Film oparty na faktach, więc czepianie się fabuły to idiotyzm, emocji nie zabrakło, aktorstwo dwóch głównych postaci dobre, ja nie narzekam, ale osobiście uważam że przydałoby się więcej czasu ekranowego trudów bohaterów, z drugiej strony film jest przez to lżejszy do obejrzenia.

Wg mnie dość mocno pominięta postać Hala Dockinsa - w sumie to dzięki niemu wygrali sprawę ...

Tommy Lee Jones i Jamie Fox zagrali bardzo dobrze i chociażby dla nich warto obejrzeć tem film.

Po napisach jest scena gdzie jest prawdziwy Willie E. Gary

Dosyć dobrze zrealizowane i angażujące kino. Gra aktorska całkiem niezła w szczególności Tommy'ego Lee Jonesa i Jamiego Foxxa. Motyw przewodni w filmie to rasizm i niesprawiedliwość.
Film moim zdaniem był jednak trochę zbyt optymistyczny i mimo ciekawego przebiegu miało się wrażenie, że wszystko zostało nazbyt...

Takie rzemieślnicze kino. Wszystko dobrze, zgodnie z regułami sztuki ale niestety ... bez emocji i z gatunku - wszystko to już było. Do obejrzenia raz pierwszy i ostatni.

Być może to słaby materiał na którym oparto ten film, a może słabi twórcy, tak czy inaczej jest on tak przedstawiony tak że widz do końca nie ma pewności o co oni się sądzą, w ogóle cała rozprawa w sądzie jest mało zrozumiała, tzn. niby jest wymiana zdań i nagle decyzja że no poszło nam źle, albo innym razem że dobrze,...

Nieciekawy temat od początku do końca.
Trudno znaleźć powód dla którego ktoś zekranizował ta historię. Jamie Fox daje z siebie wszystko, ale fabuły jest tak na 30 minut, całość nie porywa. Wygląda jak laurka na zamówienie dla jakiejś firmy.

Film oparty na faktach i utrzymany w konwencji klasyka gatunku, kina sądowego Johna Grishama. Mnie sie podobał . Przypomina filmy takie jak "Klient" i "Ława Przysięgłych" Nie aż tak dobry , ale przyjemnie sie go ogląda.

I właśnie dlatego nie ma sensu oglądać nowych filmów.
Bo grają ale o stare dziady, których czas już minął.
Albo młodsze beztalencia z nepotycznego naboru.