PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=594357}

Strażnicy Galaktyki

Guardians of the Galaxy
7,5 251 054
oceny
7,5 10 1 251054
6,9 44
oceny krytyków
Strażnicy Galaktyki
powrót do forum filmu Strażnicy Galaktyki

Jak dla mnie filmy powinny być z lektorem, strasznie irytuje mnie dubbing. Tora nie obejrzałam jak usłyszałam w roli głównej Żebrowskiego ( to było straszne). Uważa, że filmy bardzo na tym tracą.

Lenka_1990

Człowieku, jak można pisać takie bzdury. Lektor to ewenement na skalę światową i Polacy powinni się tego czegoś wstydzić tak samo jak skarpet do sandałów i stereotypów krążących w Niemczech o kradzieży aut.
Dubbing jest stosowany w całym zachodnim, nieanglojęzycznym świecie i jest najbardziej naturalnym sposobem tłumaczenia filmów. Prosty przykład: gdy ktoś mówi do ciebie w obcym języku, to (gdy znasz ten język) rozumiesz jego mowę automatycznie. Gdy próbujesz sobie przypomnieć jakąś rozmowę w obcym języku, to albo pamiętasz ją słowo w słowo w oryginale, albo wyobrażasz sobie, że ta osoba mówi po polsku. W naszych myślach nie ma czegoś takiego jak lektor, są słowa i ludzie. Voice over to wynalazek, który nie ma racji bytu.

ocenił(a) film na 8
mpconroe

Człowieku. Ja ma swoje zdanie, ty masz swoje. To nie bzdury tylko opinia. Ja uważam, tak i zdania nie zmieniam. Bo jeżeli nie potrafi się dopasować głosu do postaci, to już lepiej pozostać przy napisach( jeżeli lektor irytuje, bo jest się takim światowcem). Ale bardziej kole moje uszy nieumiejętny dubbing niż lektor.

Lenka_1990

"tylko opinia"?

A moja jest taka, że lektor jest do tolerowania wyłącznie w dokumentach, filmach przyrodniczych i popularno-naukowych. W filmach fabularnych oraz serialach aktorskich - w żadnym wypadku.

Pal diabli telewizję. Jak to dobrze, że kina w Polsce nie zniżyły się - poza paroma niechlubnymi wyjątkami - do zaszeptywania filmów.

Film_Polski

Lepiej zaszeptać niż całkowicie usunąć oryginalny głos aktorów przy dubbingu. Kapujesz?

bartoszcyc8

Nie ma zgody!

ocenił(a) film na 7
Film_Polski

A ja dziś obejrzałem z napisami i też było spoko. Ale w wielu wypadkach jednak gdybym miał wybrać lektor i dubbing, nawet bym się nie zastanawiał i wybrał lektor. Widzisz jakiegoś dobrze ci znanego aktora a słyszysz głos policjanta z rodziny zastępczej -> nigdy więcej. Dubbing jest fajny tylko w animacjach.

Avatar97

Ciekawe dlaczego David Prowse (w wersji angielskiej, nie polskiej!) mówił głosem Jamesa Earla Jonesa - i wszyscy to akceptują? Ciekawe dlaczego Władysław Hańcza mówił głosem Bolesława Płotnickiego - i mało kto to zauważał? Ciekawe dlaczego Dawid Ogrodnik mówił głosem Wojciecha Solarza? Przecież we wszystkich wymienionych przypadkach (i wielu, wielu innych) powinien tu razić efekt typu "co innego widzisz, co innego słyszysz"!
Ja zaś sobie to tak tłumaczę: widocznie prawdziwy głos aktora nie pasował komuś do koncepcji ogólnej. Otóż mnie akurat tak zwana szeptanka nie pasuje do koncepcji ogólnej.
Wyobrażam sobie film, którego twórcy natrudzili się oraz wykorzystali najkosztowniejszą aparaturę by starannie przygotować każdy detal ścieżki dźwiękowej, w której każdy poszum wiatru, każde mikroskrzypnięcie desek podłogowych - budują atmosferę... A tu mi ktoś odgórnie ścisza tę oryginalną ścieżkę do połowy - żeby nie zagłuszała lektora. Nigdy więcej!

