jest to taki sam melodramat, jak 'antychryst', gdzie gra również pani ch.g. tylko tutaj mniej symbolicznych eksponatów.
przez takie dziwaczne klasyfikacje człowiek odsuwa się od filmu (o ile w nie wierzy, na szczęście nie wierzy;-)
tam zresztą też widzę, że z kolei horror. ciekawe, ale wydaje mi się, że antychryst...
Bardzo chciałam go obejrzeć i nawet sobie w moim zeszyciku o filmach zapisałam już, a tu lipa. Dystrybutorzy wolą puszczać jakieś gó*no typu "Ciacho" "Tylko mnie kochaj" czy co tam jeszcze..!
Uwielbiam takie filmy "o zwykłych ludziach", które skupiają się nie tyle na fabule i jakichś wydarzeniach, ale na relacjach ludzkich. Czasami film trochę drażnił przegadaniem, ale wybaczam mu to ze względu na rewelacyjną grę aktorów - aż chciało się ich oglądać. Szczególnie duże wrażenie zrobił na mnie Romain Duris -...
więcejZdecydowanie bardziej do filmu pasowałby jego oryginalny tytuł przetłumaczony na język
polski, czyli PRZEŚLADOWANIE. Chyba właśnie to jest motywem przewodnim filmu.
Daniel (rewelacyjny Romain Duris), nie mogący poradzić sobie z własnym życiem
zostaje osaczony, stając się przy tym obiektem uczuć dużo starszego...
strata czasu, film banalnie moralizatorski, główni bohaterowie bez wyjatku irytują, nawet ich uroda i szyk nie pomagają ich polubić! Nie znajduje w tym filmie żadnej warstwy (ani fabuła, muzyka czy warstwa estetyczna) która byłaby jego atutem. Daniel przezywa rozterki az nazbyt widoczne na jego twarzy - fakt...
Może film nie jest arcydziełem, ale ja oceniam go bardzo wysoko, a rola Daniela to jedna z najlepszych jeśli nie najlepsza kreacja Durisa. Fakt, że bohater niektórym może wydawać się zbyt jednoznaczny,negatywny czy drażniący, ale niewątpliwie Duris stworzył mocną i wyraźnie zarysowaną postać, a może paradoksalnie...
To nie jest film na którym zza rogu wyskakują fajerwerki . Ciężka opowieść o tym jak miłość się kończy . Ciekawie ukazana postać głównego bohatera , rewelacyjnie zagrana przez Durisa . Widzowie będący ze mną w kinie byli zszokowani filmem , gdyż spodziewali się typowego love story. Patrice Chéreau nakręcił dzieło dla...
więcejKtoś coś wie? Francuskie równa się dobre, na dodatek z piękną Charlotte w jednej z ról głównych. Premiera we wrześniu zeszłego roku, a tu ni widu, ni słychu?
O czym właściwie był ten film? po co wątek z jakimś homoseksualnym stręczycielem? O co chodziło głównemu bohaterowi - dlaczego cały czas miał skwaszoną minę?
dawno nie widziałam tak pretensjonalnego, nadętego i irytującego filmu...
szkoda bo świetni akturzy i reżyser też brzmiał obiecująco... :-(
nie...
każda kwestia w filmie brzmi jak filozoficzna rozprawka na temat milosci, starchu, itd. ogladajac nie identyfikujesz sie w żaden sposób z emocjami bohaterow. szczegolnie głowny bohater jest irytujacy, rozhisteryzowany i bufoniasty. co się stalo, że rezyser tak zblądzil? zycze mu powrotu do formy.