PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30631}

Goście w Ameryce

Just Visiting
6,3 37 220
ocen
6,3 10 1 37220
5,6 5
ocen krytyków
Goście w Ameryce
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Znowu to samo

ocenił(a) film na 5

Dosłownie ten sam scenariusz, tylko że dzieje się w innym miejscu. Jest to raczej połączenie jedynki i dwójki

jasne - oryginały lepsze...

użytkownik usunięty

ale i przy tym miałam ubaw po pachy :-) Przynajmniej nie ma chamstwa.

lepsze oryginaly

użytkownik usunięty

Widac, ze remake. Mimo ze wydaje sie, ze jest to dziwna trzecia czesc (ta powinna dziac sie w czasach Rewolucji Francuskiej - patrz koniec "Goscie, Goscie 2") to juz nazwisko Szlachcica granego przez Reno mowi prawde - hollywodzki remake)
Oprocz Malcolma McDowella nie ma nic tu nowego. Wszystko, to powtorki starych...

film identyczny co goście, goście. Ta sama fabuła, te same gagi.

Remake francuskiej komedii "Les Visiteurs" (w Polsce znanej jako 'Goście, goście") na potrzeby Hollywoodu. Jean Reno
i Christian Clavier jako średniowieczny rycerz i jego wierny giermek, którzy w wyniku błędu czaroksiężnika zostają
przeniesieni do współczesnych USA. Następuje totalne zderzenie kultur. Film może nie...

więcej

powtórka. Naprawdę dziwię się Reno, że drugi raz chciało mu się grać to samo. Może dla Christiny Applegate, choć rzeczywistość jest pewnie bardziej prozaiczna - zapach pieniędzy. Ale jeśli ktoś nie oglądał francuskich "Gości", może się uśmieje. Mnie to już nie bawi.

Zarąbisty film! Wspaniały dobór aktorów, śwetna gra i ogólnie film jest doskonały pod każdym względem. Śmiać się można przy kazdej scenie. Nie chodzi tu o zabawne dialogi bo takowych było mało, ale co oni wyrabiali. Wydaje mi się że amerykańska produkcja jest równie dobra jak pierwowzór i ogólnie nie mam żadnych...

Reno i EB

ocenił(a) film na 8

Bardzo śmieszny z dobrą obsadą. Jeana Reno nie da się nie lubić. W Polsce reklamował EB ponieważ wcześniej browar przeprowadził ankietę. Badani mieli odpowiedzieć z kim najchętniej napiliby się piwa no i wygrał Reno. Też bym się z nim napił. Fajnie popatrzeć na Applegate. Nie widziałem pierwowzoru ale jeśli zagrał w...

więcej

to nie trojka niestety

ocenił(a) film na 7

Luzny amerykanski remake. Niestety znacznie slabszy niz francuski pierwowzor (10/10) i jego kontynuacja (9/10).
Ponownie w glownych rolach Jean Reno i Christian Clavier -jednak graja jakby od niechcenia, tylko dla kasy.
Rezyseruje Jean-Marie Poire, czyli ten sam ktory zrobil wczesniejszych Gosci oraz superzabawna...

Info o filmie

użytkownik usunięty

? Jestem bardzo ciekaw kto pisał info do filmu "Goście w Ameryce"
Jaka klątwa? i skąd XIII wiek, a może XII. Czy autor wogóle widział ten film ???

Piotr

sequel??

ocenił(a) film na 7

Na film wybralem sie pod lekkim przymusem..:)))) Okazal sie krotko mowiac, nowa wersja francuskeigo "Goscie" nawet z tymi samymi aktorami.
Film byl momentami naprawde smieszny, ale sporo scen kojarzylo mi sie z poprzednimi czesciami (wersjami).
Dobra komedia dla tych co nie widzieli pierwowzoru, reszte moze troche...

Niesamowite, ale chyba pierwszy raz w życiu recenzja przekonała mnie do wybrania się na film. Pierwszy film był super, drugi niemiłosiernie zeszmacony. Dlatego się wahałem. Żeby się tylko na tej prowincji (Gdańsk ;) pojawił...

Na biednym hrabim Thibault i jego giermku ciąży nie jedna klątwa, a całe ich tabuny. W zasadzie staram się nikomu nie życzyć niczego złego, ale temu konkretnemu hrabiemu przydałaby się kolejna klątwa i dzięki temu będę mógł kolejny raz śmiać się z jego przygód, w czwartej części.

ŻAL.

ocenił(a) film na 1

Jean-Marie Poiré , znany z reżyserii poprzednich części, odwalił KAWAŁ GÓWNA. Jean Reno i Christian Clavier, których najwyraźniej zaswędziały dupska z braku kasy, przyjęli tę beznamiętną propozycję. A Christian nawet dołożył się do scenariusza.
Takiego upadku to chyba francuzi jeszcze się nie dopuścili.
Ten chłam...

więcej

Goscie w Ameryce, jest podrobka oryginalu i to nie udana. Pierwsze co razi to to iz film jest w jezyku angielski, a nie francuskim jak przyzwyczaily nas oryginalne czesci co odbiera sporo. Kolejna sprawa to fabula, ktora prowadzi nas "za raczke przez ulice", jest na zdecydowanie nizszym poziomie i mozna nawet uzyc...

Była sto razy fajniejsza od tej blond lalki narzeczonego Julii.

ale pieniądze nie śmierdzą francuzom

Nadal piekna nawet lepiej niż w Mwc .

Pamiętam taką kwestię właśnie z końca filmu, tylko jak to się ma do rzeczywistości skoro: "Zdjęcia do filmu kręcono od 14 kwietnia do 26 czerwca 1999 roku.
" a więc XX wieku :o Nawet nie w 2000 tylko 1999 rety takie naciągnięcie widzów że tak właśnie wygląda nowy wiek, eh to tylko film jak to się mówiło...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones