PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671049}

Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
6,8 149 510
ocen
6,8 10 1 149510
6,8 44
oceny krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Zwiastun

ocenił(a) film na 9

https://www.youtube.com/watch?v=Q0CbN8sfihY

Zwiastun oczywiście cudowny jak można było się spodziewać. Na gorąco ciężko napisać coś więcej. Jest bardzo, bardzo dobrze.

ocenił(a) film na 2
WielkiMou

A i polecam ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=sg29Sa6QFes

ocenił(a) film na 9
Ryloth

Widziałem. Nie przekonuje mnie w ogóle. To znaczy jest zabawny, ale jego większość to dla mnie czepianie się bardzo, bardzo na siłę.

ocenił(a) film na 2
WielkiMou

To nie jest czepianie się, no chyba że mowa o grze aktorskiej, ale to akurat nigdy nie było wybitne (może poza McDiarmidem czy McGregorem) w tych filmach, więc nawet o tym nie wspominam, gdy mówię o TFA.

Cała masa osób widzi, że TFA to kopia/rimejk Nowej nadziei i takie są fakty. Określenia "parę podobieństw" to szyte grubymi nićmi eufemizmy. Uwielbiasz TFA? Ok, masz prawo, ale przynajmniej miej odwagę przyznać, że to kopia...

ocenił(a) film na 9
Ryloth

Tyle, że TFA nie jest ani kopią ani rimiejkiem Nowej Nadziei. Zwyczajnie. Są podobieństwa, bardzo duże, ale po pierwsze zamierzone, a po drugie prowadzące historię do zupełnie innego punktu. Tak, mamy kolejną Gwiazdę Śmierci (i to jedyne czego być akurat nie powinno), ale nie jest ona centralnym wątkiem filmu. Tak, mamy silną Mocą osobę z pustyni, ale to nie ona niszczy broń wroga. Tak mamy Skywalkera po Ciemnej Stronie i w masce, ale robi on zupełnie inne rzeczy niż Vader i jest zupełnie inną postacią. Ginie jakaś starsza mądra postać ? No tak, tyle, że nie poświęca się by ratować resztę, a chce odzyskać syna. Poważnie, nawet to co wymieniłem obala tezę o kopii czy rimejku, a różnic jest znacznie więcej.

ocenił(a) film na 2
WielkiMou

Jest kopią, miej odwagę to przyznać. Jesteś mężczyzną czy nie?

Trudno, żeby rimejkowanie było niezamierzone. No to lecimy skoro aż tak jesteś zapatrzony w TFA: Lord Vader/Kylo Ren ścigają ważnego dla Rebelii członka, który ma przy sobie kluczowe dla galaktyki plany/mapę. Vader/Ren łapie go, ale plany wymykają się wewnątrz droida. Droid ten trafia na piaszczystą planetę, gdzie znajduje go obdarzona wielką Mocą osoba. Szturmowcy jednak wyruszają w pogoń za droidem i odnajdują go na Tatooine/Tatooine 2, przez co Luke/Rey muszą uciekać na pokładzie Sokoła Millenium, gdzie spotykają Hana Solo. Han Solo ląduje w jakiejś kantynie, gdzie spotykają pomarańczowego Yodę (jakaś nowość), by dostać się do Rebelii. Atakuje ich jednak Imperium i dostają się w niewolę, ale z pomocą Rebeliantów tylko Rey zostaje ostatecznie schwytana. Gwiazda Śmierci niszczy planetę. Rebelianci obmyślają plan ataku i go egzekwują. W trakcie ginie ważna dla poprzedniej trylogii postać, a Rey udaje się na jakieś zadupie, by szkolić się u mistrza Jedi przebywającego w ukryciu. The End. Jeżeli to nie jest dla ciebie kopiowanie scenariusza, to sorry, ale jesteś strasznie naiwną osobą i łatwo cię kupić. I nie chodzi tu o szczegóły, że Ren nie jest taki sam jak Vader - nie mówiłem przecież, że to rimejk w dosłownym tego słowa znaczeniu, tylko bezczelne skopiowanie 80-90% scenariusza Nowej nadziei.

ocenił(a) film na 9
Ryloth

Nie, nie jest kopią. I przestań mi wciskać swoją opinie uznając ją za fakt, bo ona faktem nie jest.

TFA ma mnóstwo podobieństw, ale ostatecznie jest innym filmem. I śmieszne jest nazywanie jednej z trzech głównych postaci szczegółem. Szczegółem to jest fakt, że Rey pochodzi z pustynnej planety, albo, że plany są akurat w drodzie. I w nieistotnych szczegółach TFA jest bardzo, bardzo podobne do Nowej Nadziei. Ale ważne rzeczy są zupełnie inne. Rozwinięcie jednej z trzech głównych postaci jest ważniejsze niż tak nieistotne tło innej. Ponownie, jest kantyna, ale to szczegół, bo sytuacja jest zupełnie inna. Finn chce uciec, Rey chce wrócić na Jakku, a potem boi się Mocy. Mamy bitwę na planecie z kantyną i przez to Rey znajduje się na Starkillerze. Zupełnie inne postacie, inny kontekst, inna historia. Zniszczenie Starkiller jak słabym wątkiem by nie było też jest zupełnie inne niż w IV, bo tam to było najważniejsze, a tu jest wątkiem pobocznym. Ogólnie rzecz biorać jak już pisałem. Podobieństwa w szczegółach są ogromne, ale to co naprawdę ważne jest inne.

ocenił(a) film na 10
WielkiMou

Po pierwsze podziwiam za wytrwałość :) a po drugie zakończyłbym już dyskusję, bo ten cytat:

"Jest kopią, miej odwagę to przyznać. Jesteś mężczyzną czy nie?

Jest jawną prowokacją i ostrzeżeniem, że dyskusja zamieni się w kłótnie. Uwierz mi, mówię to z własnego doświadczenia. Musisz przyznać mu rację, bo inaczej okaże się, że nie jesteś mężczyzną, bo tylko on ma rację i podaje same fakty :D

A rzeczywistość jest zupełnie inna. Oto dwa NAJPOPULARNIEJSZE portale na całym świecie, służące do oceniania filmów.

I tak:

Przebudzenie Mocy:
IMDB – 8,1
Rottentomatoes: Recenzenci – 93% Ocena widzów – 89%

Mroczne Widmo:
IMDB – 6,5
Rottentomatoes: Recenzenci – 55% Ocena widzów – 59%

Atak klonów:
IMDB – 6,6
Rottentomatoes: Recenzenci – 65% Ocena widzów – 57%

Zemsta Sithów:
IMDB – 7,6
Rottentomatoes: Recenzenci – 79% Ocena widzów – 65%

Powyższe dane ukazują przepaść pomiędzy TFA, a prequelami!

Specjalnie nie przedstawiłem tu danych z filmwebu, a to dlatego, że filmweb z miarodajnością ocen ma tyle wspólnego co ja z baletem, czyli praktycznie nic :D Na tym portalu "Park jurajski" ma średnią 7,0 (a do niedawna jeszcze 6.9), natomiast "Transformers: Zemsta upadłych" (z trzema złotymi malinami w tym za najgorszy film roku) ma średnią 7,2 - Dla porównania na IMDB "Park jurajski" ma ocenę 8,1, natomiast "Zemsta upadłych" 6,0 - TAKIE RZECZY TYLKO W POLSCE :D

Podsumowując, większość fanów stawia Przebudzenie Mocy wyżej niż prequele, bo tych danych nikt nie zakłamał (tak głosowali recenzenci i widzowie). Olbrzymia mniejszość widzów nie podziela naszego entuzjazmu, co jest całkowicie normalne. Zawsze znajdzie się ktoś komu nie będzie podobał się "Ojciec chrzestny", "Władca Pierścieni" czy "Przebudzenie Mocy" :)

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 2
matysek150

Te, mędrek - podobno miałeś nie mieszać się do rozmów o TFA, sam tego chciałeś, bo obaj podchodzimy do tego emocjonalnie. Widzę, że jednak zmieniłeś zdanie.

Nie podałeś Filmwebu z prostej przyczyny - oceny tutaj nie potwierdzają twojego punktu widzenia :D Olbrzymia większość nie lubi TFA.

A tu masz swój IMDB: http://www.imdb.com/poll/uLB4Ikfqs20/results?ref_=po_sr Na krótym miejscu jest to twoje ukochane Przebudzenie Mocy? Nigdy nie podaję ocen na portalach jako argumentów, bo to strasznie głupi argument.

Tutaj odnośnie recenzji i "krytyków": http://muncheedaily.com/news/its-official-revenge-of-the-sith-is-the-best-star-w ars-movie-ever/

ocenił(a) film na 10
Ryloth

Dobra odpisze ci ten jeden raz :) Nie zmieniłem zdania, to my nie mieliśmy rozmawiać o Gwiezdnych wojnach i jakbyś nie zauważył to nie do ciebie skierowałem swój post. Nie piszę (poza tym postem) do ciebie w ogóle od dłuższego czasu i będę się tego trzymać. Sam powiedziałeś, że będziesz się włączał do dyskusji jeśli będzie ciekawa i zrobiłeś to w mojej recenzji do "Rouge One" tyle, że post nie był skierowany do mnie. Ja teraz zrobiłem to samo, przecież nie składałem ślubów, że nie będę rozmawiał o Gwiezdnych wojnach z użytkownikiem WielkiMou :) No chyba, że wyskoczyło ci powiadomienie, że to ja wysłałem do ciebie wiadomość, ale to już błąd tego portalu, bo jak można zauważyć powyżej widnieje napis: "w odpowiedzi na post: WielkiMou". Także to ty złamałeś naszą umowę, bo napisałeś bezpośrednio do mnie, ale jak to mówią tylko prawdziwi mężczyźni dotrzymują raz danego słowa :)

Mam nadzieję, że nie zabraniasz mi rozmawiać z innymi użytkownikami :) Jak ty sobie to wyobrażałeś, że po premierze Ostatniego Jedi będę unikał wszystkich tematów w których zabierzesz głos?! Sam wypowiadasz się w moich tematach, a ja nie mogę w tym? Człowieku jesteś niepoważny :) Będę pisał do wszystkich prócz ciebie, więc nie wiem po co ta cała gadka o zmianie zdania. Mam nadzieję, że to uszanujesz i przestaniesz do mnie pisać, zresztą tak jak to obiecałeś. Jesteś przecież prawdziwym mężczyzną, a oni dotrzymują raz danego słowa :) Dlatego ten post powyżej uznam za wypadek przy pracy. Swoje komentarze kieruj do Aza, WielkiegoMou czy z kim tam rozmawiasz, ale nie do mnie, bo my mamy dżentelmeńską umowę i głęboko wierzę, ze ktoś tak dobrze wychowany jak ty jej dotrzyma, jeśli nie to cały portal zobaczy, że nie dotrzymałeś raz danego słowa, a co to będzie oznaczać, sam sobie odpowiedz :)

PS To jest mój ostatni post do ciebie, nie mam zamiaru z tobą rozmawiać na jakikolwiek temat, a już na pewno nie o Star Wars, bo ja dotrzymuje raz danego słowa :)

matysek150

To jest bez sensu. Nie adresujesz do niego komentarza, a jednoczesnie cytujesz jego wypowiedz, na nią odpowiadasz i nawet o nim piszesz, czyli prowokujesz. bądz konsekwentny

ocenił(a) film na 10
DenisPipkaNastolatka

On też mnie cytował wielokrotnie i nie ma w tym nic złego :) Uważam, że zachowałem się jak dżentelmen ostrzegając użytkownika WielkiMou przed prowokacją, która mogła się skończyć bezsensowną kłótnią, bo ten komentarz jest prowokacją:

"Jest kopią, miej odwagę to przyznać. Jesteś mężczyzną czy nie?"

Użytkownik WielkiMou musi przyznać się do czegoś w co nie wierzy, a jeśli tego nie zrobi zostanie uznany za kobietę, conczitę, transa, zresztą wszystko jedno, ale za mężczyznę na pewno nie. Nie oczekuję, że mnie zrozumiesz czy poprzesz, bo po nicku widać, że jesteś multikontem stworzonym tylko w jednym celu :)

matysek150

Ale jak to nie wierzy? Ze jest mezczyzną?

No w jakim celu stworzylem konto, he? Ja po twoim nicku tez moge pare rzeczy powiedziec, wiec nie bylbym tak pochopny we wnioskach.

ocenił(a) film na 10
DenisPipkaNastolatka

Jak ty rozumiesz ten komentarz:

"Jest kopią, miej odwagę to przyznać. Jesteś mężczyzną czy nie?"

Bo dla mnie jest jasne, że jeśli nie przyznam racji panu R. to nie jestem prawdziwym mężczyzną.

Według mnie prawdziwi mężczyźni nie powinni pisać takich rzeczy jak to:

"Jest kopią, miej odwagę to przyznać. Jesteś mężczyzną czy nie?"

Proszę cię, konto założone 13 kwietnia tego roku, w profilu jakieś zboczone wstawki i komentarze pod ocenami: "Książę Półromansu! Swoja szkoła! Yates wizjoner" "Ryloth, kocham!" - chyba każdy średnio ogarnięty człowiek domyśli się o co chodzi :D A twoja opinia o moim nicku mnie nie interesuje.

Pozdrawiam!

matysek150

No czyli o co chodzi?

ocenił(a) film na 10
DenisPipkaNastolatka

Czytają to też osoby nieogarnięte, które chciałyby to wiedzieć, a ja nie mam zamiaru wykładać im wszystkiego na talerzu :) Niech się sami domyślą, bo to najlepszy sposób na ćwiczenie swojego umysłu.

Pozdrawiam!

matysek150

Jak masz problem z moim nickiem albo zamierzasz mnie obrazac, pomawiac czy co tam wymyslisz to chetnie z toba pójdę przedyskutowac to z moderacją.

ocenił(a) film na 10
DenisPipkaNastolatka

Nie obraziłem cię i nie mam żadnego problemu z twoim nickiem. Uważam, że jesteś spoko użytkownikiem :)

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 2
matysek150

Ogarnij się. Dobrze wiesz, czemu ci napisałem - bo zacząłeś o mnie wspominać. Było tego nie robić i nie popisywać się jaki ty to nie jesteś super. Proste. W tamtym temacie o R1 też nie wspominałem o tobie. To ty masz problem przecież z tym i nadal nie potrafisz zapomnieć o tamtym gnojowisku.

Ryloth

"Ten osobnik" lubi wspominać o innych. A jednocześnie każdemu, z kim się skłóci zakazuje o nim wspominać w komentarzach. Zabawna hipokryzja. xD

ocenił(a) film na 2
cloe4

Witaj ponownie, Cleo ;) Matysek jest jaki jest i tyle. Obaj emocjonalnie podchodzimy do SW i czasami występują efekty uboczne takiego zachowania :D On szuka na siłę prowokacji, a ja powiem parę słów za dużo i tyle .

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
matysek150

W dyskusji czasem zdarzy się napisać kilka słów za dużo, zwłaszcza gdy ścierają się dwie skrajne opinie ;) Ja w sumie takie dyskusję lubię, więc pewnie będę kontynuował, bo nie mogę powiedzieć, żebym nie rozumiał podejścia krytycznego do TFA. Widzę to co się temu filmowi wytyka i chyba jedyną różnicą jest to, że mi to w ogóle nie przeszkadza.

W każdym razie wiadomo, że TFA miało dużo lepszy odbiór niż fatalne Prequele i że to dużo lepszy film. Myślę, że to da się obronić wieloma argumentami. Głównie kwestia tego czy TFA jest niszczące dla uniwersum czy nie. Dla mnie nie, ale rozumiem stanowisko przeciwne.

ocenił(a) film na 10
WielkiMou

Mamy takie samo zdanie :) Mnie również bardzo podobało się TFA i nie mogę doczekać się już premiery "Ostatniego Jedi", który zapowiada się na jeszcze lepszy film niż "Przebudzenie". Przede wszystkim jestem ciekaw czy zbliży się poziomem do niedoścignionego "Imperium kontratakuje" :)

Prequele są dla mnie (jak i dla większości krytyków) książkowym przykładem jak filmów nie należy kręcić. Powinni je pokazywać na zajęciach w szkołach reżyserskich jako "Rzeczy których należy się wystrzegać podczas kręcenia" :D

Ja właśnie kiedyś powiedziałem o te kilka słów za dużo sprowokowany podobnymi słowami, które i Ty teraz otrzymałeś, dlatego postanowiłem zainterweniować, ale z tego co widzę to jesteś odporny na wszelakie prowokacje. Nie wiem jak to robisz, pewnie ćwiczysz jogę :D

matysek150

Nie wiem jak to robisz, pewnie ćwiczysz jogę :D


Po prostu nie jest lamusem i przegrywem.

ocenił(a) film na 10
DenisPipkaNastolatka

Oczywiście, że nie jest :)

Pozdrawiam!

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
WielkiMou

Spokojnie, niczego nie wciskam ;) Opinia to jest taka, że ty lubisz TFA, a ja go nie znoszę i odwrotnie z prequelami - ja je uwielbiam, a ty ich nie znosisz. Szanuję. Ale jak film zrzyna prawie cały scenariusz z innego filmu, to trudno przedstawiać to jako opinię :/

Czy szczegółem jest fakt, że kolejny wybraniec pochodzi z piaszczystej planety i będzie się szkolił u Jedi na wygnaniu, sami Jedi prawie wyginęli, znowu rządzą Sithowie i znowu mamy konflikt Imperium vs Republika? To nie są szczegóły tylko fundamenty nowej trylogii. Sama kantyna rzeczywiście jest szczegółem, ale pomarańczowy Yoda trochę śmieszy :D

ocenił(a) film na 9
Ryloth

Cieszę się, bo tylko tego ogólnie nie znoszę. I mimo wszelkich podobieństw, a jest ich sporo to TFA nie jest ani kopią, ani rimejkiem. Wcześniej powiedziałbym, że czerpie z Nowej Nadziei, żeby wprowadzić nową historię w znajomy sposób, ale jednak inną historię. Teraz powiem to samo, tyle, że jednocześnie widzę już, że streszcza też i świetnie nawiązuje do całej Starej Trylogii. Przez to jak jest to umiejętne zastanawiam się nawet czy nie podnieść oceny, ale jeśli tak to dopiero po kolejnej powtórce xD

Po pierwsze jeszcze nie wiemy czy wybraniec, nawet w sumie nie wiemy czy Rey jest główną postacią trylogii, bo nie znamy jej pochodzenia, a jeśli nie jest Skywalkerem to nie będzie główną postacią. Aczkolwiek rozumiem o co chodzi. Piaszczysta planeta jest szczegółem, Luke nie jest na wygnaniu tylko prawdopodobnie zaszył się szukając prawdy, bo nie widział sensu dalszej walki. O tym powie nam TLJ. "Sithowie" nie tyle rządzą co widzimy ich jako wrogów. W końcu jest Nowa Republika i choć pisałeś w innym poście, że Hux stwierdził, że ją zniszczą to nie jest to prawdą. To była mowa propagandowa. First Order zniszczyło władze Nowej Republiki, ale to nie oznacza, że magicznie reszta systemów przejdzie pod kontrolę pozostałości Imperium. Po prostu zapanuje chaos. Aczkolwiek fakt, że to walka Ciemnej i Jasnej strony i powiedzmy Imperium 2.0 i Rebelii 2.0 jest prawdziwy. Tyle, że Ciemna i Jasna strona zawsze walczą, a powtórka dwóch stron konfliktu mi w ogóle nie przeszkadza. A wręcz widzę w tym więcej realizmu, żeby był to stan przejściowy przed czwartą trylogią, która nie ukrywajmy też się pojawi i to pewnie niedługo.

Chcę jeszcze napisać, że raczej nie będę już dziś odpowiadał i może jutro. Nie bardzo mam czas, a i ochoty niewiele, bo toczyłem już setkę dyskusji o TFA i w sumie niewiele tu nowego.

ocenił(a) film na 2
WielkiMou

Widzę, że przyleciał matysek chcący mnie zdyskredytować, bo nie znoszę TFA. Spoko, ale ja nie mam zamiaru się w takie rzeczy bawić. Uznajmy, że jego tu nie było.

Wiadomo, że historia jest inna, bo TFA to nie czysty rimejk. To inna historia, z innymi postaciami i z innymi frakcjami, tylko że jej fabuła jest prawie że identyczna jak ta z Nowej nadziei. To widać gołym okiem. A że świetnie nawiązuje? No jak się robi kopię, to o to nietrudno ;)

Wybraniec był tylko jeden. Rey co najwyżej jest MaRey Sue ;)

W EU Luke nie był aż tak słaby psychicznie, gdy jego uczniowie go zdradzali i przechodzili na stronę zła.

Rey to najpewniej Skywalker, ewentualnie Kenobi, ale nawet niespecjalnie mnie to obchodzi. TLJ może akurat być najlepszą częścią z tej trylogii, bo nie podoba się tej januszowatej Kennedy. A co nie podoba się Kennedy jest dobre dla uniwersum SW :) Szkoda tylko, że do IX epizodu znowu zatrudnili tego partacza...

Czwarta trylogia to zapewne też będzie kopiowała OT i znowu dostaniemy Imperium 3.0, Rebelię 3.0 i Order 66 v.3. Jakby te beznadziejne pomysły na spin-offy to nie było dość śmieci w tym uniwersum...

"Aczkolwiek fakt, że to walka Ciemnej i Jasnej strony i powiedzmy Imperium 2.0 i Rebelii 2.0 jest prawdziwy. Tyle, że Ciemna i Jasna strona zawsze walczą, a powtórka dwóch stron konfliktu mi w ogóle nie przeszkadza" - No i o tym mówiłem. Tobie kopiowanie OT nie przeszkadza, a mnie to wkurza. Nie mówię, że moje zdanie jest lepsze czy odwrotnie, po prostu stwierdzam nasze odczucia.

Ja też wiele rozmawiałem o TFA i w sumie to się trochę powtarza. Raczej się nikogo nie przekona.

ocenił(a) film na 9
Ryloth

Nie odpowiadałem długo, bo niewiele mam czasu i szczerze trochę szkoda używać tego wolnego do kolejnej takiej samej dyskusji.

Tak, fabuła jest bardzo podobna. Natomiast świetne nawiązania do całej Starej Trylogii to już inna rzecz. To nie musiało tam się znaleźć, a Abrams naprawdę dobrze skleił pomysły scenariuszowe trzech filmów w jeden.

Wybraniec był, a teraz może być nowy. A Rey nie podpada pod Mary Sue. W ogóle ciekawe, że wszyscy czepiają się jej, a nie dzieciaka Anakina, który wygrywa wyścig i rozwala mini Gwiazdę Śmierci. Co nie oznacza, że i on podpada pod ten typ postaci. Po prostu są to bohaterowie wielkich historii, którym sprzyja mistyczna Moc, więc ich świętym prawem są umiejętności niedostępne dla innych i wyjątkowość.

Rey może być Skywalkerem tylko, z której strony ? Nie jest córką Luke'a, trailery raczej dość jasno to wykluczają. Czy jest córką Hana i Lei ? Niewykluczone, aczkolwiek mało prawdopodobne. Nazwisko Kenobi byłoby bezsensowne, bo to saga Skywalkerów. I w ogóle skąd pomysł, że TLJ nie podobał się Kennedy ? Nie znalazłem w internecie o tym ani słowa, a mało to prawdopodobne, bo gdyby była niezadowolona ze scenariusza mogłaby Riana wyrzucić i go przepisać. Co do samej Kennedy to jej przede wszystkim podobają się pieniądze. A te mimo wszystko dla uniwersum są ważne i dobrze je mieć. Abrams jest niezłym reżyserem i takim średnim jak dla mnie wyborem, choć są pozytywne sygnały.

Czwarta trylogia będzie zupełnie inna, bo już teraz widać zmianę nastawienia. Zamiarem i planem od początku było zrobienie jednego nostalgicznego filmu, a potem pociągnięcie tego z nowymi pomysłami. Kennedy nie chodzi o niszczenie SW, tylko o to żeby one zarabiały, a faktem jest, że widownia nie chce już tak wielu podobieństw jak przy TFA. Więc ich nie dostanie. Dlatego w materiale zza kulis z TLJ mówią, że te SW będą "fresh and new", dlatego J.J. Abrams wspomniał, że część IX połączy wszystkie trzy trylogie i nawiąże do Prequeli.

ocenił(a) film na 2
WielkiMou

Nietrudno o świetne nawiązania, skoro kopiuje się fabułę, postaci i lokacje. Rzeczywiście, "genialne osiągnięcie". Abrams to przeciętny rzemieślnik, który nie jak się robi wielkie i oryginalne blockbustery, jedzie po linii najmniejszego oporu. Dlatego Johnson został zwolniony - pewnie TLJ jest zbyt oryginalne dla tej baby od Disneya.


Wybraniec jest jeden i koniec. Samo słowo narzuca tylko jedną osobę, a że Disney jest Januszem Gwiezdnych wojen i tego nie rozumie, to już jego problem. Ja ich kretynizmów nie akceptuję.

Rey jest straszną postacią. Idealną do bólu. Wszystko umie od razu na najwyższym poziomie, nawet Anakin i Luke tacy nie byli. Oni po treningu nie byli w stanie pokonać wyszkolonego Sitha, a ona bez żadnego treningu z łatwością rozwala doświadczonego wojownika, którego potencjał Mocy jest zapewne tak samo wysoki jak i jej. To podpada pod absurdalność i komiczność kreskówek Disneya, a Gwiezdne wojny to jednak coś więcej.

Nie podobał się, bo zwolniła Johnsona z reżyserki IX epizodu, by zatrudnić tego partacza Abramsa, który nie ma własnego zdania i zrobi wszystko, czego ona tylko zażąda. Czyny mówią więcej niż słowa - trudno byłoby wyrzucać reżysera z posady tuż na finiszu, gdy "zaraz" premiera. Fatalny PR i problemy organizacyjne.

K*rwa, kolejna trylogia, kolejne beznadziejne spin-offy... Czemu Lucas to sprzedał ludziom, którzy nie mają za grosz wyobraźni? Faktem jest, że widownia nie chciała kopii nie tylko teraz, ale też i wcześniej. "Fresh and new" - dobry joke. I dlatego w zwiastunach do TLJ ciągle mamy te same statki co w OT, druga strona nadal nie ma krążkowników zdolnych do równorzędnej walki 1v1 z niszczycielem, a AT-AT po raz kolejny maszerują po białej planecie?

ocenił(a) film na 9
Ryloth

Tak, Abrams jest rzemieślnikiem. Nie zrobi wybitnego filmu, ale on ma kręcić film dochodowy, a nie wybitny. Nie tylko wśród Gwiezdnych Wojen nie ma filmów wybitnych, ogólnie najwięcej zarabiające kino wybitności nie posiada, bo prostota się lepiej sprzedaje. I nie ma w tym nic złego. I on nie tyle skopiował co połączył motywy trzech filmów OT. Wyszło to dobrze, bo czerpanie z przeszłości i składanie czegoś nowego jest naturalnym procesem twórczym. Właściwie jedynym, bo nikt nigdy nie wymyślił niczego zupełnie nowego. A Johnson nie został zwolniony - nie wiem skąd ten dziwny wniosek. On miał pracować tylko nad VIII i tak się stało.

Wybraniec był jeden, ale się odrodził lub po prostu jest kolejny, bo poprzedni nie wypełnił zadania. Ten też jest jedyny w swoim czasie. I to nie Disney ma problem, tylko ty. Nie akceptuj kanonu jeśli nie chcesz, ale nie mów, że to kwestia problemu Disney'a, bo to ty masz problem z kanonem.

Rey jest klasyczną postacią. To właściwie to samo co Luke czy Anakin. Choć nie powiem bym ją uwielbiał. Jest dość nudna, ale tak już mają klasyczni bohaterowie. Walka z Kylo wygrana przez nią została przypadkiem. I nie chcę mi się o tym kolejny raz dyskutować, ale Kylo ranny fizycznie i psychicznie zdruzgotany, na dodatek z niebezpieczną pewnością siebie i bawieniem się przeciwnikami nie mógł być zagrożeniem dla Rey, którą poprowadziła Moc. Tak swoją drogą to jeśli przez kreskówki rozumiesz filmy animowane Disney'a to te mają znacznie więcej wartości niż cała saga Gwiezdnych Wojen niezależnie jak nią patrzeć (który kanon filmów uznawać), oczywiście nie pojedynczo, a razem ale zawsze.

Ponownie - Johnson nie miał kręcił IX części tylko Colin Trevorrow, który dobrze, że wyleciał, bo nawet rzemieślnikiem nazwać go nie można. Gdyby wizja Johnsona jej nie pasowała to wywaliłaby go dwa lata temu po przeczytaniu scenariusza lub niedługo potem. Właśnie tak zrobiła z reżyserami spin-offu i IX.

Lucas sprzedałby to każdemu kto by dużo zapłacił. A obecny zarząd ma wystarczająco dużo wyobraźni, po prostu mają też wykresy i badania. I to na ich podstawie będą mówić ile będzie oryginalności. Widownia nie chciała silnych nawiązań i podobieństw do Starej Trylogii ? 2 miliardy w box office, kolejny miliard RO i oceny widowni znacząco lepsze niż Prequeli mówią coś innego. Jak chcesz możesz kwestionować zdolność Disney'a do robienia dobrych filmów, ale ciężko na poważnie mówić o tym, że Disney nie potrafi zadbać o pieniądze. Oni obecnie dominują w światowym kinie i stworzyli wielkość Marvela, Gwiezdne Wojny są kolejne w kolejce. Oprócz tego zarabiają miliony na własnych produktach. Disney naprawdę wie jak robi się filmy, których chce widownia i skoro TFA było jakie było to znaczy, że widownia tego chciała.

Podobieństwa o których piszesz to nieznaczące błahostki, bo jedyne co tak naprawdę jest istotne to fabuła. Zresztą maszyny kroczące znacząco różnią się od AT-AT (żyletki na nogach do rozcinania lin, większe stabilniejsze nogi, grubszy pancerz, działo na plecach) o krążownikach niewiele wiemy, a niektóre statki przeszły ewolucję. Ponownie, mi to nie przeszkadza.

ocenił(a) film na 10
Ryloth

Dobra, nie będę już spamował na blogu Oro, dlatego ustosunkuję się do tego co napisałeś na forum, bo boję się, że jeśli ci nie odpiszę to Bóg wie co sobie pomyślisz :D

"wyciąganie ręki nie polega na nazywaniu mnie prowokatorem i pokazywaniu jaki to nie jesteś cudowny, tylko na samym wyciągnięciu ręki ;)" - Nigdzie nie pisałem, że jestem cudowny wręcz przeciwnie jestem zły na siebie, że odpowiadam prowokacjami na twoje prowokacje, a powinienem być mądrzejszy i odpuścić, także jak widzisz to jestem po części winny :)

"Mi nasze rozmowy nie przeszkadzały i nie przeszkadzają" - No pewnie, bo ja cię nie prowokuję! Cały czas piszę, że każdy może mieć z inną opinię i trzeba ją szanować natomiast ty wyjeżdżasz z faktami i prowokujesz, potem ja się odgryzam pisząc takie prowokacje:

"Bo widzisz, kiedyś fani byli mniej wymagający," - Które zresztą są twoimi prowokacjami, ja je tylko lekko modyfikuję :) Zamieniam jedno czy dwa słowa i powstaje prowokacja odwrotna do tej która ty napisałeś. Zobacz ja się nawet nie muszę wysilać, dajesz mi tyle prowokacyjnych zdań, że nie muszę tworzyć własnych :D Na poczekaniu stworzę ci coś z ostatnich dni

"TFA nie jest kopią, miej odwagę to przyznać. Jesteś mężczyzną czy nie?" - Prowokacja odwrócona wystarczyło dodać jedno słowo :D

"bo nie wierzę, żeby ktoś inteligentny nie był w stanie dostrzec, że TFA nie jest kopią ." - Kolejna prowokacja odwrócona. Mogę tak w nieskończoność :D Dostarczasz mi tyle materiału, że nie muszę tworzyć nowego :D A jak mi ktoś zarzuci trolling to powiem, że to są słowa Rylotha, tylko leciuteńko zmodyfikowane, skoro on może prowokować dlaczego ja nie? Widzisz tylko tak możemy rozmawiać i teraz też napiszesz, że taka rozmowa ci nie przeszkadza? Bo jeśli nie to ok! Tak mogę z tobą rozmawiać. Tylko nie pisz mi, że zaczynam g*wnoburzę, bo ty właśnie w taki sposób do nas piszesz, więc ja też mam do tego prawo. NO MUSISZ TO DOSTRZEC!

"Napisałem przecież, że postaram się bardziej uważać na dobór słownictwa, a ty na wynajdywaniu prowokacji, których nie ma." - Super! To mnie bardzo cieszy, ja też nie będę szukał prowokacji tam gdzie ich nie ma, ale jeśli jakąś znajdę to przerobię jedno słowo tak by wydźwięk był (jak w przykładach powyżej) i jeśli ci się to nie spodoba i uznasz to za trolling to będzie oznaczać, że prowokowałeś. Obiecuję, że nie będę tworzył jakiś wymyślnych prowokacji, użyję tylko twoich słów zamieniając jedno góra dwa słowa. Jeśli takie zdanie będzie ci się nie podobać to będziesz musiał zastanowić się nad tym które napisałeś, bo skoro ciebie moje zabolało to znaczy, ze mnie twoje też :) Jest to najsprawiedliwsze rozwiązanie.

"Unikasz też odpowiedzi na porównanie do fanów Śródziemia ;) Ale spoko, nie ty pierwszy, nie ostatni." - A co tu jest do wyjaśniania? Trylogia Władcy Pierścieni powstała na podstawie książek. Filmy o Gwiezdnych Wojnach powstają na podstawie czyjegoś pomysłu. Nie wiem co chcesz tu porównywać. Prawdopodobnie fani Władcy Pierścieni nie chcieliby otrzymać kolejnej kopii, ale nie wiem co to ma wspólnego z TFA, bo ja TFA nie uważam za czystą kopię - TAKA JEST MOJA OPINIA, a ty masz inną i szanuję to :)

"-> Abrams
-> Własna opinia

Wybierz jedno."

No tego to już w ogóle nie czaję :D Jeśli dobrze rozumiem (popraw mnie jeżeli się mylę) to chcesz powiedzieć, ze sugeruję się opinią Abramsa czy tak? Otóż nie! Nie pomyślałeś, że ja i Abrams możemy mieć taką samą opinię :) Dobra zaprezentuje to na przykładzie z tego co wiem to uważasz Imperium kontratakuje za dobry film ja też tak uważam, ale to nie znaczy, że się sugeruję twoją opinią po prostu w tym przypadku nasze opinie są zbieżne :)
Także wybieram własna opinia :) Według mnie TFA to nie jest czysta kopia, a to że Abrams też tak uważa to zbieżność opinii :) No bo nie wyobrażam sobie sytuacji, ze stoję przed bratem i stawiam go przed wyborem czy według ciebie zupa pomidorowa jest dobra?

- Opinia Matyska
- Własna opinia

Na co mój brat, przecież ty też uważasz, ze zupa pomidorowa jest dobra to po co zadajesz takie głupie pytanie skoro odpowiedź w obu przypadkach jest taka sama :D To najbardziej chciałem wyjaśnić, bo bałem się, że byłeś gotów pomyśleć, ze skoro Abrams mówi, że TFA to nie jest kopia to i ja tak mówię. Otóż nie! Nie potrzebuję opinii Abramsa by wiedzieć, ze TFA to nie jest czysta kopia, bo jest to dla mnie rzecz oczywista. Wymieniłem Abramsa tylko po to by ci pokazać, że on uważa inaczej co znaczy, ze ma inne zdanie niż ty, a to z kolei oznacza, że twoja opinia nie jest faktem, ani obiektywną prawdą (czy czym tam jeszcze) tylko subiektywną opinią. No taki inteligentny gość to na pewno rozumie :)

Wiem, że coś tam zaraz naskrobiesz, ale postaraj się nie rozpisywać, bo chciałbym tą dyskusję jak najszybciej zakończyć :)

ocenił(a) film na 10
matysek150

Aha i jeszcze jedno "Matysek TFA uwielbia, a ja TFA uważam za totalnego gniota" - To nie prawda oceniłem go na 7/10 (zresztą ty też), a jak mi napiszesz, że go tak uporczywie bronie to znaczy, ze cały czas nic do ciebie nie dociera :) Dla mnie mógłbyś ocenić ten film na 1/10 i miałbym to totalnie w d*pie, ale nie znoszę jak ktoś mi pociska bzdury typu "to fakt" lub "obiektywna opinia". Tylko to musisz poprawić, nic więcej. Faktem jest, że Abrams wyreżyserował epizod siódmy, faktem jest, że Harrison Ford zagrał w epizodzie siódmym, ale faktem NIE JEST, że epizod siódmy to kopia, faktem NIE JEST, że bohaterowie się zeszmacili. I teraz żebyśmy się W KOŃCU zrozumieli:

OPINIĄ Rylotha jest, że TFA to czysta kopia Nowej Nadziei.
OPINIĄ Matyska jest, ze TFA nie jest czystą kopią Nowej Nadziei

Matysek i Ryloth są mężczyznami i obaj są inteligentni koniec kropka :)

Jeśli mimo wszystko nadal uważasz, że ty podajesz prawdą objawioną i obiektywne fakty w tych aspektach, które wymieniłem to znaczy, że jesteś prowokatorem, ale wszyscy wiemy, że nim nie jesteś dlatego to tylko i wyłącznie TWOJA OPINIA :)

ocenił(a) film na 2
matysek150

Nic sobie nie pomyślę, ja nie czerpię satysfakcji z takich rzeczy.

"Nigdzie nie pisałem, że jestem cudowny wręcz przeciwnie jestem zły na siebie, że odpowiadam prowokacjami na twoje prowokacje, a powinienem być mądrzejszy i odpuścić, także jak widzisz to jestem po części winny :)" - Teraz sam prowokujesz, bez mojej zachęty. Jesteś Januszem dyplomacji.

Odnośnie kopii, to już ci wyjaśniłem na blogu Oro jak uważam i zdania nie zmienię, mogę najwyżej o tym nie wspominać zbyt często ;)

"Prawdopodobnie fani Władcy Pierścieni nie chcieliby otrzymać kolejnej kopii" - Dokładnie o to mi chodzi i szkoda, że to nie oni są też dominującą grupą wśród fanów SW, bo TFA zostałoby wtedy zmiecione.

Nie załapałeś.

->Abrams
-> własna opinia

Wybierz jedno -> tyczy się tego, że zwrot "opinia Abramsa" jest oksymoronem. Ten człowiek nie ma własnego zdania i dlatego Johnson został zwolniony z posady reżysera IX epizodu, bo TLJ było chyba zbyt oryginalne jak na wąską mózgownicę Kennedy, a Abrams pokornie wykona wszystkie zalecenia.

Oceniam go 7/10 jako film, ale jako część SW krytykuję go z pozycji 2/10, a to i tak chyba za dużo.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
WielkiMou

Opowiem Ci historię, którą kiedyś opowiedział mi użytkownik Kulikow.

"Po premierze Przebudzenia Mocy nie było już takiej samej atmosfery na forum. Zaczęły się prześladowania.

- Co robisz na tym forum, he?
- Przepraszam, ale chciałem się tylko wypowiedzieć na temat filmu.
- Nie wciskaj mi tu kitu! Przyznaj, że Przebudzenie jest kopią, przyznaj to!

I bang! Bang, bang, bang!
Nie mieli sierpa, ale mieli młot.
I bang.
Wybili mi wszystkie zęby.
To prawda. Nie miej złudzeń.
Tak właśnie prezentuje się wolność słowa na tym forum."

użytkownik usunięty
WielkiMou

TFA to kopia to Nowa Nadzieja w odświeżonej wersji . W gogle poszukaj

'' Przebudzenie Mocy i Nowa Nadzieja podobieństwa '' .

I tam masz materiał z podobieństwami tych części . Obejrzyj to może zrozumiesz . W TFA nic nowego nie ma

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
WielkiMou

Bo widzisz, kiedyś fani byli mniej wymagający, wystarczało im kiepskie aktorstwo, płaskie postacie, fatalne dialogi i pierdy Jar Jara żeby wyjść z kina zachwyconymi. Disney jednak wiedział, że teraz to nie przejdzie, więc chcąc zarobić ponad dwa miliardy dolarów musieli zatrudnić dobrych aktorów, stworzyć ciekawe postacie (które da się lubić), napisać dobre dialogi i nie dodawać bekających, pierdzących i nieśmiesznych kosmitów takich jak Jar Jar. Dlatego musisz zrozumieć, że dla ludzi którzy przyzwyczaili się do takiego syfu to jest OGROMNY SZOK!!! Gwiezdne wojny już nie są bezmyślną papką toczącą się głównie na green screenie?! To niemożliwe!!!

Nawet pojedynki na miecze świetlne wyglądają znów realistycznie, a ludzie zdążyli się przyzwyczaić do tego:

https://www.youtube.com/watch?v=FMLbeuShF8s

Dla niektórych było to po prostu za dużo przez 15 lat George Lucas sukcesywnie niszczył własną markę i spora ilość fanów zdążyła się do tego przyzwyczaić. Ciężko im teraz przyjąć produkt w którym nikt nie beka czy nie pierdzi, bo widzisz właśnie to kojarzyło im się z Gwiezdnymi wojnami. Teraz Disney im to od tak wszystko zabrał, więc nie dziwie się, że niektórym ciężko się z tym pogodzić. Tacy fani mają dwa wyjścia, albo zaakceptują, że Gwiezdne wojny znów są dobre jak stara trylogia, albo będą hejtować nowe filmy od Disneya do końca swoich dni. Ja 15 lat temu byłem w tej drugiej grupie, przez 15 lat płakałem i ubolewałem nad moim ukochanym uniwersum. Nie byłem w stanie zaakceptować prequeli i do dzisiaj ich nie akceptuję. I gdy już straciłem wszelką nadzieję, że zobaczę moje ukochane uniwersum w pełni chwały z pomocą przyszedł Disney, który naprawił to co Lucas zniszczył. Natomiast ci cą byli zadowoleni z prequeli teraz narzekają na filmy od Disneya. Według mnie jest to sprawiedliwe, bo teraz czas na ich łzy! Może za 15 lat w Gwiezdnych wojnach znów zawitają pierdy i historia znów zatoczy koło.

PS Nie wiem czy to widziałeś, ale ja śmieję się z tego za każdym razem gdy to widzę :D

https://www.youtube.com/watch?v=pegJQPIzfs4

ocenił(a) film na 2
matysek150

https://www.youtube.com/watch?v=sg29Sa6QFes&t=2s

Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
matysek150


Aleś się popisał

'' Tacy fani mają dwa wyjścia, albo zaakceptują, że Gwiezdne wojny znów są dobre jak stara trylogia, albo będą hejtować nowe filmy od Disneya do końca swoich dni ''

Takim cytatem pokazałeś jak na SW wogóle się nie znasz . SW NIE jest przeznaczone dla przeciwników prequeli .

Jeżeli weźmiesz mnie za Aza zerknij na blog oro str 156 na samym dole ,i tam jest przedstawiona sytuacja .

Skoro przeciwnicy prequeli chcieli by sw miało klimat starszej trylogii to,lepiej by zrobili , dając sobie z SW spokój wogóle .

ocenił(a) film na 10

Cześć Az! Co tam u ciebie dobrego słychać?! Bardzo zmartwiło mnie to, że padł ci dysk i straciłeś hasło do konta :( Mam nadzieję, że już niedługo je odzyskasz :)

Pozdrawiam!

użytkownik usunięty
matysek150

Nie najlepiej u mnie słychać bo straciłem wszelkie dane ,i jestem w trakcie ich odbudowy .

I jeśli moge cie prosić nie zwracaj sie do mnie AZ tylko Goten . Częściowe dane mam na nowo wgrane

'' Odcinki dragon balla '' .


Też cie pozdrawiam . I pisałem to na serio ;Skoro przeciwnicy prequeli chcieli by sw miało klimat starszej trylogii to,lepiej by zrobili , dając sobie z SW spokój wogóle .

użytkownik usunięty

Też mam nadzieje że odzyskam hasło do poprzedniego konta

użytkownik usunięty
matysek150

Sam zobacz denis jest przekonany że ,miałem bana dzięki sir krisowi . I nie chce zrozumieć że przyczyna mej nieobecności ,była taka jaką ci przedstawiłem

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
WielkiMou

Fabuła w star wars 8 ,NIE będzie zupełnie nowa ,tylko kopią z Imperium kontratakuje . Kolejna część też nie zapowiada się wcale lepiej . Będzie kopa Powrót jedli 2.0 .

Disney niszczy sw

ocenił(a) film na 9

Otóż nie. Disney naprawia SW.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones