PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=776316}

Król Lew

The Lion King
7,3 86 422
oceny
7,3 10 1 86422
5,0 27
ocen krytyków
Król Lew
powrót do forum filmu Król Lew

Mieszane uczucia

ocenił(a) film na 8

Jestem ogromna fanka uniwersum TLK. Mozna powiedziec, ze krew Simby krazy w moich zylach :P Na film poszlam jedynie z ciekawoscia.
Rozczarowalam sie okrutnie.
Nie wiem (poki co) jak z oryginalem, ale polskie tlumaczenie i dubbing sa moim zdaniem okropne.
Tak jak do tej pory zdarza mi sie zaplakac na scenie z Mufasa ogladajac pierwowzor, tak tutaj - zenada. Nie przytocze slowo w slowo, chodzi mi bardziej o wrazenie:
Skaza - Simba, to przez ciebie.
Simba - Ale... Ale...
- Zabiles wlasnego ojca.
- :(
- Bo wiesz, ojciec wiazal z toba nadzieje...
I generalnie tak jak w wersji sprzed 25 lat dialogi byly krotkie, proste, acz dobitne, tak w tym filmie zawsze musialo byc cos dopowiedziane, cos "bo", zeby widzowi przypadkiem nie umknal kontekst czy powaga sytuacji.
Najgorsza wg mnie scena bylo ponowne spotkanie Simby i Nali. I znowu wrazenie:
[Walcza, kotluja sie, w koncu Nala przygwazdza Simbe do ziemi]
- Nala?!
- Simba? O, siema.
I tyle. Zadnego "Kim jestes ty nieznajomy lwie z jakiejs dziwnej dzungli?", po prostu go w sekunde rozpoznala i w sumie zero zdziwienia.
Byly "momenty", ale rzadko, za rzadko.
Animacja za to przewspaniala i razem z sentymentem dala w mojej ocenie 8. Ostatnie, do czego moge sie przyczepic, to za malo emocji na pyskach bohaterow. Wiem, ze mialo wyjsc jak najbardziej naturalnie, ale jednak mogli troche bardziej je pokazac.

ocenił(a) film na 7
Nefer88

Oryginalna wersja jest znacznie lepsza niż polski dublaż. Tam głosy pasują do postaci, nawet Skaza wyszedł dobrze, Chiwetel Ejiofor to z resztą dobry aktor. Najgorsza w angielskim dubbingu jest Beyonce, totalnie nie umie się wczuć, a Can't you feel the love tonight brzmi znacznie gorzej niż w starej wersji, ja nie czułam tej miłości :) Najlepsi są Timon i Pumba, o ile u nas to była kompletna porażka, to Seth Rogen i Billy Eichner byli super, no i oczywiście Mufasa bez zmian na szczęście, dobrze James Earl Jones jest czarnoskóry to się uchował, bo jego pewnie też by zmienili, ufff... Dialogi też nie są aż tak pozmieniane jak u nas, nie głupich odniesień politycznych i ogólnie dużo lepiej się ogląda wersję oryginalną, niż wersję polską. A szkoda, bo klasyczna wersja była lepsza po polsku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones