Kino koreańskie to dla takiego europejczyka jak ja - egzotyka. Wszak to odmienna cywilizacja od naszej. Wcale nie gorsza. Krzykliwe dialogi zapewne nie przeszkadzają fanom mangi, ja takim nie jestem. Nie zbyt często mam do czynienia z krzykiem, dlatego właśnie ta koreańska ekspresja jest dla mnie raczej nie przyjemna...

Niczym specjalnym się nie wyróżnia na tle innych podobnych filmów. Zobaczyć z pewnością można i bawić raczej każdy będzie się dobrze na nim, ale szybko o się o nim zapomni po seansie, bo nie ma w sobie tego czegoś, co sprawiłoby, że będzie inaczej. Wszystko tutaj jest zrealizowanie poprawnie, niestety tylko i wyłącznie...

SZPIEGOWSKA MIĘDZYNARODÓWKA - W RAMIONACH OŚMIORNICY