PS Nie, ja NIE twierdzę, jakoby wszystkie głosy we wszystkich dubbingach były zawsze dobrze dobrane.
PPS W przypadku zdecydowanej większości filmów zagranicznych, ja sam jestem zwolennikiem rozwiązania: oryginalna wersja językowa plus napisy, które uważam za najmniej złe.

Film_Polski

Widziałam wiele filmów w wersji oryginalnej z napisami, które potem puszczano z lektorem. Pierwsza wersja odpowiada mi najbardziej, lektor już mniej, ale dubbing to jest nieporozumienie. I żeby nie było: film angielski z dubbingiem niemieckim czy hiszpańskim tak samo kaleczy uszy, jak ten polski. Dubbingowi w każdej pistacji mówię zdecydowanie nie.

Duszany

Nie zamierzam oglądać filmów angielskojęzycznych z dubbingiem niemieckim czy hiszpańskim.

Natomiast pamiętam czasy, w których w Polsce dubbingowano znacznie więcej filmów (i seriali TV) niż obecnie. I nie tylko produkcje dla dzieci mam na myśli. Mnie to nie przeszkadzało. A niektóre takie wersje większość widowni uznawała wręcz za mistrzowskie. Na przykład:
- Dobry wojak Szwejk
- 12 gniewnych ludzi
- Wszystko o Ewie
- Anatomia morderstwa
- Julio, jesteś czarująca
- Skarb w Srebrnym Jeziorze i cała reszta filmów o przygodach Winnetou i Old Shatterhanda
- Zbrodnia doskonała
- Wojna i pokój
- Anna Karenina
- Saga rodu Forsyte'ów
- Obcy
- Próba terroru
- Elżbieta, królowa Anglii
- Trup w każdej szafie
- Hełm Aleksandra Macedońskiego
- Prywatny detektyw
- Baxter
- Zeznania komisarza policji przed prokuratorem republiki
- Kto się boi Virginii Woolf?
- Premia
- Ja Klaudiusz (!!!)
- Książę i żebrak
- Arabela
- Śmierć w Wenecji
- Garaż
- Niekończąca się opowieść
Celowo pominąłem animacje.

Zawsze było tak, że największa grupa premier kinowych szła z napisami. Ale dubbingów było też dużo. A jak po kilku latach film trafiał do telewizji - to w tak zwanym telekinie wykorzystywano jedną z kopii kinowych.
Kto pamięta tamte czasy - ten do dziś uznaje dubbing za równoprawną formę opracowywania filmów.

Film_Polski

Napisy >>>> Lektor>>>>>GÓWNO>>>>Dubbing.

ocenił(a) film na 8
bartoszcyc8

Zgadzam sie- lepszy film z lektorem niz dubbingiem. Przy lektorze zachowane sa oryginalne glosy aktorow, ktorzy natrudzili sie nad barwa glosu. W dubbingu glosy zostaja zastapione i slowa nie pasuja do ruchu ust postaci, poza tym polscy tlumacze lubia szpanowac i zmieniaja dialogi na takie, ktore odchodza kontekstem. Niby jest mozliwosc wyboru w kinach przy wielu filmach miedzy dubbingiem a napisami ale jest ona ograniczona- do 17 tylko dubbing, od 17 tylko napisy, a jesli ktos pracuje wieczorem albo chce isc do kina z dzieckiem w wieku szkolnym to nie ma zadnego wyboru. Ponadto przez dubbing filmow w kinach opozniaja sie daty premier bo oczywiscie kina nie wyemituja filmu z napisami jesli do tego filmu nie zostal jeszcze nagrany dubbing. Dubbing to zmora dzisiejszego kina. Rozumiem, ze moze nie wszyscy sa w stanie szybko przeczytac, ze sa dzieci i osoby slabo widzace ale w takich wypadkach w kinach dubbing powinien zostac zastapiony lektorem. Przez to, ze osoby tlumaczace filmy pod dubbing musza dopasowac ilosc slow w tlumaczeniu tak aby mniej wiecej (bardziej mniej) pasowaly one do ruchu ust mowiacych postaci tlumacza je tak, ze zawieraja calkowicie inne znaczenie np. dubbing filmu Batman v Superman: Dawn of Justice (Batman i Superman o Wonder Woman)
S: Wy sie znacie? B: Tak, to moja stara.
zamiast
S: Ona jest z toba? B: Myslalem, ze z toba?
i wszystko nagle nabiera calkowicie innego znaczenia

keteek

Cały czas się zastanawiam dlaczego w kinach nie są puszczane filmy z lektorem. W telewizji to sprawdza się świetnie.

bartoszcyc8

A zastanawiałeś się dlaczego NIGDZIE (no, powiedzmy: prawie nigdzie) poza Polską . . . nawet w telewizji filmy fabularne i seriale nie są puszczane z lektorem?
Widać Polacy są jacyś inni od wszystkich ludzi zaś Polska jest krajem naznaczonym przez Boga czy jakoś tak?

Film_Polski

Nie wiem, ale lektor to genialny wynalazek jako alternatywa dla napisów. Dubbing całkowicie wycina oryginalne głosy i modulowanie głosem aktorów, a zatem niszczy część ich pracy. Natomiast lektor tylko ich przygłusza, ale jednak oryginał słychać.

bartoszcyc8

Jak na razie, to polský jednohlasový dabing, pomimo całej swojej "genialności", okazuje się takim kolejnym wynalazkiem Made in Poland, którego jakoś nie umiemy spieniężyć za granicą. Na ten towar po prostu chętnych nie ma i nie będzie.

Z oryginału możemy usłyszeć tylko to, co nie zostało zagłuszone przez lektora. Zatem głos aktora zagranicznego słyszymy wyłącznie w tych momentach, w których tłumaczenie lektora nie nałożyło się na dźwięk oryginału. Pełnych wypowiedzi aktorów nie usłyszymy - nie ma na to szans.

Jak się ścisza o połowę oryginalny dźwięk oraz wszelkie zawarte w nim niuanse i efekty (bo jak inaczej lektor mógłby być zrozumiały?) - to tym samym niszczy się efekt ciężkiej pracy zagranicznego dźwiękowca.

Ależ tak, aktorzy dubbingowi jak najbardziej modulują swój głos.
To już raczej lektor-mężczyzna stara się głosu nie modulować, by bez nawet odrobiny namiętności, z kamienną twarzą móc stwierdzić "Jestem w ciąży".

Film_Polski

Nasi aktorzy dubbingowi to w głównej mierze profanacja pracy głosem. Zastąpić np. głos Johnny'ego Deppa głosem Pazury to policzek w twarz, a nie dubbing.

ocenił(a) film na 8
keteek

To słabo patrzysz skoro twierdzisz że nie pasują. Radzę okulary :-)

ocenił(a) film na 8
Lenka_1990

Podobnież Polski Dubbing to jeden z najlepszych na Świecie więc nie wiem w czym problem .
Jak ktoś pisze " Po co ten Dubbing " to wiadomo , że to pisze jakieś DZIECKO ! Normalny człowiek by się cieszył , że jego Naród robi jeden z najlepszych dubbingów na świecie !

ocenił(a) film na 10
snajper12331

Czytam to i nie wierze własnym oczom. Albo trzeba być głuchym albo totalnie niewybrednym żeby tolerować całkowite usunięcie głosu oryginalnych aktorów. Dubbing może i robimy dobry ale do BAJEK a nie do filmów aktorskich.
Jak usłyszałem zdubbingowanego Downeya Jr. to myślałem, że umre ze śmiechu i wyłączyłem Avengersów. W Strażnikach jest tak samo, żenada i zero przyjemności z oglądania.
Cały zachód propaguje ten chory trend a mnóstwo ludzi to kupuje i co najgorsze powoli to wchodzi do Polski, na początek filmy Disneya; aż boje sie myśleć co bedzie za kilka lat.
Osobiście oglądam filmy z napisami ale jak czasem musze wybrać miedzy lektorem a dubbingiem to lektor wygrywa. Mnie dubbing nigdy nie przekona.

ocenił(a) film na 8
Michalq

Akurat w Strażników oglądało mi się lepiej niż z Lektorem ...
Prawdą jest to , że Dubbing do większości filmów nie pasuje ...
Ale do Bajek , Filmów Familijnych i Gier pasuje jak najbardziej ...
Nie wyobrażam sobie np. The Walking Dead z Dubbingiem
Ale np. w Far Cry 3 z miłą chęcią bym zagrał z dubbingiem ;)

ocenił(a) film na 8
Michalq

Masz rację. W filmach dubbingowanych, jakie oglądałem, aktorzy mówili, jakby mieli jakieś braki w rozwoju umysłowym. W bajkach owszem, ale nie w filmach - nigdy!

ocenił(a) film na 8
snajper12331

Z tym się nie zgodzie to raczej dzieci i ludzie którzy czytać nie lubią są zadowoleni z dubbingu, ja już od parunastu lat nie jestem nawet nastolatką a w kinie wolę napisy niż dubbing przykład film Hoobit jest różnica gdy słyszę Richarda Armitage niż jakiś polski odpowiednik, to tak jak na przykład lektor IVO w filmach w internecie makabra.

ocenił(a) film na 4
Lenka_1990

Dokładie!

ocenił(a) film na 10
Lenka_1990

Brawo!!! jestem tego samego zdania że dubbing kaleczy uszy lektor to zawsze lektor a dubbing to może być w bajkach i grach a nie w filmach I niech teraz ci wszyscy z kręgu zapalonych dubbingowców mnie hejtują mnie to zwisa i powiewa :)))

Lenka_1990

niektórzy ludzie widzę nie rozumieją jakim idiotycznym rozwiązaniem jest dubbing. Światowcy :)
Jak można zastąpić głos Cumberbatcha głosem Mikołajczyka w Hobbicie przy Smaugu???
Jak można zastąpić głos Roberta Downeya Jr jakimś cienkim głosem z polskiego dubbingu w filmie o Iron Manie??? Takich przykładów jest mnóstwo. Ci co cenią sobie lektora potrafią wychwycić głos prawdziwego aktora w tle a nie jakiegoś dubbingowca. Szukanie problemu na siłę. Dubbing jest do d..y a my Polacy nie jesteśmy zacofani przez to że mamy lektora a wyjątkowi i powinniśmy sobie to cenić. Dubbing jest w każdym kraju śmieszny, jeśli ktoś był za granicą to skojarzy. Mpconroe Twoja wypowiedź jest żałosna - Voice over to wynalazek, który nie ma racji bytu -. TO DUBBING nie ma racji bytu. Może jeszcze niech Obcego zduubingują Szeregowca Ryana i i w ogóle wszystkie filmy.

ocenił(a) film na 6
mpconroe

To nie bzdury! Podzielam opinię Lenka_1990. W filmach też wolę lektora, a dubbingu niekiedy nie mogę strawić. Co innego w animacji.
Mamy się wstydzić lektora i za wszelką cenę gonić za zachodem? Bez komentarza.

ocenił(a) film na 8
mpconroe

Dubbing jak dla mnie jest dla dzieci. Pamiętam filmy dla dzieci z dzieciństwa i gdy byłem mały było to dla mnie znośne, ale dziś kala to moje uszy. Gadasz że my powinniśmy się tego wstydzić.. Oglądałem za młodu często telewizje niemiecką i stwierdzam iż jest to coś strasznego.. Nie wyobrażam sobie każdego filmu, serialu, dokumentu czy czegokolwiek przetłumaczone na nasz ojczysty język. To jest dla mnie jak kazirodztwo. Wiadomo jedni wolą jedno drudzy co innego, ale częstym aspektem grającym skrzypce w filmie jest też język :) Nie wiem czy któraś osoba potrafiłaby obejrzeć np. tak klasycznego filmu jak "Ojciec chrzestny" z dubbingiem. Dla mnie byłaby to po prostu tragedia. Zgodzę się także z przedmówcami że nie mamy się czego wstydzić, bo chociaż my w wielu rzeczach jesteśmy w tyle, to nie wszystko musimy brać od innych.

ocenił(a) film na 8
Andr237

Albo jakiś horror.

użytkownik usunięty
mpconroe

bzdury to ewentualnie piszesz ty a teraz się być spokojny.

ocenił(a) film na 8
mpconroe

Mój drogi (czy tez moja droga), to że coś jest spotykane niemal tylko w naszym kraju wcale nie znaczy, że należy się tego wstydzić! Nie musimy tak ślepo i bezkrytycznie gonić za zachodem. Nie wszystko złoto co zachodnie. Czy języka też powinniśmy się wstydzić, bo w żadnym innym kraju się go nie używa? Australijczycy powinni chować dziobaki, bo nie daj boże ktoś zobaczy i wyśmieje?

ocenił(a) film na 8
mpconroe

Ale piszesz farmazony. Przecież dubbing to absolutne NISZCZENIE filmu. W niektórych produkcjach ważne jest jak aktor gra także głosem, jak akcentuje słowa, jak można to wywalać z filmu i wstawić w to miejsce jakiegoś innego aktora, tylko dlatego, że nieuk nieznający obcych języków nie rozumie tego co się dzieje w filmie? Jak nie rozumiesz, to włącz sobie napisy, przynajmniej nie będziesz kaleczył ciężkiej pracy kogoś, kto ten film stworzył. Ale ogołacanie filmu z gry aktorskiej (a tak jest w przypadku dubbingowania) powinno być karane pod groźbą więzienia.

Nivenerr

Dlaczego nie wierzysz w zdolności polskich aktorów? Polski dubbing ma na prawdę wspaniałe głosy... A jak nie rozumiesz, to wyjedź do Rosji :) Chociaż nawet tam znajdą się produkcje zdubbingowane, a u nas nie. Ja nie potrzebuję nawet napisów, by oglądać niektóre seriale (np. American Horror Story), a jednak, gdy widzę to dzieło OKALECZONE głosem szeptacza w TV, to mam ochotę przejechać się do tej stacji i zrobić burdę ;) A jaka jest przyjemność oglądania Teorii Wielkiego Podrywu, gdy szeptacz nie wypowiada połowy kwestii? I co ci po oryginalnym głosie aktorów, skoro jest ściszony o połowę?

ocenił(a) film na 8
mpconroe

Ale przecież ja w swoim komentarzu nie wychwalałem lektora jako opcji lepszej niż dubbing - obie ssą pałkę po całości. I tu nie chodzi o wiarę czy niewiarę w umiejętności polskich aktorów, niech te kwestie dubbingowane będą wypowiadane przez nawet najlepszych polskich aktorów - jakie by nie były, jest to wpływanie na to, jak ukształtował grę danego aktora w danym filmie reżyser. On daje im wskazówki jak mają mówić, z jakim akcentem, niektórzy aktorzy mają swoje "maniery" w głosie, które sprawiają, że postać jest o wiele wiele ciekawsza. Jak można w ogóle twierdzić, że na przykład postać Doktora Schultza z "Django Unchained", w którą wcielił się genialny Christoph Waltz mogłaby brzmieć co najmniej tak dobrze z głosem POLSKIEGO aktora? Przecież Waltz w tym filmie tak gra głosem, że pozbawiając tego jego postać ogołacamy ją całkowicie. Albo Heath Ledger w "Mrocznym Rycerzu", czy też Bane w "Mroczny Rycerz powstaje". Takie przykłady można mnożyć. Filmy powinno się oglądać TYLKO z oryginalną ścieżką dźwiękową, bez zmienianych głosów postaci (dubbingu), czy też z lektorem, który ich po prostu zagłusza.

Nivenerr

Albo taki Jarvis. Głos genialnego Paula Bettany'ego zastąpiony polskim aktorem. Tego się słuchać po prostu nie da i już! Niektórzy aktorzy mają tak charakterystyczne głosy, że żaden aktor tego nie podrobi choćby stanął na rzęsach i się zesrał, a fani dubbingu ochrypli od krzyków. Dla mnie dubbing jest gwałtem na aktorach którzy wcielili się w daną postać, włożył w nią tygodnie, miesiące pracy, nie tylko samym ciałem, ale właśnie głosem.
Dubbing zostawić do filmów animowanych i koniec. Chociaż nawet w animacjach nie zawsze pasuje. Oglądałem Piękną i Bestię, Kopciuszka, Robin Hooda i uszy więdły od tych głosów. Oglądać te filmy można wyłącznie z napisami, skoro nie ma wersji z lektorem. Na kasetach VHS właśnie był, w wersji DVD już zrezygnowano z tej opcji.
Lektor zaś, chociaż doskonały nie jest, jest o niebo lepszy, niż dubbing dobrany na odpierdziel, byleby tylko był.

ocenił(a) film na 6
Nivenerr

Myślisz, że dubbing nie ma reżysera, który kształtuje grę aktora dubbingującego?
Uważasz, że aktor dubbingujący nie potrafi naśladować "maniery" w głosie w tak aby postać była o wiele ciekawsza DLA POLAKA? Nie wiesz może o tym, że w języku polskim zupełnie inaczej akcentuje się emocje?
Bzdurzysz pisząc "Przecież Waltz w tym filmie tak gra głosem, że pozbawiając tego jego postać ogołacamy ją całkowicie. " - bo chyba mylisz dubbing z lektorem. Dubbing właśnie dostosowuje grę głosem do polskiego widza.
Dzięki dubbingowi możemy sprawić, że postać zabrzmi w taki sposób jak oczekujemy po polsku.
Ile razy rozumiejąc angielski tekst, stwierdzam "ale to słabo brzmi po angielsku, w tłumaczeniu na polski brzmi to o wiele lepiej", gdyby ta przetłumaczona kwestia, została wypowiedziana jeszcze z właściwą dla języka ekspresją... To daje wyłącznie dubbing.
Ja rozumiem, że wolisz napisy, że dubbing Ci się nie podoba. Ale nie dorabiaj do tego jakichś nieprawdziwych teorii. Prawda jest jedna. POLACY W WIĘKSZOŚCI SA NIEPRZYZWYCZAJENI DO DUBBINGU I WOLĄ NAPISY MIMO IŻ DUBBING JEST LEPSZY.

ocenił(a) film na 10
Leszy2

W tym momencie zbieram oczy z biurka i szczęke z podłogi. Człowieku mam nadzieje, że trolujesz. Oglądałeś w ogóle jakiś film aktorski z dubbingiem? Przecież Iron Mana, Avengersów, Thora, Strażników Galaktyki itp. nie da sie oglądać. Aktorzy zaanagażowani do dubbingowania tych filmów brzmią straszliwie sztucznie i niszczą cały klimat.

"Uważasz, że aktor dubbingujący nie potrafi naśladować "maniery" w głosie w tak aby postać była o wiele ciekawsza DLA POLAKA? Nie wiesz może o tym, że w języku polskim zupełnie inaczej akcentuje się emocje?"

Dokładnie tak uważam a szczególnie w wyżej wymienionych filmach. Robienie Polaków z zagranicznych aktorów w zagranicznych filmach to profanacja. Rozumiem dubbing w bajkach np. Shrek jest niesamowity a Osioł w wykonaniu pana Stuhra to według mnie najlepiej zagarana postac w historii polskiego dubbingu, co nie zmienia faktu, że dubbingowaniu filmów aktorskich mówie stanowcze: nie.

"Bzdurzysz pisząc "Przecież Waltz w tym filmie tak gra głosem, że pozbawiając tego jego postać ogołacamy ją całkowicie. " - bo chyba mylisz dubbing z lektorem."

To własnie dubbing ogałaca oryginalną postać. Lektor przygłusza oryginalnych aktorów ale jednak ich słychać a dubbing eliminuje ich całkowicie. Jakbym usłyszał zdubbingowanego Waltza w Bękartach albo w Django to miałbym traume do końca życia. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

Przecież ja zwariuje od czytania takich rzeczy. Nivenerr, Dark_Incubus jak dobrze, że jesteście i macie takie zdanie a nie inne :)

ocenił(a) film na 6
Michalq

Nie dziwie się, że możesz zwariować jeżeli coś czytasz, a w głowie roi ci się coś innego czego nie przeczytałeś.
Przeczytaj jeszcze raz ostatnie zdanie napisane wielkimi literami. I jeszcze raz, i jeszcze raz. Może zrozumiesz, a może zwariujesz do końca..

Aha. Zmartwię Cię.
Dojdzie.

ocenił(a) film na 10
Leszy2

Gościu... nie jestem nieprzyzwyczajony. Po prostu nie akceptuje dubbingu filmowego. Dlaczego mam sie przyzwyczajac do czegos co jest partaczone na kazdym kroku i niszczy każdy film.

ocenił(a) film na 6
Michalq

Dobrze, dobrze...

Michalq

Ja "Avengersów" z dubbingiem po 5minutach wyłaczyłam. Niestety polskim aktorom jeszcze daleko do dubbingowania filów. Jak narazie nadaja sie do bajek tylko

ocenił(a) film na 8
mpconroe

A poza tym stosowany przez ciebie argument mający przemawiać na korzyść dubbingu "bo na zachodzie tak robią i to jest fajne" jakoś do mnie nie przemawia. To co na przykład Niemcy robią każdemu filmowi jaki wpadnie im w ręce powinno być karane karą chłosty :P

użytkownik usunięty
Nivenerr

true

Nivenerr

Nie wszystko co zachodnie jest świetne i mamy to ślepo kopiować. Najlepszym dowodem jest wysyp wszelkiej maści badziewnych programów typu jak oni srają i kto kogo zdradza z sąsiadką pielęgniarką w szpitalnym kiblu.
Ale pewno gdyby na zachodzie zaczęto zajadać się własnymi odchodami, to niektórzy polecieliby z łyżką do łazienki, bo przecież trzeba robić to co oni.

ocenił(a) film na 9
Dark_Incubus

Będąc któryś tam raz w Niemczech z nudów załączyłem ich TV i fart chciał że trafiłem na świetną komedie, która nazywała się AVATAR. To co niektórzy tak tu cudnie zachwalają "bo zachodnie" brzmiała jak komedia z Benny Hill-em w roli głównej. Ich dubbing jest żenujący, a to co wyprawia się u nas to jest profanacja tego zawodu! Dubbing można podkładać, a nawet trzeba pod filmy animowane dla dzieci, a nie pod każdy film, który się komuś nawinie pod rękę.

użytkownik usunięty
mpconroe

bzdurą jest twój post dubbingowy dzieciuchu

ocenił(a) film na 9
mpconroe

A to nie znacie języka angielskiego ?:-)

ocenił(a) film na 5
mpconroe

Jak można się wczuć w film którego akcja toczy się np. w Nowym Jorku, na ekranie sami Amerykanie, jeden John druga Jennifer a gadają po polsku i nie słychać ich ojczystej mowy? Pewnie można, ja nie potrafię. Jak słaby lektor, to też źle, ale i tak lepiej niż dubbing.

Guru_Wyrocznia

eeee.... to jak ty oglądasz filmy których akcja dzieje się w Starożytnym Rzymie i gadają po angieslku, a nie po łacinie. Właśnie w amerykańskich filmach wszyscy na świecie mówią po angielsku.

mpconroe

USUNIĘCIE GŁOSÓW ORYGINALNYCH AKTORÓW JEST NIE DO ZAAKCEPTOWANIA ... gó.wno mnie obchodzi jak sobie reszta świata ogląda filmy ... dotarło czy robimy spotkanie 1na1 i Ci to ręcznie wytłumacze ?!

ocenił(a) film na 3
mpconroe

mpconroe ,takiego kretynizmu dawno nie czytałem :D rozumiem ze idąc twoja kretynska logika jak słuchasz jakiejs piosenki po angielsku to wystarczy by jakis dubbing dac zeby ja zaspiewal po polsku i bedzie swietnie?xD ,dubbing zbija klimat, zabija relacje miedzy jednym a drugim aktorem bo ci co podkładają glosy nie graja w tym filmie i poprostu interpretuja go na swoj sposob i zawsze wbrew temu co rezyser oczekuje i tak z kina klasy A robi sie klasa B,lektor jest naturalny,bo po 1 słyszymy głosy i emocje w nich zawarte a lektor tylko nam w podświadomości tłumaczy co mówia ogladajac film nawet nie zauważamy lektora co innego z irytujacym dubbingiem jak z Disney chanel.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones