Oczywiście za muzykę. Ale też za nadążanie za światem. Za to, że jak coś stało się przeszłością traktuje się to jako coś ważnego, ale jednak minionego. Za umiejętność bycia "tu i teraz". Za nadążanie za zmianami, za ciekawość, za akceptację zmian i nowości.
Moim zdaniem świetnie przybliża postać Milesa Davisa, i to w bardzo szczery sposób - nie pomija żadnych niewygodnych faktów, nie idealizuje. Na oklaski zasługuje montaż, który bardzo zręcznie i zgrabnie przeskakuje między nagraniami archiwalnymi i twarzami rozmówców a barwnymi, estetycznymi kartami, które wspomagają...
więcejHej, mam pytanie do osób, które widziały ten dokument: czy jest to film o całej karierze Davisa, czy jedynie o okresie, w którym powstał "cool jazz" (t.j. w tytule)? Czytałem recenzje filmu i są raczej mało entuzjastyczne, więc zastanawiam się czy warto oglądać? Bo osobiście uważam, że znakomity "The Miles Davis Story"...
więcejjest dobrze - nawet zdjęcia mojego ukochanego jonaska gdzieśtam mię się przewinęły tu i ówdzie - częściowo dobrze.. częściowo, bo troszeczkę mi zabrakło więcej z ciemnej strony xiężyca prywatnego milesa.. oto kolejne żony odchodzą kwitując kilkuletnie związki kilkoma przymoitnikami - że agresywny, że napastliwy, no...