Najbardziej cenię komedie, które dzieją się na granicy prawdopodobieństwa psychologicznego. Otoczka może być zwariowana, zbiegi okoliczności niesamowite itp. - ale ludzkie reakcje powinny być takie, żeby widz mógł utożsamić się jakoś z bohaterami. Niestety, kiedy robi się komedię także dla dzieci ("film familijny"),...
więcejOd niepamiętnych czasów, oglądając 'Co z Bobem', przez jedną trzecią trwania filmu miałem ochotę go wyłączyć. Bohater jest niesamowicie odrzucający, wręcz można powiedzieć 'żałosny typ'; zresztą wszystkich naokoło w filmie odrzuca.
Z czasem jednak, trafiając w towarzystwo doktora, którego prześladuje, zaczyna budzić...
Kiedyś, kiedyś... na HBO. Pod koniec lat 90-tych... wycisnąłem ostatnie pokłady łez (ze
śmiechu). Wczoraj obejrzany film ponownie śmieszy, ale ja już chyba nadto spoważniałem
;)
Bob, który jest mizofobem i nozofobem z zaburzeniami somatycznymi, co ciekawe, okazuje się bardziej "normalny" niż sam lekarz, zatem jest to dosyć ciekawa, ale i trudna do przedstawienia postać, za co szacun w stronę Murraya. Mimo wszystko, film potrafił mnie trochę drażnić, przy czym mam między innymi na myśli...
Głupią komedię taką jak "Co z tym Bobem?" z 91 r.
Do głupich komedii jakie robi się teraz....
Jak uważacie, rozwój kina idzie w dobrym kierunku?
Gdyby to była komedia skierowana tylko do dorosłego widza byłaby znacznie lepsza , niestety twórcy za mocno ją sfamilizowali :)
Ale przyjemnie się oglądało, co jest szczególną zasługą odtwórców głównych ról.
Jakbym wiedział, chyba bym sobie odpuścił.
Posiada wszystkie cechy tego typu kina:
- słodko-pierdzące, sielankowe obrazki
- maksymalną prostotę
- nachalny morał
- wkur...ającą muzyczkę
A poza tym ma bardzi wiele zalet:
- to także kino akorskie (ogromny talent i charyzma Billa Murraya)
- ciekawy morał...
Dzisiaj przypomniałem sobie film, na którego seans czekałem od dawna :D
Pomysł naprawdę świetny: Wariat przychodzi do psychologa, temu udaje się go wyleczyć, ale ten jest mu tak wdzięczny, ciągle go nachodzi, że psychiatra ma go dość i staje się wariatem ;) Krótko mówiąv wariat staje się normalny, a normalny wariatem...