacuzzi).

Xilentraz

Normalnie specjalnie założyłam konto żeby skomentować twoją głupotę. Mówisz, że gwałt jest gwałtem tylko wtedy, gdy ofiara zostanie odurzona, zastraszona lub będzie ją ktoś przytrzymywał. W innych przypadkach jak się dziewczynie nie udało wyrwać napastnikowi to znaczy, że to wcale nie był gwałt tylko ona tego chciała i jak to ująłeś " droczyła się" Mówisz, że dziewczynie łatwo jest się wyrwać z uścisku większego od niej mężczyzny... Pozwól, że ci coś opowiem. MIAŁAM kiedyś przyjaciółkę. Normalna, szczęśliwa dziewczyna. Natura obdarzyła ją naprawdę ładną i przyciągającą wzrok twarzą. Była szczupła i niska ale silna. Jak każdego dnia wracała z basenu do domu. Razem wynajmowałyśmy mieszkanie w bloku więc wiem, że powrót zająłby jej max 15 minut. Był to lipcowy wieczór więc nie było wtedy ciemno na dworze. Mieszkałyśmy w okolicy, gdzie tak na prawdę nie ma zbyt wielkiego ruchu. Napadł ją rosły facet. Dwa razy większy od niej skur**ysyn na sterydach. Ona mała i chuda, on napakowany i znacznie silniejszy. Zgwałcił ją brutalnie po czym na nią plunął i jak gdyby nigdy nic sobie odszedł. Pomyśl sobie, że wracając do domu ze sklepu znajdujesz swoją najlepszą przyjaciółkę siedzącą skuloną na kanapie w salonie. Rozerwana koszulka, potargane włosy, zapłakana twarz, siniaki na rękach, nogach i szyi oraz zakrwawione uda. Miała nieobecny wzrok. Tak jakby jej nie było w środku. Zabrałam ją na policję a dokładniej zaciągnęłam bo bała się wyjść z domu. Tam z trudem opowiedziała wszytko ze szczegółami. Wracała spokojnie do domu, gdy nagle ktoś złapał ją od tyłu. Powalił na ziemię, przycisnął swoim wielkim cielskiem, zatkał dłonią usta by nie było słychać krzyków. Płakała, wyrywała się, nawet go ugryzła. To nie robiło na nim najmniejszego wrażenia. Szamotała się jeszcze bardziej gdy gość przeszedł do rzeczy. Walczyła do końca. Trudno jest zepchnąć z siebie kogoś dwa razy większego, gdy ta osoba cię przytrzymuje i zadaje ci ogromny ból spowodowany właśnie gwałtem. Do tego dochodzi również szok, u niektórych właśnie paraliż spowodowany strachem. Gwałt to nie jest powolny i romantyczny sex, przed którym para zazwyczaj ma grę wstępną. To brutalna i bolesna napaść. Szczególnie dla osoby, która (tak jak moja przyjaciółka) nie miała jeszcze swojego pierwszego razu. Gnoja złapano dzięki próbkom jego DNA pobranego z ciała N. podczas badania. Już kiedyś siedział za gwałt. W sądzie cały czas się uśmiechał. Przyznał się do wszystkiego i powiedział, że nie żałuje i zrobiłby to ponownie. On szczęśliwy trafił do więzienia a N. po kilku miesiącach głębokiej depresji, silnych stanów lękowych i conocnych koszmarów popełniła samobójstwo. Zostawiła tylko list z powodem, który i tak wszyscy znaliśmy. Nie pomogło jej ani wsparcie specjalisty ani rodziny i przyjaciół. Odeszła mając 20 lat. Więc proszę cię bardzo, przejdź się na jej grób, spójrz na jej zdjęcie na pomniku i wykrzycz jej, że to jej wina. Wykrzycz jej, że skoro nie udało jej się wyrwać z uścisku to tego chciała. Wykrzycz jej, że sobie zasłużyła bo była za słaba by się obronić. Wykrzycz jej, że jej próby ucieczki były tylko zwykłym droczeniem się, Wykrzycz jej, że jej oprawca to przecież samiec alfa który "zachował się jak samiec alfa". Spójrz w płaczące do dziś oczy jej matki i powiedz jej, że to nie był gwałt a zwykła selekcja naturalna.

ocenił(a) serial na 1
Laulisandre

"Powalił na ziemię, przycisnął swoim wielkim cielskiem, zatkał dłonią usta by nie było słychać krzyków. Płakała, wyrywała się, nawet go ugryzła. To nie robiło na nim najmniejszego wrażenia."

Skóry ze stali nie mógł mieć, ale załóżmy, że miał rękawice.

"Trudno jest zepchnąć z siebie kogoś dwa razy większego, gdy ta osoba cię przytrzymuje i zadaje ci ogromny ból spowodowany właśnie gwałtem"

Nikt nie mówi o spychaniu, ale mogła po prostu ciągle się tak szamotać, że nie byłby w stanie trafić tam gdzie chciał.

"Gnoja złapano dzięki próbkom jego DNA pobranego z ciała N. podczas badania. Już kiedyś siedział za gwałt. W sądzie cały czas się uśmiechał. Przyznał się do wszystkiego i powiedział, że nie żałuje i zrobiłby to ponownie. On szczęśliwy trafił do więzienia a N. po kilku miesiącach głębokiej depresji, silnych stanów lękowych i conocnych koszmarów popełniła samobójstwo. Zostawiła tylko list z powodem, który i tak wszyscy znaliśmy. Nie pomogło jej ani wsparcie specjalisty ani rodziny i przyjaciół. Odeszła mając 20 lat. Więc proszę cię bardzo, przejdź się na jej grób, spójrz na jej zdjęcie na pomniku i wykrzycz jej, że to jej wina. Wykrzycz jej, że skoro nie udało jej się wyrwać z uścisku to tego chciała. Wykrzycz jej, że sobie zasłużyła bo była za słaba by się obronić. Wykrzycz jej, że jej próby ucieczki były tylko zwykłym droczeniem się, Wykrzycz jej, że jej oprawca to przecież samiec alfa który "zachował się jak samiec alfa". Spójrz w płaczące do dziś oczy jej matki i powiedz jej, że to nie był gwałt a zwykła selekcja naturalna."

Była szczęśliwa itd. i straciła wolę do życia, bo ktoś wyrządził jej krzywdę? Samobójstwo rozumiem tak, że ktoś nie widzi dalszego celu swojego istnienia, ma się się za nic itd. a to przecież nie jej wina, że ktoś na nią napadł.

Xilentraz

Połóż się na podłodze i poproś by ktoś zrzucił na ciebie ogromną szafę. Zobaczymy jak ci się wtedy będzie łatwo szamotać. Nie wiem czy ty tak na poważnie czy jesteś zwykłym trollem ale nie mam sił by z tobą dyskutować. Nadal jestem w żałobie po niedawnej śmierci przyjaciółki i nie mam zamiaru tracić więcej nerwów na idiotę o nieludzkich poglądach albo debilnego trolla który wcale nie jest taki śmieszny jak mu się wydaje. Życzę ci z całego serca, byś w niedalekiej przyszłości mógł odbyć zajebisty gwałt - sorry - stosunek płciowy z nieznajomym facetem w parku, na brudnej ziemi. Żeby jakiś facet się na ciebie rzucił i brutalnie "kochał" a ty swoją przyjemność będziesz mógł mu okazać krzycząc, wyrywając się i błagając by przestał. Żebyś poczuł ból - znowu sorry - przyjemność i rozkosz rozsadzającą cię od środka jak już gość przystąpi do akcji mimo, że ty nie będziesz na to gotowy. Niech ociera twoje łzy "radości" brudnymi palcami i niech zedrze z ciebie resztki twojej godność. Jak po wszystkim wrócisz do domu zakrwawiony, obolały, w poszarpanych ubraniach, z bolącą dupą i będziesz z tego powodu ze szczęścia cały w skowronkach to pogadamy. Najpierw mówisz, że to nie gwałt i tego chciała a teraz, że to nie jej wina, że ktoś ją napadł. Wow, czyżbyś robił postępy? Co do samobójstwa, nie każdy człowiek ma silną psychikę. Czasami dla niektórych wystarczy jakieś jedno złe wydarzenie by stracić chęć do życia. Gwałt nie jest jednak jakimś tam złym wydarzeniem. To ogromna trauma. Są kobiety, którym udaje się przez to przejść, wyjść depresji itp. Ale są też takie, które przegrały tą walkę. Bo wiesz, to że ciebie mogliby gwałcić ile popadnie i miał byś to w dupie (dosłownie i w przenośni) nie znaczy że innym też to wisi i powiewa. Po za tym wszystkim, nawet jeśli leżałaby jak kłoda, bo sparaliżowałby ją strach, nikt nie ma prawa jej dotknąć. Faceci to nie psy że biorą wszystko na swojej drodze bo muszą koniecznie wyładować się seksualnie. Jeśli nie umiesz odróżnić czy kobieta chce stosunku czy nie to współczuję twojej partnerce życiowej, która będzie musiała męczyć się z traumą po gwałcie dokonanym przez bliską osobę czyli przez umysłowo chorego osobnika (ciebie) bo na tytuł mężczyzny nie zasługujesz.

ocenił(a) serial na 7
Laulisandre

Lauliesandre, naprawdę bardzo mi przykro przez to, co się stało. obawiam się jednak, że nie powinnaś czytać tego, co wypisuje ten człowiek. pozostaje nam wierzyć, że wcale tak nie myśli, ale czytanie tego, co pisze, może cię tylko bardziej ranić, a na to nie zasługujesz. tak, jak Twoja przyjaciółka nie zasługiwała na to świństwo, które jej się przytrafiło.

Xilentraz

Absolutnie 100% poparcie dla każdego, kto choćby w najmniejszym stopniu sprzeciwia się i oburza tym "ideologiczno-prawilnym" bredniom, jakie tu wypisują ignoranci pokroju Xilentraz.

Trudno uwierzyć, że taka mentalność nie przepadła wraz z rozpadem ZSRR i nadal się gdzieś chowa po krzakach.

Winter_Midnight

Naczytać się tu można było zabobonów, szamaństw, magii, ignorancji, braku klasy, jedynie słusznych doktryn ideologicznych, zakrawających o wsiowy lincz osądów, bluzgów i zwyczajnych, pardon my French, kocopołów - pisanych bezpiecznie zza klawiatury.

Wespół wyparły rozsądek, empatię, logikę, czy choćby elementarne zasady pohamowania i umiaru w kwestiach, o których nie ma się pojęcia, a mędruje jak znawca tematu.

ocenił(a) serial na 1
Winter_Midnight

Ojej, jaki wielki Pan "ą, ę", który chce w internecie uchodzić za intelektualistę a jest po prostu zwykłym oszołomem z wypranym mózgiem. Korzystając z fraz typu "pardon my French" pisząc na polskim forum pokazujesz tylko swoje żałosne oblicze.

Rozumiem, że żeby zrozumieć czym jest gwałt trzeba być "geniuszem" z pokończonymi studiami humanistycznymi, na których marksistowscy ideologowie piorą ludziom mózgi? Tutaj nie ma co do pojmowania, gwałt jest wtedy kiedy ktoś został zgwałcony a Hania w jacuzzi dobrowolnie leżała jak kłoda i dała się zerżnąć, bo była głupim millennialsem bez godności i minimum odwagi do bronienia własnego honoru i dlatego mi jej nie żal.

ocenił(a) serial na 7
Xilentraz

Ale bitka. A ja tylko chciałem poczytać skróty myślowe po seansie, hah

ocenił(a) serial na 8
Xilentraz

Laulisandre - to co opisałaś to jest gwałt - wyraźnie zaznaczyłaś, że próbowała wszystkiego, żeby się ocalić i to się ceni. Obejrzyjcie scenę gwałtu Hanny jeszcze raz. Oglądając to byłem w szoku, że ona nawet nie próbowała mu uciec. Było tylko coś w rodzaju "oh... proszę..." i położyła się na krawędzi basenu, a na jej twarzy nie było ani płaczu, ani smutku, ani złości. Inna sprawa, że Bryce był rzeczywiście gwałcicielem i ją zgwałcił. Ale ja mówię o tym, że ona się do tego w dużej mierze przyczyniła (i nie, nie bronię Bryce'a, jeśli jakiś debil chce mi to właśnie zarzucić) - przyszła do niego na imprezę, weszła do jego jacuzzi kiedy on w nim siedział, została w jacuzzi nawet mimo tego, że inni z niego wyszli, kiedy on do niej zaczął rzucać podtekstami, to nawet mimo, że wiedziała, że jest gwałcicielem to nie spławiła go niczym ani nie wyszła z basenu, a kiedy już doszło do szarpaniny całkowicie odpuściła i bezczynnie leżała. A teraz wyobraźcie sobie scenariusz, w którym JEDNĄ RZECZ zrobiłaby jak normalny człowiek: nie przyszła na imprezę lub nie weszła do jacuzzi lub wyszła z jacuzzi kiedy był na to odpowiedni moment lub spławiła go chamskim tekstem lub szarpała się do końca lub krzyczała o pomoc lub zagroziła mu policją, cokolwiek. Czy ją zgwałcił? Tak. Czy mu pozwoliła? TAK!

Xilentraz

"Skoro się "poddała", to znaczy, że tego chciała i koniec."
"Była obopólna zgoda w tej scenie a ta początkowa szarpanina to zwykła gra wstępna/droczenie się. Oddała mu się z własnej woli, więc w czym problem?"
"Gdyby uciekła, to można by wtedy mówić o próbie gwałtu, ale skoro mu się oddała, to sprawa zamknięta."

No cóż XD Chyba nie ma sensu na to odpowiadać.

"Jakie masz na to wytłumaczenie oprócz tego, że sprawiało jej to przyjemność?"

.

"O gwałcie można mówić tylko i wyłącznie wtedy kiedy ofiara została odurzona, zastraszona lub przytrzymywana przez osoby trzecie."

Nie wiem co miałeś na myśli pisząc "osoby trzecie" (XD), ale może obejrzyj raz jeszcze tę scenę.

"Możesz mieć mnie za idiotę, który pieprzy od rzeczy, ale nie tylko ja uznałem ten serial za słaby."

I nikt nie ma Cię za idiotę ponieważ uznałeś serial za słaby, tylko przez twoją świetną opinię na temat tej sceny gwałtu i niesamowite poglądy, z których wynika zresztą że więzienia zapełnione są romantykami z prawdziwego zdarzenia.


Myślę, że nigdy nie miałeś poważnych relacji z żadną kobietą, o stosunkach seksualnych nie wspominając, ale postanowiłeś jednak oświecić ludzi czym tak naprawdę jest romantyzm.
Dam Ci jednak radę, jeżeli kobieta na chwilę przed możliwym stosunkiem oznajmi, iż musi już iść, odpychając Cię, po czym rzuci się do ucieczki, a przytrzymana zacznie krzyczeć, po chwili sztywniejąc jak kłoda, to całkiem możliwe, że wcale nie miała ochoty na ten jakże romantyczny stosunek XD

Mimo tego co tu nawypisywałeś nie uważam że jesteś psycholem - jesteś po prostu głupi. Przestań już wypisywać głupoty, bo się kompromitujesz człowieku.

ocenił(a) serial na 1
Sawid

"Dam Ci jednak radę, jeżeli kobieta na chwilę przed możliwym stosunkiem oznajmi, iż musi już iść, odpychając Cię, po czym rzuci się do ucieczki, a przytrzymana zacznie krzyczeć, po chwili sztywniejąc jak kłoda, to całkiem możliwe, że wcale nie miała ochoty na ten jakże romantyczny stosunek XD"

Nie miała, ale skoro "zesztywniała jak kłoda", to najwyraźniej jednak jej się zachciało.

ocenił(a) serial na 7
Xilentraz

o czym ty ku rwa mówisz, człowieku? "to najwyraźniej jednak jej się zachciało"??? skąd bierze się ta twoja logika???
zawitałeś w końcu do tego psychiatry? a może pomóc ci w znalezieniu jakiegoś? bo, i mówię to z największą szczerością na jaką mnie stać, bardzo chciałabym przyczynić się do tego, żebyś żył w - co najmniej - zamkniętym ośrodku, nie mając absolutnie żadnej styczności z kobietami.
nikomu do tej pory nie życzyłam źle, ale widocznie jesteś pierwszy.

L E C Z S I Ę

Xilentraz

Jak czytam co ty gościu o nicku, Xilentraz wypisujesz to czuję wstyd, że jestem tej samej płci co ty. Jedyne czego ci życzę to jakiegoś gwałtu analnego na tobie, może to cię czegoś nauczy.

yxvxz

Ktoś w tym wątku pisał, że nikt nie zgadza się z Xilatrazem. Otóż ja się zgadzam, ten serial to lewacki, netflixowy bełkot, nie pierwszy, nie ostatni.
Serial nie przedstawia prawdziwego świata, prawdziwego obrazu depresji i jest szkodliwy społecznie.
Przedstawianie w roli ofiary tak żałosnej i głupiej osoby jak Hannah jest nieodpowiedzialne. Mamy współczuć dziewczynie, która zginęła, choć nie zrobiła nic złego, z tym, że właśnie zrobiła i to dużo.
Z lewicowego punktu widzenia najważniejsza jest "EMPATIA", czyli robimy serial o ślicznej dziewczynie którą skrzywdził świat, a widz ma współodczuwać jej ból (bo tym właśnie jest empatia). Wolałbym współodczuwać pozytywne emocje, a już najlepiej, gdyby była to osoba godna, a nie głupia suka/szmata wyznająca punkt widzenia feministek trzeciej fali, pozbawiona samokontroli, siły, logiki w myśleniu, niedojrzała i nieodpowiedzialna dziewczynka, na którą to niby uwziął się cały świat.

ocenił(a) serial na 5
Xilentraz

Xilentraz odpowiadam Ci niżej, upewniam się że nie przeoczysz ;>

natalia5821

sama do niego poszła więc sama sobie na to zasłużyła

ocenił(a) serial na 7
a__s

twoja matka tez może sama wracać z pracy, kiedy ktos ją napadnie i zgwałci. czy to oznacza, że powinna całe życie siedzieć w zamknięciu, żeby tylko jakiś gnojek w internecie nie uznał, że to jej wina?

natalia5821

Raczej nie pójdzie na imprezę do znanego w okolicy gwałciciela :D

ocenił(a) serial na 7
a__s

więc ja jej życzę, żeby nigdy nie poszła do nieznanego

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 7
Xilentraz

jesteś obrzydliwy

ocenił(a) serial na 1
natalia5821

No to zatkam.

ocenił(a) serial na 6
a__s

Fakt, Hannah zachowała się wyjątkowo głupio wchodząc gwałcicielowi do basenu, ale to w dalszym ciągu nie jej wina, że została zgwałcona. Nauczcie się w końcu, że nieważne jak kobieta jest ubrana i jak się zachowuje, to nie jest słowne zaproszenie, tylko męskie powalone i zwierzęce tłumaczenie, którego wybacz, ale żaden sąd nie uzna. Jestem w szoku, że potraficie wypisywać takie bzdury i w nie jeszcze wierzyć. Albo wypisywać w celu trollingu nie biorąc pod uwagę tego, że te wypowiedzi czytają chłopcy i faceci, którzy bardzo źle pojmują zgodę na seks, upewniają się w swoich przekonaniach, że "gdyby się szarpała, to by nie chciała, ale leżała jak kłoda, więc chciała", a potem dzieją się tragedie, bo ciężko z myśleniem. Weźcie się zastanówcie, albo poszukajcie jakiejś pomocy i osoby, która wytłumaczy wam, jak działa świat.

sempter

Dokładnie. Świetnie to zostało ujęte. Oglądając serial ciągle miałam problem właśnie z totalnie nieuzasadnionymi zachowaniami Hannah

ocenił(a) serial na 6
sempter

Trudniej się bardziej pomylić niż Ty. Większość nastoletnich samobójców pochodzi z "normalnych" rodzin. Problemem nie jest samo wychowanie, ale niemożność kontrolowania wszystkich aspektów rozwoju nastoletniej osoby. Są to ludzie z założenia niedojrzali. Podejmują głupie, nieracjonalne decyzje, buzują w nich hormony i emocje, a czynników na dorastające dzieci wpływających jest więcej niż jakikolwiek rodzic zdołałby to ogarnąć. W dzisiejszym świecie jest to po prostu niemożliwe.
Znaczna większość nastolatków jakoś przez to przechodzi, ale wciąż jest zbyt wiele osób, które poddane są tym destruktywnym czynnikom, które pchają rozchwiane emocjonalnie jednostki do aktów desperackich.
Drugi sezon jest oczywiście słaby, ale pierwszy w dość umiejętny sposób pokazuje niedojrzałość i typową głupotę nastolatków. Nastolatek z założenia nie może być człowiekiem mądrym, to się może zdarzyć w komiksie czy w filmie dla dzieci i młodzieży, ale w rzeczywistości nastolatek to człowiek niezwykle błądzący i dopiero uczący się raczkować w świecie dorosłych. Zawsze i niezmiennie, chyba że mamy na myśli społeczności, w których istnieje przymus szybszego dojrzewania, ze względu na trudne i skomplikowane warunki bytowe. Natomiast w państwach rozwiniętych nastolatek to po prostu idiota, który uczy się życiowej mądrości powoli i w bólach. I dla takiego osobnika okres dojrzewania jest nie tylko niebywale ważny, ale też niebywale trudny.
W pierwszym sezonie tego serialu pokazano nam dość typowy przypadek samobójczyni, czyli dziewczyny pochodzącej z normalnej rodziny, która pod wpływem emocjonalnej niestabilności, wywołanej hormonami, podejmuje błędne decyzje i ma zdecydowanie nieustabilizowane życie wewnętrzne. Jak każda nastolatka, postrzega rzeczywistość w sposób przerysowany, często opacznie czy wręcz karykaturalnie, zwłaszcza w ocenie samej siebie.

ocenił(a) serial na 8
sempter

Naprawde dobra ocena. Jak inni, nie rozumiem fascynacji tym serialem. Co prawda ogladam wlasnie 8 odcinek pierwszego sezonu, ale nie wiem czy zmienie zdanie. Ogladam bo ogladam, bo wszyscy sie zachwycaja, chcialam zobaczyc o co to cale halo, ale ja tego nie ogarniam. Niesamowicie wkurza mnie jak ktos nie chce mi czegos powiedziec i ma przede mna sekrety, czegos nie dopowiada. A tutaj glowny bohater ma tak caly czas. Poza tym wiele zachowan bohaterow jest irracjonalnych w tym przede wszystkim zachowania Hanny.

ocenił(a) serial na 8
sempter

Skonczylam odcinek 8. Serio powodem dla ktorego sie zabila byl chlopak ktory opublikowal jej wiersz chociaz nikt nie wiedzial ze jest jej?? Nie ogarniam.

ocenił(a) serial na 9
sempter

1. Serial jest o dziewczynie, która z założenia ma problemy z psychiką. Nikt nie mówi, że miała być idealna i szkoła ją zepsuła. Przyszła do szkoły jako dawny oprawca - znęcała się nad koleżanką. Miała zaburzenia emocjonalne. O tym mówią producenci i specjaliści z psychologii/psychiatrii, którzy pracowali przy serialu (polecam obejrzeć 2 odcinki specjalne). To, że pchała się w takie sytuacje jest dzisiaj normą? Wśród moich znajomych nie raz widziałem, jak laska pcha się w ramiona degenerata. Często tacy chuligani kręcą laski (bo odważni, bo ostrzejsi w łóżku, bo wszyscy się ich boją i czują w nich oparcie). Nie każdy ma odporną też psychikę na samą samotność. Usilnie potrzebowała kogoś dla siebie - może widziała jak inni są szczęśliwi i też chciała? Powodów jest wiele.
2. To prawda nie była konsekwentna w zachowaniu, jednakże nie tyłek był powodem. Ta mała nieistotna sprawa była motorem całej kuli śnieżnej która się rozwinęła i spadła na nią. W wyniku tej listy chłopacy potraktowali ją jako dobry cel do zaliczenia. Sytuacja kiedy powiesz chłopakowi, że ma ładne włosy albo brzydkie nie sprawia w USA takiej nachalności jak to, że trafisz w rankingu na najlepszy tyłek. I zwrócili na to uwagę głównie sportowcy a ONA o tym wiedziała, że tak się to może skończyć. Uznali ją za nowy cel. Jej obawy o skutki listy były słuszne.
3. Nie oceniał bym jej asertywności bo większość tych dzieciaków jej nie miała. Clay w jednym z odcinków ląduje na zajęciach z asertywności ("kara" od dyrektora). Asertywność to głównie cecha ludzi dorosłych takich po 20. lub takich co pracowali nad nią latami, są tak wychowani przez rodziców. Cecha dzisiaj zbyt rzadka i TO CHCIELI PODKREŚLIĆ twórcy serialu. Po za tym psychologowie zwrócili uwagę na podstawową kwestię - STRACH I SZOK. Niektórzy są bardzo podatni na te dwa uczucia. Hannah taka właśnie była. Strach ją PARALIŻOWAŁ i nie ma w tym nic złego. Nikt nie nauczył jej radzić sobie z tym, nikt jej nie wyjaśnił jak się zachować w takiej sytuacji. Proces w sądzie (choć jego wynik był żenujący) wykazał błędy dydaktyczne. Nikt nie edukował uczniów co robić, gdy zobaczą na imprezie dwuznaczną sytuację - kiedy należy się wtrącać a kiedy nie. Widzieliście co Bryce zrobił koledze - odepchnął go siłą i wyrzucił za drzwi. Hannah mogła dostać z całej siły po ryju i obudziła by się zgwałcona jak koleżanka. Chciała tego uniknąć. Bała się go.
4. "Hannah ma upośledzoną zdolność przewidywania konsekwencji swoich działań. Wie, że za oknem ma podglądacza, który robi zdjęcia. Zatem nasza bohaterka uchlewa się, a następnie rozbiera i obściskuje z koleżanką, oczywiście nie zasłaniając okna. Wie, że jej znajomy molestuje i gwałci dziewczyny, a więc wybiera się prosto do niego na imprezę. Każe Clayowi w niecenzuralnych słowach opuścić pokój, a następnie nie rozumie, czemu chłopak wyszedł. To jest normalne w tym wieku?" - Robisz tutaj bardzo wielki błąd.
Ocenianie innych podłóg własnej miary to właśnie największy problem dzisiejszej młodzieży. To właśnie dlatego jest tak wiele samobójstw. Uważamy, że skoro my umiemy zachować się normalnie to inni też muszą. HANNAH MIAŁA PROBLEMY. Osoba, która ma zaburzenia dysocjacyjne, chorobę dwubiegunową lub depresję NAJCZĘŚCIEJ NIE UWAŻA SIĘ ZA CHORĄ. Cała reszta wokół nie umiała jej powiedzieć co robi źle bo woleli ją oceniać zamiast pomóc. Hannah wiedziała, że ma podglądacza ale się zwyczajnie zapomniała. Alkohol robi swoje. Poszła do chłopaka, który zgwałcił jej koleżankę? Dlatego, że nie myślała dokładnie do kogo idzie. Zapomniała się po szoku, jaki przeżyła w domu. Zawiodła ostatnie osoby a te nie zauważyły jak ona cierpi - rodziców. Była w amoku - nie umiała rozeznawać już sytuacji i konsekwencji. Tak naprawdę od dłuższego czasu czekała na powód do samobójstwa. Chciała jeden raz zapomnieć o wszystkim i dlatego weszła do jacuzzi widząc swoich znajomych. Nie pomyślała, że Bryce zrobi kolejny wyskok w jej stronę! W końcu poprzednim razem "dzielił się laską z przyjacielem" a nie gwałcił pierwszej lepszej laski. Może nie oceniała go jako seryjnego gwałciciela tylko jednorazowy wybryk po alko? Jednak gdy dochodzi do sytuacji twórcy serialu chcieli pokazać JEJ PARALIŻ ZE STRACHU. Co miała już wtedy zrobić? Krzyczeć? Skoro koledzy słyszeli co się dzieje a nie zareagowali. W USA jest jasno powiedziane w PRAWIE, że partnerka musi WYRAZIĆ jasną zgodę na stosunek. To, że milczała nie oznaczało przyzwolenia.
To jak potraktowała Claya rzeczywiście było trochę naciągane ale przy jej zaburzeniach dysocjacyjnych - normalne. Co miał zrobić chłopak gdyby chciał postąpić lepiej? Wyjść, poczekać przed pokojem aż Hannah się uspokoi i wtedy dopiero porozmawiać. Spróbować ją zrozumieć - on niestety zamiast rzeczowej rozmowy jedyne co potrafił to "I'm sorry". Niestety ale dzisiaj każdy wie, że słowo przepraszam nie zawsze działa i nie zawsze wystarcza. Ba! Nawet mógł napisać jej list na drugi dzień wyjaśnić co czuje, że nie rozumie itd. Nie zrobił tego. Olał sprawę i strzelił "focha".

Każdą sytuację można w tym serialu wyjaśnić. Wystarczy poczytać o tworzeniu go i jak specjaliści przy nim pracowali - ludzie, którzy na co dzień mają do czynienia z przypadkami przemocy. Wtedy zrozumiemy co tak naprawdę miało miejsce. Hannah NIE BYŁA ZDROWA. Miała zaburzenia. Tylko znajomi nie widzieli tego i obwiniali ją zamiast porozmawiać o problemie LUB POROZMAWIAĆ Z JEJ RODZICAMI. Każdy działał na zasadzie "lepiej się nie wtrącam niech się odpier***". No to w końcu to zrobiła - na dobre.

ocenił(a) serial na 8
Aztorin

Zabawne jak ją usprawiedliwiasz na każdym kroku. Nawet nie chce mi się tego komentować, ale naprawdę - można się uśmiać.

Clay nie strzelił focha, tylko zrobił to, co uznał za słuszne. Lepiej postąpić nie mógł. Gdyby został, to byś powiedział, że jest nachalny i narusza jej przestrzeń osobistą. "Nie uzyskał od niej jasnej zgody" na przesiadywanie z nią w tym samym pomieszczeniu, tj. usłyszał proste "wypierdalaj". Jeśli go naprawdę obwiniasz, to chyba pozostaje mi założenie, że ty też masz problemy psychiczne, co nawet ma sens, biorąc pod uwagę powyższy tekst.

ocenił(a) serial na 5
sempter

Aztorin - popieram Twoje słowa, sama postać Hanny irytowała mnie niewiarygodnie, czułam się jakbym oglądała wyżalenia zbuntowanej emo 14stki, która chce wywołać w ludziach poczucie winy. Najlepszy tyłek w szkole, to rozpaczliwe domaganie się komplementów i czułości od każdego (tak jakby nie miała coraz to nowych przemiłych przyjaciół, facetów szalejących za nią i przesłodkich rodziców - co Justin miał powiedzieć, jego życie było 100 razy bardziej prze*ebane, a nie użalał się nad sobą nawet przez 1 moment) i jeszcze ta durna akcja z Clayem "zostaw mnie - 5min pozniej - DLACZEGO WYSZEDLES?!", no ja pie*dolę. Typowa baba, która uważa że każdy powinien obchodzić się z nią jak z jajkiem, uważać na każde słowo, byleby jej nie urazić i domyślać się o ch*j, za przeproszeniem jej chodzi, no bo przecież sama nie może powiedzieć po ludzku. Sama idea nagrywania takich kaset to przejaw maksymalnego egoizmu, a wręcz powiedziałabym, że okrucieństwa względem tych osób, do których były one skierowane. I zgadzam się z tym, że absolutnie takie zachowanie nie ma nic wspólnego z depresją, studiuję psychologię od 4 lat, 2 moje bardzo bliskie przyjaciółki przechodziły przez te chorobę, więc uważam, że wiem na czym to polega i z całą pewnością nie na odpie*dalaniu dziecinnych mściwych okrutnych akcji, żeby coś komuś udowodnić. Prawdziwymi ofiarami w tym serialu byli:
Clay - kompletnie nic złego nie zrobił, a poschizowało go do tego stopnia, że miał urojenia, nie był w stanie ułożyć sobie życia z kimś innym i nigdy nie przebolał tego co się stało, w dodatku jeszcze obwiniając się za to
Sheri - akcja z autem już i tak zryła jej psychę dostatecznie, nie wyobrażam sobie jak można żyć ze świadomością że przez jeden Twój głupi nieodpowiedzialny pijacki nastoletni błąd ktoś stracił życie. A ona z tym żyła. Najprawdopodobniej robiąc wszystko żeby o tym zapomnieć,. żeby zdusić to w sobie. Tym czasem Hannah zabija się określając to traumatyczne wydarzenie jako jeden z powodów i opowiada to co najbardziej chcesz wyprzeć dokładnie i ze szczegółami, po czym dowiadują się o tym wszyscy, a Clay jeszcze zaczyna cię terroryzować że masz powiedzieć to rodzicom zmarłego chłopaka, zgłosić się na policję i dobrowolnie pozwolić na to by ten głupi błąd zniszczył ci całe twoje życie
Jessica - nie dość że zgwałcona, to jeszcze obwiniona o samobójstwo. Nie wyobrażam sobie jakim potworem trzeba być, by być taką Hanną - jedyną osobą która wie co przydarzyło się Jessice, nie pomóc jej w żaden sposób, po czym zabić się, wyjawiając 13 osobom jej historię wbrew jej woli (a przecież tyle razy w serialu było podkreślane, jak ważne jest to że to ofiara gwałtu decyduje co ze swoją historią zrobić i że to tylko i wyłącznie jej historia i jak to wszyscy powinni to uszanować), a na koniec jeszcze dowalając cegiełkę od siebie, obwiniając ją o własną śmierć, wypominając jej to że ją zawiodła jako przyjaciółka.
Alex - nawet nie ma co tłumaczyć
Tony - zamiast zająć się własnymi problemami, których miał sporo, to spadła na niego moralna odpowiedzialność, którą Hannah go obarczyła i od tamtej pory jego życie kręciło się wokół je*anych kaset, czym on sobie na to zasłużył?
Justin - chyba najlepsza postać w serialu i szkoda mi go było strasznie. Tak, z*ebał sprawę na imprezie i zachował się strasznie na początku, udając że nic się nie stało, ale potem żałował tego najbardziej na świecie, przeszedł tak wiele i stracił miłość swojego życia, która była jedynym co dawało mu nadzieję (no, może nie stracił, scena w ostatnim odcinku musiała coś znaczyć). Z resztą psychologicznie jestem w stanie jakoś usprawiedliwić jego zachowanie. Czuł, że jego paczka to jedyna rodzina, jaką ma, miał potrzebę przynależności jak każdy z nas. I tak rozpaczliwie bał się zmian jakie musiałyby nastąpić, że wolał wyprzeć to ze swojej świadomości i udawać że to się nie wydarzyło, nie było to dobre, ale w jakimś stopniu zrozumiałe
Zach - poczciwy chłopak, nawiązali z Hannah prawdziwą więź, był dla niej dobry i miał do niej szacunek, a ona nie dość że obwiniła go o swoją śmierć, to jeszcze podała jako powód spinę z liścikami, za którą przecież przeprosił i to już dawno mieli między sobą wyjaśnione i potem dopiero zaczął się ich wielki romans i przyjaźń. To bardzo przykre musiało być dla niego, tak jakby wszystko to co między nimi było, Hannah najzwyczajniej wyrzuciła do kosza i podała mu powód który nie mógł przecież powodem być... A jeśli był to tym bardziej postać Hanny jest kompletnie nielogiczna. To tak jakbym pokłóciła się z chłopakiem, że zapomniał o moich urodzinach, on kupiłby kwiatka, przeprosił, ja powiedziałabym "luzik", wszystko było by między nami super, a nagle bym z pi*dy mu wypomniała to po 10 latach i się obraziła drugi raz.
Tyler - Jemu oberwało się chyba najbardziej. I tak nikt go w szkole nie lubił, a po kasetach Hanny było tylko gorzej, był poważnie prześladowany, przez zadanie się z pseudorebeliantami przyjął postawę ofensywną, był zastraszany, stał się agresywny, dusił w sobie ból, jego psychika była już mocno zniszczona, kiedy na koniec został brutalnie pobity, podtapiany, wy**chany szczotką, czyli upokorzenie, zastraszenie, przemoc, prześladowanie i gwałt, no i poczucie winy, jak wszyscy - czyli cały pakiet w komplecie. Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie kasety.

Podsumowując, Hannah była niedojrzałą egoistką rozpaczliwie wymagającą uwagi i mszczącą się na ludziach, którzy zwyczajnie popełnili przeciętne ludzkie błędy, jak każdy z nas - i żałowali ich. Nie liczę Bryce'a. Z resztą tym bardziej jest to okrutne z jej strony. 13 powodów - bez stopniowania, kolejność w zasadzie losowa. 13 powodów, tak jakby każdy z nich był równy. Tak jakby wina Jessici, Alexa czy Claya była równa winie Bryce'a. To jest popie**olone, w jaki sposób to przedstawiła i jak złym człowiekiem musiała być, by nie pomyśleć, jakie to konsekwencje psychologiczne będzie mieć dla wszystkich tych osób.





OK. A TERAZ....

Co do Ciebie Xilentraz... Pomimo całej swojej niechęci do postaci Hanny, ABSOLUTNIE nie zgadzam się z bzdurami, jakie wypisujesz na temat gwałtu.
Może tego nie jesteś w stanie zrozumieć, ale człowiek nie jest tak prostym konstruktem, jak ci się wydaje. Poza standardowym systemem reagowania na sytuacje stresowe typu "fight or flight" (walka lub ucieczka) istnieje również trzecia reakcja. Martin Antony, profesor psychologii na Ryerson University mówi: "Znieruchomienie to tak naprawdę częsta odpowiedź na zagrożenie, którą obserwujemy u wszystkich ssaków, nie tylko ludzi. Tak częsta, że niektórzy ludzie uważają, iż nie powinno się mówić o «walce lub ucieczce», lecz o «walce, ucieczce lub osłupieniu»" (czyli fight or flight or freeze). Taką reakcję organizmu można dostrzec np. też u psów, z tym że u nich występuje jeszcze czwarta faint - omdlenie, udawanie martwego i piąta, flirt (fiddle out) – załagodzenie, negocjacja, rozładowanie napięcia.
"Ostra reakcja na stres obejmuje zarówno objawy typowe dla lęku, takie jak pobudzenie układu wegetatywnego z odczuciami z zakresu klatki piersiowej (odczucie trudności w nabraniu powietrza do płuc, poczucie niepełnego oddechu, kłucie, ból, uczucie przyśpieszonego bicia serca) i brzucha (nudności, biegunka), omdlenie, poczucie nierealności, obawa utraty kontroli, „zwariowania”, poczucie drętwienia, objawy napięcia, jak i objawy swoiste dla ostrej reakcji na stres. Te ostatnie opisywane są jako wycofanie się z oczekiwanej interakcji społecznej (stan, który w skrajnej postaci może być obserwowany jako znieruchomienie i brak kontaktu osoby z otoczeniem, czyli tak zwany stupor dysocjacyjny)"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stupor_dysocjacyjny
http://psychiatria.mp.pl/choroby/74803,trauma-stresor-traumatyczny-czym-jest-ura z-psychiczny

Przypadków kobiet, które zeznają, iż "odczuły wrażenie paraliżu"/ "chciały krzyczeć lecz nie potrafiły wydobyć z siebie dźwięku"/ "chciały się bronić lecz nie były w stanie się ruszyć" jest mnóstwo i wystarczyło mi 5 minut, żeby znaleźć wypowiedzi niektórych z nich.

„Jedyne, co pamiętam, to strach i ból" – wspomina Lily. „Moje ciało było po prostu sztywne, a ja chciałam krzyczeć. Czułam ten krzyk w gardle, ale za bardzo wstydziłam się zasygnalizować mu, że nie podoba mi się to, co robi. Dlatego po prostu leżałam i modliłam się, by szybko się to skończyło"

"Byłam sparaliżowana i przerażona. Nie mogłam mówić. Nie mogłam się poruszyć. Wtedy on położył mnie i zgwałcił. "

Dlatego NIE, brak wyrywania się ze wszystkich sił NIE JEST zgodą. A scena Hanny i Bryce'a UKAZUJE gwałt i właśnie bardzo dobrze, że ukazuje jednocześnie ten wariant gwałtu, który jak widać nie dla każdego jest ewidentny - co jest przerażające. Słuchaj, nie wiem, może wypierasz to bo do tej pory traktowałeś dziewczyny w podobny sposób i nie chciałbyś się przyznać przed samym sobą że nieumyślnie mogłeś skrzywdzić kogoś - rozumiem, każdy by wypierał, bo nikt nie chciałby myśleć o sobie jak o gwałcicielu. Ale nie jest za późno żebyś otworzył oczy i zaczął myśleć o wszystkim z innej perspektywy.

Nie chodzi o to żeby 50 razy pytać czy na pewno tego chce. Chodzi o to by być pewnym, że niczego nie wymuszamy, jeżeli ktoś potrafi patrzeć na drugą osobę i naprawdę ją dostrzec, to nie będzie potrzebował oficjalnego przyzwolenia, by wiedzieć, kiedy je ma.
Ale jeżeli ty, patrząc na scenę w której facet bierze laskę, ona mówi że musi iść, próbuje wyjść z jacuzzi, on ją wciąga pod siebie, ona ma łzy w oczach, po jękach wyraźnie słychać, że czuje ból, a nie przyjemność (no chyba że wychowywałeś się na porno azjatyckim to rozumiem że możesz mylić takie rzeczy) i potem widać, że płacze (Bryce sam swojej matce powiedział, że "wyruchał ją aż się popłakała", więc zdawał sobie z tego sprawę), jeżeli ty widzisz tę samą scenę i śmiesz twierdzić, że ona tego chciała i tylko się droczyła, to owszem - TY potrzebujesz 50 razy pytać i zabijać romantyzm, bo najwidoczniej nie posiadasz na tyle mózgu by trafnie wnioskować po sytuacji, gestach, dźwiękach, wyrazie twarzy i mowie ciała, czy dziewczyna jest chętna, czy przerażona.
Dziękuję, skończyłam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones