Obsada spisała się wyśmienicie, a twórcy przeszli samych siebie. Sceneria, muzyka jak i klimat powala. Bajka. Z kina wyszłam zachwycona. Spodziewałam się czegoś dobrego, a dostałam arcydzieło. Więcej takich filmów.
Keira jest swietna, mimo roznych zdan wyadaje mi sie ze idalnie pasuje do tej roli:] licze na
oscara.
Kolejna adaptacja Anny Kareniny. Niestety nie zbyt mi pasuje Keira Knightley do tej roli chodz ocenie jak zobacze bo po zwiastunie to nic nie można powiedzieć . Ale ile by kolejnych filmów nie robili tak wg mnie tego z Gretą Garbo nie pobiją.
Pozdrawiam.
z oficjalnej strony internetowej filmu: http://annakareninamovie.co.uk/
a dokładniej z linku: http://annakareninamovie.co.uk/gallery.html
Joe Wright dalej eksploruje i poszerza granice wizualnych horyzontów. Gdy już zdawało się, że w wystylizowanym kinie osiągnął limit zeszłoroczną „Hanną”, zrobił nagły skręt w bok, skierował się ponownie ku kostiumowej historii i sięgnął po wielokrotnie już adaptowaną „Annę Kareninę” Tołstoja. Odtwórcza adaptacja nie...
więcejNie widziałem filmu, ale czytałem książkę - Jude Law moim zdaniem zupełnie nie pasuje w roli Karenina
Dla każdego, kto lubi teatralną przestrzeń będzie to prawdziwa uczta dla zmysłów:)
Oczywiście lepiej nie czytać wcześniej książki, gdyż wersja reżysera kłóci się z
wyobrażeniami.
Jeśli spojrzeć na film bez porównywania z powieścią, dla mnie to arcydzieło roku 2012.
Spotkałam się z napięta krytyką Keiry, która...
Keira jako Anna? Czytałam książkę dwa razy, a tytułową Kareninę wyobrażałam sobie bardziej a'la Monica Belluci...
oby nie zepsuła roli! :/
Właśnie wróciłem z kina i chciałbym podzielić się wrażeniami. Zacznę może od najsłabszej strony czyli fabuły. Jak to zwykle bywa gorąca namiętna miłość pięknie przedstawiona w książce na ekranie prezentuje się jak trzeciorzędne romansidło. Taka sobie historyjka o pewnej niewiernej i pewnym uwodzicielu. Dosyć istotny...
więcejMam nadzieję, że będzie to udana ekranizacja. Keira idealna na zagubiona i tak naprawdę nieszczęśliwą kobietę, Czekam z niecierpliwością na premierę :)
Nigdy nie czytałam powieści, nie widziałam żadnej jej ekranizacji, lecz tytuł jest mi od dawna
znany i zawsze słyszałam o nim pochlebną opinie. Tylko po co teraz czytać czy oglądać jak
znam jej zakończenie? Może i są osoby co przed oglądnięciem filmu lubią wszystko o nim
wiedzieć od A do Z, ale są też tacy...
Przecież Annę Kareninę grała już Sophie Marceau w filmie z 1997r. o takim samym tytule. Czy Keira Knightley będzie lepsza? Wątpię. Wrightowi zaczyna już chyba brakować pomysłów na upchnięcie ukochanej Keiry w kolejnym filmie.