Dla jednych ‘’sztuką” jest namalowany obraz przez świnię, a dla innych wiadomo co….
Obejrzałem serial na raz i tak: temat serialu bardzo dobry, zagrany świetnie, wizualnie rewelacja, ale chwilami ma się ochotę przewinąć do przodu, jedne odcinki są bardzo dobre, a inne słabe ciągną się że widz spokojnie może iść...

Najnowsza produkcja Amazon Prime Video stworzona przez Barrego Jenkinsa, to nie tylko serial, to coś więcej. To sztuka przez duże "S". Ogromne przeżycie... brakuje mi słów, by opisać więcej.

Serial to przede wszystkim oskarżenie o tę część historii Ameryki, która została zbudowana na wyzysku jednych ludzi przez drugich. Łączy różne gatunki: trochę tu przygody, trochę oczywistej historii z okresu niewolnictwa, ale też fantasy. Nigdy nie istniały pociągi kursujące pod ziemią mające stacje. Kolej podziemna...

Ja pie......ę polecam. Film mocny. Atmosferę można kroić . Ciężki i realistyczny. Polecam

...nigdy k*rwa nie zrozumiem jak można kogoś nienawidzić, wyśmiewać i sprawiać tyle cierpienia z powodu koloru skóry...

Poprzez zatracenie się w warstwie emocjonalno-sentymentalno-masochistycznej , chyba wszyscy zapominają ,że ta opowieść to zwykła fikcja bajka , za co zresztą dostała nagrodę dla takich książek. Kto opowiada bajki ten rządzi światem. To dla myślących.... samodzielnie.

To naprawdę zdumiewające, że trzeba o tym robić seriale, żeby ludzi przekonać, że tak było. Takie to nadzwyczajne. A u białego... normalka. czy przemawia przeze mnie rasizm czy...takie zapomniane słowo--- logika.

Jak w tytule. Zero znamion dzieła sztuki . czy jak tu czytam na foru widzielismy 2 rózne seriale?

Straszna papka dla odmóżdżonej czesci społeczeństwa, już S01E01 pokazuje od połowy zlepek bezsensownych scen.Przerost formy nad teścią.
Tych krytyków co tak zachwalają serial to ja nie pozdrawiam.

Jak to jest ze w role ksiezniczki angli potrafi wcisnac murzyna, a w role niewolnika nie dali bialego, albo lepiej, w role ciemiezyciela nie dali murzyna? Zle sie to oglada majac to z tylu glowy co tworcy filmow odpier...

nieważne, że podzielony na odcinki. Ma to czego brakuje American Gods i przypomina na dodatek Pokochać. A z takiego miksu wychodzi Coś, obok czego nie można przejść obojętnie.

Obejrzałem 2 odcinki, to jest najgorsze dno bez jakiejś logiki w scenariuszu, przerost formy nad treścią.

"Magiczny realizm" ten serial z realizmem ma tyle wspólnego: tak niewolnictwo istniało, tak niewolnicy byli traktowani jak zwierzęta, tak usprawiedliwiano to wolą Boga. Reszta to czysta fantazy. Brakuje tylko czary mary, olbrzymów księżniczki i krasnoludków.